Skocz do zawartości


Zawartość użytkownika Margoś

Odnotowano 75 pozycji dodanych przez Margoś (Rezultat wyszukiwania ograniczony do daty: 2017-01-13 )



Sort by                Order  

#121051 Zgromadzenia okręgowe i międzynarodowe w 2009 roku

Napisano przez Margoś on 2009-06-20, godz. 22:20 w Obowiązki teokratyczne

Nie wiem, jak Wam, ale mi okładka z "New Release 2009" przypomina jakiś plakat filmowy ;D

W prawym górnym rogu w chmurze widać widmową twarz (a nawet dwie), facet na pierwszym planie ma coś dziwnego na czole, faryzeusz - szponiasto wykręconą dłoń i ogólnie wszystkie postaci zdają się wychodzić z ognia piekielnego :D Skoro już jesteśmy przy ogniu - ten płomień nad głową pana ze zwojem, przypomina mi głowę chupacabry. Ale to tylko moja luźna interpretacja tego wspaniałego dzieła sztuki ;)



#117971 Zachęcanie do edukacji przeszkodą dla przywilejów w zborze

Napisano przez Margoś on 2009-04-29, godz. 08:59 w Obowiązki teokratyczne

A ja od zawsze wiedziałam, że pójdę na studia i rodzice mnie do nich wręcz pchali i nie przypominam sobie żadnych represji, ale w sumie odstępczy duch już wniknął w mój umysł, więc może po prostu nikogo nie obchodziło, co się ze mną stanie ;)

Skończyłam biologię - to już w ogole siedlisko herezji :D to czego się nauczyłam na fizjologii zwierząt, anatomii, ekologii, ewolucjonizmie i wielu innych przedmiotach, nie pozwala mi bez uśmiechu przejść obok wizji raju pełnego trawożernych lwów... Niedawno usiłowałam to wytłumaczyć mojej mamie, wiecie - taki mały wykład o przystosowaniach zwierząt do roślinożerności i mięsożerności. Nie udało się. Mama posłuchała, po czym stwierdziła, że "Bóg na pewno znajdzie sposób jak przerobić lwu układ pokarmowy" i koniec rozmowy... ;)

Jak ktoś ślepo wierzy w to, co pisze WTS - absolutnie NIC go nie przekona do zmiany zdania.



#125087 Wykształcenie, oficjalny pogląd SJ

Napisano przez Margoś on 2009-09-09, godz. 21:00 w Nowinki doktrynalne Towarzystwa Strażnica

Żeby ogłaszać dobrą nowinę w akademikach należy wziąć akademik jako teren osobisty:-) Sam kiedyś 'obrabiałem' akademiki, nawet jakieś dłuższe rozmowy się zdarzały.
Niemniej klimat tam panujący mi osobiście nie specjalnie odpowiadał, szczególnie kiedy przychodziliśmy w niedzielny poranek;) - co nie znaczy że każdy będzie się źle czuł w takim środowisku i że nie należy przez to studiować.


Akademiki są stanowczo przereklamowane ;) Przez 80% czasu człowiek umiera z nudów i wręcz modli się, żeby do drzwi zapukał taki Świadek, z którym można pogadać dla rozrywki. Ale fakt faktem, większość mieszkańców jest negatywnie nastawiona do religii. Tam, gdzie mieszkałam, nawet księdza po kolędzie mało kto chciał przyjąć. Teren do głoszenia trudny, ale spójrzmy na to jak na wyzwanie! ;)



#123338 Uzbrojony 82-latek wtargnął na spotkanie Świadków Jehowy

Napisano przez Margoś on 2009-08-02, godz. 09:21 w Nowości z kraju i zagranicy

Posiadając fragmentaryczne informacje opisze kolejność wydarzeń:

1. Starszy mężczyzna traci kontakt z córką (najprawdopodobniej poprzez przyjęty system wartości i wierzeń od 'Niewolnika')
2. Starszy mężczyzna po latach w akcie desperacji/frustracji/zemsty za stracone więzi z córka wkracza do Sali Królestwa z bronią (pistolet i miecz)
3. Na widok broni starsi ewakuowali ludzi
4.
A - Starszy mężczyzna pogroził ludziom bronią, ale podczas ewakuacji nie zwracał uwagi na ludzi
B - Starszy mężczyzna próbował strzelać, ale broń mu się zacięła (mniej prawdopodobne skoro miał również miecz)
5. Starszy mężczyzna wychodzi z Sali Królestwa i macha bronią
6. Starszy mężczyzna zostaje obezwładniony przez dwóch świadków Jehowy (bez użycia siły?)
7. Wezwano Policję (która jest częścią tego systemu rzeczy...)

(?) 8. Kolejny powód do poczucia się prześladowanymi?


A ja widzę kolejny "budujący przykład" do opowiadania na zebraniach.

Oto Uzbrojony Morderca, kierowany podszeptami Szatana, wkracza do Sali Królestwa w celu urządzenia krwawej jatki na pogrążonych w modlitwie/ pieśni/ studium Strażnicy Świadkach Jehowy i oto zupełnie niespodziewanie zacina mu się broń! Wykorzystując chwilę konsternacji Mrodercy, Dwóch Dzielnych Braci odezwładnia go przy pomocy bojowego okrzyku "Jehowoooo!" i wyprowadza na zewnątrz budynku. Ten piękny przykład pokazuje, jak w dniach ostatnich Jehowa troszczy się o swój wierny Lud!

A tak na poważnie - wiem, że przekręciłam treść zdarzenia, ale co tam :)



#123402 Uzbrojony 82-latek wtargnął na spotkanie Świadków Jehowy

Napisano przez Margoś on 2009-08-03, godz. 13:31 w Nowości z kraju i zagranicy

Ja natomiast widzę, ze nikomu nic sie nie stalo i dobrze bo do tego zboru uczeszczal ktos mi bliski i po drugie dobrze, ze w tym czasie go tam nie bylo. Szkoda, ze nikogo nie zastrzelił ten starszy czlowiek, bo wtedy odstepca Margos nie miałyby o czym pisac. Margos to dziala w dwie strony, moim zdaniem usmieszki i ironia w takich sytuacjach są nie na miejscu.


A to niby dlaczego??? Mnie to wydarzenie rozbawiło i zupełnie nie rozumiem, dlaczego miałabym to ukrywać. Nie podobają się uśmieszki - to nie czytaj.

Czasem o takich horrorach można też przeczytać w Strażnicy:

*** Strażnica nr6 z 1988, s.14 ***

Na przykład kilka lat temu pewien starszy dopuścił się cudzołóstwa ze swą siostrą duchową, która miała niewierzącego męża. Kiedy w zborze ogłaszano wykluczenie tego byłego starszego, rozwścieczony mąż wtargnął na Salę Królestwa z dubeltówką i zaczął strzelać do obojga winowajców. Wprawdzie ich nie zabił, ale nazajutrz opisano to na pierwszej stronie największej gazety w Stanach Zjednoczonych. Występek faktycznie pociąga za sobą hańbę.
____________

*** Strażnica z 15 listopada 1991, s.22 ***

Kilka lat temu wykluczono pewnego nadzorcę, ponieważ dopuścił się cudzołóstwa z chrześcijanką mającą niewierzącego męża. Tego samego wieczoru, gdy podawano komunikat o wykluczeniu, zdradzony mąż wkroczył z karabinem do Sali Królestwa i zaczął strzelać do obojga winowajców. Co prawda nie zabił ich i szybko został rozbrojony, ale następnego dnia poczytna gazeta wielkimi literami informowała na pierwszej stronie o „strzelaninie w kościele”.



I to w dodatku ten sam "horror" tylko innymi słowami ;)



#121542 Uczciwy jak Swiadek Jehowy? - GW

Napisano przez Margoś on 2009-06-29, godz. 07:24 w Świadkowie Jehowy i prawo

Aha, czyli mam rozumieć, że jako nie-ŚJ nie mam szans na pracę w Tesco, bo jestem na pewno nieuczciwa, kradnę, piję, palę i będę fatalnym pracownikiem??? Mój świat legł w gruzach! ;)



#120467 Uchwycić ten nieuchwytny moment

Napisano przez Margoś on 2009-06-14, godz. 17:18 w Świadectwa, wymiana doświadczeń

A ja pamiętam, że już jako dziecko szukałam metody, żeby jakoś przetrwać nie odchodząc od śj, bo w swoim dziecięcym rozumie byłam pewna, że to niemożliwe. Kombinowałam więc na 100 sposobów, jak nadal być ŚJ, a mimo to być szczęśliwa.


Ja jako dziecko czułam się bardzo nieswojo wsród innych dzieci ŚJ. Byłam wtedy bardzo nieśmiała i kiedy po studium książki, dzieciaki zamykały się w pokoju, żeby układać puzzle czy coś, ja zostawałam sama z dorosłymi i było mi bardzo przykro. Pod koniec szkoły podstawowej, kiedy miałam 13-14 lat zaczęłam się trochę otwierać i kolegować z dziewczynami ze zboru, ale ich rodzice uznali, że jestem nieodpowiednim towarzystwem i zakazali im się ze mną zadawać (nigdy nie ukrywałam, że religia mnie nie interesuje). W liceum poznałam "światowe" przyjaciółki (które są ze mną do dziś) i płynnie,bez większych problemów odeszłam w swoją stronę. Inna sprawa, że moi rodzice mieli z tego powodu nieprzyjemności. Nigdy się do tego nie przyznali, ale przecież widziałam jak patrzyli na mnie "bracia". Pamiętam Wizyty starszych, poważne rozmowy za zamkniętymi drzwiami. Któregoś dnia mama powiedziała mi, że cieszy się, że nigdy nie byłam ochrzczona, bo nie wie, jak by się to dalej potoczyło :/



#117060 TS pozbywa się drukarni we Włoszech i Hiszpanii

Napisano przez Margoś on 2009-04-13, godz. 12:11 w Obowiązki teokratyczne

U mnie w domu całe regały są zawalone Publikacjami... Odkąd się wyprowadziłam nawet mój pokój przeżywa oblężenie... Powoli zaczyna brakować mebli :D



#118002 Telefony Nadarzyn

Napisano przez Margoś on 2009-04-29, godz. 20:50 w Poszukuję materiałów, mam do zaoferowania...

Sam numer telefonu nie jest daną osobową :) Uczyli nas o tym na szkoleniu w Orange :D



#123184 Strona randkowa Świadków jehowy

Napisano przez Margoś on 2009-07-28, godz. 12:01 w Strony Świadków Jehowy

randkowa dla ex . a dla ex wogóle to forum to takie nie jest?


Na upartego, da się tu kogoś fajnego poznać :P



#117054 rysunki czyli jak widzą świadków Jehowy

Napisano przez Margoś on 2009-04-13, godz. 10:57 w Humor

Wygląda zupełnie jak jeden brat starszy w zborze mojej mamy :D



#122469 Proporcje płci w ŚJ

Napisano przez Margoś on 2009-07-15, godz. 14:53 w Zwyczaje Świadków Jehowy

może przy wejściu do domu publicznego? :P :ph34r:
od razu ze straszakami na temat niemoralności :)


Proponuję udać się na głoszenie do seminarium duchownego :D 100% facetów, duża część pewnie wrażliwa i poszukująca Boga ;) A jakie budujące przykłady możnaby przytaczać na kongresach :D



#120920 Pierwszy kroczek do uwolnienia

Napisano przez Margoś on 2009-06-18, godz. 18:07 w Świadectwa, wymiana doświadczeń

Matka lała mnie kablem od odkurzacza wrzeszcząc, że moje zachowanie "nie podoba się Bogu".

Kiedyś po kryjomu zostałam przewodniczącą szkoły. Bracia donieśli na mnie. Ojciec nie pogadał nawet ze mną, tylko wywiesił kartkę w szkole, że rezygnuję z tego stanowiska, bo jestem SWIADKIEM JEHOWY. Wrócił do domu oburzony, mówiąc, że "niszczę jego reputację"

Chyba każdy z nas przechodził takie akcje ;) Ja w trzeciej klasie podstawówki przełamałam się i na lekcji plastyki namalowałam choinkę (to było przed świętami). Pani mnie pochwaliła, powiedziała że to najładniejszy obrazek w klasie i wstawiła piątkę do dziennika, a ja - pękając z dumy - pobiegłam do domu pochwalić się rodzicom. Rezultat - tata podarł na strzępy moje dzieło, zbił mnie pasem i zwyzywał od pogan :/

Nigdy więcej się nie przyznałam, że robię w szkole aniołki, pisanki i ozdoby świąteczne i sprawia mi to przyjemność ;)

ByłaM --> Czy u Ciebie też tak było, że ze strachu przed laniem i awanturą po prostu nauczyłaś się okłamywac rodziców w pewnych sprawach?



#121032 Pierwszy kroczek do uwolnienia

Napisano przez Margoś on 2009-06-20, godz. 13:24 w Świadectwa, wymiana doświadczeń

Moja rodzina narzuca się tylko w okresach okołopamiątkowych i okołokongresowych...



#121029 Pierwszy kroczek do uwolnienia

Napisano przez Margoś on 2009-06-20, godz. 13:14 w Świadectwa, wymiana doświadczeń

Rozdźwięk pomiędzy tym, co oficjalnie mówi ta organizacja, a tym, co "daje do zrozumienia" jest znaczny. To musisz przyznać AndreaZZ ;)
A mimo to zgadzam się z Tobą - są rodzice, również wśród ŚJ, którzy potrafią kochać bez względu na wszystko. Ale jest takich niewielu. Bo żeby kochać bezinteresownie trzeba być w miarę zdrowym psychicznie ;), a jak wiadomo mało takich osób w tej wspólnocie ;)


Na przykład moi ;) W czasach mojego dzieciństwa bywali zbyt gorliwi, ale na szczęście im przeszło ;)



#120579 Opętanie i demoniczne historie

Napisano przez Margoś on 2009-06-15, godz. 13:51 w Tematyka ogólna

Ja nadal czuję silną potrzebę szczelnego owinięcia się kołdrą przed snem, w obawie, że Coś ją ze mnie zedrze ;)



#120403 Opętanie i demoniczne historie

Napisano przez Margoś on 2009-06-13, godz. 20:07 w Tematyka ogólna

Ja przez te "demoniczne" historyjki do 12 roku życia bałam się spać sama w pokoju, po ciemku i bez mamy u boku :/

U nas opowiadano, jak to pewna siostra namiętnie czytywała kryminały, po czym pewnej nocy została zamordowana...

Albo o bracie, którego napadł złodziej. Brat krzyknął "Jehowo!" i złodziej zamarł sparaliżowany, co pozwoliło bratu na ucieczkę...

Słyszałam też opowieści o demonach ściągających w nocy kołdry z braci, chwytających za nogę albo unoszących się nad łóżkiem...

O demonicznych przedmiotach (u nas głównym bohaterem była zwykle cukierniczka, jakaś część garderoby albo zwykłe karty do gry)...

Mnie osobiście mama straszyła demonami wchodzącymi do domu przez telewizor. Pod koniec podstawówki, w akcie buntu, nałogowo wręcz oglądałam wszelkie horrory w nadziei, że coś w końcu do mnie przyjdzie, na potwierdzenie słów mamy. Niestety chyba demony miały akurat inne zajęcia, bo nic takiego się nie wydarzyło... ;)

Nie wiem, czy pamiętacie jaka kilka lat temu była afera z tym niby listem z pogróżkami wysłanym przez Talibów czy kogoś tam do polskiego rządu, wtedy co były zamachy na stacjach metra w UK. Mniej więcej w tym okresie, któregoś dnia akurat siedziałam u cioci (ŚJ) na obiadku i oglądaliśmy telewizję. Za oknem burza, w TV mówią o zamachach. Moja ciocia zaczęła panikować, że oto nadchodzi Armageddon, że w Biblii napisano to i tamto, że nastanie końca może być już tylko kwestią dni albo tygodni. Mówiła to z takim przekonaniem, że patrzyłam to na nią, to w TV, to za okno na błyskawice i czułam się BAAAAARDZO nieswojo... ;)

Inna, nieco bardziej zabawna sytuacja wydarzyła się kilka miesięcy temu, również na obiadku u tej samej cioci, ale tym razem z udziałem mojego kuzyna (również ŚJ). Powiedział wtedy coś w tym stylu: "Wiesz, ciociu, mamy teraz Obsługę, a mój szef akurat w TYM tygodniu musiał mi dorzucić nadgodziny. Zobacz, jak Szatan sprytnie usiłuje mnie odciągnąć od Jehowy!" O mało się nie zakrztusiłam...

ps. Rozwalił mnie przykład torebki, która zniechęcała siostrę do głoszenia, opisany w jednym z wcześniejszych postów :P Wydaje mi się, że to też już kiedyś słyszałam ;)



#121069 Opętanie i demoniczne historie

Napisano przez Margoś on 2009-06-21, godz. 17:49 w Tematyka ogólna

To ciekawe ;) Ja takie opowieści słyszałam nawet z mównicy na zebraniach...



#121575 Onanizm

Napisano przez Margoś on 2009-06-29, godz. 13:19 w Seksualność

eeee, zboczone świntuchy jesteście i nie gadam już z wami... jeden o pilotach, druga o Strażnicach... ;)
jak się już tak zabawiacie, to mogę wam polecić dobry sex-shop (wiadomości na priv)
:lol:


Jedyny godny uwagi gadżet z sex shopu to dmuchana krowa, która muczy podczas zabawy :D Niestety, jak wszystko co fajne, została stworzona z myślą o facetach... :/



#121446 Onanizm

Napisano przez Margoś on 2009-06-27, godz. 07:53 w Seksualność

W ramach podziemnej dzialalnosci odstepczej przed kazdym zebraniem Studium Strasznicy na ktore wybiera sie moja Zona, zadaje jej kilka kluczowych pytan nad ktorymi ma sie zastanowic gdy bedzie na zebraniu. Ona zawsze macha rekami ze nie chce tego sluchac ale jestem pewien ze kropla drazy kamien.


Nie byłabym taka pewna. Ja przy każdej wizycie w domu rodziców zadaję takie pytania mamie i albo w odpowiedzi dostaję jakiś cytat z biblii, niewiele mający wspólnego z tematem, albo następuje chwila zawieszenia, po której mama zmienia temat, jak gdyby nigdy nic. Nie widzę absolutnie żadnych postępów...



#121604 Onanizm

Napisano przez Margoś on 2009-06-29, godz. 22:06 w Seksualność

Poza wszystkimi religijnymi aspektami, czyż nie można tej potrzeby zaliczyć do czysto fizjologicznych?!


Myślę, że można ;)



#121564 Onanizm

Napisano przez Margoś on 2009-06-29, godz. 12:16 w Seksualność

Podobnie osoby cierpiące na nudę, bezrobotni i więźniowie, zwłaszcza jeśli przedtem zażywali narkotyki, często uciekają się do masturbacji.


Jakoś nie widzę związku miedzy nudą a zażywaniem narkotyków a masturbacją. Może mnie ktoś oświeci? :)



#121573 Onanizm

Napisano przez Margoś on 2009-06-29, godz. 12:59 w Seksualność

Chyba chodzi o to, że jak rzucasz jakiś nałóg to trzeba potem czymś ręce zająć... a jak się nudzisz, to co jest najbliżej pod ręka? ;)


Jak to co - Strażnica! :D



#121443 Onanizm

Napisano przez Margoś on 2009-06-27, godz. 07:18 w Seksualność

Z innej beczki: WTS jest mistrzem w cytowaniu roznego rodzaju autorytetow bez sprawdzania ich wiarygodnosci.


Ale prosty lud przeczyta w "Strażnicy", że ów autorytet otrzymał Nagrodę Nobla i to wystarczy, żeby napuchł z dumy, że należy do wyjątkowej ogranizacji, z naukami której zgadzają się WIELCY UCZENI...



#121437 Onanizm

Napisano przez Margoś on 2009-06-27, godz. 06:42 w Seksualność

„Dobrze wiadomo, że ekscesy w życiu płciowym wpływają ujemnie na aktywność intelektualną

”.

Cóż za mądrość...