odpowiedziałem:Wielu SJ dzisiaj ( a nawet ich wiekszosc ) to byli katolicy i rowniez byli muzulmanie ...... katolik ktory byl kiedys SJ to naprawde ZADKOSC ( dlaczego ? )
co Stefan skomentował:1) katolicy mają otwarte umysły. Otwarty umysł może przyjmować poprawne dobre jak i błędne poglądy. ŚJ ma zamknięty umysł i trzeba cudu, aby go otworzyć.
To tłumaczy, dlaczego katolik, który zwątpi w katolicyzm może przyjąć religię ŚJ, a ŚJ który zwątpi w nauczanie CK ŚJ, z reguły nie przyjmuje katolicyzmu.
2) katolików jest miliard, a ŚJ jest 167x mniej, dlatego nawet przy identycznej otwartości umysłów, należałoby się spodziewać 167x mniwjszej ilości nawróceń ŚJ na katolicyzm
3) patologiczny jad antykatolicki, sączenie w umysł ŚJ jadu nienawiści strasznie utrudnia racjonalną ocenę faktów i podążanie za prawdą.
odpowiedź Stefana jest przesadnie apologetyczna i nie dostrzega, że niektóre podane przeze mnie punkty nie mają waloru wartościującego, a są jedynie opisem obiektywnej rzeczywistości. Jeśli ja w pkt 2 wskazuję na liczebność, to nie idą za tym żadne wnioski o prawdziwości lub nieprawdziwości religii, a jedynie wnioski statystyczne. Równie dobrze można by zapytać, dlaczego bliźniacy rzadziej zostają prezydentami albo fryzjerami. Po prostu jest ich 41x mniej niż innych ludzi.Ad 1 / co bym nie powiedzial to beda tylko slowa , zycie pokazuje czego kto uczy i jaka religia opiera sie przede wszystkim na wszelkiego rodzaju "TAJEMNICACH"
Ad 2 / Jezus byl bez watpinia najlepszym glosicielem Dobrej Nowiny o Krolestwie, "marny wynik jego pracy" powinien wiec swiadczyc o tym ze to Sanhedryn mial racje skazujac Jezusa na smierc za apostazje ?
Ad 2a/ religia katolicka jest religia kosciola powszechnego , czyli dla wszystkich, czyli latwa , prosta i przyjemna , W polsce katolicy na swieta "Bozego Narodzenia" poszcza a we Francji synowie i cory "cory" kosciola obzeraja sie najlepszym i najtlustszym zarciem ...... ( dla przykladu )
Ad3 / Tego "jadu" do wszystkiego co zle nauczyl SJ ten "zly" Jezus ktory kazal swoim uczniom znienawidzic swiat . ( system w ktorym Szatan jest bogiem )
Jakos nie doczytalem sie w Pismie Swietym relacji o paktowaniu Jezusa z faryzeuszami , nie doczytalem sie o tym ze Jezus nauczal ze mozna byc w obojetne jakiej religii i wystarczy byc dobrym czlowiekiem ( ekumenia ) a wiec majac pretensje do SJ powinienes miec pretensje do zrodla z jakiego czerpia swoja wiedze czyli do Biblii
Odnośnie otwartości umysłów, Stefan podnosi kwestię opierania WIARY na pojęciu TAJEMNICY, co jego zdaniem świadczy o zamkniętym umyśle (np. u katolików). Widzę tutaj błąd, polegający na zawężeniu działań umysłu tylko do czysto racjonalnych przemyśleń. Umysł zdolny jest do racjonalnego myślenia, do przyjmowania "nieracjonalnych" tajemnic i do innych czynności. Wykonywanie tych czynności nie oznacza zamknięcia umysłu, ale właśnie OTWARCIE go, np. (w tym wypadku, na "nieracjonalną" tajemnicę wiary).
Odnośnie jady antykatolickiego u ŚJ, Stefan próbuje nam wciskać kit, jakoby Jezus uczył uprzedzeń wobec religii żydowskiej, a w szczególności faryzeuszy. Jest to nieprawdą, bo Jezus potępiał obłudę faryzeuszy, ale jednocześnie zachęcał swoich uczniów do przestrzegania tego, co właściwe ("wszystko, co wam powiedzą wykonujcie, ale wg ich uczynków nie postępujcie"). Nie ma tutaj potępienia ludzi ani całego systemu religijnego, ale jest potępienie złych uczynków i obłudnego postępowania.
A co do braku nauczania o tym, że wystarczy być dobrym człowiekiem, Jezus powiedział "Kto nie jest z nami, jest przeciwko nam", ale w innym miejscu stanął w obronie niezrzeszonego wyznawcy i powiedział "kto nie jest przeciwko nam, jest z nami". Widać więc, że Jezus chciał, aby jego uczniowie byli zorganizowani w Jeden Kosciół Powszechny, ale dopuszczał możliwość zbawienia dla szczerych ludzi, którzy nie będą utrzymywać kontaktu z Organizacją Bożą. ŚJ podkreślają tylko potrzebę istnienia organizacji religijnej, ale starannie przemilczają słowa o tym, że Jezus nie potępił osoby niezrzeszonej.