Jako SJ pragne podziekowac panu Sebastianowi za szczera wypowiedz , to fakt w sekcie ( no coz apostolowie zwani byli rowniez sekta ) SJ obowiazuja pewne standarty uczciwosci do ktorych nawet ci przypadkowi SJ ktorzy sa nimi przez przypadek i nieporozumienie , sa zobowiazani sie stosowac ....................Takie standardy są poniżej metod stosowanych w totalitarnej sekcie ŚJ, bo tam, jak człowieka wykluczają to chociaż mu zarzuty przedstawią.
"sekciarska mentalność"
#1
Napisano 2006-02-05, godz. 18:10
Lk 5:5 Siewca wyszedł siać ziarno. A gdy siał, jedno padło na drogę i zostało podeptane, a ptaki powietrzne wydziobały je.
#2
Napisano 2006-02-05, godz. 19:29
Osoby, które się tu wypowiadają, nie wypadły sroce spod ogona. Są wśród nich byli starsi, ludzie, którzy przesiedzieli w organizacji niekiedy kilkadziesiąt lat, są też "urodzeni w prawdzie". I z jakichś powodów nie jesteśmy już świadkami. Nie wystarczy Ci wyjaśnień? Każdy z nas doskonale zna organizację i nie powiesz nam niczego, o czym byśmy nie wiedzieli. Nie sądzę również, żebyś zdołał przekonać większość tu obecnych do swoich racji.
A zatem oszczędź sobie trudu... . Jeśli taka Twoja wola, czytaj dalej nasze posty. Byle tylko z większym zrozumieniem. Spróbuj się odblokować i "rozkodować", a wtedy zobaczysz więcej. Daruj sobie tylko wszelkie próby "nawracania" i "oświecania". Uwierz mi — to bez sensu.
Strażnica z 15 września 1989, s. 23.
"Każdy może krytykować, a (...) dopuszczenie do krytyki to nikomu nie podoba się. Dlatego, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie (...)".
"Rejs"
#3
Napisano 2006-02-05, godz. 20:44
Gość wyróżnia się z tłumu ŚJ tym, że pomiędzy 1 a 2 antykatolickim ROTFL-em zdarza mu się błysnąć czymś oryginalnym i ciekawym, tzn. nie przepisywanym ze strażnicy.
Witamy, Stefanie, w naszym odstępczym gronie, witamy serdecznie...
Czy już zostałeś, Stefanie, z powrotem przyjęty do społeczności ŚJ? Jak samopoczucie?
#4
Napisano 2006-02-06, godz. 00:15
Dzieki za powitania , faktycznie nie zamlerzam spedzac tu wiele czasu , aczkolwiek lubie od czasu do czasu powiedziec to co mysle , w zyciu nie szukam przyjaciol , a jesli sie znajda to nie trzymam ich na sile bo to nic nie da .Witamy, Stefanie, w naszym odstępczym gronie, witamy serdecznie...
Czy już zostałeś, Stefanie, z powrotem przyjęty do społeczności ŚJ? Jak samopoczucie?
Jak zapewnie pamietasz bo o tym pisalem , wyznaje zasade ( nie wszyscy sie z nia zgadzaja ) iz nie zawsze milczenie jest zlotem .
Nauczanie apostolow w zborach nie polegalo na opowiesciach o zle i odstepcach , ale zdarzalo sie ze te przypadki byly cytowane .
Nie potepiam nikogo , nie skazuje nikogo na cokolwiek bo nie ja jestem sedzia .
W tej powodzi slow o brzydkich , zlych , podstepnych i zdradliwych Swiadkach Jehowy lejacych sie z waszych ust znajduje sie cos co i mnie sie zdarzalo chciec robic ..... tzn kupic ACE i sie wybielic , a ze ACE smierdzi chlorem i nie chcialem smierdziec , wiec szukalem sadzy aby nia posypac reszte ....... ale przychodzilo mi na mysl ze nie moge sie znizyc do tak glupiego wybiegu ..
Ktos tam pisze ze sroce spod ogona nie wypadliscie ...... ze byliscie w prawdzie iles tam lat albo nawet dziesiatek lat ......
A ja wam zadam pytanie
Komu sluzyliscie wtedy ? organizacji ? braciom ? czy Jehowie Bogu ?
Jesli organizacja SJ jest be a wy jestescie cacy to dawajcie mi tu prawde na stol .....................
Pokazcie prawdziwa droge .
Nauczcie mnie prawdziwego wielbienia
Nauczcie mnie modlic sie do Maryi ...albo do UFO ........
Ale nie uczcie mnie mowiac " ONI ROBIA ZLE "
Nauczcie mnie prawdy pokazujac co wy robicie dla Jehowy
Kiedy czytam bzdury z naglowka Sebastiana to mi sie smiac chce na mysl co by sie stalo w kosciele Sebastianowym gdyby zaczal sie modlic i wymawiac slowo Jehowa .................
Sa wsrod was byli starsi ..... sludzy ....... pionierzy ...............
Czy przestaliscie wierzyc w Boga , czy tez tylko w to ze WTS jest cacy ??
Jesli przestaliscie wierzyc tylko to drugie to jaka jest wiara w Boga ??
Ni mowcie mi "ja przeciez wierze" bo demony mowia to samo ..............
PS Jestem juz przyjety i czuje sie coraz lepiej , choc w dalszym ciagu jestem duchowym rekonwalescentem ...............................
Lk 5:5 Siewca wyszedł siać ziarno. A gdy siał, jedno padło na drogę i zostało podeptane, a ptaki powietrzne wydziobały je.
#5
Napisano 2006-02-06, godz. 00:30
Może nie wiesz, że Karol Wojtyła, szerzej znany jako Jan Paweł II, używał imienia Jehowa. Jeden z jego dramatów, poświęcony prorokowi Jeremiaszowi, zawiera to imię w formie "Jehowa".
W czasie jednej z pielgrzymek do Polski, JPII wygłosił kilkudziesięciominutowe kazanie, poświęcone imieniu Bożemu, w którym kilkakrotnie użył imienia Jahwe.
Opracowany przez Ratzingera i zatwierdzony przez JPII, katechizm kościoła katolickiego, również zawiera to imię.
Weź też do ręki wydaną przez ŚJ broszurę "Imię Boże" i pooglądaj sobie, w ilu naszych, katolickich świątyniach namalowany jest święty tetragram.
Nie ma żadnego zakazu używania imienia Jahwe ani Jehowa przez katolików. Nasi poeci, pisarze, biskupi, a nawet papieże używają tego imienia.
#6
Napisano 2006-02-06, godz. 07:26
Super , superNie ma żadnego zakazu używania imienia Jahwe ani Jehowa przez katolików. Nasi poeci, pisarze, biskupi, a nawet papieże używają tego imienia.
Nie chcialbym juz kontynuowac dyskusji na temat religii katolickiej na tym forum i naduzywac goscinnosci moderatora ktory slusznie zwrocil mi uwage na to iz jest to forum o SJ a nie o wierzeniach katolkiow .
konczac ten ten temat zapraszam cie ewentualnie do kontynuacji na psr lub katolik.pl ?
Konczac zachecam cie jednak za wzorem waszych poetow , , pisarzy, biskupow , a nawet papieza do REGULARNEGO uzywania Imienia Bozego w czasie waszych spotkan , ciekaw jestem reakcji audytorium .........
Wracajac do mojej obecnosci na forum , postaram sie na przyszlosc ograniczyc do zadawania pytan i przedstawiania wlasnego punktu widzenia na poruszane pytania
Z powazaniem
Curieux
Lk 5:5 Siewca wyszedł siać ziarno. A gdy siał, jedno padło na drogę i zostało podeptane, a ptaki powietrzne wydziobały je.
#7
Napisano 2006-02-06, godz. 10:32
zakazywał św. Epifaniusz, doktor Kościoła.
#8
Napisano 2006-02-06, godz. 20:07
A ja wam zadam pytanie
Komu sluzyliscie wtedy ? organizacji ? braciom ? czy Jehowie Bogu ?
A ty jak myślisz?
A kto zbiera regularny "owoc" i raportuje do wyższego szczebla, a kto podlicza rokrocznie ilu kolporterów właśnie ubyło lub przybyło, a kto w razie czego błyśnie nowym światełkiem, żeby po raz kolejny postraszyć harmgiedonem, aby zmobilizować do jeszcze większego wysiłku w głoszeniu?
To wszystko ukazy i rozkazy, działania i zaniechania Boga czy kolejnych Adamsów i Russel-fordów?
#9 Guest_Guest_*
Napisano 2006-02-06, godz. 20:28
#10
Napisano 2006-02-06, godz. 22:05
To pytanie chyba do mnie. Domyślam się, że chodzi o to jak żyję?a co teraz ? robisz ?
Więc odpowiadam. Żyję pięknie bo kocham świat i ludzi. Kocham moją ojczyznę najjaśniejszą Rzeczpospolitą i staram się nie krzywdzić jej nad miarę i czynić dla niej jak najlepiej. Jak tylko mam okazję staram się pokazywać prawdziwe oblicze pewnej pefidnie bezczelnej, psychomanipulacyjnej sekty, uczącej pogardy dla innych wyznań, wbijając do głowy naiwnym, często zagubionym i nieszczęsliwym ludziom, że to niby ona, to jest ta jedyna i już lepszej nie ma na świecie. Taka inna wersja "Deutchland Deutchland über alles"
NIe udało im się zabrać mi : przywiązania do ojczystej tradycji, tożsamości rodzinnej, kulturowej ani cywilizacyjnej. Mam dla kogo żyć. Jestem u siebie w swoim kraju, który szanuję i kocham. W kraju, w którym jak w rodzinie, raz jest lepiej lub gorzej, ale to mój dom i będę robił co w mojej mocy, by służyć z pożytkiem dla przyszłych pokoleń moich rodaków.
#11
Napisano 2006-02-06, godz. 22:11
A propos wcześniejszych wątpliwości, jakie zasygnalizowałeś, według mnie sprawa jest dość oczywista. Większość z nas zarzuciła SŁUŻBĘ BROOKLYNOWI, a nie Bogu. I większość z nas była świadkami do czasu aż stwierdziliśmy, że w gruncie rzeczy nie jesteśmy sługami Jehowy, lecz niewolnikami "niewolnika". Czy Ci się to podoba, czy nie, po prostu wybraliśmy wolność. I jako wolni ludzie, obdarzeni wolną wolą i sumieniem, staramy się najlepiej jak potrafimy służyć Bogu.
Czy wychodzi nam to dobrze? Nie wiem, to się okaże w przyszłości. Ja osobiście się cieszę z tego, że nikt już nigdy nie będzie mnie oceniał w taki sposób jak to robią starsi we wszystkich zborach SJ na świecie.
Strażnica z 15 września 1989, s. 23.
"Każdy może krytykować, a (...) dopuszczenie do krytyki to nikomu nie podoba się. Dlatego, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie (...)".
"Rejs"
#12
Napisano 2006-02-07, godz. 13:01
Masz prawo do postepowania w jaki sobie tylko sposob zyczysz , najwidoczniej brakowalo ci tego co robisz teraz gdy byles SJ i dobrze zrobiles ze odszedles bo nie ma sensu oszukiwac siebie ani BogaTo pytanie chyba do mnie. Domyślam się, że chodzi o to jak żyję?a co teraz ? robisz ?
Więc odpowiadam. Żyję pięknie bo kocham świat i ludzi. Kocham moją ojczyznę najjaśniejszą Rzeczpospolitą i staram się nie krzywdzić jej nad miarę i czynić dla niej jak najlepiej. Jak tylko mam okazję staram się pokazywać prawdziwe oblicze pewnej pefidnie bezczelnej, psychomanipulacyjnej sekty, uczącej pogardy dla innych wyznań, wbijając do głowy naiwnym, często zagubionym i nieszczęsliwym ludziom, że to niby ona, to jest ta jedyna i już lepszej nie ma na świecie. Taka inna wersja "Deutchland Deutchland über alles"
NIe udało im się zabrać mi : przywiązania do ojczystej tradycji, tożsamości rodzinnej, kulturowej ani cywilizacyjnej. Mam dla kogo żyć. Jestem u siebie w swoim kraju, który szanuję i kocham. W kraju, w którym jak w rodzinie, raz jest lepiej lub gorzej, ale to mój dom i będę robił co w mojej mocy, by służyć z pożytkiem dla przyszłych pokoleń moich rodaków.
Niestety postepowanie takie nie jest kompatybilne z tym co Biblia przekazuje nam jako wzor do nasladowania ( postepowanie Jezusa i jego pierwszych uczni )
Lk 5:5 Siewca wyszedł siać ziarno. A gdy siał, jedno padło na drogę i zostało podeptane, a ptaki powietrzne wydziobały je.
#13
Napisano 2006-02-07, godz. 14:04
Jak będę potrzebował kogoś do objaśniania Biblii to sam o to poproszę. Natomiast stanowczo nie życzę sobie bezczelnych stwierdzeń typu, co jest a co nie jest zgodne, bo Tobie się tak wydaje, że tak jest.Niestety postepowanie takie nie jest kompatybilne z tym co Biblia przekazuje nam jako wzor do nasladowania ( postepowanie Jezusa i jego pierwszych uczni )
Wyjaśniaczy wybieram sobie sam.
#14
Napisano 2006-02-07, godz. 14:09
co przez to rozumiesz?Niestety postepowanie takie nie jest kompatybilne z tym co Biblia przekazuje nam jako wzor do nasladowania ( postepowanie Jezusa i jego pierwszych uczni )
#15
Napisano 2006-02-07, godz. 14:38
służenie innym ludziom, zamiast kablowania i donoszenia na nich, może się nie podobać Stefanowi, który gloryfikuje znakomicie "okablowaną" organizację...
#16
Napisano 2006-02-07, godz. 23:30
a wiec bez objasnien :homme_curieux:
Jak będę potrzebował kogoś do objaśniania Biblii to sam o to poproszę. Natomiast stanowczo nie życzę sobie bezczelnych stwierdzeń typu, co jest a co nie jest zgodne, bo Tobie się tak wydaje, że tak jest.Niestety postepowanie takie nie jest kompatybilne z tym co Biblia przekazuje nam jako wzor do nasladowania ( postepowanie Jezusa i jego pierwszych uczni )
Wyjaśniaczy wybieram sobie sam.
1jana 2 : 15 Nie miłujcie świata*
ani tego, co jest na świecie!
Jeśli kto miłuje świat,
nie ma w nim miłości Ojca.
16 Wszystko bowiem, co jest na świecie, a więc:
pożądliwość ciała, pożądliwość oczu i pycha tego życia*
nie pochodzi od Ojca, lecz od świata.
17 Świat zaś przemija, a z nim jego pożądliwość;
kto zaś wypełnia wolę Bożą, ten trwa na wieki.
gwoli wyjasnienia a propos "stanowczo nie życzę sobie bezczelnych stwierdzeń typu, co jest a co nie jest zgodne, bo Tobie się tak wydaje, że tak jest."
Nie stwierdzam bezczelnie lecz stwierdzam co uwazam za zgodne nie wedlug mnie , lecz wedlug tego co znajduje w Pismie Swietym
oczywiscie ludzie niewierzacy w Pismo Swiete jako Slowo Boze , nie musza sie tym wcale przejmowac .................
Lk 5:5 Siewca wyszedł siać ziarno. A gdy siał, jedno padło na drogę i zostało podeptane, a ptaki powietrzne wydziobały je.
#17
Napisano 2006-02-07, godz. 23:33
Nie bede pisal co ja przez to rozumie , posluze sie wylacznie jasnym cytatem biblijnymco przez to rozumiesz?Niestety postepowanie takie nie jest kompatybilne z tym co Biblia przekazuje nam jako wzor do nasladowania ( postepowanie Jezusa i jego pierwszych uczni )
Jakuba 4:4 Cudzołożnicy, czy nie wiecie, że przyjaźń ze światem jest nieprzyjaźnią z Bogiem? Jeżeli więc ktoś zamierzałby być przyjacielem świata, staje się nieprzyjacielem Boga
Lk 5:5 Siewca wyszedł siać ziarno. A gdy siał, jedno padło na drogę i zostało podeptane, a ptaki powietrzne wydziobały je.
#18
Napisano 2006-02-07, godz. 23:55
http://www.slownik-o...5E80059E93D.phpmoże chodzi o brak kabli? w technice kompatybilne są dwa urządzenia, które można połączyć jednym kablem i będą współpracować.
służenie innym ludziom, zamiast kablowania i donoszenia na nich, może się nie podobać Stefanowi, który gloryfikuje znakomicie "okablowaną" organizację...
kompatybilny zgodny, dający się pogodzić, mogący współistnieć bez szkody dla żadnej strony, harmonijny, niesprzeczny; por. incompatibilia.
Gwoli wyjasnienia kompatybilnosc nie kazemu jednak sie musi kojarzyc z kablami ........ chyba ze ktos sie spotyka z tym na codzien .............
http://fakty.interia...7&blockName=FKR
A tytulem wyjasnienia dla przypadkowych "czytaczy" tej dyskusji ....
To co Sebastian nazywa kablowaniem jest praktykowane w wypaczony sposob w jego wlasnej ukochanej organizacji katolickiej pod nazwa "spowiedz"
Jak ta spowiedz ma sie do zalecen biblijnych ??
Oto cytaty biblijne , o ile nie uraze nimi forumowiczow ..
1 JANA 1:8 Jeśli mówimy, że nie mamy grzechu,
to samych siebie oszukujemy
i nie ma w nas prawdy.
9 Jeżeli wyznajemy nasze grzechy,
[Bóg] jako wierny i sprawiedliwy
odpuści je nam
i oczyści nas z wszelkiej nieprawości.
Przyslow 28:13 Nie zazna szczęścia, kto błędy swe ukrywa*;
kto je wyznaje, porzuca - ten miłosierdzia dostąpi.
Jk 5:14 BT "Choruje ktoś wśród was? Niech sprowadzi kapłanów Kościoła, by się modlili nad nim i namaścili go olejem w imię Pana."
Organizacja SJ nie jest okablowana , organizacja dba o zdrowie duchowe rownie jak i o zdrowie fizyczne , jesli ktos zaczyna sie "meczyc" bedac SJ to nalezy mu dopomoc aby podjal decyzje i albo mu pomoc w tym by sie nie meczyl , badz zachecic do niemeczenia sie jako SJ / bycie SJ "dla kolegi" jak to czynil ktos s tego forum to gorzej niz ...................................
Lk 5:5 Siewca wyszedł siać ziarno. A gdy siał, jedno padło na drogę i zostało podeptane, a ptaki powietrzne wydziobały je.
#19
Napisano 2006-02-08, godz. 09:57
Strażnica z 15 września 1989, s. 23.
"Każdy może krytykować, a (...) dopuszczenie do krytyki to nikomu nie podoba się. Dlatego, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie (...)".
"Rejs"
#20
Napisano 2006-02-08, godz. 22:16
Szanowni Panstwo , ewentualni czytelnicy .Homme, skoro tak lubisz słowniki, sprawdź termin "eufemizm". Właśnie się nim posłużyłeś. Uprawiasz klasyczną demagogię, nazywając obrzydliwe praktyki "dbaniem o zdrowie duchowe i fizyczne" . Większość z nas ma doskonale wyrobione zdanie na temat "okablowania" i wybacz, ale zwyczajnie się ośmieszasz takimi stwierdzeniami .
Pragnalbym zwrocic uwage ze ciezko mi sie odniesc i ustosunkowac do powyzszych zarzutow gdyz nie ma w nich zadnych faktow lub tez odniesien do jakiejkolwiek praktyki
Nie wiem na czym polega "kablowanie" wsrod SJ , wiem natomiast ze "musze" zareagowac kiedy moje dziecko ukradnie gume do zucia , bo jesli nioe zareaguje na gume to jutro moge znalezc pod domem "skrojonego" Merca .
Jesli spotkam sie z sytuacja w ktorej ktos mi ze zboru zajdzie za skore to powinno sie zastosowac rade ponizej
Lukasza 17 :3 Jeśli brat twój zawini, upomnij go; i jeśli żałuje, przebacz mu!
jesli to nie poskutkuje
Mateusza 18 : 15 Gdy brat twój zgrzeszy <przeciw tobie>, idź i upomnij go w cztery oczy. Jeśli cię usłucha, pozyskasz swego brata. 16 Jeśli zaś nie usłucha, weź z sobą jeszcze jednego albo dwóch, żeby na słowie dwóch albo trzech świadków oparła się cała sprawa*. 17 Jeśli i tych nie usłucha, donieś Kościołowi! A jeśli nawet Kościoła nie usłucha, niech ci będzie jak poganin i celnik!
Jesli zastosowanie sie do rad biblijnych ktos nazywa "kablowaniem" to .............
sie w takim razie osmiesza , chyba ze taki ktos z gruntu odrzuca autorytet Biblii jako slowa Bozego
Ma do tego prawo ale w takim razie ciezko mu bedzie zrozumiec motywacje SJ
Lk 5:5 Siewca wyszedł siać ziarno. A gdy siał, jedno padło na drogę i zostało podeptane, a ptaki powietrzne wydziobały je.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych