Jesli wobec tego Jezus według Ciebie nie może byc prawdziwym Bogiem, chociaz nazwany został w Biblii przez KYRIOS i THEOS, to tak naprawdę kim on jest?
Monogenes theos, jednorodzony Bóg. Jedyny w swoim rodzaju, różny zarówno od Ojca (niższy funkcjonalnie i ontologicznie) jak i od reszty istot (wyższy funkcjonalnie i ontologicznie). Mój ukochany Pan i Zbawiciel. Jednorodzony Syn Boga, najbliższa Jego sercu istota, najbardziej umiłowana.
Co musiałoby być napisane w biblii, abyś zrozumiał iż jest on jedynym Bogiem, Panem i Zbawicielem?
Że jest jedynym Bogiem. Pisałem też już wielokrotnie, wystarczyłoby jedno proste zdanie: "dla nas istnieje jeden Bóg: Ojciec, Syn i Duch Święty". Albo coś w tym rodzaju. Ale wprost, jasno i bezpośrednio.
Jakim jest on dla Ciebie Bogiem? Fałszywym, w sensie przenośnym czy może jakimś desygnatem jakiegoś innego słowa?
Każda osoba jest desygnatem jakiegoś słowa. Jezus jest Bogiem prawdziwym jeśli chodzi o tytularne, funkcjonalne znaczenie tego słowa. Nie jest Bogiem prawdziwym jeśli chodzi o ontologiczne znaczenie tego słowa.
O Jezusie jednak Biblia mówi, że jest jednorodzonym, prawdziwym Bogiem, mamy go czcić tak samo jak Ojca, jest naszym Stwórcą czy życiem wiecznym. Czy to mało, aby uznać go za jedynego Pana i Boga?
Nie wszystko co napisałeś uważam za prawdziwe, tym niemniej muszę powiedzieć - mało. Dopóki w Biblii są teksty mówiące o tym, że tym Jedynym jest Ojciec (1Kor 8:6, Ef 4:6), że jest On Bogiem dla Jezusa (Mich 5:1-3, Obj 3:12), że jest Jego Głową (1Kor 11:3), że to On ustanowił Jezusa Panem (Dz 2:36), że to On ustanowił Go dziedzicem (Hebr 1:1-3), że to On dał Jezusowi życie (Jan 5:26; 6:57), tak długo będzie dla mnie oczywiste, że Jezus nie jest Bogiem w absolutnym znaczeniu tego słowa. Co nie zmienia faktu, że jest On dla mnie istotą, którą kocham nad życie. I z utęsknieniem czekam, kiedy będę mógł Mu to powiedzieć twarzą w twarz.
Tak, zwłaszcza ta z rodzajnikami smile.gif Piejecie z radości, kiedy zobaczycie THEOS bez rodzajnika odnoszący się do Jezusa, ale kiedy pokazać wam takie same konstrukcje gramatyczne bezrodzajnikowe dotyczące Ojca to twierdzicie, że rodzajnik nie ma znaczenia dla Bóstwa.
Nie, tego nie twierdzimy. Twierdzimy jedynie, że brak rodzajnika w Jana 1,1 umożliwia nietrynitarne (piszę w uproszczeniu) rozumienie tego tekstu. Gdyby ten rodzajnik występował, wówczas takiej możliwości by nie było. Co ważne, wy mniej więcej się z tym zgadzacie.
Wszędzie widzicie tez wyjątki od reguł gramatycznych czy jakieś niedopowiedziane słowa, których nie ma w żadnym manuskrypcie. I jak wam dogodzić?
Ba, gdybyśmy to tylko my widzieli, to faktycznie byłoby kiepsko. Problem polega na tym, że te dwuznaczności widzą wybitni grecyści o trynitarnych poglądach. To wasz obóz kopie pod wami dołki, do których wpadacie. Sorry .
A może się mylisz? Jednak wiele milionów ludzi widzi tę naukę w Biblii!
Jak to jest możliwe?
Z tych wielu milionów, jakieś 95 procent nigdy nie przeczytała nawet jednej strony z Biblii. Pozostali w większości zostali tej nauki nauczeni i od początku patrzyli na Biblię przez pryzmat przekazanej im nauki. Trynitarian z wyboru jest malutko. Tak sądzę. Po drugie, argument z ilości osób wierzących w jakąś naukę, to kiepski argument. Ponad 90 procent biologów wierzy w teorię ewolucji. Zapewne Ty jak i ja zgodzimy się jednak z tym, że jest to nauka nieprawdziwa.
Mnie z kolei moje badania coraz bardziej przekonują do tego, że nauka o Trójcy jest zawarta w Piśmie Świętym. Jak z tego wybrniemy?
Kiedyś to Bóg rozstrzygnie, wcześniej czy później. Z całkowitym spokojem czekam na Jego wyrok.