Byli Świadkowie Jehowy - obecnie ateiści
#81
Napisano 2006-05-01, godz. 14:30
Pozdrawiam
#82
Napisano 2006-05-02, godz. 08:21
W starożytności gdzieniegdzie istniał zwyczaj składania ofiary za grzechy społeczności. Wybierano osobę, której udostępniano nalepsze jedzenie, mieszkanie itd. Potem kapłan składał na nią grzechy innych i zabijał bądź pozwalał aby zabiła się sam/sama. Ciekawie w wersji beletrystycznej, jest to jeden z watków powiesci Saylora "Ostatnio widziany w Massilii".
Niestety tez nie mam tego w wersji internetowej.
Ciekawe czy to miało jakiś zwiazek z ofiarą Jezusa i przypadkiem Annaliese ?
#83
Napisano 2006-05-08, godz. 10:41
Ja wierzę w Boga.
Mogę się podpisać pod postami Terebinta i Sebastiana.
Nie wiem, czemu Bóg nie ingeruje w zło na świecie.
Wiem natomiast, że wysłuchuje naszych modlitw i pomaga tym, którzy Go o to proszą.
Pewnie tak, jak niektórzy z Was borykam się z pewnymi rzeczami, np:
dlaczego dobry Bóg wytracał kiedyś całe narody, łącznie z dziećmi? ,
Nie znam sprawiedliwości Bożej, bo jestem tylko człowiekiem.
Może Bóg wynagrodzi kiedyś te dzieci?
A może Bóg wiedział, że te dzieci też będą złe?
Czy dinozaury nie udały się Bogu? Bo je wytracił w potopie?
Czy raj Eden nie udał się Bogu? Bo wygnał z niego ludzi?
Czy ludzie też się Bogu nie udali?
Może powinien wszystkich zniszczyć jakimś kataklizmem?
Nie można tak myśleć.
Bóg dał swego Syna na męczeńską śmierć za wszystkich ludzi.
Kto z Was pozwoliłby własne dziecko do krzyża przybić?
Ja nie.
#84
Napisano 2006-05-09, godz. 09:49
Dlaczego tym którym pomaga robi robi to w sposób ulotny/ dyskretny na jawne i jednoznaczne zło, które ich spotyka?
Czy Bóg wydając na śmierć swego Syna był pewny, że go odzyska?
Jesli Jezus by zgrzeszył, co wtedy?
Pytania, które sobie zadajemy brzmią trochę pesymistycznie, ale chyba człowiek ma prawo sobie je zadawać skoro otrzymał od Boga dar inteligencji.
Optymistyczne jest to, że wiara daje nadzieję i siłę wewnętrzną. Wiara bez wątpliwości byłaby jednak moim zdaniem ślepa.
Pozdrawiam
#85
Napisano 2006-05-16, godz. 20:57
a może to jest tak jak w sławnej Dogmie - kibole (czyt. bojówki Gietrycha ;-) ) spałowali Boga, a ten stracił przytomność i leży biedny zapomniany ! ? a może tak jak Nietsche uważał „Bóg umarł”! a może nadzwyczajnej sie nie interesuje już ludźmi !Ja zastanawiam się jeszcze dlaczego Bóg nie pomógł milionom, pomimo, że go szczerze prosili?
"Religia jest obrazą godności ludzkiej
Bez niej mamy dobrych ludzi czyniących dobre rzeczy
i złych ludzi czyniących złe rzeczy
Żeby jednak dobrzy ludzie czynili złe rzeczy,
potrzeba religii" Richard Dawkins
#86
Napisano 2006-05-21, godz. 10:35
Pytanie czy już jesteśmy dorośli i zdolni postanawiać o sobie.
Może chce przez nasze doświadczenia odpocząć od świętości i poznać zgrzebną "rzeczywistość"?
#87
Napisano 2006-05-22, godz. 14:37
Melduję się jako nie do końca ateista, ale na pewno agnostyk, deista, racjonalista.
#88
Napisano 2006-05-25, godz. 10:55
Zastanawiałem się kiedyś jakie są proporcje wśród tych, którzy w dojrzałym życiu zastanawiają się czynnie nad swoją wiarą. Chodzi mi nie o chodzenie z przyzwyczajenia do kościoła, czy na zebrania itp, tylko o jakieś działania natury religijnej, które wynikają z własnych przemyśleń, obserwacji rzeczywistości itd. Jaki procent utwierdza się w wierze, a jaki "gaśnie" w wierze.
Czy ma ktoś na ten tema jakieś przemyślenia lub obserwacje?
#89
Napisano 2006-05-26, godz. 10:30
Myślę, że jestem takim kimś, kto w dojrzałym życiu zastanawia się nad swoja wiarą. Wiem, że świat, w którym żyjemy jest daleki od ideału. Pewnie żyłoby sie nam cudownie gdyby wszyscy znali i przestrzegali Biblię (choc chyba nieco nudnie haha)))"Może Bóg, jak rozsądny rodzic, chce, żebyśmy się w końcu usamodzielnili i nie wtrąca się w nasze sprawy ?
Pytanie czy już jesteśmy dorośli i zdolni postanawiać o sobie.
Może chce przez nasze doświadczenia odpocząć od świętości i poznać zgrzebną "rzeczywistość"?"
