Skocz do zawartości


brat_jaracz

Rejestracja: 2005-06-21
Poza forum Ostatnio: 2019-10-14, 22:13

Moje posty

W temacie: Witam kółko wzajemnej adoracji rozgniewanych na WTS exów

2011-10-21, godz. 07:54

Przyłączasz się do "adoracji", czy robisz usta-usta...to znaczy usta-pysk...usta chrapy? <_<


Te moje dwa posty to tzw. "dyskusja o dyskusji", czyli bicie piany, najpewniej nadające się do usunięcia. Nie sądzę, by sprzyjały ożywieniu tego miejsca. Ale ogólnie masz rację - już nie będę.

W temacie: Czy forum padło ?

2011-10-21, godz. 07:35

Kochany Braciszku, a nie przyszło Ci do głowy, że "Kółko Adoracji Padłego Konia" nie ma na celu reanimacji "Rumaka", i że sama "Adoracja", sprawia satysfakcję? ;)

Pozdrawiam cieplutko

Dosia


Przyszło, ale ponieważ nie mam zapędów nekrofilskich, odcinam się od tegoż :)

W temacie: Witam kółko wzajemnej adoracji rozgniewanych na WTS exów

2011-10-20, godz. 23:10

21.10.2011r. o godz.00.59 czytał Brat Jaracz... ciarki mnie przeszły... zza grobu???:blink::huh:

Pozdrawiam cieplutko

wystraszona Dosia


Nawet i coś napisał ;)

W temacie: Czy forum padło ?

2011-10-20, godz. 23:07

Obiecałem sobie, że nie będę nabijał już więcej postów, trzeba dać szansę innym ;) No dobrze, to pewnie jeden z ostatnich, po którym być może dostanę bana :P

Sytuacja z tym forum przypomina mi nieco kwestię zdechłego konia. Jeśli koń padnie, to nie wskrzesi go żaden dekret, odezwa, traktat "O zdechłym koniu" czy "Kółko adoracji padłego konia" :) A w moim mniemaniu... ten koń zdechł. Sami dobrze wiecie, jak to było. Fakt, wielu z nas zostawiło tu sporo pracy i serca, ale i skumulowały się tutaj skrajnie negatywne emocje. Jak na mój gust, miarka się przebrała. Każdy może uważać inaczej, ale moim zdaniem to miejsce odegrało już swoją ważną rolę i zeszło ze sceny. Próba jego wskrzeszania jawi mi się jako reanimacja trupa, który leżał przez miesiąc w pełnym słońcu, w międzyczasie nieco podlegając procesom gnilnym. Jeśli ktoś ma ochotę na takie zaklinanie rzeczywistości, to życzę powodzenia i wytrwałości w tym zacnym dziele.

Powyższy post stanowi tylko i wyłącznie mój subiektywny punkt widzenia. Poza tym nie neguję wartości merytorycznej postów, które można tu znaleźć. Uważam, że to miejsce wypaliło się jako platforma kontaktów i styku emocji, choć nie upieram się, że na pewno mam rację - tę ma tylko Niewolnik Bezrozumny ;)

W temacie: Czy forum padło ?

2011-10-18, godz. 11:32

Jeszcze forum nie zginęło, kiedy my żyjemy ! :P


Może "nie zginęło", ale przeszło w inną fazę istnienia. Jakoś nie wyobrażam sobie jego ponownego renesansu. Według starej zasady, że nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki. Chyba że napłynie nowa rzeka świeżej, gotującej się krwi, w co za bardzo nie wierzę. Natomiast samo forum wygenerowało całkiem spore zasoby, z których zawsze można korzystać. To również duża wartość.