W gronie o którym pisalam nie bylo mowy o tym, zeby ktos skrytykowal ubiór misjonarza, bez wzgledu na gust ogladajacegoWe mnie te grupowe zdjęcia absolwentów Gilead wzbudzały przerażenie, zawsze nawet kiedy byłam ŚJ Ci ludzie wyglądają jak roboty, niemal identycznie ubrani
i wszyscy z jednakowo przyklejonymi uśmiechami.BRRR! Dla mnie te siostry nigdy nie były wzorem do naśladowania względem ubioru (ach te garsonki), wręcz przeciwnie
Ubiór (dżinsy itp.) u Świadka Jehowy
#21
Napisano 2008-09-15, godz. 06:55
#22
Napisano 2008-09-15, godz. 18:45
W gronie o którym pisalam nie bylo mowy o tym, zeby ktos skrytykowal ubiór misjonarza, bez wzgledu na gust ogladajacego
Agape ja wtedy swoich myśli nigdy głośno nie wyraziłam
A i jeszcze przypominam sobie,że sztruksy były traktowane podobnie jak dżinsy
#23
Napisano 2008-09-15, godz. 20:37
#24
Napisano 2008-09-16, godz. 06:11
W innych karajach smialo sie chodzi w dzinsach i nawet w takim stroju glosi. Nawet na jakims filmie SJ to widac (chyba "organizacja godna swej nazwy")A propos jeansów (przepraszam ale jakoś polska wersja tego słowa do mnie nie przemawia ). Obejrzałem w końcu To Verdener (przyszedł DVD niezapowiedziany ) i w scenie jak Sara głosi z pewną starszą kobietą zaraz po tym jak podjęła decyzję o pionierowaniu widać jak idzie ulicą, tuż przed końcem sceny, że ma na sobie właśnie spodnie jeansowe Ciekawe czy mieli wcześniej uciąć ujęcie czy co ale jednak wtopa filmu
"W co motłoch bez dowodów uwierzył, jakże byśmy to mogli dowodami obalić?"
#25
Napisano 2008-09-16, godz. 09:33
W innych karajach smialo sie chodzi w dzinsach i nawet w takim stroju glosi. Nawet na jakims filmie SJ to widac (chyba "organizacja godna swej nazwy")
Hmmm... Chyba, że tak. Zmylił mnie też fakt, że we wszystkich innych scenach jak głoszą to ma jednak spódnicę czy inny strój bardziej formalny.
#26
Napisano 2008-09-25, godz. 15:00
Klasyczne dżinsy są po prostu strojem roboczym (od takiego się wywodzą).
To chyba już było dawno więc po co do tego wracać.
Nie spotkałem się nigdy z takim poglądem chociaż byłem śJ w czasach trochę mniej liberalnych niż obecnie. IMHO starasz się być bardziej papieskim od papieża, znaczy się bardziej świadkowskim od WTS i tworzysz jakieś absurdy.
Nie mam zamiaru nic tworzyć. Fakty są takie że kiedyś pewna siostra ostro zwróciła mi uwagę na moje dżinsy które miałem na sobie chociaż nie byłem wtedy ani na zebraniu ani w służbie.
To zależy jakie biuro. Są takie firmy w których pracownicy nie mający bezpośredniego kontaktu z klientem mogą się ubierać jak chcą, a są też takie, w których dress-code obowiązuje wszystkich. W niektórych z nich piątek jest dniem tzw. casual wear, co też bynajmniej nie oznacza dżinsów ale np. spodnie sztruksowe albo garniturowe, koszulkę polo, kraciastą klubową marynarkę.
Oczywiście. Pod warunkiem jednak, że wszystkie osoby w garniturach przedstawione na ilustracjach podczas pracy biurowej pracują w biurach mających bezpośredni kontakt z klientem. Jednak Strażnica nigdzie przy tych ilustracjach nie nadmienia jakie to biura, więc może to są biura które nie mają bezpośredniego kontaktu z klientem?
