Skocz do zawartości


Chagos

Rejestracja: 2009-11-20
Poza forum Ostatnio: 2014-10-28, 12:27

Moje posty

W temacie: Czy Świadkowie Jehowy to sekta ekonomiczna?

2010-03-29, godz. 10:00

Mówienie o ekonomii w odniesieniu do religii jest czymś oczywistym. Religia zarabia na usługach duchowych. Dlatego biblia wyraźnie potępia wszelkie systemy religijne



To w jakim celu Jezus założył swój Kościół skoro Biblia to potępia ?
Biblia nie potępia systemów religijnych (a w zasadzie jednego systemu religijnego - Kościoła Chrystusowego) tylko niewłaściwe postępowanie człowieka.

W temacie: Czy Świadkowie Jehowy to sekta ekonomiczna?

2010-03-28, godz. 16:38

Mówienie o ekonomii w odniesieniu do religii jest jawnym nieporozumieniem.
Jest albo ekonomia albo wiara. Wykorzystanie pobudek religijnych człowieka i wprzęgnięcie ich w ekonomię organizacji uważam za wyjątkowo pokrętne i podłe.
Z tego co wiem uwarunkowania ekonomiczne innych religii nie są już takie oczywiste jak u śJ, a wmawianie ludziom, że publikacje śJ są darmowe to czysta hipokryzja - oficjalny cennik wydawnictw podałem kilka postów wyżej.

W temacie: Czy Świadkowie Jehowy to sekta ekonomiczna?

2010-03-27, godz. 15:32

kantato

Nie twierdzę że śJ dostają pieniądze za chodzenie po domach.

Chodzi mi o to, że w imię wyższych celów są zobowiązywanie moralnie do nabywania tych czasopism i innej literatury Towarzystwa.
Ta jest to zawoalowane dobrowolnym datkiem - ale czy któryś tego dobrowolnego datku nie dał na Towarzystwo - to jest taki przymus moralny, który im się wpaja - utrzymać Towarzystwo i w imię tego dobra nabywać Strażnicę i inne publikacje.

Ja to nazywam psychomanipulacją - taką jaką stosują sekty ekonomiczne.

W temacie: Czy Świadkowie Jehowy to sekta ekonomiczna?

2010-03-27, godz. 14:52

A czytasz Sebastianie wszystkie posty, które nawiązują do tej Twojej ironii.
Bo chyba moje ironicznie pomijasz.

W temacie: Czy Świadkowie Jehowy to sekta ekonomiczna?

2010-03-26, godz. 14:26

A te wszystkie sprawozdania z działalności, które zobowiązani są robić świadkowie Jehowy to nie świadczą o podłożu i kontroli ekonomicznej - po co Bogu sprawozdania z ilości głoszonych godzin czy rozniesionych publikacji ?