Skocz do zawartości


stamaim

Rejestracja: 2006-09-19
Poza forum Ostatnio: Informacja prywatna

Moje tematy

Czy przeczytaliście całą Biblię?

2007-03-21, godz. 21:36

No właśnie, czytaliście tę księgę, czy raczej może jednak nie? :)
Z subiektwynych obserwacji wśród znanych mi ŚJ i katolików wynika, że czytali jedynie przy pomocy księdza lub "najciekawszych szczegółów".
A Wy, przetrwaliście rodowody w księdze Kronik?

W ankiecie nie określam, czym jest "cała" Biblia. Czy wchodzi w jej skład np. Księga Barucha. Temat ksiąg składających się na kanon był tu już wałkowany. Odpowiadając więc np. "Tak, raz" odnoście się do swojego poglądu na to, czym cała Biblia jest. :)

Celine Dion śpiewa pieśni Królestwa :)

2007-02-21, godz. 15:59

Zapraszam melomanów do odsłuchania:

http://www.mytempdir.com/1225852

:)

Andegdotka z pobytu w szpitalu :)

2007-01-15, godz. 11:39

Tytułem wstępu: kilka lat temu, jeszcze jako ŚJ, przeczytałem we "wprost" wywiad z jakimś profesorem medycyny z USA. Padło tam między innymi takie zdanie, że jeszcze kilka lat temu jedynymi grupami ludzi, którzy odmawiali transfuzji byli Świadkowie Jehowy i lekarze. Ci pierwsi z powodów religijnych, ci drudzy - ze względu na ryzyko jakie się z tym wiąże.
Cały wywiad sprowadzał się do wniosku, że leczenie bez krwi staje się coraz popularniejsze.
Ponieważ jednak "wprost" jest tygodnikiem opinii, a nie pismem medycznym (ale nie spodziewam się też, by lobby nadarzyńskie sięgało swoimi mackami do redakcji tej gazety :)), potraktowałem to jedynie jako ciekawostkę.

I teraz anegdotka; dzisiaj wyszedłem ze szpitala, w którym musiałem przejść operację. Wiązało się to oczywiście ze znieczuleniem, obecnością anestezjologa i podpisaniem zgody na leczenie, w tym transfuzję. Moja rozmowa z anestezjologiem wyglądała mniej więcej tak:

Stamaim: Ja mam tu podpisać i tu jest między innymi zgoda na transfuzję; trochę o tym czytałem i mam pewne wątpliwości dotyczące transfuzji. Tzn. nie jestem przeciwny, ale chciałbym chwilę o tym porozmawiać
Anestezjolog (z medalionem na szyi - raczej nie świadek więc :)): Rozumiem, pan jest Świadkiem Jehowy?
S: Nie, jestem niewierzący. (Tu zgrywam głupa): A Świadkowie nie przyjmują transfuzji?
A: Nie przyjmują. Nie przyjmują, bo taki mają światopogląd (dłuższa pauza). I bardzo dobrze, że mają taki światopogląd.
S: A pan by sobie przetoczył krew w razie operacji?
A: Nie.
S: Nigdy?
A. Nie podchodzę do tego tak dogmatycznie, jak ŚJ i nie wiem, jak zachowałbym się w sytuacji prawdziwego zagrożenia życia. Ale wolałbym transfuzji uniknąć.

No i wtedy przypomniał mi się ten artykuł z "wprost".
Ciekawe, prawda?

PS. Moja operacja przebiegła spokojnie i żadnego ryzyka utraty krwi nie było :)

Lekcje religii

2006-12-19, godz. 09:35

W związku z tym, że minister Giertych chce znowu sprawić, że religia będzie obowiązkowa i będzie liczona do średniej pytam się byłych ŚJ, czy pamiętają te nerwowe motyle w brzuchu, gdy zbliżały się pierwsze lekcje religii i trzeba było wygłosić formułę: "Ja jestem ŚJ i nie będę chodził na religię"?
A ja przecież chodziłem do szkoły w czasach "odwilży", kiedy nie był to przedmiot ani obowiązkowy, ani liczony do średniej.

Czy uważacie, że to dobre kazać małemu dziecku uderzać pod prąd już w pierwszej klasie podstawówki? A może zwłaszcza wtedy, bo potem, wraz z upływem lat inne dzieci zaczynają zazdrościć, że ma się godzinę wolną :)
No ale na początku... komunia, białe sukienki, garnitury, PREZENTY :D

I to co mi zostało do końca, nawet w liceum - mijający mnie, uśmiechający się katecheta lub ksiądz, który potem zamyka drzwi klasy i obraża mnie i moją religię jak leci (wiedziałem wszystko, bo zaraz po lekcji koledzy przychodzili mi opowiadać, jakie bzdury ksiądz wygadywał :)) wrrr, strasznie to wkurzało :angry:

"Komitet sądowniczy" - czy to właściwa nazwa?

2006-10-29, godz. 12:42

otwieramy nowy temat | moderator

zapytam tutaj: czy to się musi nazywać komitet SĄDOWNICZY?
Nazwa brzmi trochę śmiesznie, trochę strasznie, zwłaszcza w kontekście znanej i powtarzanej tu prawdy, że nie do człowieka sąd należy.
Może można lepiej, nie wiem, np. "komitet wsparcia", komitet pomocy", "komitet ratunku", "komitet pierwszego/drugiego/trzeciego kontaktu", "komitet odnowy", "komitet odbudowy" "komitet ostatnia deska ratunku dla grzesznika"?
Może też coś bez słowa komitet? Trąci starym systemem (komunistycznym oczywiście) :)
No chyba że wam się podoba :D
Pozdrawiam.