Skocz do zawartości


Zdjęcie

Co robią SJ w czasie tzw. "babilonskich" świąt!


  • Please log in to reply
66 replies to this topic

#21 Emka

Emka

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 164 Postów
  • Płeć:Female
  • Lokalizacja:Kraków

Napisano 2008-12-08, godz. 17:35

Czasy się zmieniają :) Myślę, że w takiej postawie nie ma nic złego ani niespójnego. Dla wielu dzisiejszych ludzi święta mają wyłącznie charakter komercyjny, czy to akceptujemy, czy też nie. Nawet ci, którzy deklarują się jako wierzący, często odpowiadają, że najbardziej ze świętami kojarzy im się choinka i prezenty. Myślę, że jeśli ktoś otwarcie przyznaje, że wybiera sobie ze świątecznych tradycji to, co mu się podoba i nie traktuje świąt w sposób religijny, to nie ma w tym nic złego, choć, faktycznie, dla kogoś wierzącego takie zachowanie może ocierać się o profanację.
Ja traktuje święta jak element kultury :) Do tej pory świętowałam 25.12 trzy razy, ale to nie było Boże Narodzenie, tylko taki rasowy, popkulturowy Xmas :P Interesuje mnie jedynie czysto komercyjny aspekt świąt - jedzenie, prezenty, kolorowe światełka. Już taka konsumpcjonistka ze mnie jest :P Nie miałam tego, kiedy byłam dzieckiem i zawsze zazdrościłam tego innym, dlatego teraz chcę to sobie podarować. W święta nie kolęduję, nie chodzę na pasterkę ani do kościoła, nawet Wigilię spędzamy z kotem w domu, bo wszyscy moi znajomi gdzieś jeżdżą, a ja konsekwentnie odmawiam zaproszeń na wigilijną kolację do ludzi, którzy tratują to święto poważnie - nie chcę być hipokrytą i udawać, że to święto ma dla mnie wymiar religijny. Poza tym nie lubię kapusty. :P
Na podobnej zasadzie obchodzę hinduskie święto Diwali - spotkanie w domu kultury, jedzenie, muzyka i sztuczne ognie :)
"When the war of the beasts brings about the world’s end
The goddess descends from the sky."

#22 Agape

Agape

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 882 Postów
  • Płeć:Not Telling

Napisano 2008-12-08, godz. 17:35

Szperaczu, nie rozumiem Cie. Pewne elementy swiat religijnych czasem staja sie zwyczajem. Wg Ciebie jesli niewierzacy nie chce zostac nazwanym hipokryta powinien dokladnie badac pochodzenie wszystkich tradycji i zwyczajow zeby sie nie okazalo ze bierze udzial w swiecie chrzescijanskim, saturnaliach albo kulcie zmarlych.
Jako osoba niewierzaca traktuje pewne elementy swiat jako zwyczaj, nie ide do kosciola, nie modlimy sie przy stole, ale kolacje jemy i ubieramu choinke. Poza tym rowniez wznosimy toasty ;)
Dołączona grafika

#23 Jan Lewandowski

Jan Lewandowski

    Domownik forum (501-1000)

  • Moderatorzy
  • PipPipPip
  • 815 Postów

Napisano 2008-12-08, godz. 18:24

Ja np. nie widzę u siebie hipokryzji odnośnie świąt, mimo,że jestem agnostyczką a lubię je obchodzić. Ubieram choinkę, kupuję ozdoby, złote aniołki itd. :) Jednak zawsze otwarcie przyznaję,że te święta nie mają dla mnie absolutnie wymiaru duchowego, religijnego. Są dla mnie czystą przyjemnością : spotkanie z rodziną i przyjaciółmi, pyszna wspólne jedzenie, prezenty, odpoczynek, atmosfera, zapachy, klimaty przywołujące wspomnienia z dzieciństwa. Jestem przekonana, że większość ŚJ tęskni do tego czasu, kiedy obchodzili święta, a Ci którzy tego nie zaznali, bo urodzili się "w prawdzie" ukradkiem o tym marzą ;) Jednak głośno wszystkich przekonują, że jest inaczej i krytykują każdy, nawet najbardziej niewinny, aspekt świątecznej tradycji.


No widzisz, lubisz je obchodzić, choć nie akceptujesz ich religijnego charakteru, znajdujesz inne wymiary, które lubisz, np. wymiar rodzinny. Obchodzisz więc te święta na swój sposób, choć w wymiarze nieco węższym niż przewidziano, ale jednak. W sumie to nie jest więc hipokryzja, w tym tyczy się to innych niewierzących.

Nie tak jest u ŚJ. Oni po prostu wylewają na te święta wiadra pomyj, po czym korzystają z dobrodziejstw czasu wolnego dzięki nim (w dzisiejszych zabieganych czasach bezwzględnego kapitalistycznego wyzysku czas wolny to ogromny dar). Nawet wykorzystują czas wolny jaki mają z okazji tych kościelnych rocznic (!) na głoszenie przeciw tym świętom (sic!).

Dla mnie to hipokryzja i tyle.

#24 szperacz

szperacz
  • Gadu-Gadu:12358377
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Wrocław

Napisano 2008-12-08, godz. 19:36

Szperaczu, nie rozumiem Cie. Pewne elementy swiat religijnych czasem staja sie zwyczajem. Wg Ciebie jesli niewierzacy nie chce zostac nazwanym hipokryta powinien dokladnie badac pochodzenie wszystkich tradycji i zwyczajow zeby sie nie okazalo ze bierze udzial w swiecie chrzescijanskim, saturnaliach albo kulcie zmarlych.
Jako osoba niewierzaca traktuje pewne elementy swiat jako zwyczaj, nie ide do kosciola, nie modlimy sie przy stole, ale kolacje jemy i ubieramu choinke. Poza tym rowniez wznosimy toasty ;)


Oczywiście, że jest tak jak piszesz. Niektóre wydarzenia religijne nabierają charakteru uniwersalnego. Dlatego uciekałem od szukania w tym hipokryzji.
Natomiast malinowa7 określiła się wyraźnie jako agnostyczka. Ktoś, kto tak sam się nazywa powinien wiedzieć z czym to się wiąże. Dlatego też przytoczyłem definicję z Wikipedii, aby być dobrze zrozumianym. Określenie "niewierzący" jest bardziej bezpieczne, bo ogólne.
O ubieraniu choinki już pisałem. Jest to zwyczaj religijny, ściśle związany z religijnym świętem (chociaż do dziś nie wiem dlaczego; może kiedyś to był zwyczaj ludowy i został włączony do religii). Wznoszenie toastów to zwyczaj ogólnie stosowany, trudno byłoby go nazwać religijnym.

#25 Adelfos

Adelfos

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2574 Postów
  • Gadu-Gadu:8433368
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Nietutejszy

Napisano 2008-12-08, godz. 20:07

Niektóre wydarzenia religijne nabierają charakteru uniwersalnego.

W wyniku ogólno-wygodnej niekonsekwencji wobec domniemanej antykościelności.
Dołączona grafika

#26 Noc_spokojna

Noc_spokojna

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 3033 Postów
  • Płeć:Female

Napisano 2008-12-08, godz. 22:29

O ubieraniu choinki już pisałem. Jest to zwyczaj religijny, ściśle związany z religijnym świętem (chociaż do dziś nie wiem dlaczego; może kiedyś to był zwyczaj ludowy i został włączony do religii).

Tyle głupot na temat Świąt już słyszałam, ale ta chyba przebija wszystkie!
Ubieranie choinki, to tradycja związana ze Świetami Bożego narodzenia, a nie zwyczaj religijny!
Zwyczajem religijnym, związanym z Bożym Narodzeniem, jest np. uczestniczenie w "roratach", rekolekcje adwentowe, czy wigilia.
Na litość Boską szperaczu, czy słyszałeś gdzieś w liturgii o ubieraniu choinki?
Albo, czy ci co choinki nie ubierają, tylko robią np. stroiki, to już nie świetują w pełni?
Chionka to TRADYCYJNA OZDOBA ŚWIĄTECZNA, i z religią NIE MA NIC WSPÓLNEGO!

Pozdrawiam cieplutko

Dosia

PS. Jednak posiadają zdolność prania mózgu....

#27 [db]

[db]

    oświecony

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2827 Postów

Napisano 2008-12-09, godz. 00:21

Chionka to TRADYCYJNA OZDOBA ŚWIĄTECZNA, i z religią NIE MA NIC WSPÓLNEGO!

ROTFL
[db]

#28 novanna

novanna

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 404 Postów
  • Płeć:Female
  • Lokalizacja:3miasto

Napisano 2008-12-09, godz. 08:04

Tyle głupot na temat Świąt już słyszałam, ale ta chyba przebija wszystkie!
Ubieranie choinki, to tradycja związana ze Świetami Bożego narodzenia, a nie zwyczaj religijny!
Zwyczajem religijnym, związanym z Bożym Narodzeniem, jest np. uczestniczenie w "roratach", rekolekcje adwentowe, czy wigilia.
Na litość Boską szperaczu, czy słyszałeś gdzieś w liturgii o ubieraniu choinki?
Albo, czy ci co choinki nie ubierają, tylko robią np. stroiki, to już nie świetują w pełni?
Chionka to TRADYCYJNA OZDOBA ŚWIĄTECZNA, i z religią NIE MA NIC WSPÓLNEGO!

Pozdrawiam cieplutko

Dosia

PS. Jednak posiadają zdolność prania mózgu....


a ja, głupia, do tej pory myślałam, że religia to nie tylko chodzenie na zebrania i głoszenie... Do Diabła, ale mi ten mózg wyprali ci świadkowie :lol: :lol: :lol: :lol:

Użytkownik novanna edytował ten post 2008-12-09, godz. 08:07


#29 szperacz

szperacz
  • Gadu-Gadu:12358377
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Wrocław

Napisano 2008-12-09, godz. 08:51

Chionka to TRADYCYJNA OZDOBA ŚWIĄTECZNA, i z religią NIE MA NIC WSPÓLNEGO!


Pozostaje mi tylko powtórzyć za Tobą, Dosia, że:
takich bzdur na temat tradycyjnych ozdób świątecznych już dawno nie czytałem. Już sama nazwa, której użyłaś wiele mówi - ozdoba świąteczna. Świąteczna, czyli związana ze świętami. A święta też nie maja nic wspólnego z religią, z Bogiem? Zastanów się! Święta Bożego Narodzenia. Jeszcze raz: Święta Bożego Narodzenia. Czy figurki, które niektórzy kładą pod choinkę (tzw. żłóbek), przedstawiające Maryję, Józefa, Jezusa - też nie maja nic wspólnego z religią? A "święte" obrazki, które niektórzy wieszają na choince też nie mają nic wspólnego z religią? Religię rozumiem jako szereg zachowań, będących uzewnętrznieniem wiary. To sposób oddawania czci bogu, w skład którego wchodzą różnego rodzaju obrzędy (liturgie). Kolacja wigilijna, podobnie jak ubieranie choinki, dzielenie się opłatkiem, udział w Pasterce, msza to elementy tego samego święta religijnego. Więc nie rób mi wody z mózgu, Dosia.
Myślę, że określenie "tradycyjna", którego użyłaś również wiele mówi. Utarła się tradycja, ściśle związana z religią, że w czasie grudniowych świąt ubiera się choinkę. Nie ubierzesz jej, chociaż Ci wolno, w żadnym innym miesiącu, tylko w czasie święta religijnego, jakim jest Boże Narodzenie. I to powoduje, że uprawnione jest nazywanie ubierania choinki elementem obrzędu religijnego.
Słowo "choinka" w moich wypowiedziach możesz sobie zamienić na słowo "stroik". Nie zmienia to dokładnie niczego.
Odnoszę wrażenie, że chcesz wykłócać się ze mną o słówka, zamazując sens moich wypowiedzi.

Użytkownik szperacz edytował ten post 2008-12-09, godz. 09:00


#30 Sebastian Andryszczak

Sebastian Andryszczak

    BYŁEM Świadkiem Jehowy

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 6348 Postów
  • Gadu-Gadu:748371
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Karpacz

Napisano 2008-12-09, godz. 09:14

posłuże sie przykladem: choinka nie jest ani symbolem znakiem religijnym w takim samym stopniu jak koszula ubierana na zebranie na sali krolestwa nie jest przedmiotem kultu.

Owszem, idąc na zebranie ŚJ dbają o swój wygląd i ubierają np. czyste biale koszule ale nie są one symbolem religijnym, nikt np. nie odnosi wersetu o wielkiej rzeszy ubranej w białe szaty do białych koszul. Chodzi tylko i wyłącznie żeby ładnie wyglądać, koszula może być niebieska, zielona, biała, obojętnie, byleby była czysta, wyprana, wyprasowana. Brudna i pogięta koszula koloru białego jest niestosowna, zielona i wyprasowana może być. To że w jakimś zborze wiekszosc przyjdzie w białych koszulach nie oznacza że biały kolor ma znaczenie sakralne dla świadków Jehowy.

Podobnie, katolik może ubrac choinkę ale dla tradycji nie ma znaczenia, że musi to być akurat choinka, może być stroik i też będzie dobrze.

#31 malinowa7

malinowa7

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 438 Postów
  • Płeć:Not Telling

Napisano 2008-12-09, godz. 09:56

Czy Ci się to podoba, czy nie i obojętnie czy się z tym zgadzasz, to święta np. Bożego Narodzenia są świętami chrześcijańskimi, a więc religijnymi. Twoja wiara bardziej skłania się do tej definicji:

Teizm agnostyczny (również agnostycyzm religijny ) — ktoś kto twierdzi, że nie wiadomo czy bóg/bogowie istnieją a mimo to nadal w niego/nich wierzy. Agnostycyzm religijny odrzuca jednak wszystkie treści religijne, zawarte w tradycji i świętych księgach uważając, że ich wartość poznawcza jest zbliżona do legend. Zakłada również, że aby coś zbadać, trzeba mieć ścisłą definicję tego, co się bada – dopiero wtedy możliwe jest stworzenie odpowiedniej metody i przyrządu badawczego.


Szperaczu skomentowałeś moją wypowiedź jakoś tak histerycznie i nerwowo. W tym momencie zachowujesz się jak ŚJ, który musi na każde zachowanie ludzkie mieć jakąś definicję, bardziej lub mniej naciąganą, czyli jak obchodzisz ,ale nie wierzysz to jesteś tym, ale jak wierzysz to tamtym. Naprawdę ja lepiej wiem kim jestem od Ciebie. Jestem właśnie agnostyczką, która LUBI święta w maksymalnie nieduchowym ich wymiarze :) Może jestem jedyną taką agnostyczką na świecie.

Jeśli obchodzisz święta religijne i jednocześnie nie traktujesz ich jako religijne to je po prostu profanujesz. Na małą, lokalną skalę.


Przesadzasz.

Zastanawiam się, jaki wymiar ma dla Ciebie złoty aniołek na choince. Myślę, że nie tylko mnie kojarzy się on ściśle z religią i obrzędami katolickimi. Ubieranie choinki nie jest obrzędem kulturowym, ale religijnym. Nie ubierałaś pewnie nigdy choinki w lipcu? Takie zamieszanie jest możliwe tylko dlatego, że KK przymyka oczy na takie świętowanie.


Złoty Aniołek jest takim ładnym, wesołym stworzonkiem ma dla mnie taki sam wymiar jak Czerwony Kapturek czy Kubuś Puchatek (np. mój ulubiony kubek jest z Kubusiem Puchatkiem). Ubieram choinkę w grudniu, chociaż moja wigilia tak pod względem menu i jaki zachowań jej uczestników nieco różni się od tradycyjnej katolickiej wigilii, ale ma też wiele podobieństw. Wychowałam się w kręgu kultury chrześcijańskiej, katolickiej i ona ma na mnie wpływ i tego się nie wypieram. Gdybym była agnostyczką, ale urodzoną i wychowaną np. w Indiach to pewnie z podobną przyjemnością obchodziłabym latem święto narodzenia niebieskiego bożka Krishny.

#32 szperacz

szperacz
  • Gadu-Gadu:12358377
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Wrocław

Napisano 2008-12-09, godz. 10:01

Podobnie, katolik może ubrac choinkę ale dla tradycji nie ma znaczenia, że musi to być akurat choinka, może być stroik i też będzie dobrze.


Odnoszę wrażenie, że nieuważnie czytacie (SA i inni) moje wypowiedzi. Przecież napisałem, że choinkę i stroik traktuje tak samo. Chodzi o element obrzędu.
Przykład z koszulą - moim zdaniem - nie trafiony. Nie wyobrażam sobie katolika obchodzącego święta BN bez choinki (lub stroika). Pomijam oczywiście przypadki skrajne np. ktoś jest biedny lub chory itp. I podobnie nie wyobrażam sobie ŚJ bez koszuli na zebraniu. I nie ma znaczenia czy będzie ona biała czy zielona.
Poza tym ja nie pisałem, że choinka jest znakiem religijnym (jak np. krzyż - jeśli o to Ci chodziło), ale, że jest elementem obrzędu religijnego. Przeczytaj moje poprzednie wypowiedzi.
Widzę jeszcze jeden aspekt tej całej dyskusji. Katolicyzm wchłonął tak wiele różnych zwyczajów i wcisnął się prawie do każdej dziedziny życia, że praktycznie trudno dziś odróżnić elementy społeczne (ludowe) od religijnych. Jednak choinkę ubiera się tylko podczas świąt religijnych, więc takiego też charakteru ona nabiera. Już więcej razy nie będę tego powtarzał.

Użytkownik szperacz edytował ten post 2008-12-09, godz. 10:14


#33 malinowa7

malinowa7

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 438 Postów
  • Płeć:Not Telling

Napisano 2008-12-09, godz. 10:04

Nie chcę Ci zarzucać hipokryzji, ale obchodzenie świąt i to katolickich przez agnostyka to dziwna mieszanka.
Jeszcze nad jednym się zastanawiam. Może to sformułowanie "lubię je obchodzić" było nieszczęśliwe, nieprzemyślane. Może Ty po prostu w czasie świąt na swój sposób spędzasz czas, ale czy możesz powiedzieć, że je obchodzisz?


Może i dziwna mieszanka, ale co z tego? Już nie jestem ŚJ i nie muszę być taka jak inni moi współwyznawcy. Mogę być mieszanką jedyną w swoim rodzaju. Nie ma tu żadnej hipokryzji jest tylko INNOŚĆ. ŚJ panicznie boją się "inności" zwłaszcza, jeśli jest niezdefiniowana.
Słowo LUBIĘ jest jak najbardziej trafne i przemyślane. LUBIĘ - czysta ludzka przyjemność bez żadnej ideologii. Spędzam czas na swój sposób i na swój indywidualny sposób je OBCHODZĘ.

#34 Emka

Emka

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 164 Postów
  • Płeć:Female
  • Lokalizacja:Kraków

Napisano 2008-12-09, godz. 10:15

Ja się tam nie znam, ale właściwie co wspólnego ma choinka z narodzinami Jezusa? W Jego czasach nie było chyba łańcuchów z folii i Mikołajów na baterie. :P

LUBIĘ - czysta ludzka przyjemność bez żadnej ideologii. Spędzam czas na swój sposób i na swój indywidualny sposób je OBCHODZĘ.

O, o! :) Podpisuję się pod tym. Nie należy do wszystkiego dorabiać ideologii. Każdy korzysta z różnych tradycji na swój sposób, czasami nie wiedząc nawet, skąd te elementy się wywodzą. Dopóki jest w tym całkiem szczery, to jest to jak najbardziej w porządku.
"When the war of the beasts brings about the world’s end
The goddess descends from the sky."

#35 Noc_spokojna

Noc_spokojna

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 3033 Postów
  • Płeć:Female

Napisano 2008-12-09, godz. 10:22

Pozostaje mi tylko powtórzyć za Tobą, Dosia, że:
takich bzdur na temat tradycyjnych ozdób świątecznych już dawno nie czytałem. Już sama nazwa, której użyłaś wiele mówi - ozdoba świąteczna. Świąteczna, czyli związana ze świętami. A święta też nie maja nic wspólnego z religią, z Bogiem? Zastanów się! Święta Bożego Narodzenia. Jeszcze raz: Święta Bożego Narodzenia. Czy figurki, które niektórzy kładą pod choinkę (tzw. żłóbek), przedstawiające Maryję, Józefa, Jezusa - też nie maja nic wspólnego z religią? A "święte" obrazki, które niektórzy wieszają na choince też nie mają nic wspólnego z religią? Religię rozumiem jako szereg zachowań, będących uzewnętrznieniem wiary. To sposób oddawania czci bogu, w skład którego wchodzą różnego rodzaju obrzędy (liturgie). Kolacja wigilijna, podobnie jak ubieranie choinki, dzielenie się opłatkiem, udział w Pasterce, msza to elementy tego samego święta religijnego. Więc nie rób mi wody z mózgu, Dosia.
Myślę, że określenie "tradycyjna", którego użyłaś również wiele mówi. Utarła się tradycja, ściśle związana z religią, że w czasie grudniowych świąt ubiera się choinkę. Nie ubierzesz jej, chociaż Ci wolno, w żadnym innym miesiącu, tylko w czasie święta religijnego, jakim jest Boże Narodzenie. I to powoduje, że uprawnione jest nazywanie ubierania choinki elementem obrzędu religijnego.
Słowo "choinka" w moich wypowiedziach możesz sobie zamienić na słowo "stroik". Nie zmienia to dokładnie niczego.
Odnoszę wrażenie, że chcesz wykłócać się ze mną o słówka, zamazując sens moich wypowiedzi.

CHOINKA NIE JEST TRADYCJĄ RELIGIJNĄ, jest dekoracją, nie ma nic wspólnego z Bogiem, święta bez niej, czy z nią, dla wierzących są tak samo przeżywane. Ubieramy choinkę, żeby było ŁADNIE, a nie RELIGIJNIE!

Potrafisz odróżnić świąteczny nastrój od religijnego?

Wypisałeś kolejny stek bzdur!

POzdrawiam cieplutko

Dosia

#36 liza

liza

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 515 Postów

Napisano 2008-12-09, godz. 10:58

Odnoszę wrażenie, że nieuważnie czytacie (SA i inni) moje wypowiedzi. Przecież napisałem, że choinkę i stroik traktuje tak samo. Chodzi o element obrzędu.
Przykład z koszulą - moim zdaniem - nie trafiony. Nie wyobrażam sobie katolika obchodzącego święta BN bez choinki (lub stroika). Pomijam oczywiście przypadki skrajne np. ktoś jest biedny lub chory itp. I podobnie nie wyobrażam sobie ŚJ bez koszuli na zebraniu. I nie ma znaczenia czy będzie ona biała czy zielona.
Poza tym ja nie pisałem, że choinka jest znakiem religijnym (jak np. krzyż - jeśli o to Ci chodziło), ale, że jest elementem obrzędu religijnego. Przeczytaj moje poprzednie wypowiedzi.
Widzę jeszcze jeden aspekt tej całej dyskusji. Katolicyzm wchłonął tak wiele różnych zwyczajów i wcisnął się prawie do każdej dziedziny życia, że praktycznie trudno dziś odróżnić elementy społeczne (ludowe) od religijnych. Jednak choinkę ubiera się tylko podczas świąt religijnych, więc takiego też charakteru ona nabiera. Już więcej razy nie będę tego powtarzał.



Moge tylko dodac Szperaczu, ze jak Katolik chce byc bardzo religijny i spedzic Swieta w ten wlasnie sposob to idzie na Pasterke , czyli na msze specjalnie z tym swietem zwiazana. Katolicy w odroznieniu SJ obchodza Swieta rodzinnie, w domu mozna to nazwac czynnikiem spolecznym , ludowym czyli czyms co nas wszystkich ksztaltuje!! Ach ta choinka, te ozdobki ja nie rozumiem ludzi ktorym moze to przeszkadzac???

#37 novanna

novanna

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 404 Postów
  • Płeć:Female
  • Lokalizacja:3miasto

Napisano 2008-12-09, godz. 11:06

Drogi Szperaczu zgadzam się z Tobą w zupełności
Tak właśnie trzeba postrzegać wiarę, religię.
ale, wiesz my mamy podobno "wyprane mózgi". Nie tak jak Ci, którzy nie ulegli "manipulacji".....
my wogóle nie potrafimy samodzielnie mysleć. Nie widzimy wogóle istoty chrystianizmu który pokazywał Chrystus. Ale za to ci, którzy nie byli świadkami potrafią, że hohoho.

Użytkownik novanna edytował ten post 2008-12-09, godz. 11:07


#38 liza

liza

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 515 Postów

Napisano 2008-12-09, godz. 11:14

Drogi Szperaczu zgadzam się z Tobą w zupełności
Tak właśnie trzeba postrzegać wiarę, religię.
ale, wiesz my mamy podobno "wyprane mózgi". Nie tak jak Ci, którzy nie ulegli "manipulacji".....
my wogóle nie potrafimy samodzielnie mysleć. Nie widzimy wogóle istoty chrystianizmu który pokazywał Chrystus. Ale za to ci, którzy nie byli świadkami potrafią, że hohoho.


Novanna skad tyle goryczy??? Istota chrystianizmu mysle jest dobroc, wybaczenie, empatia, sluzenie innym a nie scisle przestrzeganie jakis tam regul i to wszystko...

#39 Agape

Agape

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 882 Postów
  • Płeć:Not Telling

Napisano 2008-12-09, godz. 11:48

Zeby ustalic czy dany zwyczaj stanowi czesc obrzedu religijnego zwiazanego ze swietami, trzebaby spytac ksiedza czy grzechem jest nieubieranie choinki. ;)
Moze katoliczka Dosia wyjasni nam, co jest obowiazkowe a co nie?
Choinke mam juz od paru dni, jedyne na niej kontrowersyjne ozdoby to male Mikolajki, traktuje je podobnie jak malinowa: jak maskotki ;) Zreszta hipokryzja byloby niewieszanie Mikolajkow a potem podkladanie prezentow, ze niby to od Mikolaja ;)
Dołączona grafika

#40 [db]

[db]

    oświecony

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2827 Postów

Napisano 2008-12-09, godz. 12:33

Zreszta hipokryzja byloby niewieszanie Mikolajkow a potem podkladanie prezentow, ze niby to od Mikolaja ;)

Prezenty od Mikołaja są 6 grudnia. Pod choinką to są od Dzieciątka/Gwiazdora/Aniołka (niepotrzebne skreślić w zależności od regionu). A w sylwestra od Dieda Maroza i Śnieżynki ;-)
[db]




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych