Skocz do zawartości


Dudu

Rejestracja: 2007-08-07
Poza forum Ostatnio: 2010-03-05, 19:06

Moje posty

W temacie: Co to znaczy, że Jezus jest "Synem Bożym"?

2010-03-05, godz. 19:04

Ja znam ten kontekst, ale czy ty go znasz? No wlasnie za co chcieli zabic Jezusa Zydzi? Za to, ze podawal sie za Boga? Skoro tak, to dlaczego w czasie jego procesu nikt nie postawil mu tego zarzutu? Kontekst Jana 8:50-59 mowi o tym, ze kwestia byla pozycja Jezusa. Twierdzil on, ze jest wiekszy od ich narodowego bohatera Abrahama. Przed Abrahamem to po grecku - prin Abraham co oznacza nie zawsze pierwszenstwo w czasie, ale tez w pozycji.


I Ty mi Artur mówisz , że ja sobie gole strzelam... Dobre sobie. Ja odnoszę wrażenie, że Ty masz problem z podstawowymi pojęciami biblijnymi. JESTEM (J 8:24, 28, 13:19 nawiązują do słów "JESTEM KTÓRY JESTEM (...) Tak powiesz synom Izraela: JESTEM posłał mnie do was" Wj 3:14 patrz też Iz 43:10, 52:6 NP, BP, Pwt 32:39; por. J 17:12). I dokładnie za to chcieli go zabić Żydzi.
Artur odpowiedz mi, czy ty jesteś śJ? Jeśli tak to by znacznie uprościło sprawę, gdyż śJ nie wiedzą, że określenie "Syn Boży" użyte w stosunku do Jezusa oznacza Boga. Chrystus nazwany jest "Jednorodzonym Synem Bożym" (J 3:18), ale też "Jednorodzonym Bogiem" (J 1:18). Widać, że są to określenia wymienne, podobnie jak terminy "Człowiek" i "Syn Człowieczy" (1Tm 2:5, J 5:27).

Janek

Witaj Dudu

Jeśli pozwolisz to ja odpowiem jak ja to rozumiem.
Ze Słowa Bożego wynika, że żadne stworzenie nie może trwać, istnieć samo z siebie, to Pan Bóg jest tym,
który stworzył wszystko.Jak również podtrzymuje wszystko co zaistniało.
To jest jak ze słońcem, jeśli nic go nie przesłania, to mamy ciepełko i dobry urodzaj.
Podobnie jest z żelazkiem do prasowania. Nie ma w sobie energii, ale jeśli go podłączymy do energii,
to zacznie działać jak należy. I w tym przypadku, jeśli ktoś nie miał do czynienia z żelazkiem,
zachodzi konieczność poinstruowania go w obsłudze. Natomiast kolejne zastosowanie żelazka, nie musi
się również łączyć z kolejnym instruktarzem, ponieważ już znamy zasadę jego działania - należy podłączyć go do energii.

Działanie Jezusa było podobne do działania Mojżesza w Egipcie i na pustyni, jak również innych posłańców Bożych.
Ci wiedzieli za czyją mocą to wszystko się działo.
Dokładnie słuchali głosu Bożego i wykonywali Jego polecenia.


Nie wiem czy Cię rozumiem ale zdajesz sobie sprawę , że Jezus nie jest stworzony? Można powiedzieć więcej to On jest Stworzycielem.

Hbr 1:8-16 BT „Do Syna zaś: Tron Twój, Boże na wieki wieków, berło sprawiedliwości berłem królestwa Twego.(9) Umiłowałeś sprawiedliwość, a znienawidziłeś nieprawość, dlatego namaścił Cię, Boże, Bóg Twój olejkiem radości bardziej niż Twych towarzyszy.(10) Oraz: Tyś, Panie, na początku osadził ziemię, dziełem też rąk Twoich są niebiosa.(11) One przeminą, ale Ty zostaniesz i wszystko jak szata się zestarzeje,(12) i jak płaszcz je zwiniesz, jak odzienie, i odmienią się. Ty zaś jesteś Ten sam, a Twoje lata się nie skończą.(13) Do któregoż z aniołów kiedykolwiek powiedział: Siądź po mojej prawicy, aż położę nieprzyjaciół Twoich jako podnóżek Twoich stóp.(14) Czyż nie są oni wszyscy duchami przeznaczonymi do usług, posłanymi na pomoc tym, którzy mają posiąść zbawienie?”


Pozdrawiam.


W temacie: Co to znaczy, że Jezus jest "Synem Bożym"?

2010-03-03, godz. 22:37

Gdy popatrzysz na kwestie uzdrawiania przez Jezusa i oddawania chwaly Bogu przez tych, ktorzy byli uzdrowieni i otaczajacy lud, to zobaczysz, ze Jezus byl tylko posrednikiem w tych cudach. tak naprawde to uzdrawial Bog i to on byl chwalony, Jezus byl zas chwalony tylko jako pomazaniec Bozy


W Mt 8:3 (por. Mk 1:41; Łk 5:13) Jezus uzdrawiając mówi: „Chcę, bądź oczyszczony”. Cały NT jest zapełniony sformułowaniami, w których Jezus mówi, że dokona czegoś, nie powołując się przy tym na wolę Ojca (por. J 6:40,44; Mt 26:18; Ap 2:17, i wiele, wiele innych).
Jak widać, w powyższych decyzjach Syn nie powołuje się już na Boga Ojca, podejmując suwerenne decyzje, co ukazuje, że jest w stanie swobodnie to czynić jeśli zechce. Jezus nie jest jedynie jakimś automatycznym, bezwolnym, czy wręcz bezmyślnym wykonawcą woli Boga, jak to zdaje się wynikać z argumentacji ŚJ.

Cytat

"Jeżeli nie uwierzycie, że JA JESTEM, pomrzecie w grzechach swoich" (J 8,24)


A on odpowiedzial: ze JA JESTEM. Jana 9:9


Czyzbysmy mieli wierzyc, ze uzdrowiony slepiec to Bog? Wedlug Dudu na to wychodzi. Wyrywa on fraze Pisma podkresla ja wielkimi literami i juz mamy doktryne Jezus=Bog chociaz kontekst mowi o czyms calkiem innym.

Dla ptwierdzenia powiem tylko, ze rzeczywiscie w obu fragmentach padaja te same slowa: hoti ego eimi.....



Artur istnieją fragmenty w tekście greckim Biblii Starego Testamentu, które nie tylko nie stawiają rodzajnika przed słowem „Bóg” odnoszącym się do Boga Jahwe, ale istnieją nawet wersety, które wymieniając w jednym rzędzie Boga Jahwe i bogów fałszywych stawiają rodzajnik przed słowem „bóg” odnoszącym się do bogów fałszywych, nie stawiają natomiast rodzajnika przed słowem „Bóg” odnoszącym się do Boga prawdziwego.

Wyrywasz infantylnie Jana 9:9; choć w zasadzie słowo infantylnie jest tutaj eufemizmem, bo to co zrobiłeś to czysta głupota... Czy Ty chcesz mi powiedzieć , że nie znasz kontekstu J 8,24? Więc sobie przeczytaj i odpowiedz mi za co chcieli zgładzić Jezusa faryzeusze?

J 8
21 A oto znowu innym razem rzekł do nich: "Ja odchodzę, a wy będziecie Mnie szukać i w grzechu swoim pomrzecie. Tam, gdzie Ja idę, wy pójść nie możecie". 22 Rzekli więc do Niego Żydzi: "Czyżby miał sam siebie zabić, skoro powiada: Tam, gdzie Ja idę, wy pójść nie możecie?" 23 A On rzekł do nich: "Wy jesteście z niskości, a Ja jestem z wysoka. Wy jesteście z tego świata, Ja nie jestem z tego świata. 24 Powiedziałem wam, że pomrzecie w grzechach swoich. Tak, jeżeli nie uwierzycie, że JA JESTEM, pomrzecie w grzechach swoich". 25 Powiedzieli do Niego: "Kimże Ty jesteś?" Odpowiedział im Jezus: "Przede wszystkim po cóż jeszcze do was mówię? 26 Wiele mam o was do powiedzenia i do sądzenia. Ale Ten, który Mnie posłał jest prawdziwy, a Ja mówię wobec świata to, co usłyszałem od Niego". 27 A oni nie pojęli, że im mówił o Ojcu. 28 Rzekł więc do nich Jezus: "Gdy wywyższycie Syna Człowieczego, wtedy poznacie, że JA JESTEM i że Ja nic od siebie nie czynię, ale że to mówię, czego Mnie Ojciec nauczył. 29 A Ten, który Mnie posłał, jest ze Mną; nie pozostawił Mnie samego, bo Ja zawsze czynię to, co się Jemu podoba".
30 Kiedy to mówił, wielu uwierzyło w Niego. 31 Wtedy powiedział Jezus do Żydów, którzy Mu uwierzyli: "Jeżeli będziesz trwać w nauce mojej, będziecie prawdziwie moimi uczniami 32 i poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli". 33 Odpowiedzieli Mu: "Jesteśmy potomstwem Abrahama i nigdy nie byliśmy poddani w niczyją niewolę. Jakżeż Ty możesz mówić: "Wolni będziecie?"" 34 Odpowiedział im Jezus: "Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Każdy, kto popełnia grzech, jest niewolnikiem grzechu. 35 A niewolnik nie przebywa w domu na zawsze, lecz Syn przebywa na zawsze. 36 Jeżeli więc Syn was wyzwoli, wówczas będziecie rzeczywiście wolni. 37 Wiem, że jesteście potomstwem Abrahama, ale wy usiłujecie Mnie zabić, bo nie przyjmujecie mojej nauki. 38 Głoszę to, co widziałem u mego Ojca, wy czynicie to, coście słyszeli od waszego ojca". 39 W odpowiedzi rzekli do Niego: "Ojcem naszym jest Abraham". Rzekł do nich Jezus: "Gdybyście byli dziećmi Abrahama, to byście pełnili czyny Abrahama. 40 Teraz usiłujecie Mnie zabić, człowieka, który wam powiedział prawdę usłyszaną u Boga. Tego Abraham nie czynił. 41 Wy pełnicie czyny ojca waszego". Rzekli do Niego: "Myśmy się nie urodzili z nierządu, jednego mamy Ojca - Boga".
42 Rzekł do nich Jezus: "Gdyby Bóg był waszym Ojcem, to i Mnie byście miłowali. Ja bowiem od Boga wyszedłem i przychodzę. Nie wyszedłem od siebie, lecz On Mnie posłał. 43 Dlaczego nie rozumiecie mowy mojej? Bo nie możecie słuchać mojej nauki. 44 Wy macie diabła za ojca i chcecie spełniać pożądania waszego ojca. Od początku był on zabójcą i w prawdzie nie wytrwał, bo prawdy w nim nie ma. Kiedy mówi kłamstwo, od siebie mówi, bo jest kłamcą i ojcem kłamstwa. 45 A ponieważ Ja mówię prawdę, dlatego Mi nie wierzycie. 46 Kto z was udowodni Mi grzech? Jeżeli prawdę mówię, dlaczego Mi nie wierzycie? 47 Kto jest z Boga, słów Bożych słucha. Wy dlatego nie słuchacie, że z Boga nie jesteście".
48 Odpowiedzieli Mu Żydzi: "Czyż nie słusznie mówimy, że jesteś Samarytaninem i jesteś opętany przez złego ducha?" 49 Jezus odpowiedział: "Ja nie jestem opętany, ale czczę Ojca mego, a wy Mnie znieważacie. 50 Ja nie szukam własnej chwały. Jest Ktoś, kto jej szuka i sądzi. 5152 Rzekli do Niego Żydzi: "Teraz wiemy, że jesteś opętany. Abraham umarł i prorocy - a Ty mówisz: Jeśli kto zachowa moją naukę, ten śmierci nie zazna na wieki. 53 Czy Ty jesteś większy od ojca naszego Abrahama, który przecież umarł? I prorocy pomarli. Kim Ty siebie czynisz?" 54 Odpowiedział Jezus: "Jeżeli Ja sam siebie otaczam chwałą, chwała moja jest niczym. Ale jest Ojciec mój, który Mnie chwałą otacza, o którym wy mówicie: "Jest naszym Bogiem", 55 ale wy Go nie znacie. Ja Go jednak znam. Gdybym powiedział, że Go nie znam, byłbym podobnie jak wy - kłamcą. Ale Ja Go znam i słowa Jego zachowuję. 56 Abraham, ojciec wasz, rozradował się z tego, że ujrzał mój dzień - ujrzał [go] i ucieszył się". 57 Na to rzekli do Niego Żydzi: "Pięćdziesięciu lat jeszcze nie masz, a Abrahama widziałeś?" 58 Rzekł do nich Jezus: "Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Zanim Abraham stał się, JA JESTEM". 59 Porwali więc kamienie, aby je rzucić na Niego. Jezus jednak ukrył się i wyszedł ze świątyni.



Ja i Ojciec jedno jesteśmy.
Jan 10,30

O aniołach wprawdzie mówi: Aniołów swych czyni On wichrami, A sługi swoje płomieniami ognia; Lecz do Syna: Tron twój, o Boże, na wieki wieków, Berłem sprawiedliwym berło Królestwa twego.
Hebr. 1,7-8

Toteż gdy go ujrzałem, padłem do nóg jego jakby umarły. On zaś położył na mnie swoją prawicę i rzekł: Nie lękaj się, Jam jest pierwszy i ostatni, I żyjący. Byłem umarły, lecz oto żyję na wieki wieków i mam klucze śmierci i piekła.
Obj. 1,17-18

Oto przychodzi wśród obłoków, i ujrzy go wszelkie oko, a także ci, którzy go przebili, i będą biadać nad nim wszystkie plemiona ziemi. Tak jest! Amen. Jam jest alfa i omega [początek i koniec], mówi Pan, Bóg, Ten, który jest i który był, i który ma przyjść, Wszechmogący.
Obj. 1,7-8

Baczcie, aby was kto nie sprowadził na manowce filozofią i czczym urojeniem, opartym na podaniach ludzkich i na żywiołach świata, a nie na Chrystusie; Gdyż w nim mieszka cieleśnie cała pełnia boskości I macie pełnię w nim; On jest głową wszelkiej nadziemskiej władzy i zwierzchności,Kol. 2,8-10


Czy tutaj też coś wyrwałem z kontekstu?



Pozdrawiam.

W temacie: Co to znaczy, że Jezus jest "Synem Bożym"?

2010-02-15, godz. 20:42

Czy jak ci wszyscy, którzy idą do kościoła wielbić Boga, to kogo wielbią budowlę, czy Boga? Czy rozumiesz analogię z tekstem na który się powołujesz?



Zabawne, a widziałeś może, żeby ktoś "z tych wszystkich", padał do nóg... budowli(...)?


Łk 17:15-16 BT „Wtedy jeden z nich widząc, że jest uzdrowiony, wrócił chwaląc Boga donośnym głosem,(16) upadł na twarz do nóg Jego i dziękował Mu. A był to Samarytanin.”

Wyraźnie napisane jest by nie powiedzieć "jak wół", że Samarytanin padł do nóg Boga! A jeśli jesteś (byłeś) śJ to wiedz, że "jedyna, prawdziwa i zbawienna organizacja" chamsko i perfidnie sfałszowała ten werset dodając do tekstu imię Jezus przez co zmienił się w oczywisty sposób sens:

Łk 17:15-16 NS „Jeden z nich, widząc, że został uzdrowiony, wrócił, wychwalając Boga donośnym głosem.(16) I upadł na twarz u stóp Jezusa, dziękując mu; a był Samarytaninem.”

Słowa Jezusa nie ma oczywiście w rękopisach greckich. No ale "Ciałko mniej lub bardziej Kierownicze", oryginalne tłumaczenie ma z względów , że tak się wyrażę "doktrynalnych" w najgłębszym poważaniu.


Gambit z całym szacunkiem, ja Cię nie podejrzewam, że masz problemy ze zrozumieniem dość prostego zdania. Aczkolwiek jakbyś jednak miał to tutaj służę kolejnymi, równie dobitnymi w swej wymowie wersetami:

Łk 8:39 Bw „Wróć do domu swojego i rozpowiadaj, jak wielkie rzeczy uczynił ci Bóg. I odszedł, rozpowiadając po całym mieście, jak wielkie rzeczy uczynił mu Jezus.”

Dz 16:31-34 Bw „A oni rzekli: Uwierz w Pana Jezusa, a będziesz zbawiony, ty i twój dom.(32) I głosili Słowo Pańskie jemu i wszystkim, którzy byli w jego domu.(33) Tejże godziny w nocy zabrał ich ze sobą, obmył ich rany, i zaraz został ochrzczony on i wszyscy jego domownicy.(34) I wprowadził ich do swego domu, zastawił stół i weselił się wraz z całym swoim domem, że uwierzył w Boga.”



Pozdrawiam.

W temacie: Co to znaczy, że Jezus jest "Synem Bożym"?

2010-02-14, godz. 21:35

Co to znaczy, że Jezus jest "Synem Bożym"? To znaczy, że jest Synem swego Ojca... a naszym Panem i Bogiem.


W drodze do Jerozolimy przechodził prze Samarię i Galileę. Kiedy wchodził do pewnej wsi, zabiegło Mu drogę dziesięciu trędowatych, którzy stanęli z daleka i zawołali: Jezusie, Nauczycielu, zmiłuj się nad nami!
Powiedział im: idźcie, pokażcie się kapłanom! W drodze zostali oczyszczeni. A jeden z nich, widząc, że jest uzdrowiony, powrócił, wielbiąc głośno Boga i upadł na twarz do Jego stóp dziękując Mu. Był to Samarytanin.
Jezus odpowiedział: czyż nie dziesięciu zostało uzdrowionych? Gdzież jest dziewięciu? Żaden nie wrócił, aby uwielbić Boga, tylko ten cudzoziemiec?
A jemu powiedział: Wstań, idź, twoja wiara cię uzdrowiła.

Łk 17, 11-19



Apostoł Paweł mówił kiedyś o "Kościele Boga, który On nabył własną krwią" (Dz 20,28), pisał zaś o "Chrystusie według ciała, który jest ponad wszystkim, Bóg błogosławiony na wieki" (Rz 9,5), gdzie indziej zaś, że "w Nim mieszka cała pełnia Bóstwa - ucieleśniona" (Kol 2,9), a ponadto: "oczekujemy błogosławionej nadziei i objawienia się chwały wielkiego Boga i Zbawiciela naszego, Jezusa Chrystusa" (Tt 2,13).

Nadto dodam "Jeżeli nie uwierzycie, że JA JESTEM, pomrzecie w grzechach swoich" (J 8,24)

Nad czym tu można jeszcze dywagować?


Pozdrawiam.

W temacie: [Nowe Światło?] Pokolenie

2010-02-02, godz. 18:47

No właśnie i pewnie Cię boli, że tkwią w tej sekcie, zgodzisz się chyba?
Ja powtórzę to jeszcze raz, a właściwie będę to powtarzał do znudzenia : żal mi szczerze ludzi zwiedzonych przez tą "organizację".
Sam mam wujka, który wraz z rodziną służy CK z oddaniem.
A dystans to ja mam uwierz mi :) ; po przeczytaniu fragmentu z rozprawy sądowej przeciwko śJ w Szkocji , gdzie zeznający ludzie z CK Oficjalnie przyznają się , rozumiesz oficjalnie bez jakichkolwiek ogródek przyznają się do fałszywych proroctw to mi się takie słowa cisnęły na usta, że "popieprzona sekta" jawi się jako niewinny eufemizm :)...

Pozdrawiam.