Skocz do zawartości


elihu

Rejestracja: 2003-08-22
Poza forum Ostatnio: 2010-11-16, 11:23

Moje posty

W temacie: Ksiądz a starsi zboru

2008-11-09, godz. 19:10

Zbyt duża ilość "prawdy" w przeliczeniu na m2 ;)

Przyznajesz więc, że myślenie masz wyłączone. To je włącz albo... się wyłącz.

W temacie: Ksiądz a starsi zboru

2008-11-09, godz. 09:56

ktoś natomiast powinien wyłączyć sarkazm i włączyć myślenie.


No to wyłącz sarkazm i włącz myślenie. Co ci w tym przeszkadza?

W temacie: Ksiądz a starsi zboru

2008-11-09, godz. 00:56

czyli natchnieni bracia piszący przekład Nowego świata z którego pochodzi cytat powyzszy , źle przetłumaczyli, po czym podali inne wyjaśnienie na łamach swoich czasopism

Ani bracia tłumaczący przekład Nowego Świata nie przetłumaczyli Mat. 18:15-17 źle, ani nie podali sprzecznego z tym cytatem wyjaśnienia na łamach swoich czasopism, ani tego wersetu nie przetłumaczyli i nie interpretują źle wrogowie prawdziwego wielbienia, którzy dokonali przekładu tego wersetu ze słowami, których nie ma w przekłądzie Nowego Świata. Suma sumarum jedynie ty, hubert szperacz i paru innych "wybitnych" zanawców biblii interpretują te słowa błednie natomiast reszta sprzymierzyła się przeciwko wam i tłumaczy oraz interpretuje te słowa inaczej, z czego jak widzę zdajecie sobie juz sprawę ale jedynie iszbinoidzki upór nie pozwala wam się do tego przyznać.

Elihu dzięki, że jesteś z nami. Czyż nam trzeba jeszcze więcej niż tak szczere słowa miłości świadka Jehowy? Czerpmy z tak pięknych wyrazów miłości jaką obdarza innych ludzi ;)

A przestań już zrzędzić jak stara baba, bo normalnie nudzisz...

Chłopcze. Jak chcesz podyskutowac to najpierw naucz się odpowiadać, bierz cudze wypowiedzi w cytat, pisz jasno całymi zdaniami a nie slangiem dresiarza. No i przestań sie wydzierać, bo to chyba niezgodne z regulaminem, tylko po prostu wyłącz Caps Lock.

W temacie: Ksiądz a starsi zboru

2008-11-07, godz. 21:39

Ten 30 minutowy film lepiej oddaje kwestie zasadniczą.

Po prostu kolesia przymkneli, a zbór składający się z najwspanialszych ludzi, najwspanialszych przyjaciół, z miedzynarodowego miłującego braterstwa i starszych czule opiekujących się każdym z braci, mial zwyczajnie głęboko w d...ie żonę Mariusza. Byli zajęci swoimi - ziemskimi - sprawami i g... ich obchodziło, co się dzieje z Mariuszem, a szczególnie jego żoną.

No, nie. Z filmu wyraźnie wynika, że - zacytuje starszego wiekiem nadzorcę: "Było świętą tajemnicą, gdzie jestes Mariusz" (jak siedział w pudle). Najwyraźniej żona wstydziła się powiedzieć całą prawdę. I co się z nimi dzieje nikt ze starszych nie wiedział. I znowu potwierdza się fakt, iż to Mariusz i Ewa nie chcieli by ich starsi odwiedzili. Dawali im to do zrozumienia, kłamali, podawali fałszywy adres, co starsi zinterpretowali jako niechęc przed wizytą, więc uznając to, nie odwiedzili ich.


Potem wrócił z nabytym nałogiem - papierosami. A starsi potraktowali go, jakby przynajmiej zabił jakąś kobietę, zgwałcicł i zjadł (kolejność dowolna) i wtedy na beszczelnego przyszli mu ,,pomagać''!

Nie. Starsi nie potraktowali go jakby "zabił lu zgwałcił' tylko jak kogoś, kto pali papierosy, co w zborze SJ robic nie wolno i o czym Mariusz wiedził co najmniej od roku 2001 czyli jakies 7 lat.


Jakby tego mało, Mariusz doskonale wiedział (i chyba to tez upubliczni), jakie machloje, świństwa robią inni, a starsi wiedząc to nie kiwają palcem.

No. Kradną, włamują się, gwałcą, handlują bezakcyzy wódą, ale jakoś nie wjechali do pudła, a Mariusz tak. I to go boli. I stąd cała awantura.

No i zwyczajnie się niebagatelnie wk***ił na tych najwspanialszych ludzi, przyjaciół na świecie czyli na raj duchowy - dwulicowy, bezduszny i sk***ysyński. I pierd... drzwiami. Ja bym tez tak zrobił. Amen.

To teraz juz wiemy, co zrobi Mariusz, jak uzna, żę go żona nie kocha, chociaz mówi, że kocha. Zemści się, i nagra ją jak zdejmuje majtki, dłubie w nosie, obgryza paznokcie a potem wyśle film na youtube.com.

Ciekawi mnie, czy żona Mariusza tez olała tę bandę d...ków?

Ciekawe czy Ewa zdała sobie juz sprawę jakiego pokroju typka ma za męża?

[Jesli w kwestii tlumaczy z ostatka masz na mysli F. Franza to o.k. ... ale jesli nie to... pozwole sobie poprosic cie o cytat z literatury gdzie pisze ze przedstawiciele ostatka dokonali przekladu nowego swiata.....

Mnie pytasz? Przeciez to kolaż tekstu jednej paniusi z która dyskutuję. Mamo! jaki ty jesteś ckm....

W związku z tym,że mój wczorajszy ostatni post nie zapisał się w całości, a dziś nie mogę go edytować, chcę dodać jeszcze mały komentarz do powyższej wypowiedzi elihu. ŚJ uwielbiają wszelkie doświadczenia, relacje z życia innych braci, pełno ich w literaturze, na kongresach, opowiada się je także na spotkaniach towarzyskich, im bardziej dramatyczne tym lepiej: jak to źle się żyło bratu/siostrze w świecie, jak poznali prawdę i byli za to prześladowani przez bliskich, kapłanów kościoła katolickiego, protestanckiego tudzież szamana w wiosce...WSZYSTKIE te relacje są jednostronne, subiektywne, nieweryfikowalne, nie mamy możliwości poznania zdania drugiej strony, no i nie wiemy czy są prawdziwe.

Brawo. Różnica polega jednak na tym, że tych relacji nie zamieszcza się jako "materiału dowodowego' przeciwko tej czy innej religii, ale jako pokazanie, że można przetrawac prześladowania z każej strony (stosowne cytaty poszujaj sobie na CD Watchtower Library. Natomiast WASZE relacje służą do zohydzenia i obrzydzenia innym konretniej religii SJ o czym świadczy następujący cytat z "WAS":

Ja też się cieszę, że takie filmy się ukazują. Może dzięki temu część potencjalnych zainteresowanych będzie chciała oszczędzić sobie poniżenia, brnięcia w absurdy i traumy na pół życia.

http://watchtower.or...s...st&p=104636
Dostrzegasz różnicę? Pytanie retoryczne....

A co do upubliczniania takich filmów, pomijając piublikowanie nazwisk i twarzy bez ich zgody, dobrze że się pokazują takie filmy. Do tej pory wszsytkie nietaktowne zachowania starszych, ich nieprzygotowanie do piastwania takiego przywileju, brak wiedzy, brak taktu i wczuwania się w połozenie było ukrywane, było tajemnicą poliszynela, ale cały czas było tajemnicą w "obłoku świadków". może po tym fimie rozsądni bracia się ockną i pomysłą że to nie takie sobie "hop siup" rozmowa z osobą "odchodzącą"...każdy teraz będzie po objerzeniu takiego filmu drżał przed wizytą, czy czasami sam nie będzie sfilmowany....moze będzie sie bardziej starał.

No to może ty będziesz pierwsza osoba która wreszcie przytoczy te "nietaktowne" zachowania starszych w czasie wizyty u Mariusza. Tylko - pliiiiz - nie pisz o WRAŻENIACH tylko przytocz te słowa, zacytuj, dokonaj analizy, skrytykuj itd. Chetnie o tym porozmawiam z tobą lub z komkolwiek. BO na razie to chyba tylko ja niemal całościowo przeanalizowałem, omówiłem , zacytowałem konkretne słowa z rozmowy u Mariusza. Pozostali jak widzę ZAKRZYKUJA ten wątek stwierdzeniami, że starsi byli nieprzygotowani, nietaktowni a nawet złamali zasady obowiązujące w zborze. Po kolei te twierdzenia nie wytrzymały krytyki, co widać już po pstach huberta, który teraz już nie dowodzi koniecznosci zastosoania procedur z mat. 18 tylko wcina się w rozmową nie wiedząc skąd sie co wzięło.

W temacie: Ksiądz a starsi zboru

2008-11-07, godz. 21:07

ten się śmieje kto się śmieje ostatni :)
A JA CYTOWAŁAM Z PRZEKŁADU NOWEGO ŚWIATA CZYLI PRZEKŁADU tłumaczonego PRZEZ NATCHNIONYCH DUCHEM ŚWIĘTYM BRACI Z OSTATKA ŚWIADKÓ JEHOWY, więc inne biblie tłumaczone przez wrogów organizacji nie są dokładne i nie oddają sedna sprawy :)

Na Twoim miejscu nawet bym nie podważała cytatu z PNŚ , bo KS spadnie na ciebie jak złodziej w nocy :)

Na twoje nieszczęście ci NATCHNIENI DUCHEM ŚWIĘTYM BRACIA Z OSTATKA ŚWIADKÓW JEHOWY tłumaczący Przekład Nowego Swiata NIE INTERPRETUJĄ słow z Mat. 18:15-17 tak obłednie jak ty, tylko tak jak go interpretują i TŁUMACZĄ te inne Biblie tłumaczone przez wrogów NATCHNIONYCH DUCHEM BRACI Z OSTATKA. Więc powoływanie sie przez ciebie na ww. tekst jako dowodu na twój punkt widzenia dowodzi twojej bezdennej ignoracji. A więc i twoj sarkastyczny tekst o niezrozumieniu słow Jezusa jak ulał pasuje do ciebie i powoduję że to z ciebie nalezy się pośmiać.

Jaki w rzeczywistości jest "Elihu" dowiemy się na Sądzie Ostatecznym. Wszystko będzie na wierzchu.

Czy tę samą zasadę zastosujesz do tego, że dopiero na sądzie ostatecznym dowiemy się, kto jest winny rozpadowi twoje związku, ty, twoja żona lub SJ? Czy ty już osądziłes? Pamiętasz?

Jestem pod wrazeniem wypowiedzi elihu....... naprawde...... jako czlonek chrzescijanskiej spolecznosci braci myslalem ze mm to juz za soba a tu sie okazalo ze nie... co mam na mysli?
Elihu obudzil we mnie wstyd za zachowanie innych braci.. Mariusz i jego papieroski czy nwet to wiezienie staly sie mniej wazne.. cuz ludzkie to i nic wiecej.. nie o n pierwszy i nie ostatni..... Jesli szkodzil szkodzil sobie..
Ale Elihu to cos innego..... wyzal sie na mnie, no i na innych tez..... ilez w tym milosci, Boze widzisz a nie grzmisz!!!!!!

Dobra dobra. Popłacz sobie. Pochlip w mankiet , wyżal się swoim przyjaciołom iszbinoidom , pożal sie pani JB, którą tak serdecznie pozdrawiasz. A potem przyznaj sie, że głupio ci się zrobiło, że nie wiedziałeś, że słow z Mat. 18:15-17 Swiadkowie Jehowy nie interpretują tak, jak ty informowałeś, że interpretują, zresztą do spółki z gościem o nicku szperacz, który miał przejsć przez wszystkie stopnie przywilejów w zborze a tez o tym nie wiedział. I teraz wylewając krokodyle łzy próbujesz odwrócic uwage od tej kompromitującej was - znafców - wpadki.

A oświeć nas czym objawiła się ta pomoc? Przez 3 lata nie po drodze im było do Mariusza, wpadli do niego i... i na komitecik od razu. To ma być pomoc?

Tylko twojej bezdennej ignoracji można przypisać fakt, że ponawiasz ten sam argument, który we wcześniejszym poście tak szczegółowo omówiłem, dlaczego ci starsi nie przyszli wcześniej do Mariusza. Ale ty dalej tępo swoje, myśląc, brednia powtórzona po raz setny stanie sie prawdą. Więc ci powtórze jak ksiądz baranowi na miedzy:

No i najwazniejsze: Gdzie byliście przez trzy lata??? To jest tu najistotniejsze. Niestety, choć mariusz chcialby, aby ta kwesia najbardziej pogrążyła starszych, to jednak okazało się - co juz pisałem - że to on kręcil, kłamał nie podając adresu albo dając do zrozumienia, ze wizyty sobie nie życzy itd. Wyobraźcie sobie taka oto sytuacje: chciałbyś do kogos wpaść na herbatkę. Pytasz sie go, kiedy? ale on ci odpowiada, że jutro nie... pojutrze.... ma wyjazd; w sobotę .... tez nie, moze po niedzieli.... Po niedzieli .. ma remont... potem sr****ę itd. W końcu mówi : no to wpadnij podje adres: Berdyczów nr 0... Tylko głupi nie doszedłby do wniosku, ze ten ktoś tak naprawdę nie chce waszych odwiedzin.



Ale jeżeli tak ma wyglądać miłość wśród świadków... to ja już wole to ciepło, przyjaźń i serdeczność wśród światusów!!! B)

Czy chodzi ci np. o ciepły towarzyszące płonącej stodole z katolikami podpalonej przez katolików w Ruandzie w czasie wojny domowej. Czy może o serdeczność w czasie prowadzony przez tych twoich "swiatusów' czy jak tam ich nazywasz? BO ja wole jednak takie stosunki jakie panują między SJ ale bez podpalania stodół pełnych ludzi.