Skocz do zawartości


Zdjęcie

Jak zdecyduje sie na studium Biblii


  • Please log in to reply
64 replies to this topic

#21 haael

haael

    Inkwizytor

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1863 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2006-02-13, godz. 13:15

co gorsza komuś zaszkodzą w tym sensie,że dany SJ się po prostu zagubi w życiu

Mógłbyś rozwinąć?

A na usprawiedliwienie ŚJ dodam, że nie wszyscy są tacy, jak homme_curieux. Znam ŚJ, którzy słuchają mojej krytyki, szukają po swoich broszurach odpowiedzi i ogólnie fajnie się z nimi dyskutuje. Co prawda, czasami doznają czegoś, co nazywam zresetowaniem, to znaczy sprawiają wrażenie, że zapomnieli o wszystkim, co im ostatnio mówiłem i zaczynają swoją argumentację od początku, ale co tu wymagać :).

#22 kania

kania

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 76 Postów

Napisano 2006-02-13, godz. 15:32

Do Kluski
Nie zniechęcam każdego kto chce studiować Biblię chwała mu za to , ale Biblię .
Można wytykać różne nieścisłości interpretacyjne np.Trójca ,Maria itpjak ktos powiedzaił jest tego mnóstwo i to są czyjeś PRAWDY WIARY , ale świadkowie też takie mają nie są czyści pod względem doktrynalnym a mówią ,ze są i to jest błąd i jeszce jedno dla studiujących ze świadkami czy wiecie ,ze głoszą ,ze Jezus króluje w niebie od 1914 roku według świadectw biblijnych? Ciekawe jest to ,że daty o której uczą nie ma w historii nie ma 607 roku zburzenia świątyni tylko w 586/7 na to jest mnóstwo dowodów .Ciekawe jest też to ,ż e to jest fundament wiary świadków Jehowy jeżeli nie wierzysz ,ze zagłada Jerozolimy była w 607r to nie wierzysz niewolnikowi i zginiesz w Armagedonie a data ta jest wymyślona i dopasowana do Fałszywej nauki których przecież świadkowie nie mają. A co do wykształconych i mądrych świadków im jest gorzej są autorytetami w zborze i często filarami zboru nie mogą czytać ksiązek które choć naukowe podważaja nauki niewolnika popełniasz błąd o którym pan Caliadini mówi ,że ludzie podązaja za tym który wie idą za autorytetem, a Bóg mówi ,że każdy za siebie zda sprawę Bogu i nie powiemy Boże to ten taki mądry powiedział mi to i to i tak robiłem tylko sami mamy decydować analizując fakty .Zachęcam cie ze szczerego serca do wnikliwego studiowania i sprawdzania wszystkiego co nie dotyczy Biblii bezpośrednio a świadkowie sie tym wspieraja a jest tego dużo np.krzyż, chronologia biblijna , krew i dużo więcej .Pozdrawiam

#23 karpisiu

karpisiu

    Site Admin

  • Członkowie
  • PipPipPipPipPipPip
  • 4 Postów

Napisano 2006-02-13, godz. 19:49

jesli zdecyduje sie na studium Biblii to co mnie moze czekać, czy taki braciszek bedzie mnie zaginał znajomoscia Biblii, a jesli tak jak go pokonac i czy jest to możliwe ???

Musisz liczyć się z tym, że jeżeli już zadasz im pytanie na które nie będą znali odpowiedzi, będą starali się zmienić temat rozmowy, w tym są naprawdę dobrzy, i oczywiście jak już zmienią temat rozmowy to niechętnie powrócą do poprzeniego, więc podejrzewam że często będziesz musiał używać zwrotu "ale o tym porozmawiamy później, teraz dokończmy ten temat".

Po drugie, mnie spotkało to wiele razy: zadałem pytanie dot. kreacjonizmu, SJ odpowiedzi nie znał więc powiedział, że na następne studium poszuka w Strażnicy albo innej literaturze i mi przyniesie. Niestety nie przyniósł, więc jeżeli Ci si ęt o zdarzy-uipominaj się :)

A co do "przygotowywania się do wojny na argumenty" to polecam archiwum Google'a grupy pl.soc.religia

Aha i w dyskusjach nigdy nie powołuj się na Internet ("a bo wy mówicie że świadkowie to wszystko zgodnie z prawem a ja w internecie czytałem że pewien świadek to i tamto..."), oni nie traktują Netu jako wiarygodne źródło. Nie wiem jak to jest z czasopismami ;)


I sprawa najważniejsza: doktryny zawarte w książce "Wiedza która prowadzi..." (lub inny tytuł, bo czytałem że wprowadzono nową...) zawiera same takie "light'owe" doktryny. Chodzi o to, że jeżeli ja miałem studium i zadawałem "niewygodne" pytania to często dostawałem odpowiedź z stylu "to jest naprawdę trudne do zrozumienia, ale jak już ostaniesz ochrzczony i będziesz przychodził na wszystkie zebrania i studiował literaturę to uzyskasz odpowiedź". Krótko mówiąc: zgadzasz się na chrzest czyli zgadzasz się ze wszystkimi doktrynami SJ, ale niektóre doktryny poznasz dopiero po chrzcie...

#24 homme_curieux

homme_curieux

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1274 Postów

Napisano 2006-02-13, godz. 20:09

Krótko mówiąc: zgadzasz się na chrzest czyli zgadzasz się ze wszystkimi doktrynami SJ, ale niektóre doktryny poznasz dopiero po chrzcie...

Albo prowadzacy to studium opowiadal bzdury temu zainteresowanemu ( zdarza sie niestety ) :-((

albo sa to opowiesci wyssane z.........................

Przed przystapieniem do gloszenia a nastepnie przed chrztem kandydat spotyka sie ze starszymi i musi !! sie wykazac znajomoscia chociazby wiedzy dotyczacej poslugiwania sie indexami biblijnym gdzie przy odrobinie inicjatywy wlasnej sam moze przeciez znalezc odpowiedzi na nurtujace go odpowiedzi

Oczywiscie sa jednostki ktorym nie chce sie czegokolwiek szukac a wtedy moga dowiedziec sie o wielu rzeczach tak naprawde ..................... Nigdy ;-((
Mam nadzieje ze moj glos na tym forum sprawi ze moze choc jednemu ziarnu zostanie oszczedzony ponizszy los :
Lk 5:5 Siewca wyszedł siać ziarno. A gdy siał, jedno padło na drogę i zostało podeptane, a ptaki powietrzne wydziobały je.

#25 Sebastian Andryszczak

Sebastian Andryszczak

    BYŁEM Świadkiem Jehowy

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 6348 Postów
  • Gadu-Gadu:748371
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Karpacz

Napisano 2006-02-13, godz. 20:50

Tutaj muszę zgodzić się z Bratem Stefanem. Faktycznie, każdy przygotowujacy się do chrztu, posiada umiejętnosci i dostęp do literatury i gdyby chciał, może poznać wszystkie nauki, włacznie z tymi najbardziej kontrowersyjnymi.

Osoby zainteresowane poznaniem tej społecznosci, mogę uspokoić: tam nie ma wielostopniowego "wtajemniczania". Wszystkie doktryny sa jawne i można je bez trudu poznać.

#26 homme_curieux

homme_curieux

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1274 Postów

Napisano 2006-02-13, godz. 22:18

Tutaj muszę zgodzić się z Bratem Stefanem. Faktycznie, każdy przygotowujacy się do chrztu, posiada umiejętnosci i dostęp do literatury i gdyby chciał, może poznać wszystkie nauki, włacznie z tymi najbardziej kontrowersyjnymi.

Osoby zainteresowane poznaniem tej społecznosci, mogę uspokoić: tam nie ma wielostopniowego "wtajemniczania". Wszystkie doktryny sa jawne i można je bez trudu poznać.

az mi trudno uwierzyc w te slowa , zastanawiam sie co bedzie po tym przygotowaniu i jakie bedzie ale ............. ?
Mam nadzieje ze moj glos na tym forum sprawi ze moze choc jednemu ziarnu zostanie oszczedzony ponizszy los :
Lk 5:5 Siewca wyszedł siać ziarno. A gdy siał, jedno padło na drogę i zostało podeptane, a ptaki powietrzne wydziobały je.

