Skocz do zawartości


Ladybird

Rejestracja: 2007-01-21
Poza forum Ostatnio: 2009-08-31, 11:26

Moje posty

W temacie: Dzieci-głosiciele

2007-06-22, godz. 21:23

Głosząc z mężem, zabieraliśmy w służbę naszego kilkuletniego syna. Wtedy zauważyłam, że ludzie wtedy są przeważnie 'grzeczniejsi': nie są agresywni (a w latach 80 było to nagminne), nie bluzgają, a nawet z grzeczności przyjmują czasopisma wręczane przez dziecko, żeby mu nie zrobić przykrości. Biliśmy 'rekordy' rozpowszechniania czasopism.
Jednak nie wszyscy byli tak wyrozumiali i zdarzyło się, że ktoś zaczął wykrzykiwać, że takie małe dziecko ze sobą "ciągają", albo że głosimy nielegalnie (ŚJ nie byli wtedy oficjalnie zarejestrowanym związkiem wyznaniowym) i że zaraz zadzwonią na milicję.
Dopiero wtedy zrozumiałam jak bezmyślne i nieodpowiedzialne jest zabieranie dzieci do takiej 'służby'. Przecież dzwoniąc do zupełnie nie znanych mieszkań, można się spodziwać każdej reakcji. Można spotkać osoby niepoczytalne, nieobliczalne albo pijane. Ile razy przecież wykrzykiwano zza drzwi: "zaraz wrzątkiem was obleję", albo: "zaraz was z tych schodów zrzucę". Spełnienie groźby to jedno ryzyko, a drugie to sam uraz psychiczny i stany lękowe na jakie może być narażone dziecko.
Nie wiem jak jest teraz, czy ludzie stali się bardziej 'cywilizowani' albo przyzwyczaili się do regularnych wizyt 'głosicieli'?

W temacie: "Świadkowie Jehowy Wiary Prawdziwej"

2007-05-08, godz. 08:40

no i wlasnie tak bylo.... biuro napisalo do nich list otwarty...... tzn do ich przedstawicieli... wiem ze byl dosc liczny exodus do zborow Sj .... ci co nie chcieli niestety pozostaja jako odstepcy....a szkoda


Pewnie ten list otwarty napisało 'Centralne Biuro' współczesnych ŚJ do tych 'zacofanych' a nie odwrotnie :)
Ale niewiem, czy ci 'Rutherfordyści' przyjmą tak z otwartym sercem te wszystkie innowacje organizacji WTS, tym bardziej, że niektóre z ich współczesnych nauk, stoją w jawnej opozycji z tymi głoszonymi za czasów Rutherforda.

W temacie: "Świadkowie Jehowy Wiary Prawdziwej"

2007-05-06, godz. 13:40

No i co teraz będzie, jak się taki jeden Świadek z drugim Świadkiem spotka? Ci ze starym światłem będą się zastanawiać, czy nie mają aby do czynienia z odstępcami. Tyle się przecież zmieniło:)

W temacie: BROOKLYN Sp. B.O.

2007-05-05, godz. 11:50

...jeśli zapoznam się z jakimś artykułem lecz wzbudzi on moje wątpliwości co do jego treści, to kogo mogę spytać o wyjaśnienie i nurtujące mnie pytania? Czy można to zrobić na tym forum?

Jasne, przecież to forum dyskusyne :)

W temacie: BROOKLYN Sp. B.O.

2007-05-04, godz. 22:51

Osobie pragnącej się rozwijać duchowo i przybliżyć do Boga a znającej naukę świadków Jehowy.


Jeżeli chce sie przybliżyć do Boga, nie widzę doskonalszej metody jak głęboka, szczera modlitwa do Stwórcy.

Jeżeli chce się rozwijać duchowo, niech czyta Pismo Święte (ale nie Strażnicę za pomocą Pisma Św.)

Jeżeli zna naukę ŚJ, niech czyta, czyta i jeszcze raz czyta.... forum, witrynę Brooklin itp. i wyciągnie odpowiednie wnioski.

Nie byłoby podstaw do tak rozległej polemiki na temat WTS w Internecie oraz powodu wydawania publikacji, chociażby takiej jak "Kryzys Sumienia", wydanej przez członka ciała kierowniczego, jeżeli wszystko byłoby tam w porządku.