Wystarczyłaby jedna zasada - miłować się nawzajem. Wszelkie zło nie miałoby miejsca. Od miłości pochodzi całe dobro. Wiedziałam to bez żadnej religii ( choc mam wszystkie sakramenty to za katoliczkę się nie uważam - abstrachując - kto w ogóle wymyslił nazwę "niepraktykujący katolik" hahaha, sorry, ale to jakaś żenada i kolejny dowód na głupotę nieograniczoną. Do kościoła przestałam juz chodzić jako dziecko, bo nie będę czcić symboli (intuicyjnie!) ani powtarzać jak papuga iles tam razy jakąś formułkę nie wnikając.
Wracająć - uważałam zawsze że miarą mądrośći jest doświadczenie człowieka, otwarty umysł ... zdolność obserwowania świata, wyciagania wniosków, szczerość i dobre serce.... nauki WTS wnet wyprostowały moje poglądy - człowierk dający wskazówki innym wypacza niejako sposób myslenia i postępowania pouczanego - bo na te wskazówki ma wpływ wiele subiektywnych czynników, nie mówiąc o tradycji, miejscowych obyczajach etc.... na WSZYSTKIE problemy ludzi ponoć odpowiedział Bóg. To po co nam dał tak nieograniczone umysły????
#90
Napisano 2006-06-04, godz. 18:37
Mam wrażenie, że "... otwarty umysł ... zdolność obserwowania świata, wyciagania wniosków, szczerość i dobre serce.... " bardziej zależy od inteligencji, charakteru człowieka, jego wychowania itd. niż od religii jaką wyznaje. Pozostaje tylko pytanie czy dana religia wspiera te cechy czy je hamuje, albo wręcz zmienia na niekorzyść ?
#91
Napisano 2006-06-04, godz. 18:47
Mam wrażenie, że "... otwarty umysł ... zdolność obserwowania świata, wyciagania wniosków, szczerość i dobre serce.... " bardziej zależy od inteligencji, charakteru człowieka, jego wychowania itd. niż od religii jaką wyznaje. Pozostaje tylko pytanie czy dana religia wspiera te cechy czy je hamuje, albo wręcz zmienia na niekorzyść ?
Znasz jakąś religię, która wspiera te cechy?
#92
Napisano 2006-06-04, godz. 19:16
#93
Napisano 2006-06-04, godz. 19:17
Brak religii też moży być destrukcyjny.
Tak źle i tak nie dobrze.
Może by tak wymyśleć religie, która nie byłaby religią .
Przy czym nie moglyby to być doktryny polityczne, filozoficzne itp.
#94
Napisano 2006-06-04, godz. 19:23
#95
Napisano 2006-06-04, godz. 21:45
Dobry żart tynfa wart.niektóre nurty katolicyzmu
#96
Napisano 2006-06-05, godz. 07:01
#97
Napisano 2006-06-05, godz. 14:18
#98
Napisano 2006-06-12, godz. 05:30
dobrze powiedziane szczegolnie to slowo : " niektore"niektóre nurty katolicyzmu
Lk 5:5 Siewca wyszedł siać ziarno. A gdy siał, jedno padło na drogę i zostało podeptane, a ptaki powietrzne wydziobały je.
#99
Napisano 2006-06-12, godz. 06:31
#100
Napisano 2006-09-03, godz. 20:17
Podzielam zdanie Doris co do źródła mądrości człowieka.
Mam wrażenie, że "... otwarty umysł ... zdolność obserwowania świata, wyciagania wniosków, szczerość i dobre serce.... " bardziej zależy od inteligencji, charakteru człowieka, jego wychowania itd. niż od religii jaką wyznaje. Pozostaje tylko pytanie czy dana religia wspiera te cechy czy je hamuje, albo wręcz zmienia na niekorzyść ?
religia raczej hamuje te cechy (otwartosc, zdolnoc obserwowania swiata, wyciagania wnioskow, szczerosc, dobre serce...), a moim zdaniem moze je wspierac etyka, filozofia, postawa dystansu wobec samego siebie, praktykowanie empatii, sztuka: malarstwo, muzyka, pisarstwo, czy po prostu postawa zadziwienia wobec swiata, refleksyjnosc.
Z religia stereotypowo bardziej kojarza sie dogmatyzm, obrzedowosc, tradycje, konformizm, konserwatyzm, fanatyzm, rozrosniete struktury organizacyjne poszczegolnych kosciolow, nietolerancyjnosc, rozdzwiek pomiedzy gloszonymi ideami a postawa ogolu wiernych, wreszcie religia niedzielna, z przyzwyczajenia, z dziada pradziada.
Moim zdaniem religia ma klopot ze wspolczesnoscia i to z uwagi na wiele czynnikow jak np, globalizacja, swobodny transfer roznorodnych idei, demokracja i wolnosc wypowiedzi, konsumpcyjny styl zycia, anonimowosc wielkich miast, szybkie zmiany cywilizacyjne i spoleczne, edukacja.
Wlasciwie po raz pierwszy zyjemy w okrese rewolucji informacyjnej, ktora byla nastepstwem rewolucji przemyslowej (rozwoj nauki) - obie wplynely na religie. Nie znaczy to ze religia calkiem zginie, ale ogromne masowe religie beda tracic na rzecz, no wlasnie, czego?
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych