Nie macie alternatywy
#1
Napisano 2006-01-21, godz. 23:01
Powinno się to miejsce nazywać nie "forum o świadkach Jehowy" a bardziej "kpiny ze świadków Jehowy".
Bardzo szczegółowo umiecie wyłuskać wszystkie potknięcia i braki WTS, rozpisujecie się jakie to krzywdy doznaliście i porażki.
Na niczym nie zostawicie suchej nitki.
Ale już o wiele gorzej jest, gdy dochodzi do podania rozsądnej alternatywy.
Nie widzę tu żadnego nowego Russela który pchnąłby wielbienie Boga na wyższe jakościowo niż świadkowie Jehowy tory, ani nowego światła doktrynalnego dającego lepszą, konkretną nadzieję.
Skąd taka słabość u tak wybitnych specjalistów ?
Znakomita większość z was nie wierzy w sens powrotu na łono Wielkiej Nierządnicy, choć jako ludzie z przymusu tolerancyjni uznajecie tu wszelkie możliwe dewiacje.
Których pewnie nigdy byście wcześniej nie tolerowali jako świadkowie.
Więc po co jest to miejsce ?
Jest to ośrodek w którym nie tylko możecie się wyżyć i odreagować, ale również zostać pogłaskani przez myślących podobnie.
W kupie lżej się znosi pustkę jaka zostaje po opuszczeniu WTS.
Świat jest niedoskonały, świadkom Jehowy też się zdarzały pomyłki i rozterki ( Przysłow 24:16 ), ale jakże trafne jest powiedzenie Piotra:
Panie, dokąd pójdziemy ?
W tym przypadku wy zdecydowaliście się wyjść "na zewnątrz".
Kiepska to alternatywa.
Na pewno powiecie:
Jezus nas kocha, pytanie tylko: kogo będzie kochał jak już przeczyta całą zawartość tego forum ?
To zaś powinniście czynić: Mówcie prawdę jeden drugiemu, wydawajcie sprawiedliwe wyroki w swoich bramach i zachowujcie pokój! Zach 8:16
#2
Napisano 2006-01-21, godz. 23:13
Po drugie nie w tym miejscu ten wątek.
Wpadnij do mnie na Facebooku!
#3
Napisano 2006-01-21, godz. 23:52
A co do "nowego Russella"... cóż... Ty po prostu chciałbyś innej, ale podobnej organizacji. Nie chcę użyć słowa "sekta", bo ono się kojarzy z nietolerancją, ale Tobie zapewne chodzi o jakąś zapatrzoną w siebie, wyizolowaną od świata grupkę, która będzie się odnosić z wyższością wobec całego "nominalnego" chrześcijaństwa.
A czy wątek nie w tym miejscu? No fakt, może ciut humorystyczny (zwłaszcza określenie "miażdżąca" krytyka), ale przecież każdy ex kiedyś musiał to przejść.
#4
Napisano 2006-01-22, godz. 06:53
"Religia jest obrazą godności ludzkiej
Bez niej mamy dobrych ludzi czyniących dobre rzeczy
i złych ludzi czyniących złe rzeczy
Żeby jednak dobrzy ludzie czynili złe rzeczy,
potrzeba religii" Richard Dawkins
#5
Napisano 2006-01-22, godz. 08:07
Jezus kocha wszystkich ludzi - poczytaj Biblię to się przekonasz.W tym przypadku wy zdecydowaliście się wyjść "na zewnątrz".
Kiepska to alternatywa.
Na pewno powiecie:
Jezus nas kocha, pytanie tylko: kogo będzie kochał jak już przeczyta całą zawartość tego forum ?
Po tym własnie można poznać mistrza.
Organizacja nie kocha wszystkich ludzi - niektórymi wręcz gardzi.
Postępowanie organizacji jest więc sprzeczne z naukami Jezusa , zatem pobyt w niej jest bezzasadny.
Czy możesz specyzować dlaczego "wyjscie na zewnątrz" to kiepska alternatywa?
Odchodząc od organizacji - porzuciłem ją bez żalu jak starą szmatę i wracać nie zamierzam.
Pozdrawiam.
#6
Napisano 2006-01-22, godz. 08:49
Czytam Biblię i jakos nie widzę żeby Jezus kochał wszystkich ludzi,Jezus kocha wszystkich ludzi - poczytaj Biblię to się przekonasz.
Po tym własnie można poznać mistrza.
Organizacja nie kocha wszystkich ludzi - niektórymi wręcz gardzi.
Postępowanie organizacji jest więc sprzeczne z naukami Jezusa , zatem pobyt w niej jest bezzasadny.
Czy możesz specyzować dlaczego "wyjscie na zewnątrz" to kiepska alternatywa?
Odchodząc od organizacji - porzuciłem ją bez żalu jak starą szmatę i wracać nie zamierzam.
Pozdrawiam.
Widac to wyrażnie w Ew. Mateusza 23 cim rozdziale od 13 go wersetu, przeczytaj też sobie Objawienie 2 i 3 rozdział.
Nie myl miłości z pobłażaniem wszystkiemu.
Na zewnątrz nie masz miernków i zasad - w istocie mało kto ich przestrzega.
Więc masz szczęście jak trafisz na dobrych ludzi.
I czy sam takim długo zostaniesz ?
To zaś powinniście czynić: Mówcie prawdę jeden drugiemu, wydawajcie sprawiedliwe wyroki w swoich bramach i zachowujcie pokój! Zach 8:16
#7
Napisano 2006-01-22, godz. 09:09
#8
Napisano 2006-01-22, godz. 09:09
Więc czytaj ją ze zrozumieniem.Czytam Biblię i jakos nie widzę żeby Jezus kochał wszystkich ludzi,
Widac to wyrażnie w Ew. Mateusza 23 cim rozdziale od 13 go wersetu, przeczytaj też sobie Objawienie 2 i 3 rozdział.
Nie myl miłości z pobłażaniem wszystkiemu.
Na zewnątrz nie masz miernków i zasad - w istocie mało kto ich przestrzega.
Więc masz szczęście jak trafisz na dobrych ludzi.
I czy sam takim długo zostaniesz ?
Mateusza 23/13 przytocz starszym w zborze, nie mnie.
Słowa Jezusa nie są tu oznaką braku miłości - wręcz przeciwnie.
Z miłości grzecznie ostrzega zarozumialców.
I chwała tym którzy jego słowa zrozumieją.
"Mierniki i zasady" - może nawzijmy je po imieniu czyli "Nakzay i zakazy" są sprzeczne z Bożym postanowieniem by ludzie mieli wolną wolę.
Mnie wystarczy jedna uniwersalna zasada - Czyń innym tak, jakbyś chciał żeby Tobie czyniono.
#9
Napisano 2006-01-22, godz. 09:16
Ja widzę to troszeczkę inaczej. Do Ciebie należy wybór czy podpiszesz się pod swoimi zasadami czy pod zasadami Boga bądź kogoś innego, to jest moim zdaniem wolna wola. Natomiast 'Nakazy i zakazy' są podstawą życia.
Więc w gruncie rzeczy trafna jest uwaga: masz szczęście jak trafisz na dobrych ludzi. I czy sam takim długo zostaniesz ?
#10
Napisano 2006-01-22, godz. 09:56
Widzisz WD, po wyzwoleniu umysłu z nauk WTS, każdy ma swoją alternatywę..... gdyż kazdy pojmuje indywidualnie miłośc Bożą. Ty, masz bardzo zakodowane, że to musiałaby być jakaś organizacja, która obali nauki śj........Organizacja, która będzie Ci mówić jak masz żyć........ A tak naprawdę, ile osób tyle interpretacji, Bóg ( o ile jest) stworzył wszystkich bardzo indywidualnie, jesteśmy niepowtarzalni, więc nasza wiara także jest bardzo indywidualna, chodzi o to, że dal wytyczne, ale każdy musi je pojąc na swój sposób, według swojego rozeznania, i dlatego nie może być jednej organizacji gdzie kilka osób będzie podawało swoje zrozumienie za wykładnię dla wszystkich członków........a spójrz na chrzescijan ilu ich jest......... a którzy są "wybrani " przez Boga? PO MIŁOŚCI ICH POZNACIE......... Starajmy się kochac wszystko i wszystkich a byc może , o ile istnieje Bóg, zasłuzymy w jego oczach na zbawienie....... o ile jakies zbawienie jest.......Ale już o wiele gorzej jest, gdy dochodzi do podania rozsądnej alternatywy.
Nie widzę tu żadnego nowego Russela który pchnąłby wielbienie Boga na wyższe jakościowo niż świadkowie Jehowy tory, ani nowego światła doktrynalnego dającego lepszą, konkretną nadzieję.
Tak naprawdę chodzi tylko o to, że organizacja jedyna słuszna NIE KIERUJE SIE MIŁOŚCIĄ , i dlatego każdy musi poszukac swojej własnej drogi do Boga......... tyle tylko, ze nie zrozumiesz tego, ponieważ nikt, kto jest w organizacji nie potrafi stanąc z boku i spojrzeć na temat bez "Ograniczeń" umysłu, które ma będac w organizacji......
#11
Napisano 2006-01-22, godz. 09:56
Żeby nie było cięzko - Bóg nas obdarzył sumieniem.
Sumienie to głos Boży, pomocny w rozwiązywaniu problemów.
Nie ma czegoś takiego jak Boże zakazy i nakazy.
W ten sposób Bóg sam by sobie zaprzeczył.
Czy możesz sprecyzować pojęcie "dobry człowiek"?
Albo jeśli wolisz "zły człowiek"...
Pozdrawiam.
#12
Napisano 2006-01-22, godz. 10:15
My nie mamy alternatywy? To raczej zaślepieni SJ jej nie mają, bo albo muszą być niewolnikami niewolnika, albo wypad , wieczne potępienie i sio do psów i czarownic .
Może większość z nas nie jest ideałami, ale każdy stara się żyć w zgodzie z własnym sumieniem. I większość z nas nie potrzebuje strażników sumień, zwłaszcza jeśli są nimi niedouczeni kmiotkowie z wiadomej organizacji. Żenada.
White, czytaj sobie dalej to forum, jeśli taka Twoja wola. Ale wyluzuj z pewnymi sądami, bo świadczą one tylko przeciwko Tobie. A osąd innych pozostaw wyższej instancji.
Strażnica z 15 września 1989, s. 23.
"Każdy może krytykować, a (...) dopuszczenie do krytyki to nikomu nie podoba się. Dlatego, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie (...)".
"Rejs"
#13
Napisano 2006-01-22, godz. 23:18
Hymmm... podobnie nałogowi palacze rzucając palenie chcieliby jakąś alternatywę dla palenia. 'Mówicie że palenie jest szkodliwe, zabija itd a nie podajecie alternatywnego nieszkodliwego nałogu.'Na niczym nie zostawicie suchej nitki.
Ale już o wiele gorzej jest, gdy dochodzi do podania rozsądnej alternatywy.
Tak naprawdę zadna alternatywa nie jest potrzebna. Rzucając palenie nie musisz wpadać w inny nałóg, podobnie opuszczając Organizację nie musisz z miejsca trafiać pod skrzydła innego wyznania. Jeśli mozna wykazać że cos jest błędnego to tu sie to wykazuje, to wszystko. Gotowej recepty "co zamiast" nie ma. Sam musisz znaleźć swą drogę.
Może i kiepska ale na pewno nie gorsza od tkwienia po uszy w fałszu.W tym przypadku wy zdecydowaliście się wyjść "na zewnątrz".
Kiepska to alternatywa.
Powodzenia w podejmowaniu decyzji.
#14
Napisano 2006-01-22, godz. 23:59
#15
Napisano 2006-01-23, godz. 00:31
Wolnosc, ktora Bog dal czlowiekowi na poczatku jego istnienia, przez ktora z raju trafilismy na ziemie
Ale latwiej miec zaklepany raj na ziemii za przynaleznosc do Organizacji, niz cale zycie starac sie byc dobrym chrzescijaninem, upadac, watpic, grzeszyc i wierzyc, ze milosc Boga jest silniejsza niz wszystko, niz samo pieklo nawet.....
#16
Napisano 2006-01-23, godz. 10:11
Zakładanie takich wątków to woda na młyn uczestników tego forum. Twój głos niczego nie zmieni. Mam nadzieję, że nie jesteś aż tak naiwny, żeby w to wierzyć. Chciaż mogę się mylić, ktoś, kto zatytułował wątek w ten sposób, ma chyba słaby kontakt z rzeczywistością
#17
Napisano 2006-01-23, godz. 13:40
Przecież to, co pisze Biała Śmierć, jest normalnym i nieuniknionym etapem postrzegania rzeczywistości na wylocie z organizacji. Prawie każdy z nas dzień przed albo dzień po odejściu pogardzał odstępcami, a sprzeczność tłumaczył sobie, że inni odstepcy są niedobrzy a on jest akurat tym jedynym wyjątkowym, który ma rację.
Iluż z nas, "z przyzwyczajenia", odwracało głowę, widząc kogoś wykluczonego?
Przecież my, ex-y, też kiedyś rozumowaliśmy tak jak dzisiaj mówi nasz kolega znad jeziora.
#18
Napisano 2006-01-23, godz. 14:52
"Religia jest obrazą godności ludzkiej
Bez niej mamy dobrych ludzi czyniących dobre rzeczy
i złych ludzi czyniących złe rzeczy
Żeby jednak dobrzy ludzie czynili złe rzeczy,
potrzeba religii" Richard Dawkins
#19
Napisano 2006-01-23, godz. 15:04
i faktem jest również to, że każdy odstępca, w okresie "przejściowym", przeżywa okres nienawiści do innych odstępców. Potem, wskutek przebywania w "złym świecie", jest w nim co raz więcej miłości, a co raz mniej nienawiści... Ot, paradoks...
#20
Napisano 2006-01-24, godz. 09:22
Aczkolwiek, nawet po odejściu od śJ, byłem bardzo ostrożny jeśli chodzi o opinnie innych osób na temat WTS. Co prawda ciekawy, ale ostrożny. Zanim zacząłem tutaj pisać, przez jakiś czas obserwowałem to forum. Przeczytałem wszystkie posty Liberala, Iszbina, Arka Wiśniewskiego, trochę Olo, jb, brata jaracza, janka lewandowskiego i może tam jeszcze kogoś. Przeczytałem mnówstwo artykułów za mieszczonych na brooklyn spółka bez odpowiedzialności oraz słowa nadziei. Dopiero gdy się upewniłem, że coś jest faktycznie na rzeczy zacząłem pisać.
pzdr.
"Ot, ma wygląd ptaka, a więc będzie latał, proste". - Baltazar Siedem Słońc
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych