Świadkowie chodzą do starszych z poważniejszymi grzechami. Tego rodzaju wizyty mają na celu rozpatrzenie przypadku przez grono starszych i podjęcie decyzji, co w związku z tym dalej. Jeśli zaś chodzi o mniejsze wykroczenia, pozostawione są one Bogu i danej osobie. W Biblii jest napisane, że człowiek grzeszy w każdej chwili, więc informowanie starszych o każdej błahostce byłoby zbyt uciążliwe dla obu stron.
Powiedz mi w jaki sposób ustawiasz grzechy w hierarchii?? Kradzież jest błahostką czy już poważnym problemem?

Uważam, że dla Boga nie ma bardziej błahych lub większych grzechów.
Grzech to grzech! Brzydzi się tak samo kłamstwem, nieposłuszeństwem wobec rodziców, mordem czy wygłaszaniem nieprawdziwego świadectwa przeciw bliźniemu. Dla Boga nie ma między nimi różnicy.
Problem w tym, że Świadkowie bardzo szybko osądzają. Dlaczego są zachęcani do donoszenia? Ponieważ panuje tam duch oskarżenia oraz potępienia(nie mam na myśli żadnego demona tylko metaforycznie piszę "duch"


To dopiero jest hipokryzja...

