Skocz do zawartości


HATTI

Rejestracja: 2005-05-14
Poza forum Ostatnio: 2009-07-26, 20:55

Moje posty

W temacie: Zmiany w naukach SJ

2009-07-26, godz. 19:58

Jestem po nocnym dyrzuze ze zgoramdzenia i moge troche dziwnie pisac.


W jakim mieście miałeś wachtę, może Łódź?

W temacie: Jehowi, Jehowce, Jehowe, Jehowici, Jehowcy...

2009-05-21, godz. 21:51

Mam tak samo. Choć są tacy co słownikowo chcą wykazać poprawność co niektórych form. Pamiętam jeszcze jedno określenie z czasów mojej aktywności: Jehowiara :lol: Tak mnie pewna babcia na wsi pogoniła ze swojego podwórka. :lol: Ależ to było oburzenie, ech....

W temacie: Zgromadzenia okręgowe i międzynarodowe w 2009 roku

2009-05-21, godz. 21:38

Ja nie zapomnę zgromadzenia w Łodzi w 2006 roku pod hasłem "WYZWOLENIE JEST BLISKO". Zrobiło na mnie ogromne wrażenie i nawet nie zdawałem sobie sprawy, że wyzwolenie było już naprawdę blisko :rolleyes:




:P :P


JA też nie zapomnę, lało jak.... :o :o :o

W temacie: Walka w samoobronie

2008-05-17, godz. 19:54

Ewidentnie idzie nowe w strukturach ŚJ :rolleyes:
Jak łatwo sobie wyobrazić za moment będziemy mieli szkolenia z zakresu zborowej samoobrony w słuzbie polowej :rolleyes: A już na pewno obowiązkowo przed biwakiem, znaczy tym...ośrodkiem pionierskim. Mnie natomiast zastanawiają dalsze konsekwencje przyzwolenia do walki w obronie własnej. Jeżeli intruz posiada broń to jak ma wyglądać obrona własna?

W temacie: Sytuacja Tow. Strażnica za 10-15 lat..

2008-04-11, godz. 22:13

W odniesieniu do młodego pokolenia ŚJ mam pewne spostrzeżenia. Oczywiście, że będą korzystać z Internetu. Problem polega na pierwszej reakcji na materiały „odstępcze”. Kiedy świadek widzi tematykę opozycyjną automatycznie zapala się czerwone światło. I to bardzo mocne światło. Myślę, że reakcja jest silniejsza niż na treści erotyczne, również zakazane. Do tego dochodzi częsty brak rzetelności w materiach traktujących o tematyce ŚJ. Po przeczytaniu fragmentu błędnej informacji świadek utwierdza się w przekonaniu, że to propaganda i klika w krzyżyk w rogu przeglądarki. Inna rzecz to niski poziom wiedzy uniemożliwiający ustosunkowanie się do materiału. Osobiście znam wielu młodych ŚJ, którzy na co dzień korzystają z sieci. Jednak nie ma to większego wpływu na ich zaangażowanie podsycane przez rodziców i lokalnych „guru” – pionierów, starszych zborów.
Do otwartej dyskusji potrzebny jest pewien poziom wiedzy i zaangażowania. Dzisiejszy świadek ma mało czasu na wspólne rozmowy. Przy tym uważa, że brak rozmów o głębszej tematyce nadrabia zebraniami i służbą. Ja osobiście nie pamiętam kiedy po studium książki wywiązała się jakaś ciekawa rozmowa. Szybciej porozmawiają o pracy, wakacjach niż o tym co było studiowane. W takiej atmosferze nawet net nie pomoże.

Pozdrawiam!