Tak właśnie prawidłowo nosi się koszule. Chyba, że jesteś drwalem z Kanady albo fanem grunge.
Teoretycznie i przeważnie tylko w przypadku stroju garniturowego. Natomiast mi chodziło tutaj o koszule inne, takie co się nosi na co dzień lub na imprezy. Sam chodzę na dyskoteki i bywam czasami wśród młodych ludzi przy innych okazjach i zauważyłem że najczęściej mają koszule luźno, spuszczone na dżinsy.
Użytkownik ble edytował ten post 2008-09-25, godz. 15:07
#27
Napisano 2008-09-25, godz. 15:12
Tzn. kiedyś pochodziły od ubrania roboczego a dzisiaj pochodzą od garnituru?To chyba już było dawno więc po co do tego wracać.
I z tego, że opieprzyła Cię jedna dewotka wynika, że takie poglądy były oficjalne albo chociaż powszechne?Nie mam zamiaru nic tworzyć. Fakty są takie że kiedyś pewna siostra ostro zwróciła mi uwagę na moje dżinsy które miałem na sobie chociaż nie byłem wtedy ani na zebraniu ani w służbie.
#28
Napisano 2008-09-25, godz. 16:24
Tzn. kiedyś pochodziły od ubrania roboczego a dzisiaj pochodzą od garnituru?
Nie o to chodzi. Chodzi o to, że teraz większość ludzi nosi dżinsy na co dzień, również na imprezy w gronie znajomych, więc myślę, że dżinsy zatraciły swe pierwotne przeznaczenie.
I z tego, że opieprzyła Cię jedna dewotka wynika, że takie poglądy były oficjalne albo chociaż powszechne?
Oficjalne i powszechne to może i nie, ale te ilustracje przedstawiające osoby ciągle i tylko w spodniach garniturowych nawet podczas pobytu w swoim domu są przynajmniej dla mnie na tyle wymowne, że zaczynam dostrzegać ich ukryte przesłanie. Może jestem przewrażliwiony ale coś chyba w tym jest.
Kiedyś na zebraniu służby rozgorzała dyskusja na temat tego jak być ubranym gdy się wróci po pierwszym lub drugim dniu zgromadzenia okręgowego do domu. Brat przewodniczący w tym punkcie wskazał, że ubieranie wtedy spodni dżinsowych byłoby niestosowne, ponieważ to jest tak jakbyśmy byli ciągle na zgromadzeniu, a trzeba mieć szacunek do Jehowy i pokazywać wtedy ludziom że stosujemy się do jego zasad.
A teraz z innej beczki. Kiedyś miałem wyruszyć z pewną młodą siostrą w służbę na wieś i już byłem przygotowany a ona mi nagle mówi żebym zdjął krawat bo na wsi są ludzie biedni i zajęci pracą na roli itp. i lepiej będzie im wydać świadectwo nie głosząc będąc pod krawatem. Na początku trochę mi się chciało z niej śmiać, potem zdziwiłem się, bo przecież czego innego mnie uczono, zawsze wyruszałem do służby w kompletnym stroju garniturowym. Ale ponieważ mnie "molestowała" i przekonywała na wszystkie sposoby podając przykład braci którzy nie głoszą pod krawatem, w końcu uległem. Wyruszyłem z nią do służby bez krawatu. Jednak w drodze na wieś dołączył do nas jeszcze jeden brat, oczywiście krawat miał, ona mu nie zwróciła uwagi bo pewnie pionier stały więc się bała, ja natomiast poczułem głupie zażenowanie że uległem jakiejś małolacie. Przecież według Biblii to kobieta ma być uległa facetowi a nie na odwrót
Użytkownik ble edytował ten post 2008-09-25, godz. 16:35
#29
Napisano 2008-09-25, godz. 18:52
#30
Napisano 2008-09-25, godz. 20:04
cieszcie się, że nie ma dogmatu jakoby Jehowa miał zabijać w armagedonie każdego kto choć raz ubierze dżinsy do pracy fizycznej
Skoro zgodnie z teoria SJ zabije wszystkich onanizujacych sie to i z ubierajacymi dzinsy powinien zrobic porzadek. Taka sprawiedliwosc dziejowa.
