Skocz do zawartości


Zdjęcie

Prawdziwe chrześcijaństwo


  • Please log in to reply
71 replies to this topic

#61 Artur Schwacher

Artur Schwacher

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2617 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Kostrzyn

Napisano 2005-09-08, godz. 20:16

Po pierwsze: weszły w momencie zmartwychwstania Chrystusa jeśli chodzi o ludi żyjących przed nim. (gdy stąpił do otchłani wtedy zmartwychwstało wielu i pokazało się ludowi). Te słowa są skierowane na przyszłość.
Po drugie. Dla mnie oczywistym jest, że Jezus mówił te słowa dla tych co dokonują wolnych wyborów a nie do tych którzy tego nie mogą zrobic bo się jeszcze nie narodzili.
To jest forum o Świadkach Jehowy. Ta religia może i ma tam swoje plusy. Rozchodzi się jednak o to aby te plusy nie przesłoniły nam minusów.
Wpadnij do mnie na Facebooku!

#62 Profanka

Profanka

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 487 Postów
  • Lokalizacja:z południa

Napisano 2005-09-08, godz. 21:01

Luu..bię :huh: takie wymijające odpowiedzi. Bóg Ojciec nie ma tu nic do rzeczy. Rozważamy wszystko tak jakbyśmy wiedzieli kiedy to powinno nastapić... Moze lepiej zostawić ten temat. :blink: Wierze jednak że wiekszość bywalców tego forum dobrze zna tekst PŚ , więc moze ktoś sie jeszcze zastanawiał nad tym Dlaczego to tak długo trwa? Czsy obecne są nie lepsze ani nie gorsze niz poprzednie, noo... moze technologia zabijania jest lepsza(!). Zreszta ludzi jest wiecej, to i potrzeba lepszej techniki... :P
... I poznacie prawdę , a prawda was wyswobodzi ... Cóż to jest prawda?

#63 Artur Schwacher

Artur Schwacher

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2617 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Kostrzyn

Napisano 2005-09-09, godz. 08:02

Masz racje. Według mnie (jest to moje osobiste zdanie), obecnie każdy człowiek pojedyńczo jak i cała wspólnota chrześcijańska przechodzimy swoistą próbę wytrwałości : kto wytrwa do końca ten będzie zbawiony. Ponieważ nie znamy daty końca, jesteśmy zobowiązani do czuwania i modlitwy. Dotyczy to również naszego życia gdyż daty jego końca też nie znamy.
Apostołowie sądzili iż jeszcze za ich życia nastąpi koniec. Wiemy, ze tak się nie stało. I w tym momencie zaczęła się właśnie próba wytrwałości dla chrześcijan. Wielu jej nie zdało, jak słusznie piszesz, wielu również prorokowało jego rychłe przyjście w naszych czasach co zostało przepowiedziane: (Mt 24:24 BT) "Powstaną bowiem fałszywi mesjasze i fałszywi prorocy i działać będą wielkie znaki i cuda, by w błąd wprowadzić, jeśli to możliwe, także wybranych."
Nie znamy, daty co jest jednym z najlepszych pomysłów Boga, bo aż strach pomysleć co by się działo gdyby była znana. ;)
To jest forum o Świadkach Jehowy. Ta religia może i ma tam swoje plusy. Rozchodzi się jednak o to aby te plusy nie przesłoniły nam minusów.
Wpadnij do mnie na Facebooku!

#64 jaabes

jaabes

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 64 Postów

Napisano 2005-09-09, godz. 08:27

moze ktoś sie jeszcze zastanawiał nad tym Dlaczego to tak długo trwa?

Myślę, że chyba każdy się nad tym zastanawiał i nie znalazł jednoznacznej odpowiedzi. Tu rozumiem Artura, który powiedział, że nie jest Bogiem Ojcem - bo 'o dniu owym i godzinie nie wie nikt ... nawet Syn, tylko Ojciec", więc kto z nas może być w tej kwestii mądrzejszy? Na niecierpliwe pytanie apostołów Pan Jezus powiedział: "Nie wasza to rzecz znać czasy i chwile, które Ojciec ustalił swoją władzą". I tego sie trzymajmy ;).

Wiem, to nie jest odpowiedź, na którą czekasz, ale wg mnie tej odpowiedzi po prostu nie ma, przynajmniej nie jest nam dostępna. Mogą się pojawić różne próby wyjaśnienia.

Np. w kwestii wypowiedzi z ks. Apokalipsy: "Tak, przyjdę wkrótce" i wielu wielu innych, które dośc jednoznacznie wskazują na bliskośc ich spełnienia dla pierwszych adresatów - chyba najbardzij spektakularne są te: "Zanim zdążycie obejść miasta Izraela, Syn Człowieczy przyjdzie" (Mat. 10:23); "Zaprawdę powiadam wam, że są wśród stojących tutaj tacy, którzy nie zaznają śmierci, aż ujrzą Syna Człowieczego, przychodzącego w Królestwie swoim" (Mat. 17:28) - jest tzw. interpretacja "preterystyczna" ks. Objawienia, która spełnienie całości ks. Objawienia /łącznie z Tysiącletnim Królestwem/ umiejscawia w I wieku ne. Prawdę powiedziawszy ta interpretacja rozwiązuje powyższy problem całkowicie, ale chyba rodzi sporo innych. W każdym razie zanim ocenimy, że ta interpretacja nie ma sensu warto podjąć próbe zrozumienia jej. Tak na marginesie powiem, że jeden z wykładowców BST - specjalista od NT - jest zwolennikiem tej koncepcji i dość rozsądnie jej broni.

Znajdzie sie pewnie 1000 innych prób wyjaśnienia tego problemu, ale czy znajdzie się jedynie słuszna? Wątpie.
http://berea.pol.pl/ - zapraszam do odwiedzenia naszej stronki

#65 mirek

mirek

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 3184 Postów

Napisano 2005-09-09, godz. 18:12

Czyli do Królestwa Bożego wejdą osoby nie narodzone z wody i ducha?



Olo, a jak to jest możliwe, że chociaż Noe, Abraham, Mojżesz i inni bohaterowie wiary, o których czytamy w Hbr 11 nie byli narodzeni powtórnie a jednak znaleźli się w niebie?

Teraz zaś do lepszej dążą, to jest do niebieskiej. Dlatego Bóg nie wstydzi się nosić imienia ich Boga, gdyż przysposobił im miasto. (Hbr 11:16)


Wy natomiast przystąpiliście do góry Syjon, do miasta Boga żyjącego, Jeruzalem niebieskiego, do niezliczonej liczby aniołów, na uroczyste zebranie, do Kościoła pierworodnych, którzy są zapisani w niebiosach, do Boga, który sądzi wszystkich, do duchów sprawiedliwych, które już doszły do celu, (Hbr 12:22-23)


Nawet zły łotr na krzyżu otrzymał od Jezusa obietnicę, iź jeszcze dziś będzie z nim w raju (Łk 23:43), pomimo, iź nie był nawet ochrzczony.


Dlaczego jest to mozliwe? Odp: Łk 1:37
On zaś rzekł: Baczcie, by nie dać się zmylić. Wielu bowiem przyjdzie w imieniu moim, mówiąc: Ja jestem, i: Czas się przybliżył. Nie idźcie za nimi!" (Łk 21:8, BW)

#66 Olo.

Olo.

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1937 Postów

Napisano 2005-09-10, godz. 13:02

Oj Mirku. Ja nie twierdzę, że mężowie ST będą żyć na ziemi. To nie jest moje osobiste stanowisko. Więc raczej polemizujesz ze Strażnicą a nie ze mną, bo ja mam w tym temacie stanowisko zbliżone do twojego. Sprawa jest nieco skąplikowana, jak i wiele innych, więc jeszcze mogę zmienić zdanie w toku przemyśleń.
Patrzeć na świat przez google, czy własnymi oczami? Oto jest pytanie.

#67 Olo.

Olo.

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1937 Postów

Napisano 2005-09-10, godz. 13:42

Wracając jednak do rozmowy Jezusa z Nikodemem. Ja osobiście uważam że Nikodem dobrze znał narodzenie z wody. Bo przecież Jan Chrzciciel głosił chrzest ku przebaczeniu grzechów. Jednakże Jezus wskazał mu, że samo narodzenia z wody nie wystarczy. Potrzebne jest jeszcze wewnętrzne narodzenie z ducha. Czyli szczere nawrócenie w sercu. A odbywa się ono najczęściej za sprawą Ducha Świętego. A przecież już przed narodzeniem Jezusa ów duch działał w ludziach, a zwłaszcza w prorokach. Nic więc dziwnego że wielu z nich było oczyszczonych i odrodzonych w duchu. Dlatego znajdą się również w Królestwie Bożym. Jak to Jezus powiedział o Abrahamie, Izaaku, Jakubie, i wszystkich prorokach (Łk 13:28). Natomiast niewinne dzieci nie potrzebują skruchy i odnowy w duchu, bo często nie są świadome grzechu i są czystsze niż dorośli. I myślę że dlatego Jezus powiedział, iż do takich należy Królestwo Niebios. Tak więc wybaczcie mi moją zuchwałość, ale podejrzewam iż większość odłamów chrześcijańskich źle rozumuje słowa Jezusa o ponownym narodzeniu z wody i ducha, utożsamiając je z nowozborowym zesłaniem Ducha Świętego. A gdyby tak było Nikodem w ząb nie zrozumiałby o czym do niego mówi Jezus, bo nie wiedział i nie mógł przypuszczać, że w dwa lata potem, w jakiś inny sposób zostanie zesłany Duch Święty, niż to było w ST u proroków. Tak więc myślę iż Jezusowi chodziło aby Nikodema uświadomić, iż na owe czasy nie było konieczne tylko narodzenie z wody przez chrzest Janowy, ale przemiana duchowa człowieka. Każdy grzesznik powinien się odrodzić ponownie w duchu, aby móc wejść do Królestwa Bożego. Należało się więc już wtedy (przed zesłaniem Ducha Świętego) narodzić z wody i ducha. Ale to tylko są moje osobiste przemyślenia. I wiem, że mogę się mylić. Więc jeśli ktoś zechce mi pomóc lepiej zrozumieć tą sprawę, to będę bardzo wdzięczny.

Pozdrawiam. :)
Patrzeć na świat przez google, czy własnymi oczami? Oto jest pytanie.

#68 misiek

misiek

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 57 Postów

Napisano 2005-09-10, godz. 14:28

Misiek, przy okazji: kiedyś na PM zadałam Ci pytanie, czy coś się zmieniło w oficjalnym stanowisku Towarzystwa odnośnie albigensów. W temacie "Prawdziwe chrześcijaństwo" zaliczyłeś ich do ludzi pragnących się trzymać słowa Bożego. Ja z kolei pamiętam, jak jedna z publikacji mówiła, iż nie można ich zaliczyć do chrześcijan, gdyż nie wierzyli, że Chrystus przyszedł w ciele. Powtarzam zatem pytanie: czy to Twoja prywatna opinia, czy też coś się zmieniło w oficjalnej nauce?


Ewa, ja po prostu podałem, iź na przestrzeni wieków zawsze byli ludzie, którzy starali się postępować zgodnie ze słowem bożym i trzymać się prawdy biblijnej. Nie oznacza to oczywiście, iż oni posiadali ją w 100%. Oni próbowali tę prawdę znaleźć. Dlaczego ludzie Ci wtedy nie utworzyli ciągłości i nie stali się ludem dla imienia Bożego (Dz 15:14)? Wielu z tych ludzi za swą religię opartą na biblii poniosło śmierć męczęnską i stali się ofiarami tzw. Świętej Inkwizycji, gdzie KrK paliło na stosie tych, którzy chcieli czytać biblię i tęlili ogniem i mieczem wyznawców innych religii.

Przecież równieź dzisiaj nie jest możliwe posiadanie od razu 100% pewności, dopóki nie sprawdzi się bardzo dokładnie faktów historycznych i biblijnych. Świadkowie Jehowy teź przecież od razu całej prawdy nie posiedli. Kiedyś obchodzili przecieź pogańskie Boże Narodzenie, palili papierosy, czy wierzyli w krzyż. Dopiero z upływem czasu zrozumieli wiele rzeczy i zmienili swoje postępowanie.

