Skocz do zawartości


Zawartość użytkownika brat_jaracz

Odnotowano 1000 pozycji dodanych przez brat_jaracz (Rezultat wyszukiwania ograniczony do daty: 2017-01-14 )



Sort by                Order  

#21427 świadkowskie myślenie exSJ a ich związki uczuciowe

Napisano przez brat_jaracz on 2006-03-17, godz. 11:57 w Świadectwa, wymiana doświadczeń

Wprawdzie mnie ten problem nie dotyczy, ale od czego w końcu mamy wyobraźnię... :rolleyes: To raczej indywidualna sprawa, choć sądzę, że pewne przyzwyczajenia i sposoby postępowania mogą na dłużej spustoszyć głowę.
Często można spotkać postawę neofity — po rozbracie ze SJ niektóre osoby starają się "nadrabiać" zaległości intensywniej niż trzeba. Huczniej obchodzą urodziny, kupują spektakularne prezenty, nad wyraz celebrują walentynki. Znam takie przykłady. To pewnie taka forma terapii. Jak odbierze to partner? Trudno powiedzieć, zależy od przypadku...

Z kolei inni pewnie jednak w głębi duszy będą przymuszać się do celebrowania świąt, do których wpajano im wstręt (zwłaszcza urodzeni "w prawdzie").

Do wszystkiego trzeba mieć odpowiedni dystans. Odstępcy, zwłaszcza ci z długim stażem u SJ, w pewnym sensie muszą uczyć się żyć na nowo. A nie każdy ma wybitne zdolności do nauki...



#21496 świadkowskie myślenie exSJ a ich związki uczuciowe

Napisano przez brat_jaracz on 2006-03-18, godz. 13:47 w Świadectwa, wymiana doświadczeń

To prawda, że w życiu są ważniejsze rzeczy niż obchodzenie świąt, ale... No właśnie, często diabeł tkwi w szczegółach. Nikt nie lubi być osądzany przez innych, tym bardziej jeśli sam jest tolerancyjny.
Często sprawa ślubu kościelnego jest nie do przeskoczenia... Taka sytuacja ma miejsce w mojej rodzinie, gdy jedna osoba (ex- ) nie chce iść do ołtarza, a druga (katolik) bardzo by chciała... I tak ciągnie się już to latami, a końca nie widać. Niby błahostka, ale może doprowadzić nawet do rozpadu związku (mam nadzieję, że nie).



#30253 ślub w zborze: rekwizyty

Napisano przez brat_jaracz on 2006-06-01, godz. 11:53 w Zwyczaje Świadków Jehowy

A teraz serio... czym różni si e ślub S,J od katolickiego??

Cywilny? Niczym. A "kościelnego ślubu u świadków nie ma. Może być najwyżej okolicznościowy, niedługi wykład (na sali, zaraz po ślubie, albo przed samym weselem). Wesela świadkowskie to juz inna bajka, ale o tym sporo postów tutaj wisi...



#26307 ślub w zborze: rekwizyty

Napisano przez brat_jaracz on 2006-04-30, godz. 09:16 w Zwyczaje Świadków Jehowy

Ja tam nie byłem wiązany żadnym sznurkiem ani sznurowadlem :) . Co więcej, byłem na kilku ślubach świadkowskich i w żadnym przypadku nie było tego sznurowania. Niby kiedy miałoby się to odbywać...? Na sali podczas wykłau...? Na weselu...? Eeee, to chyba jakaś lokalna fanaberia...



#26379 ślub w zborze: rekwizyty

Napisano przez brat_jaracz on 2006-05-01, godz. 08:57 w Humor

Sznurek niebawem pojawi się na okładkach straszaka obok wieżyczki :D . Po pierwsze będzie symbolem kultu, fetyszem, a po drugie — będzie symbolizować zniewolenie. Słyszałem też, że CK pobłogosławiło 500 metrów sznurka, który zostanie pocięty na kawałki i wysłany do wszystkich sal królestwa na świecie. Będzie wisieć obok hasła rocznego. Tylko proszę Was o dyskrecję ;) :P :D



#66206 Żyć w zgodzie z prawdą

Napisano przez brat_jaracz on 2007-06-17, godz. 18:46 w Świadectwa, wymiana doświadczeń

Witaj, Łukasz, w naszym gronie :)

Spory kawał Twojej historii jest podobny do moich przejść. Ja również zaliczałem się do 'zborowej awangardy' i prowadziłem podwójne życie, wraz z innymi braciszkami i siostrzyczkami. W pewnym momencie trzeba było jednak powiedzieć sobie 'dość' i... odejść ;) .

Pozdrawiam



#66258 Żyć w zgodzie z prawdą

Napisano przez brat_jaracz on 2007-06-18, godz. 16:41 w Świadectwa, wymiana doświadczeń

Czekałem na Twój post, bracie Jaracz, bo tak właśnie myślałem, że nasze historie będą podobne. Wyczytałem nawet że gdzieś w jakimś zborze figurujesz na liście głosicieli - ja też, i to tych ochrzczonych. Mam nadzieje, że jeszcze nie raz będę miał okazję wymienić doświadczenia z Tobą, jak i z nam podobnymi. Pewnie sam wiesz jak to boli, tyle czasu milczeć, i nie mieć komu opowiedzieć o tym wszystkim.. Próbowałem, ale nikt nie rozumiał o co chodzi, bo nie żył tak jak ja. Wy dokładnie będziecie to znać, i aż ciężko mi uwierzyć że będę miał kontakt z podobnymi do mnie ludźmi!




Miło mi, że moje doświadczenia mogą do czegoś się przydać :) . Faktycznie, długo nie miałem komu opowiadać o fałszu i obłudzie organizacji. Trzeba było jakoś z tym żyć, chowając głowę w piasek. Ale wszystko ma swój kres. Od pewnego czasu powiedziałem sobie: "nigdy więcej obłudy". I tego się trzymam. Pewnie wiele osób zaraz zacznie wskazywać, że obłuda jest wszędzie, a zwłaszcza w Kościele katolickim. Ten temat mnie nie interesuje. Ja jestem wychowany "w prawdzie" i teraz chętnie głoszę innym, cóż to za "prawda".
Kosmitami typu ET ;) nie warto się przejmować. Oni są szczęśliwi, czując się okłamywani. Widocznie tego im potrzeba. Prawdziwie wolni ludzie potrzebują czegoś więcej.
Pozdrawiam



#16009 ŚWIETA, ŚWIĘTA, ŚWIĘTA..........

Napisano przez brat_jaracz on 2006-01-06, godz. 19:21 w Boże Narodzenie & Sylwester

Przypadki nadużywania ognistej wody zdarzają się przy okazji różmych uroczystości u SJ, w tym również OPIJANIA CHRZTÓW. Nie twierdzę, że jest to reguła, ale to się zdarza. Twierdzenie, że SJ za kołnierz wylewają jest niepoważne. Co więcej, kilka lat temu była niemała aferka (łącznie z kilkoma wykluczeniami) po imprezce (w klubie) z powodu chrztu syna pewnego znanego w Gdańsku brata B) . Myślę, że czytelnicy z 3miasta mogą wiedzieć, o kogo chodzi ;) . A to raczej nie był przypadek odosobniony, o ile mi wiadomo.
Nie mówię tego, żeby potępiać w czambuł SJ. A niech tam sobie chleją, na zdrowie. :) Jedna uwaga — niech nie próbują wciskać innym ciemnoty, że na ich stołach stawia się jedynie lemoniadę :) .



#16014 ŚWIETA, ŚWIĘTA, ŚWIĘTA..........

Napisano przez brat_jaracz on 2006-01-06, godz. 22:04 w Boże Narodzenie & Sylwester

Hehe, no niewykluczone. Taka karna pielgrzymka :) .



#15085 ŚWIETA, ŚWIĘTA, ŚWIĘTA..........

Napisano przez brat_jaracz on 2005-12-12, godz. 13:02 w Boże Narodzenie & Sylwester

Mi SJ tak skutecznie wyprali mózg, że do dziś nie mogę się przekonać do choinki, wigilii itd. PO PROSTU COŚ IRRACJONALNEGO MNIE ODPYCHA. Więcej miałem z tym wszystkim kłopotu niż radości, zwłaszcza w szkole, kiedy się trzeba było tłumaczyć, że Mikołaja niet, takoż choinkę mam tylko w lesie, bo to "babiloństwo"... A więc średnio jakoś zazdrościłem tych świąt. Wolałem, żeby ich w ogóle nie było.



#15260 ŚWIETA, ŚWIĘTA, ŚWIĘTA..........

Napisano przez brat_jaracz on 2005-12-16, godz. 19:26 w Boże Narodzenie & Sylwester

Faktycznie. W moim zborze też w wigilie braciszkowie robili sobie zwolenniczaki pseudoświąteczne :) . Pamiętam dokładnie, jak jedna siostrzyczka — skądinąd bardzo sympatyczna — żaliła się przed zebraniem drugiej siostrzyczce (w grudniu): "już 15-sty, idą święta, a ja jeszcze nie mam wypłaty" ;) . Pamiętam, że byłem tą wypowiedzią dość zgorszony do tego stopnia, że powtórzyłem ją moim rodzicom, lecz jakoś ich to nie obeszło :) .



#15621 Świeta a Świadkowie

Napisano przez brat_jaracz on 2005-12-27, godz. 20:39 w Boże Narodzenie & Sylwester

Dosiu,
Za bardzo też nigdy — nawet jako świadek — nie mogłem pogodzić się z tym usilnym wmawianiem wszem i wobec, jakie wstrętne są te święta. Przyznaję, że nie byłem chowany w świątecznej tradycji, dlatego nie jestem z nią związany jakoś szczególnie, choć ją staram się rozumieć, a przede wszystkim szanować. Jednak obserwowałem ludzi, którzy wzięli chrzest i stali się świadkami. I zgadnij, czego im najbardziej brakowało? :)
I tak na podstawie własnych obserwacji wywnioskowałem, że albo szatan kusi tych młodych w wierze, albo... nie były te święta chyba takie diaboliczne ;) .
Pytasz, po co to robią... Odpowiedź jest prosta, banalna i brutalna. To jedna z wielu metod obrzucania błotem "Babilonu Wielkiego", sposób na obrzydzanie Kościoła ludziom, którzy są/byli z nim zżyci. To również prymitywna i barbarzyńska metoda deptania pięknej, wielowiekowej tradycji oraz szargania uczuć innych ludzi. Cóż, ponoć cel uświęca środki :( .
W Centrali nie zasiadają ludzie w ciemię bici. Ci samozwańcy doskonale wiedzą, jak silne są więzy emocjonalne człowieka z tradycją. Stąd ta cała brudna propaganda. To również dowód na to, że Centrala traktuje tę sprawę nad wyraz poważnie.
Czy można spaść poniżej dna? Okazuje się, że można nawet pukać w nie od spodu :( .



#15259 Świeta a Świadkowie

Napisano przez brat_jaracz on 2005-12-16, godz. 19:20 w Boże Narodzenie & Sylwester

Ja zawsze też starałem się odpowiadać "dziękuję" i "nawzajem", ze względu na elementarną kulturę... Oczywiście trzeba było się z tym ukrywać, co jest jakąś paranoją :) . Czasami jednak trzeba było przeskoczyć tę górę absurdu.



#15267 Świeta a Świadkowie

Napisano przez brat_jaracz on 2005-12-16, godz. 21:07 w Boże Narodzenie & Sylwester

Zgadza się, też znam takie wytłumaczenie. :) Najsłuszniej byłoby wg WTS każdemu, kto życzy wesołych świąt, od razu wydać świadectwo i wcisnąć odpowiedni numer "Straszaka" :P . A że koliduje to z zasadami kultury, no cóż...



#15212 Świeta a Świadkowie

Napisano przez brat_jaracz on 2005-12-15, godz. 19:33 w Boże Narodzenie & Sylwester

Myślę, że w sytuacji, o której pisze rumburak, problem jest nie aż tak wielki (sympatycy "prawdy"). Faktycznie, wydaje mi się, że argument prorodzinny powinien wystarczyć każdemu normalnemu człowiekowi. Jeśli można cokolwiek zrobić dla dobra rodziny, to czemu nie...? A choćby nawet 1 czy 2 razy do roku, jeśli oczywiście intencje są szczere.
Z pewnością gorzej będzie oświecić zatwardziałych braciszków, do których nie docierają żadne racjonalne argumenty. Już słyszę to śpiewki o bałwochwalstwie i o tym, że rodzina powinna się zawsze spotykać, a nie tylko w święta (jakby sami tego przestrzegali).



#15612 Świeta a Świadkowie

Napisano przez brat_jaracz on 2005-12-27, godz. 14:26 w Boże Narodzenie & Sylwester

Dementi, pewnie specjalnie schowaliście wódkę z okazji jej wizyty? ;) Przecież wiadomo, że wigilia jest po to (wyłącznie), żeby się napić :D :D :D .
A tak na poważnie — gratulacje dla żony. Miejmy nadzieję, że coraz bardziej będzie się przekonywać co do tego, że nie taki diabeł straszny, jak go malują. :)



#21284 Świadkowie Jehowy,zaglądają tutaj?

Napisano przez brat_jaracz on 2006-03-15, godz. 14:08 w Oceń forum

Heh wystarczy zobaczyć liste 10 najwiekszych forumowiczów, ciągle te same osoby-)
i troche więcej szacunku!!
bo nie dość że odstępcy, to jeszcze prostaki
Troche klasy! :rolleyes:

Pisanie to moje hobby, a co, nie wolno?? "Nie dość że odstępcy..." :lol: . I co nam jeszcze fajnego powiesz? Świnie tarzające się w błocie? B) Nic nowego nie wymyślisz, kolego doktorzyno z UW :D
Ps. Jeśli chodzi o klasę to mówi się "prostacy", a nie "prostaki". :) A nie wiesz, komu przypisane jest królestwo niebieskie? :rolleyes:



#21342 Świadkowie Jehowy,zaglądają tutaj?

Napisano przez brat_jaracz on 2006-03-15, godz. 21:49 w Oceń forum

Przecież nikt nie wsiada personalnie na Arturka, a co najwyżej na poglądy, które on reprezentuje. Jak mówi stara sentencja, hominem non odi, sed eius vitia...[I] Nikt nie kwestionuje jego uroków, choć jeśli chodzi o mnie, to zdecydowanie wolę kobiety :P ;). A pogadać zawsze możemy, choć jak wcześniej podkreślałem — konstruktywnie, bez płytkiego doktrynerstwa, które przypomina walenie grochem o ścianę. B)



#21247 Świadkowie Jehowy,zaglądają tutaj?

Napisano przez brat_jaracz on 2006-03-15, godz. 09:50 w Oceń forum

A ja się też wpiszę, bo z formalnego punktu widzenia nadal jestem SJ :D .
Sebol, dobre z tym kagańcem :P



#21338 Świadkowie Jehowy,zaglądają tutaj?

Napisano przez brat_jaracz on 2006-03-15, godz. 20:27 w Oceń forum

Wcale nie myśle że jeście gorsi, może tak myśla starsi śJ , ktorzy nie potrafią niektórych rzeczy zrozumieć ze względu na wiek.

Organizacja uczy nas miłować wszyskich, w wierze i nie tylko.
Mamy naśladować Jezusa.

Myśle że jesteście zagubieni, samotni i zdegustowani.
Pamietajcie, Jehowa nikogo nie odrzuca, co najwyżej ludzie się od nieo odwracają i o Jego prawdziwych sług.
Ale wiemy że oczyszczanie zacznie się właśnie od organizacji.
Jesteśmy tego świadkami.

Bracia nie poddawajcie sie i ufajcie Jehowie.

Chciałbym wierzyć, że to co piszesz, to szczere słowa, a nie tylko pusta retoryka... Jeśli faktycznie tak uważasz, to bardzo miło z Twojej strony. Mam tylko jedno "ale": nie traktuj bywalców tego forum jak dzieci we mgle. Większość z nas ma doskonale ugruntowane poglądy zarówno na organizacje, jak i ogólnie na sprawy duchowości. Dlatego Twoje przemawianie z pozycji "wiedzącego lepiej" jest co najmniej niestosowne.
Nie możesz tak uogólniać, twierdząc, że z pewnością wszyscy "jesteśmy zagubieni, samotni i zdegustowani". Na przykład do mnie nie pasuje żadne z tych określeń. B) Jestem zadowolony z życia, mam wielu znajomych i przyjaciół, moje życie duchowe też nie kuleje. Zdaję sobie sprawę, że posługujesz się stereotypami, które Ci wpojono, ale - na litość Boską - trochę zdrowego rozsądku jeszcze nikomu nie zaszkodziło.

Ehhh, ile to już było w historii organizacji "oczyszczania", o którym piszesz... Do czego to wszystko doprowadziło...? Jakoś nie wierzę w żadną rewolucję. No, ale wiara to sprawa osobista...



#21307 Świadkowie Jehowy,zaglądają tutaj?

Napisano przez brat_jaracz on 2006-03-15, godz. 15:16 w Oceń forum

no ba chodze na różne zebrania ! a co ja ci zrobiłem ;-(
i to co wiem to chyba bratem też jest Iszbin, brat Jaracz i siostra ewa ;-) jest ktoś jeszcze ?

Niedługo to się chyba okaże, że wszyscy są tu świadkami oprócz mnie. :P Nadarzyn do spółki z Brooklynem założył sobie forum "Dyskusje o Świadkach Jehowy" i robi sobie z niektórych niezłe "jajca". :D Taki brooklyński Big Brothers. :P
Kloo to brat Mielczarek (czy jak mu tam), Liberal to mój nadzorca zboru, a brat jaracz to prawdziwy Brat Jaracz z Brooklynu. :lol:

Tylko ja tu jestem, widzę "prawdziwym odstępcą"! :D

pzdr. :)

Eeee, też mi odkrycie... A w dodatku finansuje nas Watykan i cerkiew prawosławna :P :D :lol: B) :rolleyes: :) ;)



#21282 Świadkowie Jehowy,zaglądają tutaj?

Napisano przez brat_jaracz on 2006-03-15, godz. 14:05 w Oceń forum

WTS trochę jednak zabrania wyrażania poglądów, więc... wyrażamy je poza organizacją :D A robimy przykrość tylko tym braciom, którzy usilnie się o to starają. Znam wielu sympatycznych świadków, równiez na tym forum. I jakoś sobie żyjemy w zgodzie B)



#21287 Świadkowie Jehowy,zaglądają tutaj?

Napisano przez brat_jaracz on 2006-03-15, godz. 14:13 w Oceń forum

ogólnie to przykre, to co piszecie,
jesteście przeciwko organizacji i Jehowie Bogu?

Nie widzę logicznego związku między jednym i drugim :P . Ogólnie jestem przeciwko samozwańcom i fałszywym prorokom z Brooklynu oraz nie lubię ich zaślepionych popleczników. Jeśli świadek potrafi myśleć samodzielnie, to możemy porozmawiać. Tylko... że wtedy już na ogół przestaje byc świadkiem :D .
Osobiście nie mam nic przeciwko szczerym ludziom, których zgubiła naiwna wiara... Najczęściej jest mi ich żal. Moimi nieprzyjaciółmi są natomiast decydenci z NYC, którzy żerują właśnie na tej świętej naiwności i wierze.



#44799 Świadkowie Jehowy to wspaniali ludzie

Napisano przez brat_jaracz on 2006-12-09, godz. 14:04 w Tematyka ogólna

całe szczęście, że wy nie macie z tym problemu. ot zwykłe "szaraki" nie wyróżniające się niczym szczególnym w tłumie :P


Nie za bardzo wiem, co "autor miał na myśli", ale nie szkodzi. Jacy "Wy?". Czasami odnoszę wrażenie, że dla niektórych liczy się sama czynność pisania, a nie treść, którą przekazuje.



#44740 Świadkowie Jehowy to wspaniali ludzie

Napisano przez brat_jaracz on 2006-12-09, godz. 10:43 w Tematyka ogólna

Lantis, najciemniej pod latarnią :rolleyes: . A zobacz ile tego na księdze gości Brooklynu :P . Tam to jest dopiero propaganda. Najbardziej śmieszą mnie wpisy typu: "nie jestem świadkiem, ale świadkowie to wspaniali ludzie". A przy tym retoryka żywcem wyjęta ze "Straszaka" :D . I już wiadomo, kto zacz :P