He he
#31
Napisano 2008-09-25, godz. 21:42
Nawet kiedy byłem SJ to nigdy nie ubierałem się (poza zebraniami) tak jak na tych zdjęciach. Zawsze uważałem iż jest to sztuczne, i ludziom z tych zdjęć brakuje fantazji i odrobiny indywidualnego szaleństwa w guście.
Uważam iż jest to kolejna dziedzina życia w której SJ zostali zniewoleni, a czy jest jakaś dziedzina życia w której SJ mają zupełną dowolność?
#33
Napisano 2008-09-26, godz. 01:28
A ja myślę, że skoro ludzie przeważnie nie chodzą w dżinsach do filharmonii, opery, teatru, kościoła, pracy w biurze i na ślub to jest dość mocna przesłanka, że jednak nie zatraciły.Nie o to chodzi. Chodzi o to, że teraz większość ludzi nosi dżinsy na co dzień, również na imprezy w gronie znajomych, więc myślę, że dżinsy zatraciły swe pierwotne przeznaczenie.
Akurat przebywanie "w gronie swoich znajomych" jest nijakim wyznacznikiem tego co wypada. Wręcz odwrotnie - w gronie swoich znajomych można się spodziewać, że ujdzie więcej niż normalnie wypada.
Użytkownik [db] edytował ten post 2008-09-26, godz. 01:31
#34
Napisano 2008-09-26, godz. 07:21
SJ wystepujacy na ilustracjach to najczesciej pracownicy Betel. A jak sam wiesz mimo iz nie maja 'kontaktu z klientem' to regulamin ich pracy nakazuje przychodzic ubranym w stroje garniturowe z racji tego ze uwazaja ze pracuja w domu bozym i ku jego chwale. Tak samo jest z ilustracjami do straznicy - uwazaja ze robia to ku chwale boga stad taki ubior.[...]
Oczywiście. Pod warunkiem jednak, że wszystkie osoby w garniturach przedstawione na ilustracjach podczas pracy biurowej pracują w biurach mających bezpośredni kontakt z klientem. Jednak Strażnica nigdzie przy tych ilustracjach nie nadmienia jakie to biura, więc może to są biura które nie mają bezpośredniego kontaktu z klientem?
Teoretycznie i przeważnie tylko w przypadku stroju garniturowego. Natomiast mi chodziło tutaj o koszule inne, takie co się nosi na co dzień lub na imprezy. Sam chodzę na dyskoteki i bywam czasami wśród młodych ludzi przy innych okazjach i zauważyłem że najczęściej mają koszule luźno, spuszczone na dżinsy.
Z reszta dla mnie to normalne ze fotografujac sie do jakiejs gazety ktos nie wystepuje w dzinsach i wyciagnietej koszuli.
"W co motłoch bez dowodów uwierzył, jakże byśmy to mogli dowodami obalić?"
#35
Napisano 2008-10-05, godz. 18:19
Nawet wstepy do gloszenia sa publikowane. Pamietam pouczenia, zeby starac sie zawsze stosowac aktualne wstepy. Do tego tekst dzienny, czyli cos o czym rozmyslac w dany dzien.
Bo zamieszczanie tych wstępów wymyślono po to, aby ci którym nic nie przychodzi nigdy do głowy poza "Dzień dobry, chciałbym zaproponować panu ciekawe czasopismo" mieli gotowca którego mogą albo zmałpować, albo powtórzyć swoimi słowami. Dzięki temu może się uda że ktoś się zainteresuje. Ale przeważnie zanim się dociągnęło taki wstęp do końca to ktoś zamykał drzwi albo mówił dziękuję.
Z tymi wstępami to miałem problem i to nie lada duży. Kiedyś zagadnąłem przy drzwiach pewnego lekarza i nie mogłem nic ciekawego na wstęp wymyślić więc coś tam powiedziałem a on do mnie wtedy: "O co panu chodzi? Proszę powiedzieć jeszcze raz, głośno i wyraźnie". Powtórzyłem więc to samo ale pan zamknął drzwi
Kiedyś, w roku 2002 głosiłem na ulicy i zaczepiłem pewną kobietę i powtórzyłem wstęp z publikacji: "Nigdy pokój na świecie nie był tak zagrożony jak w ubiegłym roku". Kobieta mi przerwała i powiedziała: "szczególnie ten pokój był zagrożony przez was". Powiem szczerze, że bardziej mnie to rozbawiło niż zażenowało
Innym razem zaczepiłem pewnego mężczyznę i zapytałem: "Dzień dobry, jak pan myśli, kiedy na świecie zapanuje pokój?" A on mi na to: "Ja cały czas mieszkam w pokoju i jest mi dobrze, jest przestronny i dobrze umeblowany" Uśmiałem się jak nigdy Oczywiście pan nie chciał już dalej rozmawiać
Kiedyś głosiłem z takim bratem i on zaczepił na ulicy młodego mężczyznę i zapytał: "Jak pan myśli, dlaczego dzisiaj wielu ludzi nie wierzy w Boga?" A on mu na to: "Może mają rację?" Brat ponownie zapytał: "A jak pan myśli dlaczego niektórzy ludzie w niego wierzą?" On na to: "Może się mylą?". Brata zatkało i już nie zadawał więcej pytań.
Już nie wiadomo jakich wstępów używać aby ludzie słuchali. Kiedyś głosiłem z jedną siostrą na terenie w mieście. 4 klatki schodowe opracowaliśmy w pół godziny
Kiedyś pojechałem z taką siostrą na teren wiejski głosić to policzyła sobie 2 godziny chociaż głosiliśmy tylko godzinę. Inna siostra głosiła ze mną na mieście 2 godziny. Przez pół służby chodziła ze mną po jakiś sklepach z kosmetykami. Rzeczywiście super służba po co głosić, lepiej zakupy robić w końcu najważniejsze że się ma przy sobie publikacje czasami można komuś spróbować dać ale jak sam poprosi a jak nikt nie wykaże inicjatywy to i tak jest służba zaliczona
W sumie dobre to można chodzić z teczką nikogo nie zaczepiać i policzyć sobie służbę Czy się stoi czy się leży kilka godzin się należy I człowiek się nie męczy
Użytkownik ble edytował ten post 2008-10-05, godz. 18:22
#36
Napisano 2008-10-16, godz. 18:08
Wyzywająco może wyglądać kobieta ubrana od stóp do szyi - im więcej zakrytego, tym silniejsza wyobraźnia, zatem takie dywagacje można ciągnąć w nieskończoność.. Chodzi o to, żeby nie wyglądać wyzywająco*, a to nie jest równoznaczne z liczbą centymetrów materiału za/przed kolanem.
*wyraz wieloznaczny
#37
Napisano 2008-10-16, godz. 19:50
Kiedy panuje wstyd do ataku szykuje się bezwstyd...Wyzywająco może wyglądać kobieta ubrana od stóp do szyi - im więcej zakrytego, tym silniejsza wyobraźnia, zatem takie dywagacje można ciągnąć w nieskończoność.
Użytkownik pawel r edytował ten post 2008-10-16, godz. 19:55
Islam zdominuje świat
Islam będzie rządzić światem
Ściąć głowy tym, którzy znieważą Islam
Islam jest religią pokoju...
#39
Napisano 2010-11-22, godz. 07:53
Dzieciaki ubrane normalnie - u ŚJ do lasu nie chodzi się w habitach. a tą są naprawdę zwykłe jeansy i top
nawet wyposzczony pedofil nie zobaczy tu nic niestosownego
Użytkownik vin edytował ten post 2010-11-22, godz. 07:53
#40
Napisano 2010-11-22, godz. 08:32
VIS ET HONOR ... ET AMOR
//http://www.youtube.com/watch?v=2eMq307PT74&feature=related
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych