Skocz do zawartości


Zdjęcie

moja ukochana/mój ukochany jest ŚJ


  • Please log in to reply
1302 replies to this topic

#1241 malinowa7

malinowa7

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 438 Postów
  • Płeć:Not Telling

Napisano 2010-10-11, godz. 11:42

A ja ci odpowiem troszkę inaczej.

Tak prosto z mostu, sam nigdy bym takiej kobiety za żonę nie chciał. Artur bardzo dosadnie to określił - hipokryzja.

Zauważ , a może to widzisz, ona jest niestała, zbyt chwiejna, słaba psychicznie - może z problemami depresyjnymi. No i przygotuj się na to że długo nie da sie ukrywać łamania prawa Bożego w taki sposób. Starsi zboru sie dowiedzą a to bedzie ją "bolało". Będą chcieli z nią rozmawiać i będzie musiała wybrać albo "spanie" z tobą albo służenie Bogu.

Nie, nigdy bym się nie związał z osobą zakłamaną. Jaka pewność że kiedyś nie zacznie kłamać mnie, jeśli teraz kłamie Boga i współwyznawców.
Ładujesz się w wielkie tarapaty, chociaż ty tez kryształowy nie jesteś. No ale o tobie nie będę pisał.


Dlaczego zakłamanie donosisz tylko do osoby tej dziewczyny? Przecież patrząc na sprawę z tej perspektywy OBOJE są zakłamani lub jak woli lord "nie są krystaliczni".Również Artur używając słowa "hipokryzja" odniósł się do ich obojga.

#1242 nunek

nunek

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 193 Postów
  • Gadu-Gadu:18612649
  • Płeć:Male

Napisano 2010-10-11, godz. 12:24

Kolejny przykład na to,że religie,to mamusie i tatusie hipokryzji.

#1243 caius

caius

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 888 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2010-10-11, godz. 16:53

Tak religie i sekty same wsobie są hipokryzją i robią krzywdę sobie i innym i każdego można potępic za samo przynależenie do organizacji religijnych,bo każdy tak naprawdę jest hipokrytą i czlowiekiem zasługującym na śmierc(w/g Bibli).Ale kim my jesteśmy ( kim ty jesteś,że osądzasz swego brata?? ...),że tak łatwo siebie negatywnie oceniamy nawzajem???


Jesteśmy zawsze tacy sami,bo jeżeli pokażemy,że nie mamy litości i milości do drugich,to pozbawiamy się serca,a serce nieczułe,będzie walic słowem jak młotem w drugiego,aż sam kiedyś się ocknie z przysłowiową ręką w nocniku.
"Przez świat idę w szlachetnych celach,ale gubię kompas życia i nie wiem dokąd zmierzam,będąc w matni ... sensualnej" - caius


VIS ET HONOR ... ET AMOR


//http://www.youtube.com/watch?v=2eMq307PT74&feature=related

#1244 malinowa7

malinowa7

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 438 Postów
  • Płeć:Not Telling

Napisano 2010-10-12, godz. 08:15

Tak religie i sekty same wsobie są hipokryzją i robią krzywdę sobie i innym i każdego można potępic za samo przynależenie do organizacji religijnych,bo każdy tak naprawdę jest hipokrytą i czlowiekiem zasługującym na śmierc(w/g Bibli).Ale kim my jesteśmy ( kim ty jesteś,że osądzasz swego brata?? ...),że tak łatwo siebie negatywnie oceniamy nawzajem???


Jesteśmy zawsze tacy sami,bo jeżeli pokażemy,że nie mamy litości i milości do drugich,to pozbawiamy się serca,a serce nieczułe,będzie walic słowem jak młotem w drugiego,aż sam kiedyś się ocknie z przysłowiową ręką w nocniku.


Bez przesady. Ja oceniam zachowanie, a nie człowieka. Wiadomo,że nikt nie jest idealny,ale śmieszy mnie po prostu, kiedy ktoś się mieni katolikiem (ŚJ,...), a łamie ważne zasady swojej religii.Jezus także to wytykał np.faryzeuszom! Czy to znaczy,że nie miał miłości dla innych?

Użytkownik malinowa7 edytował ten post 2010-10-12, godz. 08:16


#1245 caius

caius

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 888 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2010-10-12, godz. 08:30

Bez przesady. Ja oceniam zachowanie, a nie człowieka. Wiadomo,że nikt nie jest idealny,ale śmieszy mnie po prostu, kiedy ktoś się mieni katolikiem (ŚJ,...), a łamie ważne zasady swojej religii.Jezus także to wytykał np.faryzeuszom! Czy to znaczy,że nie miał miłości dla innych?



Ja Cię rozumiem Malinowa7,że będąc członkiem jakiejś religi powinno sie przestrzegac praw i zasad,bo jak permanentnie je narusza,staje się hipokrytą - nie musisz mnie o tym przekonywac.


I tu jest pies pogrzebany - i nie przeczytałas dokładnie mojego wcześniejszego postu - że Jezus był do tego uprawniony jako Król i Arcykapłan,że mógł nawet sobie pozwolic na inwektywy w rodzaju : ("..") pomiocie żmijowy! ("...").
A czy uczył Nas,abyśmy tak samo czynili???,czy abyśmy byli wyrozumiali,przejawiając głęboką empatię i miłośc wybaczając sobie nawzajem,bo do osądów są Jego Ojciec i On,no i Cezar(sądy świeckie)??


Ale wiemy,że rzeczywistośc wygląda całkiem odmiennie i zawsze będziemy sie czuli lepsi i ... wyżej od drugich,bo nasza niedoskonałośc popycha w tym kierunku.

Użytkownik caius edytował ten post 2010-10-12, godz. 08:31

"Przez świat idę w szlachetnych celach,ale gubię kompas życia i nie wiem dokąd zmierzam,będąc w matni ... sensualnej" - caius


VIS ET HONOR ... ET AMOR


//http://www.youtube.com/watch?v=2eMq307PT74&feature=related

#1246 caius

caius

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 888 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2010-10-12, godz. 09:43

Bez przesady. Ja oceniam zachowanie, a nie człowieka. Wiadomo,że nikt nie jest idealny,ale śmieszy mnie po prostu, kiedy ktoś się mieni katolikiem (ŚJ,...), a łamie ważne zasady swojej religii.Jezus także to wytykał np.faryzeuszom! Czy to znaczy,że nie miał miłości dla innych?



Nawet jak oceniłaś zachowanie,a nie samego Lorda i tą siostrę,to i tak,to nic niezmieni,bo wrażliwośc czlowieka (nie wszystkich),może spowodowac z dołowanie (Lorda),że są tu na forum ludzie źli,którzy bedą każdą rzecz ukrytą czy jawną potępiac - tak może sobie pomyślec.


LIST JAKUBA 3 : 5 - 12 bardzo pięknie pokazuje (a zarazem bardzo brzydko,jeśli chodzi o nasz język),że musimy miec na wodzy nasz temparament-choleryka,bo językiem możemy nawet zabic jak obosiecznym mieczem.

Nawet jak oceniłaś zachowanie,a nie samego Lorda i tą siostrę,to i tak,to nic niezmieni,bo wrażliwośc czlowieka (nie wszystkich),może spowodowac z dołowanie (Lorda),że są tu na forum ludzie źli,którzy bedą każdą rzecz ukrytą czy jawną potępiac - tak może sobie pomyślec.


LIST JAKUBA 3 : 5 - 12 bardzo pięknie pokazuje (a zarazem bardzo brzydko,jeśli chodzi o nasz język),że musimy miec na wodzy nasz temparament-choleryka,bo językiem możemy nawet zabic jak obosiecznym mieczem.



Nie sądźcie, abyście nie byli sądzeni (Ewangelia wg Mateusza 7,1).Bo takim sądem, jakim sądzicie, i was osądzą; i taką miarą, jaką wy mierzycie, wam odmierzą (Ewangelia wg Mateusza 7,2)Przeto nie możesz wymówić się od winy, człowiecze, kimkolwiek jesteś, gdy zabierasz się do sądzenia. W jakiej bowiem sprawie sądzisz drugiego, [w tej] sam na siebie wydajesz wyrok, bo ty czynisz to samo, co osądzasz (List do Rzymian 2,1)Czy myślisz, człowiecze, co osądzasz tych, którzy się dopuszczają takich czynów, a sam czynisz to samo, że ty unikniesz potępienia Bożego? (List do Rzymian 2,3)Będzie to bowiem sąd nieubłagany dla tego, który nie czynił miłosierdzia: miłosierdzie odnosi triumf nad sądem (List Jakuba 2,13)Bracia, nie oczerniajcie jeden drugiego. Kto oczernia brata swego lub sądzi go, uwłacza Prawu i osądza Prawo. Skoro zaś sądzisz Prawo, jesteś nie wykonawcą Prawa, lecz sędzią (List Jakuba 4,11)Przeto nie sądźcie przedwcześnie, dopóki nie przyjdzie Pan (I List do Koryntian 4,5a).

Użytkownik caius edytował ten post 2010-10-12, godz. 09:45

"Przez świat idę w szlachetnych celach,ale gubię kompas życia i nie wiem dokąd zmierzam,będąc w matni ... sensualnej" - caius


VIS ET HONOR ... ET AMOR


//http://www.youtube.com/watch?v=2eMq307PT74&feature=related

#1247 Iam

Iam

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 703 Postów

Napisano 2010-10-12, godz. 12:57

Dlaczego zakłamanie donosisz tylko do osoby tej dziewczyny? Przecież patrząc na sprawę z tej perspektywy OBOJE są zakłamani lub jak woli lord "nie są krystaliczni".Również Artur używając słowa "hipokryzja" odniósł się do ich obojga.


Deczko wyżej o tym mówiłem. I zgadzam sie z tobą.

Napisałem tak, skupiając się na kobiecie, bo pytał on właśnie o to co ma "zrobić z nią" . Pytał niejako o kobietę, więc mu odpowiedziałem jak ja widzę sprawę związanie się z taką kobietą.

Jeśli sie zwiążą to obydwu będę współczuł. Obym się mylił.

#1248 malinowa7

malinowa7

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 438 Postów
  • Płeć:Not Telling

Napisano 2010-10-12, godz. 16:29

Ja Cię rozumiem Malinowa7,że będąc członkiem jakiejś religi powinno sie przestrzegac praw i zasad,bo jak permanentnie je narusza,staje się hipokrytą - nie musisz mnie o tym przekonywac.


I tu jest pies pogrzebany - i nie przeczytałas dokładnie mojego wcześniejszego postu - że Jezus był do tego uprawniony jako Król i Arcykapłan,że mógł nawet sobie pozwolic na inwektywy w rodzaju : ("..") pomiocie żmijowy! ("...").
A czy uczył Nas,abyśmy tak samo czynili???,czy abyśmy byli wyrozumiali,przejawiając głęboką empatię i miłośc wybaczając sobie nawzajem,bo do osądów są Jego Ojciec i On,no i Cezar(sądy świeckie)??


Ale wiemy,że rzeczywistośc wygląda całkiem odmiennie i zawsze będziemy sie czuli lepsi i ... wyżej od drugich,bo nasza niedoskonałośc popycha w tym kierunku.


Wiesz Jezus nie jest już dawno dla mnie żadnym specjalnym autorytetem,w kilku sprawa się zgadzam z jego postawą opisaną w Biblii i tyle.Uważam,że kilka szczerych słów nie powinno Lordowi zaszkodzić, może skłoni go do myślenia i doprowadzić do konstruktywnych wniosków.Pisał na forum publicznym, więc musiał się liczyć z różnymi reakcjami na swoją historię.Ja nie czuję się lepsza od niego, nie mam takiej potrzeby. Czuję się za to inna w swoim postępowaniu i choć jego postawę jestem w stanie zrozumieć to jest mi bardzo daleka.

#1249 caius

caius

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 888 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2010-10-12, godz. 16:52

Wiesz Jezus nie jest już dawno dla mnie żadnym specjalnym autorytetem,w kilku sprawa się zgadzam z jego postawą opisaną w Biblii i tyle.Uważam,że kilka szczerych słów nie powinno Lordowi zaszkodzić, może skłoni go do myślenia i doprowadzić do konstruktywnych wniosków.Pisał na forum publicznym, więc musiał się liczyć z różnymi reakcjami na swoją historię.Ja nie czuję się lepsza od niego, nie mam takiej potrzeby. Czuję się za to inna w swoim postępowaniu i choć jego postawę jestem w stanie zrozumieć to jest mi bardzo daleka.



Ja też nie czuję się świętym :D : ,bo do świętości mi daleko i przepraszam jeśli mogło to zabrzmiec moralizatorsko,bo w żadnym razie nie miałem zamiaru Cię strofowac ani nikogo innego.


Ale jednak tak chyba wyszło :( ,za co ubolewam Dołączona grafika ...mea culpa

Użytkownik caius edytował ten post 2010-10-12, godz. 16:54

"Przez świat idę w szlachetnych celach,ale gubię kompas życia i nie wiem dokąd zmierzam,będąc w matni ... sensualnej" - caius


VIS ET HONOR ... ET AMOR


//http://www.youtube.com/watch?v=2eMq307PT74&feature=related

#1250 Sebastian Andryszczak

Sebastian Andryszczak

    BYŁEM Świadkiem Jehowy

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 6348 Postów
  • Gadu-Gadu:748371
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Karpacz

Napisano 2010-10-12, godz. 22:15

Inne osoby przedstawiły już swoje oceny Łukasza i jego narzeczonej. Ja skupię sie na temacie, jak pomóc tej dziewczynie spojrzeć właściwie na WTS. Uważam że bardzo w tm przeszkadza seks przedmałżeński. Człowiek który żyje w poczuciu winy, będzie chciał nawrócić się, przebłagać Boga, takiego jakiego zna w sposób jaki zna. W tym przypadku, wyrzuty sumienia mogą spowodować powrót do organizacji i dużą aktywność dla Organizacji, aby przebłagać Boga ("który posługuje sie WTS"-em).

Ogólnie, ex-ŚJ tkwiący w ciężkich grzechach częściej są zupełnie bezkrytyczni wobec WTS-u.

#1251 caius

caius

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 888 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2010-10-13, godz. 09:25

Inne osoby przedstawiły już swoje oceny Łukasza i jego narzeczonej. Ja skupię sie na temacie, jak pomóc tej dziewczynie spojrzeć właściwie na WTS. Uważam że bardzo w tm przeszkadza seks przedmałżeński. Człowiek który żyje w poczuciu winy, będzie chciał nawrócić się, przebłagać Boga, takiego jakiego zna w sposób jaki zna. W tym przypadku, wyrzuty sumienia mogą spowodować powrót do organizacji i dużą aktywność dla Organizacji, aby przebłagać Boga ("który posługuje sie WTS"-em).

Ogólnie, ex-ŚJ tkwiący w ciężkich grzechach częściej są zupełnie bezkrytyczni wobec WTS-u.



Seba,chyba nie twierdzisz,że ja tkwię w ciężkim grzechu???:lol: :lol: ,a ja w stosunku do WTS-u nie mam litości,ale litośc mam i empatię do zwykłych-szeregowych świadków i będę ich zawsze bronił,mimo,że tkwią w grzechu (przedmałżeńskim czy innym ),bo nie domnie należy osąd i krytyka.To są ofiary WTS-u,poważne ofiary,którym należy pomagac i byc wyrozumialym,a jak ktoś inaczej uważa,to jest to Jego sprawa.
"Przez świat idę w szlachetnych celach,ale gubię kompas życia i nie wiem dokąd zmierzam,będąc w matni ... sensualnej" - caius


VIS ET HONOR ... ET AMOR


//http://www.youtube.com/watch?v=2eMq307PT74&feature=related

#1252 and

and

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1649 Postów
  • Gadu-Gadu:0
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Toruń

Napisano 2010-10-13, godz. 15:39

Caius, Sebastian nie mówi, że każdy ex-śJ tkwi w ciężkim grzechu. Lecz ten świadek który tkwi w grzechu (przedmałżeńskim czy innym) jest bezkrytyczny do nauk WTS.
pozdrawiam Andrzej

#1253 caius

caius

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 888 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2010-10-13, godz. 16:10

Caius, Sebastian nie mówi, że każdy ex-śJ tkwi w ciężkim grzechu. Lecz ten świadek który tkwi w grzechu (przedmałżeńskim czy innym) jest bezkrytyczny do nauk WTS.



Dzięki And: :) ,ale ja już poznałem trochę Sebastiana i sobie zażartowałem - chyba zayważyłeś emotikony śmiechu? - i wiem,że On tak o mnie nie myśli,bo znamy się już osobiście - face to face: :D


Ale pozwolisz,że się z tym nie zgodzę??And i Sebastian?,bo znam i słyszałem o nie których ex-ach,a nawet jednego brata,który uważa,że seks jest ważny przed małżeństwem,bo można sprawdzic się,aby później nie było nieporozumienia:) :) (ale to skrajne przypadki i ja nie będe potępiał nikogo,kto to czyni)

Użytkownik caius edytował ten post 2010-10-13, godz. 16:11

"Przez świat idę w szlachetnych celach,ale gubię kompas życia i nie wiem dokąd zmierzam,będąc w matni ... sensualnej" - caius


VIS ET HONOR ... ET AMOR


//http://www.youtube.com/watch?v=2eMq307PT74&feature=related

#1254 lord

lord

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 10 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2010-10-13, godz. 17:37

Moja dziewczyna nie jest moją narzeczoną. Wracając do tematu i oceny jej, ktoś trafnie zauważył, że była wychowana bez ojca i ma bardzo zaniżone poczucie swojej wartości. Co do seksu jest dla niej bardzo ważny, wręcz go uwielbia i nie ma żadnych wyrzutów sumienia.

Szczerze przyznam, że gdyby nie jej członkostwo w organizacji ŚJ byłaby to kobieta mojego życia, a tak cały czas waham się jak to będzie. Z każdym dniem coraz bardziej się kochamy, coraz bardziej się do siebie przyzwyczajamy. Ona snuje plany, chciałaby, żebym się jej oświadczył, mnie na razie się nie spieszy, i podchodzę z rozsądkiem do jej planów.

Gdzieś tam podświadomie chyba chciałbym, żeby jej bracia dowiedzieli się, że razem mieszkamy, wiem, że to okropne ale przecież najważniejsza jest miłość między nami, a nie jakaś organizacja. Tym bardziej mógłbym jej wtedy pokazać, że cokolwiek zrobię moi przyjaciele, moja wiara nie wykluczy mnie i nie odsunie się ode mnie jak ma to miejsce w przypadku ŚJ.