#27 Sebastian Andryszczak

Sebastian Andryszczak

    BYŁEM Świadkiem Jehowy

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 6348 Postów
  • Gadu-Gadu:748371
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Karpacz

Napisano 2006-02-13, godz. 23:24

Nie będzie żadnego ale. Jawnosć doktryn jest plusem swiadków Jehowy, wyróżniajacym ich od destrukcyjnych sekt.

#28 Artur Schwacher

Artur Schwacher

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2617 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Kostrzyn

Napisano 2006-02-14, godz. 06:29

Już rozwijam.....

Chodzi o to aby Sj nagle wyciagniety ze swojej wiary nie popadł w jakis nałóg albo w poważne kłopoty emocjonalne mogąc zaszkodzić jego zdrowiu psychicznemu.

Co to jawności: to prawda wszystko jest jawne ale ksiązka wiedza jest tak przemyślnie ułozona, żeby najbardziej kontrowersyjne doktryny były później lub zostały podane w sposób delikatny. Nikt przecież nie powie na drugim czy trzecim studium, wierzącemu szczerze katolikowi, że wydarzenia fatimskie czy inne objawienie są sprawka demonów. Taka wiedze serwuje się póxniej. Ale zawsze przed chrztem. I druga sprawa: ja też słyszałem, ze jak będę studiował to w koncu to zrozumiem....
To jest forum o Świadkach Jehowy. Ta religia może i ma tam swoje plusy. Rozchodzi się jednak o to aby te plusy nie przesłoniły nam minusów.
Wpadnij do mnie na Facebooku!

#29 brat_jaracz

brat_jaracz

    Nadzorca widnokręgu ;-)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 3225 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2006-02-14, godz. 09:38

To fakt, wiedza jest podawana jak kroplówka. A pewne kłopotliwe kwestie zostawia się "na deser" :rolleyes: , albo... nie mówi się o nich wcale. Wyobrażacie sobie rozpoczęcie studium od kwestii "nowego światła" razem z podaniem konkretnych przykładów? :) Wbrew pozorom w Brooklynie siedzą nieźli spryciarze, którzy wiedzą, w jaką nutkę uderzyć i w jakiej kolejności.
"W świecie panuje skłonność do odrzucania przewodnictwa. (...) W organizacji Bożej nie ma ducha niezależnego myślenia, a ponadto naprawdę możemy ufać tym, którzy nam przewodzą".
Strażnica z 15 września 1989, s. 23.


"Każdy może krytykować, a (...) dopuszczenie do krytyki to nikomu nie podoba się. Dlatego, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie (...)".
"Rejs"

#30 Terebint

Terebint

    Taoista

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 4710 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2006-02-14, godz. 11:13

O takich "mało istotnych szczególikach" jak nie podawanie ręki "odstępcom i wykluczonym" można się dowiedzieć dopiero po chrzcie. ;)

pzdr. :)

"Ot, ma wygląd ptaka, a więc będzie latał, proste". - Baltazar Siedem Słońc


#31 haael

haael

    Inkwizytor

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1863 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2006-02-14, godz. 13:26

Wyobrażacie sobie rozpoczęcie studium od kwestii "nowego światła" razem z podaniem konkretnych przykładów?

A jak to jest z szeregowymi ŚJ? Czy oni zdają sobie sprawę, że są "nowe światła"? Usłyszałem od niektórych ŚJ, że Michael Jackson nie był ŚJ. Jak oni dużo wiedzą sami o sobie? Czy znają całą historię "świateł", czy tylko np. dwa ostatnie, a może jak nastaje nowe światło to zapominają o starym (nie zdziwiłbym się, gdyby tak było)? A może wypierają ten fakt? Chciałbym wiedzieć.

#32 brat_jaracz

brat_jaracz

    Nadzorca widnokręgu ;-)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 3225 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2006-02-14, godz. 14:31

To zależy od jednostki. Są szeregowi głosiciele, którzy dokładnie znają historię "świateł" i strasznie ich to gryzie, a są i tacy, którzy wolą nic nie wiedzieć, nie widzieć i nie pamiętać. Generalna tendencja jest taka, że "lepiej pewnych rzeczy nie pamiętać". Albo mówi się o "lepszym zrozumieniu". Czyli (w domyśle) — po co wracać do czegoś, co było gorsze.

