Skocz do zawartości


spokojny

Rejestracja: 2006-05-03
Poza forum Ostatnio: 2006-05-18, 15:11

Moje tematy

Odpowiedź na pytania

2006-05-06, godz. 10:03

Świadkowie Jehowy bardzo lubią podkreślać, że wszystkie swoje nauki opierają na Biblii. Jednak badając doktrynę Strażnicy, stwierdziłem, że jednak wiele nauk nie ma solidnego poparcia w Biblii (może to tylko moje wrażenie?). Dlatego mam prośbę do wszystkich śJ i ich sympatyków, którzy będą czytać ten wpis na forum. Poniżej zamieszczę kilka pytań dotyczących waszej nauki na które poszukuję odpowiedzi. Może wy będziecie umieli podać konkretne fragmenty z Biblii, które będą głosiły to samo, co naucza Ciało Kierownicze w swoich publikacjach, a którą to naukę głosicie innym ludziom.

Oto lista pytań:

1. Gdzie Biblia naucza, że zmartwychwstanie do panowania z Chrystusem będzie dokonywać się przed Armagedonem (od 1918), skoro Biblia uczy, że będzie to się działo na początku 1000 letniego panowania Chrystusa po związaniu szatana na 1000 lat – Objawienia 20, 1-6

Twoje problemy z tą interpretacją już są nieaktualne, bo, chyba to było w zeszłorocznej Strażnicy, że, tak jak twierdzisz, zmartwychwstanie mających niebiańską nadzieję nastąpi po nadejściu Jezusa Chrystusa z królestwem Bożym na ziemię. Jak wywnioskowałeś z Objawienia, nastąpi to po związaniu Szatana na tysiąc lat. Oparto ten wniosek na wersecie z Mateusza 25:31-40. Zwłaszcza werset 34 i 40, mówi o dziedzicach królestwa nawzajem wspomagających siebie we wszystkich dolegliwościach życia. Można jeszcze uwzględnić 2 część wersetu 46, który dale im obietnicę życia wiecznego, podobnie, jak Objawienie 20:4-6.

2. Gdzie Biblia naucza o zmartwychwstaniu pozostałych ludzi w czasie 1000 letniego panowania Chrystusa, skoro w powyższym fragmencie znajduje się Boże zapewnienie, że nikt więcej z ludzi nie zmartwychwstanie, poza tymi, którzy mają panować z Jezusem, aż się dopełni 1000 lat? - Objawienia 20, 1-6

Działalność Jezusa na początku chrześcijańskiej ery skupiała się na dziedzicach królestwa Bożego, którzy byli objęci Przymierzem Abrahama (Mat 10:5-7; 15:24; Łuk 1:72-74). Zanim Żydzi przyłożyli rękę do śmierci Jezusa (Mat 21:39,43; DzAp 7:52), cały Izrael miał z tego tytułu możliwość powoływać się na to Przymierze (Mat 3:8,9). Widząc, że naród reprezentowany klasą kapłańską nie rozpoznał w nim wykonawcy obietnicy Przymierza, zawarł ze swymi braćmi duchowymi Przymierze nowe na mocy swojej przelanej krwi symbolizującej życie własne, doskonałe życie (Łuk 22:28-30). W dalszym zamierzeniu co do tego Przymierza, mieli nim zostać objęci również ludzie z narodów (DzAp 10:45-48; Ef 2:10-22).
Pierwotnie Przymierze z Abrahamem miało obejmować jedynie po Izaaku i Jakubie naród izraelski (Rodz 17:1,2,21; 26:3-6; 35:9-12; Wyj 2:24).
Ewangelia królestwa Bożego w działalności Jezusa skupiała się na dziedzicach królestwa Bożego. Większość jego nauk dotyczyła głównie ich, ponieważ idea pójścia do nieba była wśród Izraelitów czymś nowym i trzeba ją było upowszechnić. Dotychczas przyjście Zbawiciela wiązano z życiem na ziemi i z oswobodzeniem spod władzy narodów, w tym czasie Rzymian (DzAp 1:6; Mat 16:22; Mk 15:7; Łk 23:14). Do takiego poglądu skłaniały mesjańskie proroctwa Świętych Pism Hebrajskich (DzAp 24:14,15; Iz 2:1-4; 11:1-10; 25:6-9; 32:1-8; 35:1-10; 65:17-25; 66:19,20; Dan 7:2-27). Zwłaszcza Dan 7:23,27, w których władza królestwa Bożego powiązana jest bezpośrednio z panowaniem nad ludźmi na ziemi. W Dan 12:2 zamieszczono obietnicę zmartwychwstania zmarłych ludzi, a Danielowi obiecano zmartwychwstanie osobiście (Dan 12:13). Dodam tylko, że 2 werset 12 rozdziału mówi o zmartwychwstaniu do życia na ziemi, ponieważ będą wśród nich ci, którzy nie skorzystają z niego, by osiągnąć doskonałość (DzAp 24:15) i jak zapowiada Izajasz, umrą w hańbie po stu latach (Iz 65:20).
W nawiązaniu do Objawienia 20:1-6, jest zapewne wiadome wyjaśnienie Ciała Kierowniczego na ten temat. Uważam że bardzo słuszne w związku z tym, co już tu powyżej napisałem. Apostoł Paweł w liście do Filipian też wspomina o tym wcześniejszym zmartwychwstaniu, które ożywia do nieśmiertelnego życia z niebiosach, do królowania wraz Chrystusem (Rzym 6:5,9; Fil 3:10-12; Obj 20:6). Można zauważyć, że wspomniani w Obj 20:1-6, zostali ożywieni, kiedy już zasiadali na tronach władzy, co sugeruje, że taki przywilej kwalifikuje do nieśmiertelności. Inni nie ożyli, chociaż zmartwychwstali, bo ocena Boża, czy mogą żyć wiecznie, miała nastąpić na końcu tysiącletniego panowania królestwa Bożego nad ziemią (1Kor 15:25,26; Obj 20:5,11,12).


3. Jak ktokolwiek obecnie może zaliczać się do klasy „wielkiej rzeszy” opisanej w księdze Objawienia 7 rozdziale, skoro jest tam powiedziane, że klasa ta pojawi się w czasie „wielkiego ucisku”, który jeszcze nie nastał?

To racja, że nie można siebie zaliczyć, jeżeli decyduje o tym Bóg i Jego Syn Jezus Chrystus, wskrzeszając do życia (Rzym 6:23). Można jedynie mieć nadzieję i ma się do tego prawo, jak do pomyłek w zmierzaniu do chrześcijańskiego celu. Im więcej ich i większy brak zrozumienia sensu Słowa Bożego, a co za tym idzie i umiejętności naśladowania człowieczego życia Jezusa Chrystusa, tym mniej szans na zaliczenie do małej trzódki pierwszych owiec. Ale nawet zaliczenie do wielkiej rzeszy wymaga spełnienia pewnych kryteriów, odnoszących się do żyjących w czasie wielkiego ucisku. Wymaga to bowiem duchowej lojalności, symbolizowanej białą szatą, mimo błędów, bo wybieloną w krwi Baranka, oraz uznaniem władzy królestwa Bożego, sprawowanej przez Jezusa i ludzi wziętych do nieba. To uznanie symbolizują gałęzie palmowe w ich rękach (Jana 12:12,13).

4. Gdzie Biblia naucza, że Bóg na wieki odrzucił Izraela, skoro w Liście do Rzymian apostoł Paweł napisał, że zatwardziałość na Izraela przyszła do czasu, aż poganie wejdą w pełni, a potem Bóg odwróci bezbożność od Izraela (Rzym 11,25-33)

Wzmianka o tym zamiarze znajduje się w wypowiedzi Pana Jezusa, który w związku w przypowieścią o zabójstwie dziedzica, zapowiada żydowskim przywódcom odebranie obietnicy królestwa Bożego, jeżeli postąpią podobnie (Mat 21:43). Samo powoływanie się na pokrewieństwo cielesne z Abrahamem nie warunkuje pewności dziedziczenia skutków przymierza (Jana 8:39), tym bardziej, że Pan Jezus zawiera nowe Przymierze co do Królestwa, ustanowione na mocy jego przelanej krwi (Łuk 22:20,29; Hebr 8:6-13). Od czasu ofiarnej śmierci Jezusa, skutki tego Przymierza obejmują Izrael duchowy, odmienny od cielesnego (Rzym 9:6). Nie eliminuje jednak nikogo z cielesnego Izraela (Rzym 11:1), jeżeli przejawia cechy zaliczające do Izraela duchowego. Otwiera jednak możliwości dla tych z narodów, którzy też przejawiają cechy kwalifikujące do tej grupy (Rzym 11:25). Czy to Żydzi, czy grecy, czy ktokolwiek z narodów przyjmie Ewangelię o Chrystusie Jezusie i zacznie żyć w duchu świętym, jest Izraelem duchowym (Gal 6:16; Ef 2:18,19).

5. Gdzie Biblia naucza, że Bóg musi usprawiedliwić się przed szatanem ze swojego prawa do panowania nad światem, skoro Biblia zapewnia, że Bóg nie będzie tłumaczył się ze swego postępowania prze swoim stworzeniem? (Rzym 9,19nn; Iz. 45,9; 29,16)

Bóg nie musi się usprawiedliwiać ze swych poczynań przed nikim. Trzeba jednak świadczyć o słuszności sprawowanej przez Niego suwerennej władzy we wszechświecie, poddanej w wątpliwość u pierwszych ludzi przez Szatana. Stwierdził, że można samodzielnie uważać, co jest dobre, a co złe. Dzisiaj wielu jest ateistami, nie tylko powątpiewającymi w konieczność podporządkowania się decyzjom Bożym, ale ignorującymi istnienie Boga, by kierować się w życiu własnymi upodobaniami. To głównie im trzeba uświadomić konieczność podporządkowania się Bogu, ale i tym również, którzy twierdzą, że uznają Boga, ale postępują podobnie, jak niewierzący. Nie uznają królestwa Bożego, twierdząc, że nie jest potrzebne. Dziś nie używa się pojęcia usprawiedliwienia imienia Bożego, ale uświęcenienie tego imienia, co jest bardziej edekwatne do pozycji, jaką zajmujemy przed Bogiem (Mat 6:9).

6. Gdzie Biblia naucza, że nie będzie takiego miejsca, w którym Bóg ukarze wiecznymi mękami tych, którzy sprzeciwiają się Bogu, skoro sam Bóg poprzez swojego Syna daje Objawienie w którym mówi, iż w jeziorze ognistym jego przeciwnicy będą męczeni dniem i nocą na wieki (Objawienia 20,10)

Nie tyle miejsce, co symbolizowane wizją działanie Boże na pewno będzie, ponieważ Bóg to obiecał. W 20 rozdziale Objawienia, 14 werset informuje, co symbolizuje jezioro ognia, kojarzone ze śmietniskiem w dolinie Hinnoma, na którym palący się ogień podtrzymywano siarką, by spalać doszczętnie wszystko, co tam wrzucano, nawet trupy przestępców (Mar 9:43-47). Symbolizuje ta wizja śmierć drugą, od której nie ma wykupienia, tak jakby znaleźć się w łapach więziennych oprawców bez szansy na wyzwolenie odpowiednio kosztownym darem (Mat 18:34).

7. W 1 Księdze Samuela w 28 rozdziale jest opisana scena wywołania ducha Samuela. W rozdziale tym wielokrotnie jest podkreślone, że duchem, który ukazał się Saulowi, był duch zmarłego proroka Samuela. Na jakiej podstawie z Biblii śJ nauczają, że duch ten nie był duchem Samuela, ale był to demon? Proszę o podanie konkretnego tekstu z Biblii.

Szatan obiecywał pierwszym ludziom, że nie umrą, jeżeli zjedzą owoc z drzewa wiedzy dobra i zła (Rodz 3:3,4). Aby to kłamstwo usprawiedliwić w obliczu umierających naturalną śmiercią ludzi, rozpowszechnił wśród nich naukę o nieśmiertelności ludzkiej duszy. Nie muszę jednak podawać odnośnika do Biblii, bo takiej nauki w niej nie ma, ale wystarczy katechizm kościołów krzewiących tę naukę. Pojawiła się ona w chrześcijaństwie na wskutek wpływu pogańskich wierzeń krzewionych przez demony (1Tym 4:1; Obj 18:2). Mimo świadomości Izraelitów, iż dusza ludzka jest śmiertelna (Wyj 31:14, Liczb 23:10; Sędz 16:30). Saul, pierwszy izraelski król, jako pomazaniec Boży, nie przykładał się do nauk Świętego Pisma, jakie już istniało, spisane przez Mojżesza i Jozuego. Świadczy o tym wypowiedź na krótko przed swoją śmiercią, że jeszcze nie uszła z niego cała dusza (2Sam 1:10). Trzeci król Izraela, Salomon, otrzymawszy mądrość od Boga za swoją gorliwość do służenia Bogu, stwierdził w swoich wypowiedziach, że: ... żyjący są świadomi tego, że umrą, lecz umarli nie są świadomi niczego ani już nie mają zapłaty, gdyż pamięć o nich poszła w zapomnienie. Przeminęła też ich miłość i ich nienawiść oraz ich zazdrość i już po czas niezmierzony nie mają udziału w niczym, co ma się dziać pod słońcem. (Kazn 9:5,6) Jak z tego wynika, łatwo było Saulowi podjąć decyzję, by radzić się u spirytystki, mimo tego, że było to zabronione przez Prawo. Demony wiedziały, że można mu urządzić spektakl dobijający jego duchowość i tak się stało. Samuel służąc wiernie Bogu i znając Prawo, nigdy nie dałby się namówić na seans spirytystyczny, tym bardziej, że już wtedy był martwy i zgodnie ze słowami kaznodziei Salomona niczego nie świadomy w śnie śmierci oczekiwał zmartwychwstania, podobnie jak wielu ówczesnych sług Bożych już zmarłych. Co potwierdza obietnica złożona Danielowi.