Ech od dosc dawna juz nie mialem czasu poczytac postow na forum a tym bardziej cos napisac. Po lekturze kilkunastu (sic!) stron podziele sie moze takimi moimi spostrzezeniami.
Gdzies na poczatku tego tematu mialem podobny problem jak wielu tu. Od prawie roku z owa osoba nie utrzymuje kontaktow i raczej nie narzekam Moze roznica jest taka ze rozeszlismy sie nie tylko ze wzgldu na roznice w wierze. Nie ma jednak co meczyc sie co by bylo gdyby cos - bzdurne szukanie problemow i powrot do zamarwiania sie. Tak sie jeszcze ciekawie sklada ze 'zenska czesc swiata' jest wieksza od tej 'meskiej' (a mowia ze raju nie bedzie na ziemi ). Tego kwiatu jest pol swiatu i nawet gadanie ze jakas jest 'jedyna' etc to jakies bzdury - no dobra kazdy jest inny - ale nie przesadzajmy ze 'naj- naj-' etc.
Zamiast tego radze skorzystac z ladnej pogody (wiosna ) i wybrac sie do parku, na spacer czy wogole cos takiego, a kto wie czy sie nie znajdzie nowego 'idealu'
Nimril
Rejestracja: 2005-06-21Poza forum Ostatnio: 2007-06-11, 13:34