Myślę, że większości głosicieli "wiszą" sprawy świateł (niestety). Prawdziwie dociekliwych jest raczej mniejszość. :(
"W świecie panuje skłonność do odrzucania przewodnictwa. (...) W organizacji Bożej nie ma ducha niezależnego myślenia, a ponadto naprawdę możemy ufać tym, którzy nam przewodzą".
Strażnica z 15 września 1989, s. 23.


"Każdy może krytykować, a (...) dopuszczenie do krytyki to nikomu nie podoba się. Dlatego, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie (...)".
"Rejs"

#33 Sebastian Andryszczak

Sebastian Andryszczak

    BYŁEM Świadkiem Jehowy

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 6348 Postów
  • Gadu-Gadu:748371
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Karpacz

Napisano 2006-02-14, godz. 16:52

gdy ja przygotowywałem się do chrztu, mówiono mi, że trzon doktrynalny jest niezmienny, a nowe światła mogą dotyczyć jedynie "kosmetycznych" poprawek, w jakiś mało ważnych kwestiach. Czyli maksymalnie bagatelizowano problem.

#34 homme_curieux

homme_curieux

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1274 Postów

Napisano 2006-02-14, godz. 18:08

gdy ja przygotowywałem się do chrztu, mówiono mi, że trzon doktrynalny jest niezmienny, a nowe światła mogą dotyczyć jedynie "kosmetycznych" poprawek, w jakiś mało ważnych kwestiach. Czyli maksymalnie bagatelizowano problem.

kiedy przygotowywano mojego 6-tygodniowego kuzyna do chrztu mowiono mu to samo :lol:
Mam nadzieje ze moj glos na tym forum sprawi ze moze choc jednemu ziarnu zostanie oszczedzony ponizszy los :
Lk 5:5 Siewca wyszedł siać ziarno. A gdy siał, jedno padło na drogę i zostało podeptane, a ptaki powietrzne wydziobały je.

#35 slawo

slawo

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 107 Postów

Napisano 2006-02-14, godz. 18:26

gdy ja przygotowywałem się do chrztu, mówiono mi, że trzon doktrynalny jest niezmienny, a nowe światła mogą dotyczyć jedynie "kosmetycznych" poprawek, w jakiś mało ważnych kwestiach. Czyli maksymalnie bagatelizowano problem.

kiedy przygotowywano mojego 6-tygodniowego kuzyna do chrztu mowiono mu to samo :lol:

chrzest dzieci u świadków? to dopiero odstępca. :D

#36 Kris

Kris

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 201 Postów

Napisano 2006-02-14, godz. 20:01

Znalazłem odpowiedz na to co nie jest  i nie moze byc prawdą. Jesli chcesz to mogę ci napisac co znalazłem.  jak mniemam jesteś śj?

Skoro znalazlem prawdziwy sposob wielbienia to nieprawdy mnie nie interesuja , sa ich tysiace tysiecy i szkoda mi czasu i zdrowia na to B)

No i własnie o to chodzi!!! Bałem się już ze cię zainteresują moje znaleziska. Bałem się ze zacznie sie kolejna debata która na 99% do niczego nie doprowadzi. Dlatego ze jakich bym nie użył argumentów i dowodów to one ciebie i tak nie przekonają, na tym polega kontrola umysłu która cie "spętano". Zeby cię przekonac najpierw musiałbym bym ci wytłumaczyc skąd pochodzi twój lęk, pustka i przerażenie na myśl o tym że Prawda moze nie być prawdą. No odpowiedz sobie szczerze teraz siedząc przed monitorem ,co czujesz na myśl, że to w co wierzysz jest kłamstwem...
gdzie jest
zniszczone ziarenko piasku
którego nikt już nie pokocha
którego nikt już nie skrzywdzi
los?
zabrał mu uśmiech
otarł wszelką łzę
szukam go
w ciemnościach
na skraju czasu
tam gdzie wieczność
ma swą przepaść...

#37 Kris

Kris

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 201 Postów

Napisano 2006-02-14, godz. 20:08

To zależy od jednostki. Są szeregowi głosiciele, którzy dokładnie znają historię "świateł" i strasznie ich to gryzie, a są i tacy, którzy wolą nic nie wiedzieć, nie widzieć i nie pamiętać. Generalna tendencja jest taka, że "lepiej pewnych rzeczy nie pamiętać". Albo mówi się o "lepszym zrozumieniu". Czyli (w domyśle) — po co wracać do czegoś, co było gorsze.

Myślę, że większości głosicieli "wiszą" sprawy świateł (niestety). Prawdziwie dociekliwych jest raczej mniejszość. :(

To jest znany mechanizm. Chodzi o to że nie można zaprzeczyc czemuś co sie robiło jakis czas i uważało że to ma sens. Więc kiedy docierają do nas info zaprzeczające naszej dotychczasowej strukturze wiedzy, staramy się dopasowąc informacje i je zmieniać(ich rozumienie), a nie strukturę. Hassan podaje przykład sekty w której guru przepowiedziała koniec świata, kiedy koniec świata nie nastąpił guru oznajmiła swoim owieczkom że Bóg docenił ich wiare i umiejętność przygotowania sie na ten koniec, ze postanowił go odłożyć. Myślicie że ktoś odszedł z sekty...? NIE
gdzie jest
zniszczone ziarenko piasku
którego nikt już nie pokocha
którego nikt już nie skrzywdzi
los?
zabrał mu uśmiech
otarł wszelką łzę
szukam go
w ciemnościach
na skraju czasu
tam gdzie wieczność
ma swą przepaść...

#38 Sebastian Andryszczak

Sebastian Andryszczak

    BYŁEM Świadkiem Jehowy

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 6348 Postów
  • Gadu-Gadu:748371
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Karpacz

Napisano 2006-02-14, godz. 20:56

gdy ja przygotowywałem się do chrztu <jako ŚWIADEK JEHOWY>,  mówiono mi, że trzon doktrynalny jest niezmienny, a nowe światła mogą dotyczyć jedynie "kosmetycznych" poprawek, w jakiś mało ważnych kwestiach. Czyli maksymalnie bagatelizowano problem.

kiedy przygotowywano  mojego 6-tygodniowego kuzyna  do chrztu mowiono mu to samo  :lol:

No tak, Stefan nie umiał się odnieść do tematu, to zaatakował katolicyzm. Różnica jednak polega na tym, że w katolicyzmie dziecko jest reprezentowane przez doinformowanych rodziców, a u ŚJ chrzest przyjmuje człowiek POZORNIE poinformowany o tym, na co się decyduje.

#39 Kris

Kris

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 201 Postów

Napisano 2006-02-14, godz. 21:11

Chyba jednak mniejsza krzywda dzieje sie dziecku które zostaje ocrzczone "bez swojej wiedzy" niż dziecku które "bez swojej wiedzy" zostaje złozone przez swoich rodziców na ołtarzu bogów z CK którzy sobie wymyslili ze nie wolno przyjąc transfuzji. A ktos uczył ze zycie jest wazniejsze niż Prawo, ciekawe homme kto to był??? Pamiętasz???
Choć mimo wszystko popieram chrzest dorosłych a nie dzieci.
gdzie jest
zniszczone ziarenko piasku
którego nikt już nie pokocha
którego nikt już nie skrzywdzi
los?
zabrał mu uśmiech
otarł wszelką łzę
szukam go
w ciemnościach
na skraju czasu
tam gdzie wieczność
ma swą przepaść...

#40 brat_jaracz

brat_jaracz

    Nadzorca widnokręgu ;-)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 3225 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2006-02-14, godz. 21:21

Istnieje też inna forma "oddania dzieci na ołtarz". W przypadku "urodzonych w prawdzie". Stają się oni świadkami często wbrew własnej woli albo raczej w sytuacji jej braku (wolna wola przed ukończeniem 15. roku życia :D ). Tak oto wielce oświeceni SJ popełniają błąd jeszcze gorszy niż katolicy — przymuszając swoje niepełnoletnie dzieci do przyjęcia chrztu.
"W świecie panuje skłonność do odrzucania przewodnictwa. (...) W organizacji Bożej nie ma ducha niezależnego myślenia, a ponadto naprawdę możemy ufać tym, którzy nam przewodzą".
Strażnica z 15 września 1989, s. 23.


"Każdy może krytykować, a (...) dopuszczenie do krytyki to nikomu nie podoba się. Dlatego, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie (...)".
"Rejs"




Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych