Najlepiej kochani,to oderwac się czasem od mistycyzmu,bo jeżeli nam jest dana wolna wola,a dla nie których Bóg jest wyłączną miłością,to jeżeli ktoś podchodzi bardzo poważnie i dojrzale z jedną osobą,aby byc z nią do końca życia,to sam seks przed ślubem nie jest złem czy grzechem - to pragnienie wieczności w majestatycznej miłości .
Pozdrawiam Was Kochani.
Mam wrażenie że tak mówi większość facetów przed, ale po ( albo gdy wytrzeźwieją) mówią: "wiesz my jednak nie pasujemy do siebie".
Wiesz nie rozumie jakoś miłości, której ośrodek mieści się w spodniach.