Skocz do zawartości


Zawartość użytkownika Tomasz O.

Odnotowano 268 pozycji dodanych przez Tomasz O. (Rezultat wyszukiwania ograniczony do daty: 2017-02-17 )



Sort by                Order  

#32787 Ojciec syn duch

Napisano przez Tomasz O. on 2006-08-20, godz. 12:43 w Trójca

Te dwie osoby, wskazane wyżej, Duch Święty i Chrystus są według Ciebie połączone, mówią o tym słowa z twojego tekstu, "i przez Jezusa Chrystusa w Duchu Świętym". TU MAMY DOWÓD, ŻE DUCH ŚWIĘTY NIE JEST OSOBĄ, NIE JEST NAWET POSTACIĄ, LECZ FORMĄ I STANEM DO DYSPOZYCJI, W TYM PRZYPADKU PRZEZ CHRYSTUSA.


Jak zauważyłeś sam, ze Jezus i Duch Święty sa jednym , inne wersety mówią ,że Ojciec jest jednym z Duchem Świętym, inne że Ojciec jest jednym całym z Synem, a jeszcze inne że Duch Święty jest odrębną osobą która też przemawia i tp. Czy to nie jest dziwne wg ciebie skoro Duch Świety jako osoba nie istnieje?



#32785 Ojciec syn duch

Napisano przez Tomasz O. on 2006-08-20, godz. 12:32 w Trójca

Chyba nie przeczytałeś dobrze to co ja napisałem, albo nie zrozumiałes, myslisz jak człowiek niewierzący, jak niewierzący Tomasz który dopóki nie zobaczy, nie uwierzy, jezeli chcesz zrozumiec wszystkie prawdy Boże, musisz być samym Bogiem, Boga nie można porównywac umysłowo do człowieka, jeżeli śJ w całości rozumieją Boga i poznali Go, to sami są Bogami albo Bóg juz nie jest Bogiem. Jak napisałem, dalsza częsc będzie, będzie o Duchu Świętym, o Ojcu i Synie, to tylko mały początek tłumaczenia Trójcy Świętej.



#32751 Ojciec syn duch

Napisano przez Tomasz O. on 2006-08-20, godz. 01:50 w Trójca

Streszczenie z książki "Być chrześcijaninem" o Trójcy Świętej.


Judaizm, chrześcijaństwo i islam różnią się od wszystkich innych religii świata dzięki wierze w jednego Boga.Lecz chrześcijaństwo dzięki wierze w Trójce Świętą czyli : Ojca, Syna i Ducha Świętego różni się od judaizmu od którego powstało i islamu. Ta prawda wiary chrześcijańskiej oddziela chrześciaństwo od racjonalnej i filozoficznej nauki o Bogu. Judaizm i islam są unitarne, a chrześcijaństwo - trynitarne. Istnienie Trójcy Świętej nigdy nie stanie się prawdą oczywistą i łatwo zrozumiałą. Zawsze tłumaczenie Trójcy Świętej wzbudza wyobraźnię o trzech Bogach i wydaje się być prawdą absurdalną. Dla naszego sposobu myślenia liczba 3 nigdy nie będzie równa liczbie 1. Ale w wierze w Trójce Świętą nie chodzi o matematyczny, logiczny sposób myślenia lecz o prawde teologiczną. Wiara w Trójce Świętą wyrasta z biblijnego objawienia. Biblia nie przedstawia gotowej doktryny w Trójce Świętą, ale mówi zawsze o zbawczym działaniu Boga w trzech Osobach. Wyrażenie "Trójca Święta" nie jest wyrażeniem biblijnym, lecz pochodzi z końca II wieku (Tertulian) i oddaje to, co pisma NT głoszą o Bogu Ojcu, Synu Bożym i Duchu Świętym - trzech odrębnych , a równych sobie we wszystkim Osobach, które sa jednym, jedynym Bogiem. Bóg objawiając się ludziom przez Chrystusa w Duchu Świętym, odkrył część tajemnicy swego wewnętrznego życia.
Stary Testament zawsze mówi o jednym, jedynym Bogu którego Izraelici wyznawali wbrew wielobóstwu innych narodów. Wychodząc z objawienia NT czy można znaleźć aluzje do nauki o Trójce Świętej w ST. Tego typu myślinasuwają wyobrażenia związane z pojęciem Bożej mądrości, Bożego słowa i Bożego ducha oraz wyrażenie z Księgi Rodzaju 1;26 "Uczyńmy człowieka na obraz Nasz, podobnego Nam". W Księgach mądrościowych tak bardzo personifikuje się mądrość Boża, że stanowi ona tak jakby odrębną osobę (Mdr 7;21 - 10;21). Podobne odczucia wiążą się ze słowem Bożym, w ST ma ono moc stwórczą, ukazuje się jako pełne mocy działanie Boga (Mdr 18;14n), a to nie może nie nasuwać skojarzeń ze Słowem-Logosem, imieniem drugiej Osoby Trójcy Świętej. Ze względu na naukę o Bóstwie Ducha Świętego jeszcze większe znaczenie niż wypowiedzi o słowie i madrości uzyskują świadectwa mówiące o Duchu Bożym (np. Iz 42;1, 61;1n ,Ez 36;25 , 39;29).
Jezus nazywa siebie Synem Bożym.Różni się on od Boga Ojca, ponieważ jest Jego Synem i został przez Niego posłany. Jezus uczy też, że Duch Święty jest Kimś różnym od Syna i Ojca, od Nich pochodzi i przez Nich zostaje zesłany na świat. Święty Jan mówi, że Duch Święty sam jest żródłem wszelkiej prawdy , świętości, mocy i życia. Jest więc Bogiem jak Ojciec i Syn (por. J 14;16 , 17;26 , 16;7-14). W ten sposób uczyli o Duchu Świętym również św.Piotr (1P 1;1-2) i św.Paweł (1Kor 12;3-6).
NT mówi nie tylko osobno o Synu Bożym i Duchu Świętym, a także łącznie o Ojcu, Synu i Duchu Swiętym: opowiadanie o zwiastowaniu Pańskim (Łk 1;35), relacje o chrzcie Chrystusa w Jordanie (Mt 2;13-17 , Łk 3;22 , Mk 1;10-11), trynitarna formuła chrztu (Mt 28;19).
W czasach wczesnochrześcijańskich w wyjasnieniu nauki o Trójcy Świętej poełniano różne błedy, najgroźniejsze były dwa : zaprzeczano jedności i tożsamości Bożej natury u wszystkich trzech Osób, głosząc subordynację Syna i Ducha, oraz zaprzeczano odrębności miedzy Osobami Bożymi, jakoby Jeden Bóg ukazywał się na trzy różne sposoby - raz jako Ojciec, raz jako Syn i raz jako Duch Święty. Prawowierną w tym względzie naukę Kościoła określono ostatecznie na dwóch pierwszych soborach powszechnych: w Nicei (325) i Konstantynopolu (381). Na soborze w Nicei stwierdzono, że Jezus Chrystus jest "jednorodzonym Synem Bozym, który z Ojca jest zrodzony przed wszystkimi wiekami, Bóg z Boga, światłość ze światłości, Bóg prawdziwy z Boga prawdziwego, zrodzony, a nie stworzony, współistotny Ojcu".Podobnie podkreślono Bóstwo Ducha Świętego na soborze w Konstantynopolu, mówiąc, że jest "Panem i ożywicielem, który od Ojca pochodzi, który wraz z Ojcem i Synem odbiera uwielbienie i chwałę, który przemawiał przez proroków".
Tajemnica Trójcy Świętej jest dla nas poznawana tylko przez wiare.Została ona objawiona przez posłannictwo Osób Bożych: Przyjście Syna Bożego i zesłanie Ducha Świętego. Bóg pokazał, że nie jest istotą trwającą w samotności i przez Jezusa Chrystusa w Duchu Świętym daje nam siebie i włącza nas w tajemnice swego własnego życia. Pismo Święte, wyrażając tę prawdę, mówi o przebraniu nas przez Boga za synów, o udziale w naturze Bożej, o zamieszkaniu w nas Ojca, Syna i Ducha Świętego, o tym, że jestesmy świątynią Boga. Nasz związek z osobami Trójcy Świętej osiągnie pełnię, gdy zrealizują się dobra związane z paruzją Chrystusa, gdy zobaczymy Boga "twarzą w twarz", gdy Bóg będzie "wszystkim we wszystkich".

Reszta będzie na www.abwehra.org



#32247 Paradoks

Napisano przez Tomasz O. on 2006-08-15, godz. 11:38 w Sola Scriptura

Artur zapytał co bysmy zrobili i czy wypowiedz jednego z Apostołów byłaby natchniona, wiec podałem przykład Didache, napisali ją Apostołowie i jak widac ludzie nie zaliczyli to do pism natchnionych, tylko Kościół z niej korzysta. Więc chyba dobry przykład podałem. Pozdrawiam



#32226 Paradoks

Napisano przez Tomasz O. on 2006-08-14, godz. 21:18 w Sola Scriptura

Jak wszyscy wiemy, Biblia nie podaje losów wszystkich apostołów. Mozemy byc pewni co do jednego: napewno głosili. A teraz ma taką zagadkę:

Przypuśmy ,ze jeden z apostołów podczas głoszenia stanął przed sądem. Na pewno stawali i to nie raz. Przypuścmy teraz ,że dał świadectwo wiary. Pełny opis tego w co wierzy. Wyobrazmy sobie, ze jego zeznania zostały spisane i przypadkiem sie zachowały i teraz zostały odkryte.

Pytanie: Czy ta wypowiedz jest natchniona?



Didache, (Didaché) (pełny tytuł po grecku brzmi: Διδαχὴ κυρίου διὰ τῶν δώδεκα ἀποστόλων τοῖς ἔθνεσιν Didache kyriu dia ton dodeka apostolon tois ethnesin – "Nauczanie Pana do narodów przekazane przez dwunastu apostołów"; używa się też formy skróconej: Nauka dwunastu apostołów) – krótki traktat, uważany przez niektórych z Ojców Kościoła za część Nowego Testamentu, ale odrzucany przez innych jako nieautentyczny i ostatecznie niewłączony do kanonu Nowego Testamentu, z wyjątkiem 81 księgowego kanonu etiopskiego. Tekst ten jest starszy od niektórych najmłodszych ksiąg Nowego Testamentu.

Dzieło anonimowe, które powstało w II wieku n.e. na terenie Syrii, zaliczany do pism Ojców Apostolskich. Składa się z kilku różnych tekstów. Dzieli się na dwie główne części. Pierwsza jest podobna w przekazie do ewangelii synoptycznych. Druga przedstawia Jezusa jako Mesjasza.

Didache jest jednym z najstarszych źródłem chrześcijańskich. Pozostaje jeszcze pod silnym wpływem judaizmu. Antyczny tekst zaginął, przez długi czas znany był tylko z cytatów w pismach ojców Kościoła.

Didache odkrył dopiero w 1873 r. w bibliotece Hospicjum św. Krzyża w Konstantynopolu metropolita Filoteos Bryennios w rękopisie z 1056 r. Wydał go w 1883 r. w Konstantynopolu, a już rok później Adolf von Harnack wydał Didache również w Berlinie. Fragmenty tekstu zostały także znalezione w Oksyrynchos (P. Oxy 1782) i pochodzą z IV wieku.


Chyba jasne...



#32210 Paradoks

Napisano przez Tomasz O. on 2006-08-14, godz. 15:10 w Sola Scriptura

To chyba będzie na temat. Nauka Apostołów po za Biblią - Didache :

http://apologetyka.k...t/view/534/101/


Didache, (Didaché) (pełny tytuł po grecku brzmi: Διδαχὴ κυρίου διὰ τῶν δώδεκα ἀποστόλων τοῖς ἔθνεσιν Didache kyriu dia ton dodeka apostolon tois ethnesin – "Nauczanie Pana do narodów przekazane przez dwunastu apostołów"; używa się też formy skróconej: Nauka dwunastu apostołów) – krótki traktat, uważany przez niektórych z Ojców Kościoła za część Nowego Testamentu, ale odrzucany przez innych jako nieautentyczny i ostatecznie niewłączony do kanonu Nowego Testamentu, z wyjątkiem 81 księgowego kanonu etiopskiego. Tekst ten jest starszy od niektórych najmłodszych ksiąg Nowego Testamentu.

Dzieło anonimowe, które powstało w II wieku n.e. na terenie Syrii, zaliczany do pism Ojców Apostolskich. Składa się z kilku różnych tekstów. Dzieli się na dwie główne części. Pierwsza jest podobna w przekazie do ewangelii synoptycznych. Druga przedstawia Jezusa jako Mesjasza.

Didache jest jednym z najstarszych źródłem chrześcijańskich. Pozostaje jeszcze pod silnym wpływem judaizmu. Antyczny tekst zaginął, przez długi czas znany był tylko z cytatów w pismach ojców Kościoła.

Didache odkrył dopiero w 1873 r. w bibliotece Hospicjum św. Krzyża w Konstantynopolu metropolita Filoteos Bryennios w rękopisie z 1056 r. Wydał go w 1883 r. w Konstantynopolu, a już rok później Adolf von Harnack wydał Didache również w Berlinie. Fragmenty tekstu zostały także znalezione w Oksyrynchos (P. Oxy 1782) i pochodzą z IV wieku.



#32151 moja ukochana/mój ukochany jest ŚJ

Napisano przez Tomasz O. on 2006-08-13, godz. 18:18 w Zwyczaje Świadków Jehowy

[quote][/quote]Wybacz Tomaszu O
Ale postąpiłeś jak idiota - a pomyślałeś co będzie czuła dziewczyna z którą chodzisz jak z nią zerwiesz dla tej, która ciebie porzuciła? Mam nadzieję, że ta nauczka pozwoli tobie w przyszłości myśleć a nie tylko kierować się uczuciami (chemią?). I mimo, że należała się Tobie ta nauczka, współczuję Ci i obyś w przyszłości nie musiał przez to przechodzić.
Pozdrawiam.[quote]

Wiesz, rozumiem Cie . Niewiesz dla czego ja zerwałem, nie tylko dla tego ze tamta sie odezwała, tylko zaczeła sie zachowywac tak jak była i wolałem zerwac niz znowu miec to samo. Ona sama chciała juz skonczyc ale ja byłem pierwszy. Nie chce opowiadać szczegółów.



#32077 moja ukochana/mój ukochany jest ŚJ

Napisano przez Tomasz O. on 2006-08-12, godz. 23:47 w Zwyczaje Świadków Jehowy

wiecie... moja była dziewczyna która nadal jest śJ po 2 miesiącach zadnego kontaktu, odezwała sie do mnie, ja znalazłem sobie dziewczyne i myslałem ze wszystko jest dobrze, zapomniałem o tamtej.Odezwała sie i zaczeła płakac ze ją chłopak rzucił, zaczeła mnie przepraszać za wszystko co mi zrobiła, ze zrozumiała jak mi to bolało wszystko, prosiła o spotkanie ze mną, spotkałem sie z nią, gadalismy fajnie, ona sie przytulała do mnie, cały czas sie uśmiechała.Pózniej prosiła o kolejne spotkania.Wiecie, tak sie stało, ze zerwałem ze swoja dziewczyna bo zaczełem myslec o niej znowu, a ona cały czas pisała do mnie, zostawiała mi wiadomości na gg czego wczesniej nie robiła. Spotkalismy sie znowu, ona sie dowiedziała ze ja znowu wolny... i wiecie co zrobiła? Powiedziała mi tak : Ja kocham swojego chłopaka, on mnie tez bardzo kocha, nie mogę bez niego, za miesiąc sie zaręczymy i bierzemy z nim ślub...
Chyba dlatego pożegnałem się z wami... Przepraszam.Musze dać sobie troszke czasu. A myslałem ze mi wszystko zaczeło sie układac... Taki mój los



#31693 Moze To Hit Tygodnia: "turlaj Dropsa"

Napisano przez Tomasz O. on 2006-08-09, godz. 01:29 w Humor

hehehe dobra nieważne :D wiadomo że "turlaj dropsa" to - "idż mi stąd" można tak powiedzieć hehe, ale to juz stary tekst :)



#31690 Moze To Hit Tygodnia: "turlaj Dropsa"

Napisano przez Tomasz O. on 2006-08-09, godz. 01:10 w Humor

A czy kumacie czacze i tanczycie ugi wugi turlając dropsa w dwie strony pijac szklanke pomarańczy pytając czy jest smak? Hehe :) Wiecie o co biega :D



#31394 dzieci a transfuzja

Napisano przez Tomasz O. on 2006-06-14, godz. 08:25 w Kwestia krwi

HC to poczytaj odpowiedzi na moje wypowiedzi, ja jakoś nie narzekam kiedy mnie śJ obrażaja. Tu jeden raz powiedzieli na Ciebie i juz sie obraziłeś.Nie obrażaj się, a tylko się zastanów dlaczego ten człowiek tak o Tobie napisał.

Pozdrawiam



#31326 dzieci a transfuzja

Napisano przez Tomasz O. on 2006-06-13, godz. 17:33 w Kwestia krwi

Wszystko zalezy od choroby człowieka i od lekarza. Kiedy mój ojciec zachorował, lekarze powiedzieli że trzeba krew mu wprowadzic. Jego znajomi oddawali krew, a później mu się zrobiło jeszcze gorzej i już ze szpitala nie wychodził.Po jakimś czasie "lepsza" lekarka powiedziała ze na jego chorobe w zadnym wypadku nie mozna wprowadzać krew, przez krew jego choroba tylko sie umocniła. No i po krótkim czasie tata zmarł. Jeden raz opowiedziałem to znajomym śJ i widziałem radość w ich oczach ze ich doktryna się sprawdza.
Lekarz powinien wiedziec czy można przy pewnej chorobie wprowadzać krew czy nie.Są chorzy ludzie którym może pomóc tylko krew.Obojętnie w jaki sposób ale trzeba ratować życie człowieka.Kiedy Jezus widział chorego nie mówił "taka jest wola Boża" i zostawiał go w spokoju, lecz uzdrawiał tego człowieka.Znaczy to, że jezeli człowiek ma szanse na przeżycie, to trzeba mu pomóc i dac mu życ.


Wyżej ktoś napisał , że transfuzja krwi przedłuży tylko kilka lat życia...

Pewien śJ, studiował Biblie i w roku 2000 zaczął nauczać innych chodząc od domu do domu nauczając ich prawdy i miłości do Jehowy.Przez 2 lata do zboru dołączyło 20 rodzin którzy za pomącą niego poznali prawdę i teraz służą i wychwalają Jehowę.

Pewien śJ, studiował Biblie i w roku 2000 zmarł z powodu ciężkiej choroby. Uratować jego życie mogła tylko transfuzja krwi.



#31195 moja ukochana/mój ukochany jest ŚJ

Napisano przez Tomasz O. on 2006-06-11, godz. 23:40 w Zwyczaje Świadków Jehowy

wiesz , ona dobrze robi ze do ciebie sie nie odzywa, bo jak by sie odzywała i sie spotykała z toba, to dawała by ci nadzieje ze jednak bedziecie razem, a tak przynajmniej daje ci szanse zapomniec o niej.Zobaczysz, jak znajdziesz sobie inną i bedziesz szczesliwy, przestaniesz ją kochac, to bedzie z toba sie spotykac i mile rozmawiac jak kolezanka.

Pozdrawiam



#31193 symboliczność ciała i krwi: jak to rozumieć?

Napisano przez Tomasz O. on 2006-06-11, godz. 23:05 w Tematyka ogólna

tomaszu chodzi mi o ta ceremonie ktora jest przez kk uwazana za ofiare


zapewne wiesz ktora to i do tego prosze sie odnies


Eucharystia swieta jest prawdziwa przez Chrystusa ustanowiona ofiara i sakramentem


Pawle, przepraszam ale ja juz naprawde nierozumiem co Ty chcesz sie dowiedziec. Chcesz abym cos Ci wytłumaczył , sam odpowiadasz na swoje pytanie i czekasz na inna odpowiedz. Dobrze napisałeś:

Eucharystia swieta jest prawdziwa przez Chrystusa ustanowiona ofiara i sakramentem

I to jest odpowiedz.

Albo wytłumacz mi dokładnie co chcesz wiedzieć albo przeczytaj wszystko o Eucharystii w Katechizmie, tam jest dokładnie wszystko opisane.

Pozdrawiam



#31163 Kongresy 2006

Napisano przez Tomasz O. on 2006-06-11, godz. 13:20 w Obowiązki teokratyczne

Oj Tomaszu... niewierny wink.gif


Jak ISZBINowi sie nie udało, może mi się uda :D Trzeba spróbować :)



#31160 Kongresy 2006

Napisano przez Tomasz O. on 2006-06-11, godz. 12:59 w Obowiązki teokratyczne

Mnie cały czas zapraszają na ten 3 dniowy wyjazd na to zgromadzenie :D Może kamere wziąc? :) Bo chcą mnie zapisać ze tez jade i pewnie tą plakietkę dostane hehe. Ale odrazu powiedziałem ze tam 3 dni nie wytrzymam, góra kilka godzin :D Może koszulke nałożyć - Pielgrzymka - Matka Boża Czestochowska... :D



#31146 kawały inne

Napisano przez Tomasz O. on 2006-06-11, godz. 01:53 w Humor

Co robią Polacy gdzy reprezentacja Polski wchodzi w finał z Brazylia?
- Wyłaczają Play Station.



#31145 symboliczność ciała i krwi: jak to rozumieć?

Napisano przez Tomasz O. on 2006-06-11, godz. 01:50 w Tematyka ogólna

Ok, tylko prosze nie mieszaj, msza to masza, Eucharystia to Eucharystia jak pisałem wcześniej. Msza moze być bez Eucharystii odprawiana np w Wielki Piatek. Pisałem juz co to jest msza, a co Eucharystia i to chyba bedzie odpowiedz na Twój post.



#31117 symboliczność ciała i krwi: jak to rozumieć?

Napisano przez Tomasz O. on 2006-06-10, godz. 14:18 w Tematyka ogólna

Pawle, niewiem, ja tego starszego niemam, mam ten nowszy Katechizm. Niewiem na której stronie w Twoim katechizmie to się znajduje.

Zobacz - Rozdział drugi : Wierze w Jezusa Chrystusa, Syna Bożego Jednorodzonego

Paragraf 2 - III Chrystus ofiarował siebie samego swemu Ojcu za nasze grzechy.

I w tym jest "Śmierć Jezusa jest jedyna i ostateczna ofiarą"

A jak nie możesz znalezc, to zobacz tu : http://www.katechizm...l/rkkkI-2-2.htm



#31079 Sytuacja ze ŚJ

Napisano przez Tomasz O. on 2006-06-10, godz. 09:27 w Świadectwa, wymiana doświadczeń

No tak to już jest, jak człowiek choruje albo jest załamany, to oni się zjawiają i narzucają swoje wyznanie, bo wiedzą ze człowiek w takim stanie moze we wszystko uwierzyć.



#31066 kawały inne

Napisano przez Tomasz O. on 2006-06-10, godz. 00:52 w Humor

Niepamietam tego kawału dokładnie ale postaram sie opowiedziec:


Lezy facet na pustyni i ma wbitego łoma w nodze, podchodzi do niego słoń i sie patrzy jakby chciał sie przywitac, podszedł, wyciągnął tego łoma i poszedł, odwrócił sie i sie popatrzył oczami jak by sie zegnał. Ten facet kiedy wyzdrowiał chciał znalezc tego słonia i sie dowiedział ze jego złapali i jest w Zoo pewnym. Chodził szukał wszedzie.Przychodzi do pewnego Zoo, widzi , a tam słon patrzy się na niego takim samym wzrokiem co tamten.Facet chciał sprawdzic czy to ten, podszedł, sprawdził za uchem, sprawedził trąbe, a słon go złapał trąbą, uderzył o ziemię i zabił... To jednak niebył ten słoń...



#31065 symboliczność ciała i krwi: jak to rozumieć?

Napisano przez Tomasz O. on 2006-06-10, godz. 00:39 w Tematyka ogólna

"Śmierć Jezusa jest jedyna i ostateczna ofiarą" strona 157


PS ktoś tu wcześniej mówił, że w Katechiźmie nie podaje się wersetów i dlatego niemożna ufać kościołowi.Chyba ta osoba nigdy na oczy Katechizmu nie widziała.Tu cały czas podawane wersety.Są tez odnośniki do Dokumentów Soboru Watykańskiego II i jak w nim sprawdzam, to tam tez podane wersety i wytłumaczenia, są podane cytaty z ksiąg ojców koscioła albo innych świętych gdzie tez podane wersety Biblijne i wytłumaczenia. Albo poprostu ta osoba była ślepa i nie widziała odnośników.

Pawle, mam nadzieje ze dostałeś odpowiedz na swoje pytanie.


Pozdrawiam.
Tomek



#31064 Religijność kibica

Napisano przez Tomasz O. on 2006-06-10, godz. 00:25 w Humor

Kurcze no czemu ja nie zapisuje swoich mysli? Chyba musze zacząc :D Dzisiaj z rana powiedziałem dla kolegi kibica ze Polska przegra 2:0 . Powiedział, ze to jest niemozliwe, bo nawet niewiem z kim gra. Nie interesuje sie piłka.Jak widac 2:0 przegrała. Tak samo było z mistrzostwami Europy hehe.Jak sie zaczeły, zgadłem kto z kim bedzie grał w finale i jaki bedzie wynik, i sie sprawdziło.Starsi kibice co siedzieli w STS ze mnie sie smiali kiedy powiedziałem ze Grecja wygra. Jakis Nostradamus sie wcielił we mnie czy jak hehe ja niewiem :D



#30936 symboliczność ciała i krwi: jak to rozumieć?

Napisano przez Tomasz O. on 2006-06-08, godz. 22:56 w Tematyka ogólna

Pawle, skoro tak nalegasz. Może to Ci wytłumaczy :

Katechizm Kościoła Katolickiego

613 Śmierć Chrystusa jest równocześnie ofiarą paschalną, która wypełnia ostateczne odkupienie ludzi (1 Kor 5, 7; J 8, 34-36) przez Baranka, "który gładzi grzech świata" (J 1, 29) (1 P 1, 19) , i ofiarą Nowego Przymierza (1 Kor 11, 25) , przywracającą człowiekowi komunię z Bogiem (Wj 24, 8) oraz dokonującą pojednania z Nim przez "Krew Przymierza, która za wielu będzie wylana na odpuszczenie grzechów" (Mt 26, 28) (Kpł 16, 15-16).


614 Ofiara Chrystusa jest jedyna; dopełnia i przekracza wszystkie ofiary (Hbr 10,10).Przede wszystkim jest ona darem samego Boga Ojca : Ojciec wydaje swego Syna, aby pojednać nas ze sobą (1J 4,10). Jest ona równocześnie ofiarą Syna Bożego, który stał się człowiekiem; dobrowolnie i z miłości (J 15,13) ofiaruje On swoje życie (J 10, 17-18) Ojcu przez Ducha Świętego (Hbr 9,14), aby naprawić nasze nieposłuszeństwo.

616 "Umiłowawszy swoich... do końca ich umiłował" (J 13, 1): ta miłość nadaje ofierze Chrystusa wartość odkupieńczą i wynagradzającą, ekspiacyjną i zadośćczyniącą. On nas wszystkich poznał i ukochał w ofiarowaniu swego życia (Ga 2, 20; Ef 5, 2. 25) "Miłość Chrystusa przynagla nas, pomnych na to, że skoro Jeden umarł za wszystkich, to wszyscy pomarli" (2 Kor 5,14). Żaden człowiek, nawet najświętszy, nie był w stanie wziąć na siebie grzechów wszystkich ludzi i ofiarować się za wszystkich. Istnienie w Chrystusie Boskiej Osoby Syna, która przekracza i równocześnie obejmuje wszystkie osoby ludzkie oraz ustanawia Go Głową całej ludzkości, umożliwia Jego ofiarę odkupieńczą za wszystkich.


618 Krzyż jest jedyną ofiarą Chrystusa, "jednego pośrednika między Bogiem a ludźmi" (1 Tm 2, 5). Ponieważ jednak On w swojej wcielonej Boskiej Osobie "zjednoczył się jakoś z każdym człowiekiem" , "ofiarowuje wszystkim ludziom w sposób, który zna tylko Bóg, możliwość dojścia do uczestniczenia w Misterium Paschalnym" . Jezus powołuje swoich uczniów do "wzięcia swojego krzyża i naśladowania Go" (Mt 16, 24.), ponieważ cierpiał za wszystkich i zostawił nam wzór, abyśmy "szli za Nim Jego śladami" (1 P 2, 21). Chce On włączyć do swojej ofiary odkupieńczej tych, którzy pierwsi z niej korzystają (Mk 10, 39; J 21,18-19; Kol 1, 24.). Spełnia się to w najwyższym stopniu w osobie Jego Matki, złączonej ściślej niż wszyscy inni z tajemnicą Jego odkupieńczego cierpienia (Łk 2, 35).



#30810 Obrazki

Napisano przez Tomasz O. on 2006-06-07, godz. 20:30 w Tematyka ogólna

A kto jest namalowany na obrazach w kosciele? bałwan?