Skocz do zawartości


Zdjęcie

Ankieta: ile godzin Waszej służby było wziętych z sufitu?


  • Please log in to reply
85 replies to this topic

Ankieta: Ile godzin waszej służby istniało jedynie na papierze? (weźcie pod uwagę ostatnie dwa lata)

Ile Waszych sprawozdań miesięcznych w ciągu roku było poddawane retuszowi?

Nie możesz zobaczyć wyników tej ankiety dopóki nie oddasz głosu. Proszę zaloguj się i oddaj głos by zobaczyć wyniki.

Jaka ilość godzin na Waszych sprawozdaniach (biorąc pod uwagę cały rok) była wymyślona?

Nie możesz zobaczyć wyników tej ankiety dopóki nie oddasz głosu. Proszę zaloguj się i oddaj głos by zobaczyć wyniki.
Głosuj Goście nie mogą oddawać głosów

#1 stamaim

stamaim

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 246 Postów

Napisano 2006-10-10, godz. 23:11

Ja np. ostatnie dwa lata prządłem naprawdę cienko... I patrząc na roczną ilość przepracowanych na świecie godzin (ten niebotyczny 1 000 000 000 godzin) myślałem o podobnych do mnie i zastanawiałem się ile z tego jest zmyślone

Nie byłem głosić przez ostatnie trzy lata przed odłączeniem (nie licząc jednego ośrodka pionierskiego), ale formalnie nieczynny stałem się jakieś trzy miesiące przed odejściem.

Jestem ciekaw skali tego procederu. Czy Wam też było głupio być nieczynnymi. Albo, jeśli naciągnęliście sumienie na jedną godzinę ("w szkole na przerwach przecież głosiłem"), to czy nie dopisywaliście jeszcze pięciu, żeby być w zgodzie ze średnią krajową? :)
"Jeżeli Boga nie ma,
to nie wszystko człowiekowi wolno.
Jest stróżem brata swego
i nie wolno mu brata swego zasmucać,
opowiadając, że Boga nie ma."

#2 Oko-Rentgen

Oko-Rentgen

    Pokój Ci obcy przybyszu!

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1320 Postów
  • Lokalizacja:Niemcy, Nadrenia Północna-Westfalia. Rok produkcji: 1977 n.e.

Napisano 2006-10-11, godz. 01:08

____________________________________________________________________
Nie przypominam sobie manipulowania własnego owocu i zaniku pamięci też nie mam,
więc raczej wpisywałem faktycznie wypracowane dane albo też ich brak. Pozdrawiam.
:) ______________________________________________________________ :)

Użytkownik Oko-Rentgen edytował ten post 2006-10-11, godz. 01:10


#3 jojo_goldap

jojo_goldap

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 43 Postów

Napisano 2006-10-11, godz. 06:24

Ja to tak nie dopisywałem godzin ale miałem troche nie matematyczny sposób zaokrąglania bo maączałużmy7 godzin i10min to pisałemjuz 8 :P

Często teżkolorowałem w swoimspawozdaniu z rozdaną literaturą :P

#4 Terebint

Terebint

    Taoista

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 4710 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2006-10-11, godz. 09:29

A ja w końcówce, nawet jak głosiłem to i tak tego nie raportowałem. ;)

"Ot, ma wygląd ptaka, a więc będzie latał, proste". - Baltazar Siedem Słońc


#5 brat_jaracz

brat_jaracz

    Nadzorca widnokręgu ;-)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 3225 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2006-10-11, godz. 09:41

A ja sobie zaokrąglałem do pełnej liczby, ot taka fanaberia :rolleyes: . Jeśli miałem 9, robiłem 10 i zawsze to lepiej wyglądało. Wprawdzie zdarzało mi się to rzadko, ale jednak...
"W świecie panuje skłonność do odrzucania przewodnictwa. (...) W organizacji Bożej nie ma ducha niezależnego myślenia, a ponadto naprawdę możemy ufać tym, którzy nam przewodzą".
Strażnica z 15 września 1989, s. 23.


"Każdy może krytykować, a (...) dopuszczenie do krytyki to nikomu nie podoba się. Dlatego, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie (...)".
"Rejs"

#6 lightdrink

lightdrink

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie bez edycji
  • PipPip
  • 314 Postów
  • Lokalizacja:Polska

Napisano 2006-10-11, godz. 12:19

Jestem ciekaw skali tego procederu. Czy Wam też było głupio być nieczynnymi. Albo, jeśli naciągnęliście sumienie na jedną godzinę ("w szkole na przerwach przecież głosiłem"), to czy nie dopisywaliście jeszcze pięciu, żeby być w zgodzie ze średnią krajową? :)

No w owocu to tylko prawda, co chyba jeszcze widać na mojej twarzy - typowe rysy Fanatyka Towarzystwa Strażnica, odchyły religijne i gorliwość w służbie były tak daleko wyeksponowane, że nawet kiedyś pozbawieni wiary Starsi Zboru zakwestionowali liczbę godzin na moim comiesięcznym sprawozdaniu. Sprawa była na tyle kuriozalna, że sam poprosiłem aby mnie szanowni bracia przeprosili, no i przeprosili. Rada dla wszystkich, jak bracia starsi Ciebie urażą to sam masz prosić żeby Ciebie przeprosili, w przeciwnym przypadku Ciebie nikt nie przeprosi i znajdziesz się na naszym forum, buaaaa! :D :D :lol: Poprostu bracia starsi potrafią powstrzymywać myślenie na trzy godziny, a zwykła druga owca tylko na jedną, góra dwie godziny! :)
Złamanie regulaminu Forum. Konto zawieszone.

#7 Fly

Fly

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 712 Postów

Napisano 2006-10-11, godz. 12:23

Ciekawe, bo taki sam wątek zacząłem na innym forum...
A więc odpowiem jak było u mnie: zdażało mi się wpisać godzinkę lub 2 "awansem", kiedy było ich mało, ale w takim przypadku nadrabiałem ten czas w późniejszych miesiącach. A zatem w przekroju całego roku mój "owoc" z grubsza odpowiadał stanowi faktycznemu. RAczej nie zaokrąglałem - przenosiłem ułamki godzin na kolejny miesiąc. Kwestię raportowania, dopoki byłem aktywnym głosicielem, traktowałem bardzo poważnie. Tak jakbym się rozliczał przed Bogiem.

#8 Maciej

Maciej

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1089 Postów

Napisano 2006-10-13, godz. 18:59

zatem z grubsza rzecz biorąc większość respondentów "uczciwa inaczej". nic dodać nic ująć :)

#9 Sebastian Andryszczak

Sebastian Andryszczak

    BYŁEM Świadkiem Jehowy

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 6348 Postów
  • Gadu-Gadu:748371
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Karpacz

Napisano 2006-10-13, godz. 23:39

to, że ktoś nie ma odwagi cywilnej się przyznać, nie oznacza że nie dopisywał lub nie dopisuje godzinek
przypuszczam że wielu uczciwych inaczej jest nadal aktywnymi ŚJ

#10 sebol

sebol

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 3836 Postów
  • Lokalizacja:Waldenburg

Napisano 2006-10-14, godz. 04:48

jest juz o manipulowaniu godzinami, a jak to jest z efektywną pracą?

…i tak czas zaczynałem odmierzać czas od modlitwy - przed rozpoczęciem ;-) zazwyczaj trwała w dogodnych warunkach, około 5 min ;-) bo dziękowało się Bogu za kwiatki, ptaszki, pieski, ładna pogodę i TVN ! następnie nadchodził rytuał : co robimy ;-) plan: służba, odwiedziny stali czytelnicy ;-) 5 min ;-) oczywiście z komunikacji miejskiej się nie korzysta – wszak to wymysł diobła ! i dawaj kilka kilosów spacerkiem na odwiedziny ;-) około 20-30 min ;-) – no bo co się człowiek będzie spieszył ;-) jak już się dopadało drzwi odwiedzającego ;-) to na szczęście pozostawały zamknięte ;-) no mamy pecha dziś ;-( ! a wróć: Jehowa jeszcze uznał, że to nie czas ;-) i co dalej ! no trzeba wrócić do punktu wyjścia ! bo przecież kurcze przypomniałem sobie trzeba! dać Obudzcie się ! stałej czytelniczce Pani Halince – dajemy 1 szt. – bo co się kobieta będzie przemęczać – następne dostanie za tydzień ;-) z Panią Halinką chwile rozmawia się jeszcze o kwiatkach, ptaszkach, pieskach, ładnej pogodzie i TVN – i tak leci 20-30 min !
Zapomniałem dodać, że w drodze z odwiedzin na odwiedziny, napotykało się przeszkody – w postaci siostry Gieni – z którą ku zaciśnięciu więzi braterskich lub strachu przed donosem, trzeba było zamienić kilka zdań o kwiatkach, ptaszkach, pieskach, ładnej pogodzie i TVN-ie - tak mamy następne 20-30 min !

no i półtorej godzinki się ma ;-)

o innych sposobach „efektywnej pracy” można by było pisać tony postów !
"Nie umiem wyobrazić sobie Boga nagradzającego i karzącego tych, których stworzył, a którego cele są wzorowane na naszych własnych - krótko mówiąc, Boga, który jest jedynie odbiciem ludzkich słabości." A.Einstein

"Religia jest obrazą godności ludzkiej
Bez niej mamy dobrych ludzi czyniących dobre rzeczy
i złych ludzi czyniących złe rzeczy
Żeby jednak dobrzy ludzie czynili złe rzeczy,
potrzeba religii" Richard Dawkins

#11 Elunia

Elunia

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 101 Postów
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano 2006-10-14, godz. 05:43

Nigdy nie dopisywałam sobie lewych godzin , nie czułam takiej potrzeby.Jednak moja mama swego czasu miała sposób na "szybkie godziny".Zapraszała swoją siostrę i zaczynały się długie "dyskusje" o prawdzie. Taki system głoszenia trwał przez dobre kilkanaście lat do czasu ,gdy moja ciocia przeczytała książkę Swiadkowie Jehowy.Póżniej to ona sama inicjowała spotkania i zadawała trudne pytania.Skończyło się to tak ,że mama zmieniła swój numer telefonu ,aby więcej nie spotykać się ze swoją siostrą.Rzeczy o których się dowiedziała były nie do przyjęcia dla przeciętnego Sj .A przecież tak wiele jeszcze nie wie. :(

#12 brat_jaracz

brat_jaracz

    Nadzorca widnokręgu ;-)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 3225 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2006-10-14, godz. 08:44

Sebol przypomniał istotną rzecz: co z tego, że niektórzy zapisywali rzetelnie "owoc", skoro większość z nich i tak robiła sobie "gumowe godzinki" B) . Najlepsze było nieoficjalne głoszenie - w parku albo na plaży - które zazwyczaj kończyło się na wciśnięciu komuś 1 strażnicy i pospacerowaniu sobie w miłym towarzystwie :rolleyes: .
Wiem, że mówiliśmy juz na ten temat, ale warto go trochę odświeżyć w kontekście rzetelnego składania raportów.
"W świecie panuje skłonność do odrzucania przewodnictwa. (...) W organizacji Bożej nie ma ducha niezależnego myślenia, a ponadto naprawdę możemy ufać tym, którzy nam przewodzą".
Strażnica z 15 września 1989, s. 23.


"Każdy może krytykować, a (...) dopuszczenie do krytyki to nikomu nie podoba się. Dlatego, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie (...)".
"Rejs"

#13 Oko-Rentgen

Oko-Rentgen

    Pokój Ci obcy przybyszu!

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1320 Postów
  • Lokalizacja:Niemcy, Nadrenia Północna-Westfalia. Rok produkcji: 1977 n.e.

Napisano 2006-10-14, godz. 09:59

...i dawaj kilka kilosów spacerkiem na odwiedziny ;-) około 20-30 min ;-) – no bo co się człowiek będzie spieszył ;-) jak już się dopadało drzwi odwiedzającego ;-) to na szczęście pozostawały zamknięte ;-) no mamy pecha dziś

Hahaha, chyba prawie wszystko ma swoją nazwę, bo u nas mówiło się na to "krok pioniera",
a ,,pionier specjalny" to dopiero był dziwny model - struktury zachowania wyrobione bodajże co do minuty. :)
A zabierz takiemu bratu zegareczek...ups, przewalone masz murowane...hahaha ;) Pozdrawiam

Użytkownik Oko-Rentgen edytował ten post 2006-10-14, godz. 10:19


#14 jojo_goldap

jojo_goldap

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 43 Postów

Napisano 2006-10-14, godz. 10:33

Moje miasto jest małe bo ma zaledwie 16 000 mieszkańcow wiec za duzo czasu nie można było zyskać na dochodzeniach do danych zainteresowanych czy innych ale jest pewnien dom leśnieczo, który znajdowal się chyba z 6 km za maistem i pan leśniczy miał takie szczęście, że głosiciele, krolewstwa wpadali do niego bardzo czensto gdyż było to wygodne (idzies do jednego pana lśniczego ii wracasz zagadasz z nim ze 5 min i już ok 2,5 h masz. A na nieszczęście pana leśniczeo brakowało mu asertywności wiec średnio raz na 3 tygodnie widział uśmiechniete twarze w jego drzwiach :P

#15 [db]

[db]

    oświecony

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2827 Postów

Napisano 2006-10-16, godz. 11:28

Pamiętam, że były różne wytyczne co do tego kiedy można liczyć czas dojścia na teren do "owocu". Było coś chyba, że zaczyna się liczyć od pierwszej rozmowy a czas przejścia między jednym terenem a drugim można liczyć jeśli nie przekracza pół godziny. Więc, żeby dojście na teren się liczyło to po drodze zaczepiało się jakąś osobę, wręczało jej czasopismo (jeśli się udało) i już była pierwsza rozmowa i można było liczyć czas.

A głoszenie wyjazdowe na wsi. Heh to były historie ;)

Użytkownik [db] edytował ten post 2006-10-16, godz. 11:32

[db]

#16 Padre Antonio

Padre Antonio

    Ateista

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2291 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2006-10-16, godz. 12:00

15 lat bycia głosicielem. Od mniej wiecej 10 lat nie złożyłem ani jednego rzetelnego sprawozdania.
Myślę, że w obu przypadkach naciągałem 60 do 90% - często dochodziło do 100%.

Znam kilkadziesiąt osób które w mniejszym lub większym stopniu tak robi.
"Jeśli dojdziesz ostatecznie do tego, że nie ma Boga, zachętą do cnoty i odwagi niech będzie dla ciebie radość i przyjemność, jaką dawało ci samo myślenie, i miłość innych, którą ci ono zapewni" Thomas Jefferson

#17 Fly

Fly

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 712 Postów

Napisano 2006-10-16, godz. 12:31

15 lat bycia głosicielem. Od mniej wiecej 10 lat nie złożyłem ani jednego rzetelnego sprawozdania.
Myślę, że w obu przypadkach naciągałem 60 do 90% - często dochodziło do 100%.

Znam kilkadziesiąt osób które w mniejszym lub większym stopniu tak robi.


Antonio, ale po co? Wytłumacz mi bo nie rozumiem. Co powoduje, że ludzie tak naciągają sprawozdania?
Bo jeżeli przestają wierzyć, że Bóg ich za to ukarze, to przestają wierzyć bezwzględnie Organizacji a zatem po co wogóle składają sprawozdania? A jeżeli nadal traktuje się poważnie Boga, to strach, że się za takie oszustwa od niego oberwie.
Ja nie brałem pod uwagę takiej opcji. Skoro w coś nie wierzę, to nie mogę przekonywać obcych ludzi, żeby oni w to uwierzyli. Więc przestałem głosić i składać sprawozdania. Jakoś źle psychicznie bym się czuł wpisując fałszywe godzinki. A Ty nie masz dyskomforu i poczucia winy wobec siebie i (ewentualnie) Boga?
Wybacz pytanie, ale ono nie wynika z osądzania tylko z ciekawości.

#18 sebol

sebol

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 3836 Postów
  • Lokalizacja:Waldenburg

Napisano 2006-10-16, godz. 12:52

Fly : czy czasem takie postepowanie nie wynika ze strachu przed ludzmi (gadki starszych) ? oni przecież Twoj stan duchowy oceniają TYLKO po ilości składanych godzin? jako sługa pom. bylem przy takich rozmowach gdzie starszyzna omawiajac wyniki glosicieli wlasnie takim tokiem rozumowania sie kierowala!
"Nie umiem wyobrazić sobie Boga nagradzającego i karzącego tych, których stworzył, a którego cele są wzorowane na naszych własnych - krótko mówiąc, Boga, który jest jedynie odbiciem ludzkich słabości." A.Einstein

"Religia jest obrazą godności ludzkiej
Bez niej mamy dobrych ludzi czyniących dobre rzeczy
i złych ludzi czyniących złe rzeczy
Żeby jednak dobrzy ludzie czynili złe rzeczy,
potrzeba religii" Richard Dawkins

#19 Padre Antonio

Padre Antonio

    Ateista

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2291 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2006-10-16, godz. 13:45

Antonio, ale po co? Wytłumacz mi bo nie rozumiem. Co powoduje, że ludzie tak naciągają sprawozdania?
Bo jeżeli przestają wierzyć, że Bóg ich za to ukarze, to przestają wierzyć bezwzględnie Organizacji a zatem po co wogóle składają sprawozdania? A jeżeli nadal traktuje się poważnie Boga, to strach, że się za takie oszustwa od niego oberwie.
Ja nie brałem pod uwagę takiej opcji. Skoro w coś nie wierzę, to nie mogę przekonywać obcych ludzi, żeby oni w to uwierzyli. Więc przestałem głosić i składać sprawozdania. Jakoś źle psychicznie bym się czuł wpisując fałszywe godzinki. A Ty nie masz dyskomforu i poczucia winy wobec siebie i (ewentualnie) Boga?
Wybacz pytanie, ale ono nie wynika z osądzania tylko z ciekawości.



1. Jeśli przestajesz wierzyć w Boga, to nie koniecznie chcesz zamanifestować to publicznie odejściem od organizacji.
2. Jeśli nie odchodzisz z organizacji - z różnych powodów - to chcesz mieć w niej przynajmniej święty spokój.
3. Fabrykujesz sprawozdania, żeby się nie czepiali.
4. Jak wierzysz w Boga, a nie odchodzisz z organizacji - z różnych powodów - to nie widzisz nic złego w oddawaniu sprawozdania z głoszenia w wydaniu WTS-u. Bo głosisz rozmawiając z innymi, swoim zachowaniem, swoim życiem. Z czystym sumieniem można wtedy wpisać średnią krajową ... bo jak niby wyliczyć takie "głoszenie".
"Jeśli dojdziesz ostatecznie do tego, że nie ma Boga, zachętą do cnoty i odwagi niech będzie dla ciebie radość i przyjemność, jaką dawało ci samo myślenie, i miłość innych, którą ci ono zapewni" Thomas Jefferson

#20 Maciej

Maciej

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1089 Postów

Napisano 2006-10-16, godz. 16:52

to, że ktoś nie ma odwagi cywilnej się przyznać, nie oznacza że nie dopisywał lub nie dopisuje godzinek
przypuszczam że wielu uczciwych inaczej jest nadal aktywnymi ŚJ

no pewnie Sebastianie. jest przecież na tym forum grupa osób, która nie ukrywa, że dalej formalnie jest ŚJ. Żadne nowum




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych