w szachy nie wolno grać
Ten zakaz jest przedawniony. NIKT ze znanych mi ŚJ, nie wyłączając starszych, nie słyszał o takim zakazie.
Napisano 2007-04-27, godz. 06:47
w szachy nie wolno grać
Napisano 2007-04-27, godz. 08:11
jasne - co zbór to inny zwyczaj, co starszy to inna interpretacja ! a ja słyszałem i widziałem takie zakazy' date='2007-04-27 08:47' post='61492']
Ten zakaz jest przedawniony. NIKT ze znanych mi ŚJ, nie wyłączając starszych, nie słyszał o takim zakazie.
Napisano 2007-04-27, godz. 10:36
gdy wyobrazam sie dostosowanie sie do tych 200 punktów to naprawde odechciewa mi sie zyc wiecznie..........
Użytkownik Ladybird edytował ten post 2007-04-27, godz. 10:37
Napisano 2007-04-27, godz. 10:49
Napisano 2007-04-27, godz. 16:31
Za moich czasów to już była kwestia sumienia. Dlaczego? Bo figurki mają swoje korzenie z Babilonu Wielkiego. Czy to prawda to nie wiem.a mówiąc poważnie, uzasadniano to tym, że jest to gra "wojenna" (ROTFL) a chrześcijanie mają być pokojowo usposobieni.
"Ot, ma wygląd ptaka, a więc będzie latał, proste". - Baltazar Siedem Słońc
Napisano 2007-04-28, godz. 16:51
Pewnie prawda, jak też to, że zanim to się stał sport, to na szachach uczono się strategii wojennej. I nadal trzeba się nieźle nagłówkować aby wygrać. Kogo opłaca się z(a)bić, albo kogo opłaca się poświęcić w imię zwycięstwa.Za moich czasów to już była kwestia sumienia. Dlaczego? Bo figurki mają swoje korzenie z Babilonu Wielkiego. Czy to prawda to nie wiem.
Napisano 2007-04-28, godz. 17:06
...I nadal trzeba się nieźle nagłówkować aby wygrać. ..
Napisano 2007-04-28, godz. 18:18
Napisano 2007-04-28, godz. 18:54
Napisano 2007-04-28, godz. 19:05
I może dlatego zakazane - bo trzeba myśleć! ( to oczywiście żart)
Napisano 2007-04-28, godz. 19:22
Napisano 2007-04-28, godz. 19:57
nie do konca się z tobą zgodzę. nauka Jezusa wypływająca z Ewangeli nakazuje nam popadanie w pewne skrajności w stosunku do otaczającego nas świata. tylko inaczej to bedzie wyglądało jesli te skrajności będą autentycznym sensem mojego zycia, a inaczej jesli będą czynione tylko na pokaz. ja sam przestrzegam pewnych zasad w moim życiu, i przez innych też jestem postrzegany jako pewnego rodzaju dziwak. i chociaz nikt mi tego nie powiedział wprost ale wiem że wielu tak o mnie myslitutaj ŚJ nie są jakimś wyjątkowym zjawiskiem. Weźmy choćby takich radiomaryjców. Kilka lat temu inne media były postrzegane przez nich jako "manipulatorskie" a radio Maryja jako "mówiące prawdę". Po sieci krażyły autentyczne cytaty z wypowiedzi słuchaczki, która z dumą mówiła, że wyrzuciła telewizor i słucha wyłącznie radia Maryja. Inny słuchacz deklarował, że specjalnie urwał gałkę od radia aby nikt z domowników nie mógł ustawić innej stacji.
postrzeganie wszystkich mediów albo niektórych mediów jako "szatańskie" może występować u ludzi skrajnie religijnych niezależnie od tego jaką religię wyznają. Może dotyczyć skrajnych katolików czy skrajnych ŚJ, warunkiem koniecznym nie jest tutaj wyznawanie konkretnej religii ale uleganie spiskowym teoriom i chęć czarnobiałego postrzegania świata.
skoro mówimy o "zwyczajach �J" to podsumujmy że uleganie skrajno�ciom JEST zwyczajem �J w tym sensie, że wyznawanie tej religii sprzyja postawom skrajnym...
wielu radiomaryjców kupiło telewizory aby oglądać TV Trwam a teraz oglądają również inne stacje telewizyjne. Podobna liberalizacja poglądów i postaw dotyczy również �J...
Napisano 2007-04-28, godz. 20:10
Napisano 2007-04-29, godz. 08:24
Napisano 2007-04-29, godz. 11:33
Napisano 2007-04-29, godz. 13:46
Wyjątkiem jest tutaj pochwała studiów prawniczych (WTS musi mieć zastęp prawników, którzy będą reprezentować ich w sądach).
Napisano 2007-04-29, godz. 15:06
Napisano 2007-04-29, godz. 16:42
Napisano 2007-04-30, godz. 05:44
Dopatrywanie się wszędzie podstępów i nieszczerej intencji u każdego odstępcy to również ZWYCZAJ charakterystyczny dla ŚJ...
[b]
Napisano 2007-04-30, godz. 07:35
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych