Witaj Melody!Dziś wysłałam list o z prośbą o odłączenie:) Cieszę się, bo miałam komitet zwołany na tą niedzielę, a na razie jestem zbyt słaba żeby o tym rozmawiać. A wiem że pewnie po takim "sądzie" czułabym się winna i miałabym doła, a tak cierpień sobie zaoszczędziłam. Coś mi się wydaje że starsi się zdziwią jak przeczytają ten list:)
Bardzo dobrze,ze odpuściłaś sobie ten ich sąd! Przeżyłam takie dwa,to był koszmar. Byłam w ciąży,płakałam a oni stwierdzili,ze moja skrucha nie była szczera i mnie wykluczyli. Dzisiaj dziekuje za to Bogu,ale wtedy przeżyłam horror. Nie odchodzisz od Boga. Pomód sie,zeby Ci pomógł i zobaczysz,ze Ci pomoże. Mi pomógł. Pozdrawiam