Dzis po poludniu zapukalo do mnie dwoch panow. Przedstawili sie jako... katolicy z miejscowej parafii, ktorzy pargna sie podzielic swiadectwem. Zaprosilem ich do domu i grzecznie wysluchalem. Wygladalo nasze spotkanie tak: przez pol godziny jeden nudno opowidal jak bezcelowe zycie prowadzil przez 50 lat zanim Pan sie nad nim ulitowal i juz nie pragnie pieniedzy (sic!). Drugi nic nie mowil, az na nim wymusilem, podobne w tresci choc w ciekawsze, prawdziwe opowiadanie jak wiara pomaga mu kiedy pokonuje przeciwnosci. ma m.in. niepelnosprawne dziecko. Czegojednak chca ode mnie? "Niczego, chcielismy tylko to panu powiedziec..." Jest mi milo, ze katolicy chodza od domu do domu. Widac z metoda sie przeprosili... A teraz statystyka. W moim bloku jest 40 mieszkan. W ilu ich przyjeto? Tylko w moim... Mysle ze ci panowie wiedza juz jak jest trudno w sluzbie SJ. Druga czesc spotkania polegala na dyskusji biblijnej...mieli biblie, ale nie chcieli wyjac, bo to dluga rozmowa, a oni maja rodziny (cytuje autenetyki). Nie beda tez rozmawiac na tematy, ktore pozostawiaja teoelogom i filozofom. W miedzy czasie opowiedzialem tym Panom o mojej siostrze, ktora majac 5 lat korzystala juz z Biblii szukajac sama ksiag i czytajac. Panowie stwierdzili, ze to nietypowie dziecko, niesamowite. U SJ nie jest to niesamowite, raczej pospolite. Jednak plynie stad wniosek, ze trudno zyc zgodnie z prawda, skoro nie korzysta sie ze Slowa Bozego 50 lat zycia. Nawet jesli to dziecko jest w religii na ktorej wieszacie psy, to trzeba przyznac, ze ma szanse popelnic mniej bledow zyciowych JESLI skorzysta z zasad Bozych. Ma wieksza szanse, bo je zna od malenka. natomiast obaj panowie byli przykladami, ze byli w ciemnosci nawet bedac w Kosc. Katolickim. Teraz uwazaja ze zostali oswieceni. Czyli nie wystarcy byc katolikiem, nawet wewnatrz KK. Prawda jest dla wybranych, choc chyba tez nie do konca jest dostepna, poniewaz o tym, ze KK odrzucil jedno z BOZYCH przykazan jeden z nich dowiedzial sie ode mnie, a drugi bez zmruzenia okiem przyznal ze wiedzial juz o tym. Jednak ZADEN nie podjal sie wyjasnienia dlaczego. "Szkoda czasu". Trzeba przynac ze maja racje.
Inna sprawa, ze zeby glosic, chocby jak SJ, a maja na to ochote katolicy, oj maja..trzeba miec dwie rzeczy: wiare i wiedze... no jak sie nie ma wiedzy to choc mocna, slepa wiare. A ci panowie, przyznali, ze nie maja wiary (sic!). Trzeba tez wiedziec do czego sie dazy.
Zaiteresowanym podam adres parafii, zeby mogli sprawdzic, czy ksieza wysylaja wiernych na misje (tak to nazwali).
Czekam na nasladowcow. Moze zechcecie skorzystac z zebran szkoly teokratycznej, przyda sie....
norbi29
Rejestracja: 2004-05-15Poza forum Ostatnio: 2006-05-17, 19:06