Skocz do zawartości


Zawartość użytkownika Adrianna29

Odnotowano 17 pozycji dodanych przez Adrianna29 (Rezultat wyszukiwania ograniczony do daty: 2017-01-22 )


Sort by                Order  

#51289 Kanada: Sześcioraczki w rodzinie ŚJ

Napisano przez Adrianna29 on 2007-02-04, godz. 18:01 w Kwestia krwi

wielki szacunek dla ciebie adrianno za te szczera wypowiedz


Pozdrawiam Cie serdecznie Hubercie :) .



#51280 Kanada: Sześcioraczki w rodzinie ŚJ

Napisano przez Adrianna29 on 2007-02-04, godz. 17:46 w Kwestia krwi

Ja osobiście stanęłam w obliczu odmowy transfuzji krwi. Kiedy urodziłam syna, wdało się zakażenie i z kazdą chwilą mój stan sie pogarszał. Przewieziono mnie na OIOM, lezałam pod tlenem, a lekarze debatowali. Taki krytyczny stan trwał ok 3,4 dni. Odmówiłam transfuzji krwi. Podjełam swiadoma decyzje. Dlatego apeluje do was wszystkich zeby nikt nie oceniał SJ którzy w obronie swoich przekonań podejmują takie a nie inne decyzje.Nikt kto nie znalazł sie w takiej sytuacji nie wie jaki to bół.,strach przed smiercią a jednoczesnie pragnienie dochowania Bogu wierności...Ja to przezyłam. Urodziłam slicznego synka i świadomie sie z nim żegnałam.

Moi drodzy chciałam w tym miejscu napisać o nacisku jaki była na mnie wywierany.Pisze tutaj oczywiście tylko i wyłącznie to co mnie spotkało i jaka była moja sytuacja. Najwiekszy nacisk wywierali na mnie lekarze. Zero szacunku do przekonań religijnych.Natomiest bracia w zborze nie wywierali na mnie zadnego nacisku, bracia z KLS nie wywierali nacisku ani na mnie ani na moja rodzine, ani na kogokolwiek. Pomagali w sprowadzeniu leków z Warszawy, modlili się, ale zawsze powtarzali ze to moja decyzja. Nie pisze tego by bronic kogkolwiek, pisze jak było z własnych przezyć.To było dokładnie- 28 lutego minie 11 lat od tamtych chwil.Kwestią najbardziej traumatyczną była dla mnie propozycja lekarzy że oni mogą dać mi transfuzje na nocnej zmianie i nikt się o tym nie dowie. Ani bracia ani rodzina.
Po tej propozycji utwierdziłam się w w przekonaniu o słuszności mojej decyzji tylko.Bardzo duzo sie modliłam.To był staraszny czas. Nikt nie wie co się wtedy dzieje z człowiekiem. SJ uważają ze są w ten sposób lojalni wobec Boga.Nie robia tego dla swoich korzysci dla poklasku, zrozumcie ze oni robią to kierowani głeboka wiarą, ze nawet jesli umrą Stwórca o nich nie zapomni. Pozdrawiam.



#42425 ŚJ a posiadanie zwierząt

Napisano przez Adrianna29 on 2006-11-25, godz. 13:41 w Zwyczaje Świadków Jehowy

' date='2006-10-31 17:41' post='39757']
Myślę, że naprawdę duże zaangażowanie w hodowlę (hobbystyczną) pociągające za sobą nieobecność na zebraniach itp. mogłoby być podciągnięte pod tą samą zasadę co każde inne hobby, czyli "poświęcanie czasu na rzeczy niebudujące". Ale nie słyszałem, żeby ktoś się kiedyś o coś takiego przyczepił.

Masz racje db, wszystko co nie pozwala na 100% frekwencje na zebranich i zbiórkach odbierane jest jako poswięcanie czasu sprawom swieckim, a co za tym idzie angażowanie się w sprawy tego swiata, brak zaufania do Stwórcy :D Niestety. To dotyczy róznych dziedzin, na szczeście minęły czasy gdy kształcenie się młodych SJ było zle widziane, kiedy wielu rezygnowało z dalszej nauki i powiekszało grono pionierów.Dla niektórych tragicznie sie to skonczyło, znam takie przypadki. Myslę ze dotyczy to takze poświecania czasu na swoje pasje i hobby jak np branie udziału w wystawach. Nie jest mile widziane gdy zaniedbują przez to swoje ,,zborowe" obowiązki. Pozdrawiam.



#42424 "Komitet sądowniczy" - czy to właściwa nazwa?

Napisano przez Adrianna29 on 2006-11-25, godz. 13:34 w Obowiązki teokratyczne

Zawsze się zastanawiałam jak ma się nazwa ,,komitet sądowniczy " do słów- ,,Nie sądzcie abyscie nie byli sądzeni". Ale faktem jest ze trafną nazwe obrali .Niestety Komitet Sądowniczy to prawdziwy Komitet Sądowniczy, tu nie ma zadnych watpliwości.Pozdrawiam.



#42207 Sumienie

Napisano przez Adrianna29 on 2006-11-24, godz. 09:56 w Tematyka ogólna

na fali wątku „listopadowe NSK” – w którym rozważa się metody leczenia krwią : co wolno a czego nie! poruszyliśmy problem sumienia ! jakie inne dziedziny w organizacji obejmuje jeszcze tzw. wola sumienia, która pozostawia niedopowiedzenia i jaki to ma wpływ na szeregowych SJ?

U mnie w zborze przez jakiś czas sprawą sumienia była kwestia brania udziału przez młodych SJ w studniówce np. Oczywiście Ci którzy brali udziłał w tej imprezie ze swoimi szkolnymi kolegami uchodzili za słabszych duchowo :D Co to oznacza to pewnie wiecie :D Potem był cichy zakaz, potem oficjalny :( Jeden ze starszych został pozbawiony przywileju zwg na to że jego dzieci poszły na studniówke, ponieważ on tego nie potępił. Przykre. Pozdrawiam.



#42200 Czy jest tutaj ktoś z Głogowa?

Napisano przez Adrianna29 on 2006-11-24, godz. 09:40 w Szukam kontaktu

Sebastian nie watpię że pomożesz, moze nawet zostaniesz moim rzecznikiem prasowym? :P :P :D Trzeba nad tym pomysleć:-) Pozdrawiam i trzymam za słowo, jako przyszła burmistrz :P Hahaha.



#41870 Kim są Świadkowie Jehowy??

Napisano przez Adrianna29 on 2006-11-22, godz. 08:31 w Tematyka ogólna

Ja zaznaczyłam że SJ <miałam na myśli ludzi> to normalni obywatele :D Normalni ludzie.Ani lepsi ani gorsi. W większości starają się być uczciwi i dawać dobry przykład.Wiem bo sama byłam SJ :D Pozdrawiam.



#41869 Czy jest tutaj ktoś z Głogowa?

Napisano przez Adrianna29 on 2006-11-22, godz. 08:26 w Szukam kontaktu

no prosze Pani burmistrz już sobie elektorat zbiera ;-) Buziak ;-)

Oj Sebolku :D wiesz że ja kontaktowa osoba jestem, a skoro cara jest z Głogowa to chętnie nawiążę kontakt :D Szkoda że Ty tak daleko mieszkasz :-(.Pozdrawiam serdecznie :P



#41676 Czy jest tutaj ktoś z Głogowa?

Napisano przez Adrianna29 on 2006-11-21, godz. 08:42 w Szukam kontaktu

Szukam kontaktu z ex SJ z Głogowa. Proszę o kontakt . Oczywiście nie mam Ciebie Iszbin na mysli:-)Pozdrawiam.



#41603 Dlaczego ŚJ bardzo RZADKO przyjmują katolicyzm?

Napisano przez Adrianna29 on 2006-11-20, godz. 13:54 w Tematyka ogólna

JA nie będę katolikiem nigdy...
po pierwsze celibat.... jak ma mnie nauczyć pożycia w małrzeństwie człowiek, który nie może być żonaty... A jak bede miał problemy z dziecmi... to kto mi podpowie jak je rozwiązać... ksiądz co nie może miec i nie ma dzieci...?

po drugie obrazy...
nie bede sie modlił do tego co jes namalowane ręką ludzką....

po trzecie... nie bede ofiarowął datków człowiekowi który nie schańbił sie pracą... za dużo potu i stesu kosztują mnie zarobione pieniądze...

po czwarte... szanuje tylko księży po których widać ze są wolontariuszami i z sercem pomagaja innym w jakiś ośrodkach oddając całe swoje życie dla ludzi... a nie żerują na wdowie, która nie ma pieniędzy na pochówek męża (moja babcia i afera z pochowaniem dziadka), tego księdza zawsze bede nazywał czarną stonką

po piąte spowiedź...
jak moze odpuscić moje grzechy człowiek taki sam jak ja...

po szóste:
krucjaty i mordowanie tysięcy osób w imie boga

po siódme wewnętrzne podzielenie:
ksiądz niemicki mówił idz i zabijaj w imie boże... polski ksiądz mowił to samo....

a gdzie jest miejsce dla boga
po ósme imie Boga jest zbyt swiete zeby je używać

Po 9 jak widze jak blisko jest KK polityki to mnie krew zalewa....

Nie chce nikogo obrazić ani urazić ale ze mnie katolika to nie bedzie

Amen. Pozdrawiam.



#41555 Agresja wśród głosicieli śJ

Napisano przez Adrianna29 on 2006-11-20, godz. 09:14 w Zwyczaje Świadków Jehowy

Nie uważam by wsród SJ panowała agresja. Oczywiscie zdarzają się rózne incydenty, ponieważ ludzie są różni. Tak jak wszędzie. Ale gdybym miała oceniać ogólnie to SJ są nastawieni pokojowo do innych- często niestety pozornie, czyli nie okazują jawnej agresji. Jesli chodzi o wnętrze to uważam że ,,miłują " tylko tych którzy ich słuchają a nie tak jak mówił Jezus aby miłować nieprzyjaciół swoich. Świat jest pełen agresji i przemocy- na tle tego SJ wypadają b. dobrze. Są grzeczni i ułożeni, a ich dzieci rzadziej okazują tendencje do agresji niż ich rówieśnicy. Miałam uczniów SJ i wiem ,że jesli chodzi o dzieci to są dużo mniej agresywne, a w wiekszości nie wdają się w bójki i kłotnie. Piszę to z punktu mojego doswiadczenia. Inną sprawą jest to że niestety- są czesto bardzo zamkniete w sobie. Pilnują się na kazdym kroku, nie są sobą , są zastraszone czesto i jeśli coś zbroją to przechodzą niebywałe stresy aby ich rówiesnicy ze zboru nie dowiedzieli się i nie donieśli. To jest niestety przykre. Często znoszą róznego rodzaju szykany i dokuczania ze strony kolegów gdyż się odrózniają, a do tego strach przed innymi dziecmi ze zboru by na nich nie doniosły. Są oczywiscie wyjatki, które uważaja sie za lepszych od innych co ma wynikac z faktu że są SJ. Ale na ogół czują się odrzucone i ,,inne".Czasami miałyby ochotę na normalne kontakty z rówiesnikami w szkole, na zabawy i branie udziału w zyciu szkoły ale wiedzą ze to niemożliwe. Muszą się odrózniać- pomyslcie jakie to trudne dla dziecka. Ciągła samokontrola przynosi naprawde mnóstwo stresów, ale mało kto zdaje sobie z tego sprawe. Pozdrawiam.



#41552 Zadośćuczynienie (?)

Napisano przez Adrianna29 on 2006-11-20, godz. 08:46 w Tematyka ogólna

Wątpię byśmy kiedykolwiek usłyszeli słowo przepraszam. Byłby to chyba początek końca organizacji. Niektórzy są dobrej myśli ze to nastąpi- ja nie. Pomyślmy w jakiej formie mogliby to zrobić? Ogłoszenie w Straznicy np ? Nie wyobrażam sobie tego. Skoro CK przekazuje nauki które są niby poprzez ducha świętego przekazywane itd, to w jaki sposób mogliby przeprosić? Co mogliby powiedzieć? Duch się pomylił ? Bóg jest omylny? A moze nowe światło ich ,,naszło" , które nakazuje przeprosić za pomyłki i manipulacje? Nie mam pojęcia. Nie wierzę ze to nastąpi. Pozdrawiam.



#41549 Czy warto polemizować z ŚJ?

Napisano przez Adrianna29 on 2006-11-20, godz. 08:32 w Tematyka ogólna

Wielu jest na tym forum amatorów dyskusji z doktryną ŚJ. Co prawda niełatwo znaleźć ŚJ gotowego do takich dysput, ale mimo wszystko jacyś się trafiają. Jeśli jednak nasz rozmówca nie ogranicza się do cytowania oficjalnej literatury WTS, to cała reszta jego stanowiska tak naprawdę nie reprezentuje nikogo innego niż on sam.
Może więc lepiej dyskutować wyłącznie z oficjalnymi publikacjami? Niewiele lepiej, ponieważ zawierają one jedynie, że tak powiem, „prawdę na czas słuszny”, tzn. takie poglądy obowiązujące w chwili wydawania danego tekstu, które już w następnej jego edycji mogą ulec zmianie. Tak więc zarówno szeregowy ŚJ, jak i hobbysta zainteresowany doktryną WTS-u, mogą być pewni w swoim życiu tylko dwóch rzeczy: własnej śmierci i przewodniej roli CK. Cała reszta to niewiadoma.

Trudno jednak polemizować z niewiadomą. Trudną ją nawet poznać. Lepiej byłoby poczekać na jakiś katechizm made in Brooklyn. Ale tego w dającej się przewidzieć przyszłości nie będzie.
Nie pojawi się też żaden objazdowy apostoł z Brooklynu, którego można by zapytać. A nawet jeśli pozwoliłby się zapytać, to i tak jego odpowiedzi nie byłyby wiążące, bo liczy się tylko słowo drukowane. To z kolei nie jest ważne bezterminowo. I kółeczko się zamyka.
Po co więc pytać, skoro nikt nie jest władny odpowiadać?

Podpisuję się pod Twoimi słowami Gonzalo :D . Jednak uważam że warto rozmawiać i zawsze warto próbować. Jestem tego żywym przykładem. Miałam identyczny sposób myslenia jak miliony SJ obecnie mają, a jednak ktoś ,,odważył " się na trudne i często bolesne rozmowy ze mną . Nie było łatwo, gdyż w swoim rozmówcy widziałam tylko zagubionego odstepce który ma siedem demonów :D Niestety tak było. To zalezy też od osobowosci takiego SJ w duzym stopniu. Wiem z doswiadczenia że cierpliwość i umiejętna polemika potrafią dać do myślenia i mogą przynieść dobre owoce .Z pewnoscią nie od zaraz ale z czasem...Szczególnie gdy ktoś już ma jakieś wątpliwości , nawet nie przyznając się do tego.Takie rozmowy nie są ani łatwe ani proste ale jestem przykładem że nie są niemozżiwe i z góry skazane na niepowodzenie. Dlatego zachęcam wszystkich do tego aby nie rezygnowali z polemiki ze SJ nawet jesli sprawa wydaje się beznadziejna. Pozdrawiam. :D



#39938 Ankieta: ile godzin Waszej służby było wziętych z sufitu?

Napisano przez Adrianna29 on 2006-11-02, godz. 11:24 w Obowiązki teokratyczne

Byłam SJ wiele lat i nigdy nie zdarzyło mi się dopisywać godzin w swoim sprawozdaniu.Pełniłam słuzbę pionierską kilka lat- pomocniczą , a potem byłam pionierem stałym- sprawozdanie z głoszenia uważałam za moje rozliczenie się przed Bogiem więc jakiekolwiek dopisywanie godzin było pozbawione sensu.Odczuwałam nawet wyrzuty sumienia kiedy głosząc w parku nie znajdowalismy nikogo chętnego do rozmowy, spacerowalismy więc a czas mijał szybciej:-)
Ale to było dawno:-). Pozdrawiam wszystkich serdecznie.



#35614 Czym jest Duch święty?

Napisano przez Adrianna29 on 2006-09-19, godz. 12:57 w Trójca

Kto widział w Bibli słowo Trójca jest wielki. Ja jakoś nigdy dlatego nie zabardzo w to wierzę

Nikt takiego słowa nie widział i nikt nie zobaczy bo go nie ma....chociaż jest to fundamentalna nauka kosciołów chrześcijaństwa...Nie mozna znalezć w Pismie Świętym czegoś co jest tylko dogmatem.
Wniosek jest prosty- pomimo tysięcy sporów i dyskusji- w Piśmie Świetym nie znajdziemy słowa Trójca , ani żadnego wyraznego potwierdzenia tego dogmatu. Kto zna historie , ten wie jak kształtowała się ta niebiblijna doktryna.Pozdrawiam.



#35585 Problem kasowania postów, nicki i rozróby

Napisano przez Adrianna29 on 2006-09-19, godz. 07:29 w Zmiany w serwisie

bierzmy z dystansem...
bierzmy z odpowiedzialnoscią...
bierzmy z dystansem dlatego, że kazdemu często mogą puscic nerwy (i)
bierzmy z odpowiedzialnoscia za to, że zbluzgamy kogoś słusznie lub nie...a później będziemy musieli za to przepraszać lub nie...

Masz racje Maryhna, w pełni Ciebie popieram. Ja jestem nowa na tym forum dlatego z dociekliwoscią czytam i analizuje Wasze posty,aby poznać Wasze poglady i móc dolączyć się do dyskusji. Myślę ze tak jak w zyciu codziennym powinniśmy szanować innych ludzi , tak powinno być tutaj na necie. A jesli komuś puszczą nerwy to powinien przyzwoicie przeprosić i starać się nie powtarzać błędów.
Powiem Wam ze jestem obecnie na innym forum dla SJ i ex SJ - forum Chrzescijańska Wolność i tam naprawde nie ma sytuacji aby ktos kogoś obrażał lub używał nieprzyzwoitych słów. :)
Jeśli zdarzają się nieporozumienia lub ostre dyskusje pod wpływem emocji to zawsze w dopuszczalnych granicach. Życze Wam i sobie aby i tutaj tak było. Pozdrawiam.Adriana.

Tym akcentem kończymy dyskusję. Temat został wyczerpany.
[db] i Tomasz O. są proszeni o prywatne rozwiązywanie nieporozumień między sobą. | Moderator



#35583 Z Internetu: film o Organizacji

Napisano przez Adrianna29 on 2006-09-19, godz. 07:06 w Nowości z kraju i zagranicy

Ale te fotki to juz jest przegięcie,
.... z lustrem ?
a może z latarką i pod odpowiednim kątem od słońca trzeba na to patrzeć ?
Ktoś się powinien leczyć Kloo z tej strony www

Zgadzam się ten film to przegięcie.Pozdrawiam.Adriana.