#1255 and

and

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1649 Postów
  • Gadu-Gadu:0
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Toruń

Napisano 2010-10-13, godz. 18:41

Tym bardziej mógłbym jej wtedy pokazać, że cokolwiek zrobię moi przyjaciele, moja wiara nie wykluczy mnie i nie odsunie się ode mnie jak ma to miejsce w przypadku ŚJ.

właśnie o to chodzi pokaż jej, że świat nie jest taki zły jak to czyni strażnica.
pozdrawiam Andrzej

#1256 caius

caius

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 888 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2010-10-13, godz. 18:47

właśnie o to chodzi pokaż jej, że świat nie jest taki zły jak to czyni strażnica.



No wreszcie jakiś głos rozsądku - oprócz mnie i Romeo - bo zakochanych trzeba wspierac,a nie wykładac im moralizatorską krytykę.
To są dorośli ludzie i wiedzą co robią,a jak się mocno kochają,to wara od nich:D :D
"Przez świat idę w szlachetnych celach,ale gubię kompas życia i nie wiem dokąd zmierzam,będąc w matni ... sensualnej" - caius


VIS ET HONOR ... ET AMOR


//http://www.youtube.com/watch?v=2eMq307PT74&feature=related

#1257 Sebastian Andryszczak

Sebastian Andryszczak

    BYŁEM Świadkiem Jehowy

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 6348 Postów
  • Gadu-Gadu:748371
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Karpacz

Napisano 2010-10-13, godz. 19:24

ciekawi mnie jakie jest wg dziewczyny Łukasza źródło moralności. Czy jest nim wielki biurokrata z Plejad lub z Brooklynu, który opublikował jakieś tam przepisy czy też źródłem zasad jest sumienie lub umowa społeczna. Dlaczego trzeba postępować tak a nie inaczej. Dlaczego jedne prawa są ważne a inne mniej ważne. Jaki podmiot o tym decyduje i w oparciu o jakie kryteria?

#1258 and

and

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1649 Postów
  • Gadu-Gadu:0
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Toruń

Napisano 2010-10-13, godz. 20:00

Sebastian tak trzeba postępować jak serce podpowiada, a nie jak jakieś wytyczne.
pozdrawiam Andrzej

#1259 Iam

Iam

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 703 Postów

Napisano 2010-10-14, godz. 08:11

Nie za bardzo pasuje mi informacja że ona jest ŚJ.

Nie można długo ukrywać miejsca zamieszkania gdy jest się znanym w zborze (wychowanym, mającym rodzinę).

A może ona jest tylko wychowana ale nie ochrzczona. Takie przypadki znałem. Pytałeś ją o chrzest?

#1260 lord

lord

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 10 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2010-10-14, godz. 17:31

Nie za bardzo pasuje mi informacja że ona jest ŚJ.

Nie można długo ukrywać miejsca zamieszkania gdy jest się znanym w zborze (wychowanym, mającym rodzinę).

A może ona jest tylko wychowana ale nie ochrzczona. Takie przypadki znałem. Pytałeś ją o chrzest?



No właśnie jest ochrzczona:/ Dzisiaj krótko rozmawialiśmy o naszym mieszkaniu, powiedziała mi że jej brat który jest starszy od niej i jest (starszym w zborze--> nie wiem o co chodzi z tymi starszymi) nie wie, że ona mieszka ze mną, bo gdyby się dowiedział to musiałby o tym powiedzieć organizacji. Złapałem się za głowę, rozumiem inni ŚJ ale najbliższa rodzina:/

Spytałem się jej o sytuację, gdyby rzeczywiście ŚJ się dowiedzieli, że mieszkamy razem, powiedziała mi, że skłamałaby i poweidziała, że mieszka sama ze względu na mamę i jej wiarę. Nie chcę robić zawodu mamie, Na moje słowa, że jest lekką hipokrytką, oszukując swoich braci stwierdziła że po części jest ateistką, nie zgadza się z kilkoma rzeczami które płyną z jej wiary, ale zaznaczyła, ze np. katoliczką nie mogłaby być i że wierzy w większość rzeczy które są wypowiadane na zebraniach:/




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych