grabie , lamie, qwery i inni wróćcie , bo wieje nudą.
Zobaczcie jak wiele nowych osób przywitało się na tym forum.To wasza zasługa, więc warto .
sorki jak przesłodziłam ,ale piszę prawdę.
będzie dobrze Elu.
Odnotowano 678 pozycji dodanych przez gruby drab (Rezultat wyszukiwania ograniczony do daty: 2017-06-09 )
Napisano przez gruby drab on 2010-12-14, godz. 13:00 w Strony polemizujące z Brooklynem
grabie , lamie, qwery i inni wróćcie , bo wieje nudą.
Zobaczcie jak wiele nowych osób przywitało się na tym forum.To wasza zasługa, więc warto .
sorki jak przesłodziłam ,ale piszę prawdę.
Napisano przez gruby drab on 2010-12-14, godz. 12:39 w Strony polemizujące z Brooklynem
Napisano przez gruby drab on 2010-12-08, godz. 13:46 w Świadkowie Jehowy i prawo
Pełnoletnie rodzeństwo (katolicy) mieszka w jednym mieszkaniu z ojcem i jego drugą żoną (oboje ŚJ). Ojciec jest właścicielem mieszkania, które zostało przez niego wykupione po śmierci matki wspomnianego rodzeństwa. Rodzeństwo dokłada się do czynszu i innych opłat. Dano im wybór: podporządkują się zasadom świadków Jehowy albo mają się wyprowadzić. Czują się obrażani i zastraszani, a przychodzący do nich goście są wyrzucani, obrażani, dochodzi przy tym do rękoczynów. Ponadto ojciec podobno zawyża opłaty. Dalej córka relacjonuje:
Sprawa została opisana na forum prawnym: link
Napisano przez gruby drab on 2010-12-08, godz. 09:26 w Świadectwa, wymiana doświadczeń
Jeśli chodzi o mnie i jak traktuje Ciało Kierownicze, to całkowicie odrzuciłem ich nauki i się nimi nie przejmuje.
Napisano przez gruby drab on 2010-12-08, godz. 09:17 w Humor
co za obrazowa metafora duchowej jednostki spejalnej "GROM",(a kocia wiara była wymysłem pewnego księdza proboszcza,który widząc pięknych i ładnie wyglądających i wyszkolonych świadków porównał do kotów,którzy z zewnątrz wyglądaja ładnie,a wewnątrz są wredni,przebiegli jak kocury,które i tak chadzają własnymi ścieżkami wąskimi,bo za szerokie drogi to dla nich łatwizna i głupota )
I będą głosic z "dachów domów" i wspinac się coraz wyżej w duchowej karierze aż osiągną ... prezesa z CK - Naczelnego Generała.
Napisano przez gruby drab on 2010-12-08, godz. 08:34 w Humor
Napisano przez gruby drab on 2010-12-08, godz. 07:36 w Świadectwa, wymiana doświadczeń
Witam.
Napisano przez gruby drab on 2010-12-07, godz. 06:43 w Do administratorów...
skrzynka zapełniona w 76%. to chyba jednak nie ten powód.
Napisano przez gruby drab on 2010-12-06, godz. 16:57 w Do administratorów...
Mam pytanie do admina i moderatorów.
Otrzymałem prywatną wiadomość na którą nie mogę odpowiedzieć, bo została zablokowana możliwość odpowiedzi. W związku z tym mam pytanie, czy prywatne wiadomości jakie między sobą wymieniają użytkownicy są czytane przez moderatorów bez wiedzy piszących i czy mogą oni blokować odpowiadanie na nie? Czy może coś się zepsuło w komunikatorze?
Napisano przez gruby drab on 2010-12-03, godz. 13:56 w Świadectwa, wymiana doświadczeń
nie istnieje cos takiego jak prawda absolutna
Napisano przez gruby drab on 2010-12-03, godz. 10:58 w Sola Scriptura
(...)i natchniony(...)
Napisano przez gruby drab on 2010-12-03, godz. 10:45 w Świadectwa, wymiana doświadczeń
Bardzo interesujący wywód, pokazujący rodzenie się myślenia ateistycznego...upss racjonalnego. Nie wiem może nie końca właściwie zrozumiałam. Czy wierzącym w Boga brakuje zdolności abstrakcyjnego myślenia? Żyją w poczuciu irracjonalnego, paraliżującego strachu przed rozgniewaniem wymagającego i drobiazgowego Boga? Czy sugerujesz, że wewnętrzny lęk, gniecący ludzkie serce i odbierający mu uczucie całościowego szczęścia, jeśli odwróci się od Boga, skłania człowieka do kurczowego trzymania się opcji teistycznej? Czyżby ludźmi wierzącymi kierowały tak niskie pobudki jak strach przed wywołaniem niezadowolenia Stwórcy i wyrachowane pragnienie zaskarbienie sobie uznania Bożego, procentujące w dostąpieniu rzeczy wiecznych lub w samej nieweryfikowalnej perspektywie nieśmiertelności? A jedyną najrozsądniejszą alternatywą wyścia z kręgu osaczającego ludzkie serce strachu jest zawierzenie sile własnego rozumu, wyzwolonego z domieszek teologicznych spekulacji?
Chyba ja za mało się w życiu bałam, albo jestem tak dalece nieoświecona, że Bóg nie wzbudza we mnie strachu lecz poczucie bezpieczeństwa. Czyżby monopol na prawdę posiadał tylko racjonalizm? Prawdziwe jest tylko to, co jest dla nas doświadczeniowo poznawalne lub co da się rozumowo, logicznie udowodnić?
Napisano przez gruby drab on 2010-12-03, godz. 10:13 w Oceń forum
Idąc tym tokiem rozumowania, wyszło mi,że agencje towarzyskie są złe,ale proponowane usługi mogą być korzystne, więc bywanie w nich jest ok.Porównanie nie jest przypadkowe.
Napisano przez gruby drab on 2010-12-03, godz. 09:53 w Oceń forum
To idąc tym tokiem rozumowania nie mam prawa korzystać z PKP (firma państwowa podlegająca szatańskiemu systemowi) ze służby zdrowia, z ochrony policji itd. ?
Ciekawy sposób myślenia, szkoda tylko że nie realny i żadko spotykany w praktyce. Z prezydentów się wyśmiewa, obraża ich ale dalej mieszka się w tym kraju i korzysta z pracy tych prezydentów i innych polityków.
Nie widzę nic złego w mówieniu prawdy o kimś i nie zrywaniu z nim wszelkich kontaktów np. mogę stwierdzić że właściciel piekarni jest rozpustnikiem a mimo wszystko kupować pieczony przez niego chleb. Podobnie jak mam prawo do krytyki polityków nie wyrzekając się wszelkich kontaktów z państwem gdzie oni działają.
Napisano przez gruby drab on 2010-12-02, godz. 11:41 w Świadectwa, wymiana doświadczeń
.. bo kieruję się normalnymi zasadami
Napisano przez gruby drab on 2010-12-02, godz. 10:28 w Obowiązki teokratyczne
Napisano przez gruby drab on 2010-12-02, godz. 10:09 w Obowiązki teokratyczne
a więc ... czym sie nalezy skalać aby wypaść z niebieskiego obiegu?
Napisano przez gruby drab on 2010-12-02, godz. 10:01 w Oceń forum
widzisz drab, jak sie robi diametralna roznica, to jest o-k, wszystko cacy, ale niewielka roznica jak powstaje, to swiadki beda ja drążyć az zrobią wielką hałdę odkrywkową jak przy węglu brunatnym, oby tylko wyszło na ichne.
Napisano przez gruby drab on 2010-12-02, godz. 08:58 w Zwyczaje Świadków Jehowy
taka rezygnacja daje czasami niezłą przyjemność psychiczną
zrezygnowałem z kariery wojskowej, a napewno zostałbym generałem!
zrezygnowałem z kariery prawniczej, a napewno zostałbym Pierwszym Sędzią Sądu Najwyższego RP!
zrezygnowałem z kariery sportowej, a napewno zostałbym mistrzem olimpijskim!
no i ogólnie jestem super-hiper-wspaniały co jest nieweryfikowalne, ale nie podlega dyskusji
gdybym nie zrezygnował, być może dosłużyłbym się tylko stopnia kaprala...
gdybym nie zrezygnował, być może 20 lat nie uzyskałbym najmarniejszej aplikacji...
gdybym nie zrezygnował, być może nie zakwalifikowałbym sie nawet do trzeciej ligi...
ale zrezygnowałem, więc mogę kultywować własny mit, jak bardzo poświeciłem się Jehowie.
Napisano przez gruby drab on 2010-12-02, godz. 08:20 w Oceń forum
Napisano przez gruby drab on 2010-12-01, godz. 09:13 w Oceń forum
"Akceptując swoją przynależność do DPI, organizacja zgodziła się akceptować wymagane do tego kryteria" No i co z tego, chcąc zapisać się do jakiejkolwiek biblioteki też muszę zaakceptować wymagane do tego kryteria. To przecież oczywiste.
"włącznie ze wsparciem" Ze wsparcie czego lub kogo i jak. Wiesz to?
Czytam kolejny twój wpis i "włącznie z poparciem i szacunkiem dla zasad Statutu ONZ" . No to wreszcie co - poparcie czy wsparcie bo dla mnie to dwie różne sprawy.
Napisano przez gruby drab on 2010-12-01, godz. 07:45 w Świadectwa, wymiana doświadczeń
A ja dorzucę troszkę dziegciu:
Jam 1:17 ns Każdy dobry dar i każdy doskonały podarunek pochodzi z góry, bo zstępuje od Ojca świateł niebiańskich, a u niego nie ma zmienności obracania się cienia.
Napisano przez gruby drab on 2010-11-29, godz. 18:47 w Zwyczaje Świadków Jehowy
Motyw podstępnych działań Szatana
Podobnie jest dzisiaj z obserwującym nas Szatanem, który stara się podrzucić swoje „jaja” .
--
Napisano przez gruby drab on 2010-11-29, godz. 13:45 w Świadectwa, wymiana doświadczeń
Czy to jest zawód na tym Bogu (w rozumieniu ŚJ i CK Organizacji: Jehowie), czy zawód w w ogóle na Wszechmogącym (jeśli dalej wierzymy że istnieje), czy tylko na organizacji? Czy po takiej decyzji istnieje potrzeba szukania Boga prawdziwego, czy następuję ogólne zniechęcenie i odsunięcie się od religii całkowicie? Co wtedy czujecie? Pytam bo ja w kłopotach szukałem Boga i wydaje mi się, że go odnalazłem i daje mi On ogromną nadzieję, pociechę i pocieszenie. A zapewniam was wcale nie jestem jakimś popieprzonym dewotem. Szukam w tych pytaniach zrozumienia Waszego bólu, aby, być może, dać Wam to co mam, dar ubogiego serca: ciepłe myśli (nazywam to modlitwą) dla Was (nie za Was).
Napisano przez gruby drab on 2010-11-29, godz. 09:38 w Tematyka ogólna
Community Forum Software by IP.Board
Właściciel: Jarosław Zabiełło