Skocz do zawartości


pawdob7

Rejestracja: 2006-12-07
Poza forum Ostatnio: Informacja prywatna

Moje posty

W temacie: "Niektórzy z was są strasznie tendencyjni. Co was tak zaślepia, co wami...

2010-12-02, godz. 15:36

Strażnica, 1 czerwca 2003, str. 20
Gog z Magog to poniżony od roku 1914 Szatan Diabeł. Jako istota duchowa, nie może przeprowadzić swego ataku osobiście, dlatego uczyni to za pośrednictwem ludzi. Jakie wykorzysta do tego grupy czy też organizacje? Biblia nie podaje w tej sprawie szczegółów, ale zawiera wskazówki pozwalające nam się zorientować, kim Diabeł może się posłużyć. W miarę rozwoju wypadków spełniających proroctwa biblijne sytuacja będzie dla nas coraz jaśniejsza. Słudzy Jehowy wystrzegają się domysłów, lecz pozostają czujni duchowo, w pełni świadomi rozgrywających się wydarzeń politycznych i religijnych, które odpowiadają proroczym zapowiedziom Pisma Świętego.



teraz SJ są czyści, przecież nigdy nikogo nie nazwaliśmy szkarłatnym potworem, krwiożerczą bestią, mamy strażnicę i cytat, nie snujemy domysłów, chociaż mamy mnóstwo proroctw potwierdzających.... eee, nieważne, a teraz szybko jedźcie do serbii, ratujcie naszych braci!!


Rzeczywiście drabie na przestrzeni tych 20 lat, gdy jestem już poza WTS-em, daje się zauważyć coraz lepszy kamuflaż strażnicowych wypowiedzi. Piszą właściwie to co chcą, aby było normą wśród szeregowych śJ, ale czynią to w tak perfekcyjny sposób, że trudno im coś zarzucić. To wynik wieloletniej sztuki uników. Zapomniałeś drabie jednak dodać, że owy zimny odczyt" to również wynik coraz lepszej świadomości prawniczej mającej na celu unikanie odpowiedzialności karnej. Zarząd WTS-u stał się mistrzem konformizmu !! Jeśli mogę założyć, że 100 lat temu WTS był nowatorski, zbuntowany, a nawet społecznie kreatywny, to teraz jest tylko nastawiony na święty spokój ze wszystkich stron.

Czym jestem starszy, tym bardziej stwierdzam, że w tym wszystkim chodzi tylko o pieniążki. Niestety.

W temacie: Stosunek do wykluczonych i odłączonych

2010-11-19, godz. 13:05

Kocham Cię drabie! Czytając Ciebie doznaje uczucia ( skądinąd niebezpiecznego ), że oto ktoś mieszka w mojej głowie, że czyta moje myśli ;)

Pisz. Choćby tylko dla mnie jednego.

W temacie: Proces o "shunning" w Polsce

2010-11-18, godz. 10:05

Powinny być spełnione trzy warunki:
1) wystąpienie ze ŚJ samemu
2) zerwanie relacji rodzinnych - brak rozmów we własnym domu
3) brak wiedzy o "shunningu" podczas inicjacji (chrztu).

Szanowny Panie, zaciekawiła mnie Pana idea. Mam w związku z tym dwa pytania:

- jak należałoby udokumentować przed sądem fakt własnej rezygnacji z przynależności do wyznania śJ? Od wielu lat WTS zabezpieczył się w ten sposób, że informację o osobach które rezygnują, skraca się do lakonicznego komunikatu mniej więcej tej treści: "Jan Kowalski nie jest już Świadkiem Jehowy" Jak udokumentować własną rezygnację, gdy nastąpiła ona w formie ustnej a nie pisemnej?

- co należy rozumieć pod pojęciem "brak wiedzy o shunningu podczas chrztu? Ochrzciłem się w wieku 14 lat w 1980 roku, co obecnie ( po 30 latach )uznaję za wynik przemocy psychicznej, presji środowiska, manipulacji a także mojej dziecięcej niedojrzałości. Chcąc być jednak uczciwy, nie mogę powiedzieć, abym nie zdawał sobie wtedy sprawy z konsekwencji wyjścia z WTS-u. Jakie zatem warunki musiałyby być spełnione, abyśmy mogli mówić o nieświadomości shunningu?

Z wyrazami szacunku,

Piotr S.

W temacie: Spożywanie krwi

2010-11-08, godz. 13:00

- a was, a was.... zje Godżo Godżo!
:rolleyes:

Czytanie takich wypowiedzi, to prawdziwa rozkosz dla umysłu :) trafianie w sedno sprawy, zmuszanie do myślenia, subtelna ironia, szczypta humoru przy jednoczesnym szacunku dla innych poglądów. Jednym słowem, wszystko co kocham!

Pozdrawiam Cię serdecznie, drabie :)

W temacie: Niemcy: Świadek Jehowy śmiertelną ofiarą sprzeczki

2010-11-08, godz. 12:55

Przykuło moją uwagę w tym newsie to zdanie:

Artykuł w „Bild” przedstawia sprawcę jako miewającego wcześniej problemy psychiczne, wysportowanego oraz nieprzewidywalnego i niebezpiecznego.

Biorąc pod uwagę, iż niejednokrotnie podkreślaliśmy na tym forum, że takie właśnie osoby stanowią target WTS-u, to zastanawiam się czy śJ są grupą szczególnie narażoną na ataki szaleńców? czy brak zainteresowania ze strony "zrównoważonej" części społeczeństwa powoduje, że śJ na siłę, często wbrew zdrowemu rozsądkowi przygarniają do siebie potencjalnych szaleńców? czy pośrednio polityka parcia na wyniki uprawiana przez centralę sprowadza niebezpieczeństwo na szeregowych członków zboru?

Pamiętam z młodości, że osoby na krawędzi psychicznej stanowiły łakomy kąsek ( bo łatwy ) dla głosicieli. Czy obecnie WTS oficjalnie odradza wprowadzania do organizacji osób niezrównoważonych?