#69 ehomo

ehomo

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 337 Postów

Napisano 2005-09-10, godz. 15:12

napisano:
dopóki nie sprawdzi się bardzo dokładnie faktów historycznych i biblijnych.

mam nadzieję że to będzie miało miejsce w przypadku SJ, odnośnie roku 607

:)

#70 swiatlo7

swiatlo7

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 303 Postów

Napisano 2005-09-11, godz. 10:20

misiek
Niewątpliwie to bardzo wygodne, aby twierdzić,że prawdziwi czciciele zginęli podczas Inkwizycji.Wybacz,ale Kościół miał trwać przez wszystkie czasy-nie miało być żadnej przerwy w ciągłości. Nigdzie w Biblii nie widzę,aby było napisane,iż odstępstwo ma przyjść na wszystkich i dopiero w XIX w. ma się pojawić organizacja przywracająca prawdziwe wielbienie..zwłaszcza taka-która na początku miała odmienne nauki niż obecnie głoszone..i co najważniejsze nie gwarantuje,że nauki obecne nie ulegną zmianie w przyszłości.
"I jestem pewien, że ani śmierć, ani życie, ani aniołowie, ani Zwierzchności, ani rzeczy teraźniejsze, ani przyszłe, ani Moce, ani co wysokie, ani co głębokie, ani jakiekolwiek inne stworzenie nie zdoła nas odłączyć od miłości Boga, która jest w Chrystusie Jezusie, Panu naszym." Rz 8:38,39

#71 Profanka

Profanka

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 487 Postów
  • Lokalizacja:z południa

Napisano 2005-09-11, godz. 15:42

A czemu odstępstwo tak łatwo wkradło się w szeregi naśladowców Chrystusa ? Bo obiecano im ,że " wkrótce " Pan powróci. Rózne wyjaśnienia tego" wkrótce "już czytałam i wiem ,że większość tych wyjaśnień jest uprawniona. :huh: Tylko mnie wciąz drąży pytanie : dlaczego w ogóle powiedziano - " czuwajcie", " Oto przyjdę wkrótce" i inne przytoczone na forum , przez ludzi z lepszą pamięcią. Wiadomo , że gdyby apostołowie wiedzieli ,że cała historia potrwa jeszcze 2000 lat , to nie przykładaliby sie do pracy... Czyzby była to "forma" zachęty ? :blink: taki mały kamuflaz .. :blink:
... I poznacie prawdę , a prawda was wyswobodzi ... Cóż to jest prawda?

#72 jaabes

jaabes

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 64 Postów

Napisano 2005-09-11, godz. 20:54

Rózne wyjaśnienia tego" wkrótce "już czytałam

Spotkałem się jeszcze z taką próbą wyjaśnienia:
Grek słysząc słowo wkrótce pojmował to czasowo - "nie za długo" /tak samo my/;
natomiast Żyd widział w tym: "na pewno" - niekoniecznie czasowo.

Tylko mnie wciąz drąży pytanie : dlaczego w ogóle powiedziano - " czuwajcie"

Czuwanie miało być /i jest nadal/ stałą postawą chrześcijanina - bez tej postawy nie dałoby się wytrwać w posłuszeństwie nauce Jezusa. Jeśli nie przyjście Królestwa Bożego, to własna śmierć może stanowić koniec. Czuwanie pozwala zachować dystans do rzeczywistości wokół nas i ułatwia znoszenie pokus. Kto czuwa zachowuje się tak jakby dziś było ostatnim dniem i jutro może być koniec. Każdy dzień spędzony na czuwaniu zapewne nie będzie dniem straconym, a wręcz przeciwnie może nas nieustannie ubogacać. Czuwanie zapewnia też podążanie we właściwym kierunku za naszym Zbawicielem - tak jak sternik musi czuwać by prowadzić łódź we właściwym kierunku...
Chrzścijanin jest tym kim jest nie z powodu bliskości końca, ale z powodu wiary i miłości. To jest wystarczający powód by 'stale czuwać'.
http://berea.pol.pl/ - zapraszam do odwiedzenia naszej stronki




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych