TYPOWO Męski, szowinistyczny punkt widzenia ;)Bo faceci ze świata już nawet zaakceptowali podział obowiązków w domu, ale dla Was jeszcze żona to służąca, bardzo często słyszałam rozmowy młodych braci, którzy mówili, że ta ze swiata lepiej będzie dawać, ale będzie trzeba pomagać w domu, więc lepiej wziąźć służacą z WTSu, może jakoś ją da się do loda przekonać......
na marginesie , nie potrafię tego zrozumieć, że każdy facet chciałby mieć kobietę w dwóch osobach, świetą dla innych a dla siebie dziwkę.
Spokojnie oglądacie sobie dziwki, oraz inne panie sprzedające wizerunek swojej d...y za pieniądze, nie wspominam o tych któzy z usług korzystają ( no bo niby nikt, ale miliony dziwek gdyby nie zarabiały to by nie pracowały ) Ale gdyby to miała robić Wasza kobieta to wielkie larum.
O rany, a jak ostro i głośno walczyłem w zborze o prawa dla mężów. Jakże byłem szczęśliwy że na zgromadzeniu powiedziano że kobieta to nie szyja.
Krew mi szybciej krąży jak słyszę: "kochanie jesteś głową więc zrób ...." Równie dobrze zamiast słowa głowa- można wstawić służący.
No bo przecież mąż musi dbać o żonę jak o własne ciało. Mógłbym to wiele cierpkich słów powiedzieć ale to nie są problemy religijne lecz rodzinne, podobnie jak łóżko.
Odnośnie pomagania, to zależy czy są dzieci, czy kobieta pracuje itd. Nie wyobrażam sobie chrześcijanina co nie pomaga w domu.
Jak patrzę na takiego brata co po 10 godzinach pracy wozi swoją niepracującą żonę po sklepach, taszczy literaturę dla całej rodzinki na zebranie to robi mi się go po prostu żal. Ale jemu z tym dobrze.
A co do poglądów młodych braci na sprawy łóżkowe to tak jak rozmowa ze ślepym o kolorach. Jakoś tródno mi uwieżyć w kompetentność takich osób.
No cóż znowu zostanę szowinistą.
MĘŻCZYŹNI WYJRZYJCIE Z POD PANTOFLA. CZAS WALCZYĆ O RÓWNOUPRAWNIENIE. A bracia o podporządkowaniu żon możecie tylko pomarzyć.