Co pracodawcy powinni wiedzieć o świadkach Jehowy?
#61
Napisano 2006-06-04, godz. 17:35
nie bralem pod uwage wtedy wogole tego o czym pisze przedmowca... i baaardzo mnie to dziwilo..., ba nawet myslalem zeby starac sie stworzyc jakies przedsiewziecie oparte na "drogich braciach" opierajac sie na ich oslawionej uczciwosci...
dopiero to forum otworzylo mi oczy na bardzo wiele spraw... dlatego twierdze, ze bardzo dobrze, ze forum isnieje i mysle, ze wielu ludzi dzieki niemu uniknie wielu pulapek, w ktore mogliby wpasc...
#62
Napisano 2006-06-05, godz. 07:54
Dodam tylko, ze nikt z was nie musi sie ze mna zgadzac, i wcale mi na tym nie zalezy.
Aha, wszystkich pracownikow zatrudniam legalnie, place na czas i nie kaze zostawac na nadgodziny. W mojej branzy (i w ogole w tym kraju) jest to rzadkosc. A podatki place uczciwie.
#63
Napisano 2006-06-05, godz. 08:47
"Religia jest obrazą godności ludzkiej
Bez niej mamy dobrych ludzi czyniących dobre rzeczy
i złych ludzi czyniących złe rzeczy
Żeby jednak dobrzy ludzie czynili złe rzeczy,
potrzeba religii" Richard Dawkins
#64
Napisano 2006-06-05, godz. 10:26
Ps. Czy wspominałem, że nie pracuje u mnie (ani nigdy nie pracował) żaden SJ...?
Strażnica z 15 września 1989, s. 23.
"Każdy może krytykować, a (...) dopuszczenie do krytyki to nikomu nie podoba się. Dlatego, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie (...)".
"Rejs"
#65
Napisano 2006-06-05, godz. 21:25
#66
Napisano 2006-06-06, godz. 03:54
ej! jak kto?! jak ktos jest uczciwy to i tez jest lojalny ! bo uczciwość zmusza do lojalności! bez uczciwości nie ma lojalności ! zakładając: pracownik jest namawiany do sprzedania informacji konkurencji, pomyśli sobie kurcze tyle kasy mogę mieć! taki stołek wzamian mogę posiąść ! ale uczciwość go zmusi do odrzucania propozycji kasy i stołka ! on wie, że w niego zainwestowano i z nim wiąże sie plany na przyszłość, wiec woli pozostac lojalny swojej firmie !wydaje mi sie ze jest ogromna różnica pomiędzy byciem uczciwym a byciem lojalnym...
"Religia jest obrazą godności ludzkiej
Bez niej mamy dobrych ludzi czyniących dobre rzeczy
i złych ludzi czyniących złe rzeczy
Żeby jednak dobrzy ludzie czynili złe rzeczy,
potrzeba religii" Richard Dawkins
#67
Napisano 2006-06-12, godz. 05:33
Dziekujemy za oferte pracyW takim wypadku, aktywny lub nieaktywny ŚJ musi się strzec jak ognia powierzania jakichkolwiek odpowiedzialnych stanowisk komuś ze współwyznawców. Kopanie rowów, owszem. Ale już sprzątanie biurka... odradzam.
Lk 5:5 Siewca wyszedł siać ziarno. A gdy siał, jedno padło na drogę i zostało podeptane, a ptaki powietrzne wydziobały je.
#68
Napisano 2006-06-12, godz. 06:10
nawiasem mówiąc, ja akurat nie zamierzam tworzyć stanowisk pracy ani dla ŚJ ani dla nie-ŚJ, a mój pomysł na własną działalność gospodarczą oparty jest na pracy własnej i ew. jednej lub dwóch osób z najbliższej rodziny. Gdybym w przyszłości zmienił plany i jednak otworzył firmę zatrudniającą wiele osób, kierować się będę kwalifikacjami zawodowymi, a nie orientacją religijną..
Nie będę mieć żadnych zastrzeżeń wobec zatrudniania ŚJ i raczej nie obawiam się ich ew. donosicielstwa. Po pierwsze, ŚJ nie są zobowiązani do kapowania na innowierców, którzy nie uznają władzy teokratycznych "inkwizytorów". Po drugie, branże w których zamierzam działać wymagają kwalifikacji i wykształcenia, co sprawia, że miejscowi "inkwizytorzy" nigdy nie założą firmy konkurencyjnej.
podwątek
#69
Napisano 2006-09-10, godz. 12:42
Jeden wyznawca ś.j.pracował w firmie której ja pracowałem.
Był zatrudniony na stanowisku pomocnika. W sytuacji kiedy miał polecenie wykonać fachowe zlecenie
któremu wiedział każdy że potrafił sprostać, nie wykonał bo stwierdził że jest zatrudniony na takim
stanowisku tzn.pomocnika i nie może wykonywać innej pracy bo skłamałby wobec boga wykonując inną prace niż tą którą wobec prawa podpisał na umowie o prace zgodził sie wykonywać.
jednym słowem czułby sie kłamcą wobec cezara że mówi mu że jest pomocnikiem a faktycznie byłby fachowcem.
Cieżko im sie nagiąć do jakiejś sytuacji dopóki wykładnia niewolnika niebedzie oczywista
Ś.J posługują sie cytatem cezarowi co cesarskie a bogu co boskie zapominając o miłosierdziu Bożym
W końcu i Bóg przewidział wyjątki w swoim prawie.
pzdr.
[email protected]/Prz9-5 "Chodźcie, nasyćcie się moim chlebem, pijcie wino, które zmieszałam".
#70
Napisano 2006-09-10, godz. 14:04
"Religia jest obrazą godności ludzkiej
Bez niej mamy dobrych ludzi czyniących dobre rzeczy
i złych ludzi czyniących złe rzeczy
Żeby jednak dobrzy ludzie czynili złe rzeczy,
potrzeba religii" Richard Dawkins
#71
Napisano 2006-09-10, godz. 14:28
Jeśli nie leń to człowiek bez wyobraźni. Przecież zanim nastąpi zmiana angażu to musi pokazać, że jest zdolny do wykonywania pracy samodzielnej, a nie tylko pomocnika.jak dla mnie był to zwyczajny leń! (i nie ma to nic wspólnego z religią) Cezara bym mu pokazał ale za drzwiami !
#72
Napisano 2006-09-10, godz. 15:13
Jeśli nie leń to człowiek bez wyobraźni. Przecież zanim nastąpi zmiana angażu to musi pokazać, że jest zdolny do wykonywania pracy samodzielnej, a nie tylko pomocnika.
no i chyba mineły takie czasy, kiedy można było powiedzieć pracodawcy, że się tego nie zrobi czy tamtego, bo się nie ma tego w zakresie obowiązku !
oczywiście i dziś można odmówic pracy w przypadku, kiedy to trąca o tzw. mobing np. czy godzi się polecic nagle głównej ksiegowej z literkami przed nazwiskiem i odpowiednimi certyfikatami pilnowac sracza ?
hehe podejrzewam, że to by sie źle skończyło dla pracodawcy:
1. Dobry księgowy znajdzie zawsze dobrze płatna pracę
2. Odszkodowanie za mobing w sądzie pracy taka ksiegowa wygrywa bez dwóch zdań [...]
"Religia jest obrazą godności ludzkiej
Bez niej mamy dobrych ludzi czyniących dobre rzeczy
i złych ludzi czyniących złe rzeczy
Żeby jednak dobrzy ludzie czynili złe rzeczy,
potrzeba religii" Richard Dawkins
#73
Napisano 2006-09-10, godz. 18:39
2. Odszkodowanie za mobing w sądzie pracy taka ksiegowa wygrywa bez dwóch zdań [...]
To takie chrześcijańskie, kiedy idziemy do sądu po swoje?.
Hbr 10:30 BT
"Znamy przecież Tego, który powiedział: Do Mnie [należy] pomsta i Ja odpłacę. I znowu: Sam Pan będzie sądził lud swój."
Ciekawe, że rozmiłowani w NT ŚJ nie stosują się idąc do sądu do tego co stoi napisane w Biblii....
1Kor 6:7-13 BT
"Już samo to jest godne potępienia, że w ogóle zdarzają się wśród was sądowe sprawy. Czemuż nie znosicie raczej niesprawiedliwości? Czemuż nie ponosicie raczej szkody? Tymczasem wy dopuszczacie się niesprawiedliwości i szkody wyrządzacie, i to właśnie braciom. Czyż nie wiecie, że niesprawiedliwi nie posiądą królestwa Bożego?
Użytkownik wojtek37 edytował ten post 2006-09-10, godz. 18:41
#74
Napisano 2006-09-10, godz. 18:55
To takie chrześcijańskie, kiedy idziemy do sądu po swoje?.
Niechrześcijańskie to by było po cudze iść
#75
Napisano 2006-09-10, godz. 18:56
No cóż, u miłóściwych ŚJ takich ludzi wywala się ze społeczności, a w KRzK nie, bo daje im się szansę na nawrocenie. Ciekawe ilu odrzuconych ŚJ może powiedzieć że postąpiono z Nimi po bożemu?.
#76
Napisano 2006-09-13, godz. 18:14
" jeśli cie kto przymusza iść kilometr , idż z nim i dwa kilometry " ,ale jesli chodzi o nich samych
to nie ruszą sie o centymetr. nie mowie o wszystkich ś.j ale o wiekszości. Światusy u których pracują to zaraza którą trzeba wyleczyć werbunkiem do nich samych.
[email protected]/Prz9-5 "Chodźcie, nasyćcie się moim chlebem, pijcie wino, które zmieszałam".
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych