ble, on 2008-09-10 17:24, said:
Od pewnego czasu obserwuję pewną tendencję która ma miejsce na łamach Strażnicy. Praktycznie na wszystkich zdjęciach (ilustracjach) w Strażnicy Świadkowie Jehowy podczas zwykłych, codziennych zajęć są ubrani w spodnie garniturowe. Z dżinsami spotkałem się tylko w Strażnicy z 1 marca 1999 roku na stronie 7. Jest tu jednak pokazana sytuacja dwóch osób łowiących ryby. Domyślam się, że dżinsy zostały tu dopuszczone do ilustracji ze względu na dość specyficzny i brudny charakter zajęcia jakim zajmują się te osoby. W ten sposób dżinsy niejako sprowadzono do poziomu tych części garderoby które uważane są za "zło konieczne" i powinny być wkładane tylko jako ostateczność oraz używane jako ubranie "robocze".
Klasyczne dżinsy są po prostu strojem roboczym (od takiego się wywodzą). Mimo zabiegów dyktatorów mody, jest wiele miejsc, w których na dżinsy patrzy się niechętnie. Próbowałbyś przyjść w dżinsach do opery albo filharmonii? Albo na czyjś ślub?
ble, on 2008-09-10 17:24, said:
Z własnych obserwacji w zborach zauważyłem jednak że osoby (najczęściej młode) poza zebraniami i służbą kaznodziejską najczęściej noszą dżinsy. Czy jest to przejaw sprzeciwiania się zasadom ubioru które są w Strażnicy?
Po prostu zdrowy rozsądek. "Po godzinach" nosi się to co się lubi i co jest wygodne w danej sytuacji - dżinsy, bojówki...
ble, on 2008-09-10 17:24, said:
Zachodzi jednak pytanie, czy noszenie dżinsów poza zebraniami i służbą jest czymś złym?
Nie spotkałem się nigdy z takim poglądem chociaż byłem śJ w czasach trochę mniej liberalnych niż obecnie. IMHO starasz się być bardziej papieskim od papieża, znaczy się bardziej świadkowskim od WTS i tworzysz jakieś absurdy.
ble, on 2008-09-10 17:24, said:
Inna sprawa to ilustracje które przedstawiają Świadków podczas pracy w biurze (dotyczy tych którzy mają taki charakter pracy). Wszyscy Świadkowie na takich ilustracjach są ubrani tak jak na zebranie - w garniturze i pod krawatem. Czyżby w biurze nie można było pracować w dżinsach i bluzie?
To zależy jakie biuro. Są takie firmy w których pracownicy nie mający bezpośredniego kontaktu z klientem mogą się ubierać jak chcą, a są też takie, w których dress-code obowiązuje wszystkich. W niektórych z nich piątek jest dniem tzw. casual wear, co też bynajmniej nie oznacza dżinsów ale np. spodnie sztruksowe albo garniturowe, koszulkę polo, kraciastą klubową marynarkę.
ble, on 2008-09-10 17:24, said:
Kolejna sprawa jaką bym chciał poruszyć to koszule które nawet poza zebraniami i służbą według sugestii ilustracji w publikacjach Organizacji mają być włożone w spodnie - nie mogą być luzem poza spodniami.
Tak właśnie prawidłowo nosi się koszule. Chyba, że jesteś drwalem z Kanady albo fanem grunge.
Użytkownik [db] edytował ten post 2008-09-12, godz. 11:33