Jak zdecyduje sie na studium Biblii
#1
Napisano 2006-02-12, godz. 13:55
#2
Napisano 2006-02-12, godz. 14:07
Ale najlepiej przeczytaj sobie: http://watchtower.org.pl/dr-index.php
Aha, jeżeli chociaż raz zaatakujesz Organizację bądź doktrynę, to jesteś spalony. Najlepszą strategią są pytania. Jeżeli zauważysz jakąś sprzeczność, to na przemian zadawaj pytania, aby raz udzielali jednej odpowiedzi a raz drugiej, sprzecznej z pierwszą. ŚJ nie pokażą tego po sobie, ale w duchu będą musieli przyznać, że sprzeczność jest.
#3
Napisano 2006-02-12, godz. 14:34
Z góry serdeczne dzieki
#4
Napisano 2006-02-12, godz. 14:57
ŚJ w większości są niewykształceni. Mylą się w bardzo wielu rzeczach. Z drugiej strony to często zagubieni i niepewni ludzie. Często ubodzy (naprawdę). Dla nich głoszenie to naprawdę sposób na życie. Mogą myśleć, że ich cierpienia potrwają jeszcze tylko króciótko, potem już tylko raj na Ziemi. To dlatego (moim zdaniem) nie chcą porzucić swojej religii, bo gdyby to zrobili, to musieliby przyznać, że w gruncie rzeczy nie mają nic.
#5
Napisano 2006-02-12, godz. 18:25
Nie wiem jak inni, ale ja studiuje Biblie od jakiegoś miesiąca, może 2 ale nie wydaje mi sie, że jest coś sprzecznego w bibli z tym co mówią śwaidkowie. W moim zborze jest dużo wykształconych braci i sióstr. I oni nie wybierają wersety z kontekstu, gdyż przecież na studium nie będą czytac całego pisma świętego, bo inaczej to każdy werset jest wyrwany z kontekstu. Moim zdaniem to księża bardziej wybierają wersety całkiem z kontekstu. Dam przykład.
Gdy zaczołem poznawać prawde to uczęszczałem na religie. Ksiądz mówił o chrzcie, komunii, bierzmowaniu itp. Wtedy spytałem się go, gdzie jest w bibli napisane że mamy przyjmowac bierzmowanie, bo o chrzcie to wiedziałem że jest(ale jest że powinniśmy byc świadomi drogi, którą obralismy, a nie że w wieku do 2 misięcy jesteśmy zmuzani do danj religi).
ten ksiądz na następną lekcje przyniósł mi karte z wersetami dotyczącymi bierzmowania, ale po przeanalizowaniu tych wersetów właśnie z wersetami poprzedzającymi lub następującymi po danym wersecie, za każdym razem okazywało się, iż to bierzmowanie odnosiło się tylko i wyłącznie do apostołow. Więc niezniechęcaj człowieka o razu do ŚJ, niech troche postudiuje i się opowie sam, a nie na podstawie jakiejś tam osoby, która mu wciska swoje racje.
#6
Napisano 2006-02-12, godz. 19:12
Jak cos jeszcze znajde to napiszę
POZDRAWIAM
#7
Napisano 2006-02-12, godz. 19:36
Bardzo dobrze zaczales !!!!!!Nie zniechęcam sie odrazu, znam paru ŚJ i sa to naprawde mili ludzie, tylko czasem ich przekonania mnie poprostu dobijają, więc chcę poznac ich trochę i pokazac także że w niektórych przypadkach sie mylą i nie maja racji np"komitet"
Jak cos jeszcze znajde to napiszę
POZDRAWIAM
Brawo !!!!!!! Niech ci ich bedzie szczerze zal !!
Mnie tez ich zal bylo ze laza biedaczyska od domu do domu i nogi im puchna od gloszenia tych idiotyzmow o Bogu i kaszance ...............
Postanowilem im dopomoc ... ludzkie ze mnie chlopisko .....
Postanowilem nie mowic o kaszance i o wojsku ( w wojsku zmykalem kilku SJ do wiezienia za ich neutralnosc )
Postanowilem im udowodniz ze Bog nie istnieje bo przeciez uczylem sie o ewolucji w szkole i to calkiem powaznie bo skonczylem szkole srednia o profilu biolg-chem
Rozdziaila mi sie japa kiedy zapytano mnie jak sie nazywa nauka o ewolucji ..no to ja na to ze jest to nauka o "teorii ewolucji" i wlasnie tu mi szczeka po raz pierwszy opadla bo teoria to znaczy : teoria a nie udowodniony fakt !!!
No coz powiedzialem sobie , dam sobie rade z nimi pomimo wszystko i dalem sobie spokoj z teoria .............
itd itd
Nie zniechecaj sie , zadawaj im pytania , staraj sie ich zagiac ....... a jesli bedziesz ich sluchal uwaznie to moze bedzie to z pozytkiem tak jak dla mnie sie to okazalo ?
czego wszystkim serdecznie zycze
Lk 5:5 Siewca wyszedł siać ziarno. A gdy siał, jedno padło na drogę i zostało podeptane, a ptaki powietrzne wydziobały je.
#8
Napisano 2006-02-12, godz. 19:38
To że ktoś mówi straszne bzdury, a ktoś inny mówi zupełnie co innego, to nie znaczy że ten inny ma rację. Własnie potęzną siła swiadków jest to ze swietnie wykorzystuja błedy doktrynalne i niekonsekwencje w tłumaczeniu Biblii w innych religiach. Na pierwszy rzut oka w tych najwazniejszych sprawach maja racje( i byc może nawet tak jest) ale to jest "milutki" początek ktory cie wciagnie a potem już się nie obronisz przed tymi prawdziwymi Bzdurami. Ja też po 2 miesiącach mojego studium miałem takie przekonanie jak ty. Nie daj się poddać manipulacji umysłowej. Zycze silnej woli i szukania...az znajdziesz..Dobrze mówisz: "ubodzy". Bo ŚJ nie przyjmują do wiary tylko bogatych, lecz każdego, kto jest czystego seca, wierzy w Jehowe i chce doznać wybawienia.
Nie wiem jak inni, ale ja studiuje Biblie od jakiegoś miesiąca, może 2 ale nie wydaje mi sie, że jest coś sprzecznego w bibli z tym co mówią śwaidkowie. W moim zborze jest dużo wykształconych braci i sióstr. I oni nie wybierają wersety z kontekstu, gdyż przecież na studium nie będą czytac całego pisma świętego, bo inaczej to każdy werset jest wyrwany z kontekstu. Moim zdaniem to księża bardziej wybierają wersety całkiem z kontekstu. Dam przykład.
Gdy zaczołem poznawać prawde to uczęszczałem na religie. Ksiądz mówił o chrzcie, komunii, bierzmowaniu itp. Wtedy spytałem się go, gdzie jest w bibli napisane że mamy przyjmowac bierzmowanie, bo o chrzcie to wiedziałem że jest(ale jest że powinniśmy byc świadomi drogi, którą obralismy, a nie że w wieku do 2 misięcy jesteśmy zmuzani do danj religi).
ten ksiądz na następną lekcje przyniósł mi karte z wersetami dotyczącymi bierzmowania, ale po przeanalizowaniu tych wersetów właśnie z wersetami poprzedzającymi lub następującymi po danym wersecie, za każdym razem okazywało się, iż to bierzmowanie odnosiło się tylko i wyłącznie do apostołow. Więc niezniechęcaj człowieka o razu do ŚJ, niech troche postudiuje i się opowie sam, a nie na podstawie jakiejś tam osoby, która mu wciska swoje racje.
zniszczone ziarenko piasku
którego nikt już nie pokocha
którego nikt już nie skrzywdzi
los?
zabrał mu uśmiech
otarł wszelką łzę
szukam go
w ciemnościach
na skraju czasu
tam gdzie wieczność
ma swą przepaść...
#9
Napisano 2006-02-12, godz. 20:00
Oczywiscie jak wczesniej pisałem nie mam nic do nich a nawet lubie paru "braciszków" i jedna "siostrzyczkę"
Doszłem do wniosku ze postaram sie załatwic ich własna bronią
#10
Napisano 2006-02-12, godz. 20:13
zniszczone ziarenko piasku
którego nikt już nie pokocha
którego nikt już nie skrzywdzi
los?
zabrał mu uśmiech
otarł wszelką łzę
szukam go
w ciemnościach
na skraju czasu
tam gdzie wieczność
ma swą przepaść...
#11
Napisano 2006-02-12, godz. 20:44
Czy mozemy wiedziec co znalazles ??Ja też po 2 miesiącach mojego studium miałem takie przekonanie jak ty. Nie daj się poddać manipulacji umysłowej. Zycze silnej woli i szukania...az znajdziesz..
Lk 5:5 Siewca wyszedł siać ziarno. A gdy siał, jedno padło na drogę i zostało podeptane, a ptaki powietrzne wydziobały je.
#12
Napisano 2006-02-12, godz. 20:47
Jesli tylko jestes szczery sam ze soba , pozbawiony uprzedzen , z otwartym umyslem i dociekliwy to zapowiada sie ciekawe Studium biblijne z Toba .Oczywiscie jak wczesniej pisałem nie mam nic do nich a nawet lubie paru "braciszków" i jedna "siostrzyczkę"
Doszłem do wniosku ze postaram sie załatwic ich własna bronią
Lk 5:5 Siewca wyszedł siać ziarno. A gdy siał, jedno padło na drogę i zostało podeptane, a ptaki powietrzne wydziobały je.
#13
Napisano 2006-02-12, godz. 21:33
zniszczone ziarenko piasku
którego nikt już nie pokocha
którego nikt już nie skrzywdzi
los?
zabrał mu uśmiech
otarł wszelką łzę
szukam go
w ciemnościach
na skraju czasu
tam gdzie wieczność
ma swą przepaść...
#14
Napisano 2006-02-12, godz. 22:36
Skoro znalazlem prawdziwy sposob wielbienia to nieprawdy mnie nie interesuja , sa ich tysiace tysiecy i szkoda mi czasu i zdrowia na toZnalazłem odpowiedz na to co nie jest i nie moze byc prawdą. Jesli chcesz to mogę ci napisac co znalazłem. jak mniemam jesteś śj?
Lk 5:5 Siewca wyszedł siać ziarno. A gdy siał, jedno padło na drogę i zostało podeptane, a ptaki powietrzne wydziobały je.
#15
Napisano 2006-02-13, godz. 09:33
nieprawdy mnie nie interesuja , sa ich tysiace tysiecy
Cóż za niezwykły głos samokrytyki .
Ale to dobrze, że nie chcesz wiedzieć co tam znalazł Kris. Gdybyś się dowiedział, to mógłbyś zrozumieć, że błądzisz, a do tego nie można dopuścić, prawda?
Ale uderza mnie to, jak niesamowicie pewien jesteś, że ten błąd znaleziony przez Krisa jest prawdziwy. Uwierzyłeś mu nawet na słowo, że ten błąd istnieje.
Chłopie, taka postawa jest niegodna osoby, która skończyła szkołę średnią!
#16
Napisano 2006-02-13, godz. 10:20
Naprawde to napisalem ? napisalem cos czego sam doczytac sie nie moge ??Ale uderza mnie to, jak niesamowicie pewien jesteś, że ten błąd znaleziony przez Krisa jest prawdziwy. Uwierzyłeś mu nawet na słowo, że ten błąd istnieje.
Lk 5:5 Siewca wyszedł siać ziarno. A gdy siał, jedno padło na drogę i zostało podeptane, a ptaki powietrzne wydziobały je.
#17
Napisano 2006-02-13, godz. 10:23
Naprawde to napisalem ? napisalem cos czego sam doczytac sie nie moge ??
A to jeszcze nie koniec.
#18
Napisano 2006-02-13, godz. 12:23
Środek stylistyczny, który zastosowałem, nazywa się ironią. Osoba tak wykształcona, jak Ty, z pewnością to zrozumiała (znowu stosuję ironię).Naprawde to napisalem ? napisalem cos czego sam doczytac sie nie moge ??
Ale przeraziło mnie to, że nie wykazałeś żadnego zainteresowania rzekomym błędem znalezionym przez Krisa. Kiedy jakiemuś człowiekowi ktoś mówi: "Słuchaj, odkryłem fakt, który wstrząśnie twoim sposobem pojmowania rzeczywistości", to ów człowiek odpowiada na ogół: "Wal, stary, chcę wiedzieć", a następnie mówi "no, faktycznie", albo "bullshit", w zależności od opcji. A Ty nie wykazałeś nawet zainteresowania.
Pewnie jak się uczyłeś o teorii ewolucji w tym swoim ogólniaku, to jak ktoś Ci mówił "mam dowód obalający teorię ewolucji", to Ty odpowiadałeś "eeee tam, nie wiem o co chodzi, ale nie masz racji" (tutaj znów zastosowałem ironię).
Jedyne wyjaśnienie jest takie, że jesteś prorokiem, odczytałeś Krisowi w myślach cóż to za błąd on znalazł i stwierdziłeś, że jest fałszywy (a tutaj zastosowałem sarkazm).
#19
Napisano 2006-02-13, godz. 12:32
Strażnica z 15 września 1989, s. 23.
"Każdy może krytykować, a (...) dopuszczenie do krytyki to nikomu nie podoba się. Dlatego, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie (...)".
"Rejs"
#20
Napisano 2006-02-13, godz. 12:33
Prowadzić studium biblijne ze SJ powinny tylko i wyłącznie osoby które:
a) posiadają wiedze na temat ich nauk i doktryn
B) są odporne na ich argumentacje
c) potrafią wykazać im ,ze ich nauki są błedne biblijnie i doktrynalnie
Reszta osób podejmuje ogromne ryzyko i albo sami zostaną złapani albo tylko stracą czas, nerwy lub co gorsza komuś zaszkodzą w tym sensie,że dany SJ się po prostu zagubi w życiu.
Wpadnij do mnie na Facebooku!
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych