Armagedon zaczął się w roku 1997
#81
Napisano 2006-03-24, godz. 09:37
Strażnica z 15 września 1989, s. 23.
"Każdy może krytykować, a (...) dopuszczenie do krytyki to nikomu nie podoba się. Dlatego, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie (...)".
"Rejs"
#82
Napisano 2006-03-24, godz. 09:45
"Religia jest obrazą godności ludzkiej
Bez niej mamy dobrych ludzi czyniących dobre rzeczy
i złych ludzi czyniących złe rzeczy
Żeby jednak dobrzy ludzie czynili złe rzeczy,
potrzeba religii" Richard Dawkins
#83
Napisano 2006-03-24, godz. 09:49
"Religia jest obrazą godności ludzkiej
Bez niej mamy dobrych ludzi czyniących dobre rzeczy
i złych ludzi czyniących złe rzeczy
Żeby jednak dobrzy ludzie czynili złe rzeczy,
potrzeba religii" Richard Dawkins
#84
Napisano 2006-03-24, godz. 16:34
Nie, bo ustawa o działalności pożytku publicznego i wolontariacie tyczy tylko wolontariuszy, o których mowa w tej ustawie.Ciekawe, czy taki ex-głosiciel, a dziś już odstępca, mógłby się domagać od Nadarzyna uznania go za wolontariusza, zapłacenia wstecz składek za ubezpieczenie wypadkowe i potem zasądzenia odszkodowania od państwa polskiego?
Związek wyznaniowy Strażnica nie jest, o ile się nie mylę, organizacją pożytku publicznego, a więc do jego 'pracowników' tej ustawy się nie stosuje.
PS. Ja używając słowa "wolontariusz" miałam na mysli takie potoczne znaczenie, nie zaś stricte ustawowe.
Pozdr;
#85
Napisano 2006-03-24, godz. 16:49
Art. 42. 1. Wolontariusze mogą wykonywać, na zasadach określonych w niniejszym rozdziale, świadczenia, odpowiadające świadczeniu pracy, na rzecz:
1) organizacji pozarządowych oraz podmiotów wymienionych w art. 3 ust. 3 w zakresie ich działalności statutowej, w szczególności w zakresie działalności pożytku publicznego,
2) organów administracji publicznej, z wyłączeniem prowadzonej przez nie działalności gospodarczej,
3) jednostek organizacyjnych podległych organom administracji publicznej lub nadzorowanych przez te organy, z wyłączeniem prowadzonej przez te jednostki działalności gospodarczej - zwanych dalej "korzystającymi".
2. Przepisy niniejszego rozdziału stosuje się odpowiednio do wolontariuszy wykonujących na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej świadczenia na rzecz organizacji międzynarodowych, jeżeli postanowienia umów międzynarodowych nie stanowią inaczej.
#86
Napisano 2006-03-24, godz. 17:14
Działalność pożytku publicznego może być prowadzona także przez:
1) osoby prawne i jednostki organizacyjne działające na podstawie przepisów o stosunku Państwa do Kościoła Katolickiego w Rzeczypospolitej Polskiej, o stosunku Państwa do innych kościołów i związków wyznaniowych oraz o gwarancjach wolności sumienia i wyznania, jeżeli ich cele statutowe obejmują prowadzenie działalności pożytku publicznego
A co jest działalnością pożytku publicznego mówi art. 4 ust. 1
Sfera zadań publicznych, o której mowa w ustawie, obejmuje zadania w zakresie:
1) pomocy społecznej, w tym pomocy rodzinom i osobom w trudnej sytuacji życiowej oraz wyrównywania szans tych rodzin i osób;
2) działalności charytatywnej;
3) podtrzymywania tradycji narodowej, pielęgnowania polskości oraz rozwoju świadomości narodowej, obywatelskiej i kulturowej;
4) działalności na rzecz mniejszości narodowych;
5) ochrony i promocji zdrowia;
6) działania na rzecz osób niepełnosprawnych;
7) promocji zatrudnienia i aktywizacji zawodowej osób pozostających bez pracy i zagrożonych zwolnieniem z pracy;
8) upowszechniania i ochrony praw kobiet oraz działalność na rzecz równych praw kobiet i mężczyzn;
9) działalności wspomagającej rozwój gospodarczy, w tym rozwój przedsiębiorczości;
10) działalności wspomagającej rozwój wspólnot i społeczności lokalnych;
11) nauki, edukacji, oświaty i wychowania;
12) krajoznawstwa oraz wypoczynku dzieci i młodzieży;
13) kultury, sztuki, ochrony dóbr kultury i tradycji;
14) upowszechniania kultury fizycznej i sportu;
15) ekologii i ochrony zwierząt oraz ochrony dziedzictwa przyrodniczego;
16) porządku i bezpieczeństwa publicznego oraz przeciwdziałania patologiom społecznym;
17) upowszechniania wiedzy i umiejętności na rzecz obronności państwa;
18) upowszechniania i ochrony wolności i praw człowieka oraz swobód obywatelskich, a także działań wspomagających rozwój demokracji;
19) ratownictwa i ochrony ludności;
20) pomocy ofiarom katastrof, klęsk żywiołowych, konfliktów zbrojnych i wojen w kraju i za granicą;
21) upowszechniania i ochrony praw konsumentów;
22) działań na rzecz integracji europejskiej oraz rozwijania kontaktów i współpracy między społeczeństwami;
23) promocji i organizacji wolontariatu;
24) działalności wspomagającej technicznie, szkoleniowo, informacyjnie lub finansowo organizacje pozarządowe oraz podmioty, o których mowa w art. 3 ust. 3, w zakresie określonym w pkt 1-23.
Wg mnie, żaden z powyższych punktów nie jest 'statutowym celem WTS', a więc jego 'pracownicy' nie są żadnymi wolontariuszami w znaczeniu podanym przez ustawę.
A rozpowszechnianie Strażnic było tylko 'gloszeniem swoich przekonań', do czego mieliśmy prawo wg art. 2 pkt 3 ustawy o gwarancjach wolności sumienia i wyznania ...
Pozdr;
#87
Napisano 2006-03-25, godz. 08:04
Art. 42. 1. Wolontariusze mogą wykonywać, na zasadach określonych w niniejszym rozdziale, świadczenia, odpowiadające świadczeniu pracy, na rzecz:
1) organizacji pozarządowych oraz podmiotów wymienionych w art. 3 ust. 3 w zakresie ich działalności statutowej, w szczególności (a więc niekoniecznie) w zakresie działalności pożytku publicznego
Czyli jesli:
1/ ktoś ochotniczo i bez wynagrodzenia wykonuje świadczenia na rzecz związku wyznaniowego,
2/ świadczenia te odpowiadają świadczeniu pracy,
3/ świadczenia te mieszczą się w zakresie działalności statutowej związku (która niekoniecznie musi mieć coś wspólnego z działalnościa pożytku publicznego),
to taka osoba może być uznana za wolontariusza ("może", gdyż ustawa posługuje sie pojęciami tak nieostrymi, że nie zdziwiłabym się, gdyby bylo inaczej ... ).
#88
Napisano 2006-03-25, godz. 09:51
Na wielu uczelniach odsetek osób, które przyznają, że zaczęły studiować z uwagi na unikanie wojska, jest dość znaczny. Część tych osób zdobywa wyższe wykształcenie, bo mądrzeje już w trakcie studiów. Jeśli ktoś w wieku 19 lat nie myśli o studiowaniu, bo jest jeszcze zbyt dziecinny i niedojrzały, a zapragnie studiować w wieku np. 21 lat, wtedy widzi różne problemy, ot choćby przerwę między maturą a podjęciem studiów. Nadto wie, że niektóre miejsca pracy są niedostępne, bo np. czytane w gazetach i internecie warunki mówią "wymagania: mgr ekonomii, wiek do 25 lat", czy też np. "mgr ekonomii, 5-letnie doświadczenie w pracy, wiek do 30lat". A więc późno rozpocząte studia, nadal atrakcyjne, dają już nieco mniejsze możliwości kariery. W o wiele lepszej sytuacji jest ktoś, kto w wieku 21 lat dojrzewa do decyzji o studiowaniu, ale ma już zaliczone 4 semestry (a zaliczył je ze strachu przed wojskiem, studiując dla kwitków do WKU). Taki człowiek przewartościowuje dotychczasową motywację do nauki, siada nad książkami i uczy się dalej. A później zdobywa dyplom licencjata i idzie na uzupeniające studia magisterskie. I bez opóźnień, zdobywa tytuł naukowy.
A więc afera kwitkowa może znacząco podnieść poziom wykształcenia młodych ŚJ w Polsce. A to byłoby bardzo dobre.
#89
Napisano 2006-03-25, godz. 18:28
Zaczynamy fazę drugą (zbieranie dowodów)
Mam prośbę do wszystkich co pozostali jeszcze w organizacji. Potrzebny jest ochotnik do wykonania jednego skromnego zadania. Chodzi o napisanie listu do Nadarzyna.
Szczegóły zostaną omówione w cztery oczy jutro, na moim czacie lub na gg. Jestem dostepny od godziny 16.00
W tej chwili sytuacja wygląda tak
Albo Nadarzyn przyzna się, ze posiada duchownych według prawa polskiego i wtedy przeczy doktrynom a nam otwiera to drogę (niespodzianka) albo nie ma i zrobił to celowo a wtedy zarząd popełnił przestepstwo.
Wpadnij do mnie na Facebooku!
#90
Napisano 2006-03-26, godz. 17:40
Jestem człowiekiem wolnym. Jestem Świadkiem Jehowy.
#91
Napisano 2006-03-26, godz. 19:54
I co to ma znaczyć: duchowny to osoba która korzysta z przywilejów, powołana celem sprawowania kultu. A wy nie macie uprzywilejowanej klasy duchownych....
Akurat! To jest zwykłe łgarstwo!
Wpadnij do mnie na Facebooku!
#92
Napisano 2006-03-26, godz. 20:11
Rozumiałbym, gdyby WTS miało klasę kapłanów, ale takich "niepełnych", nie spełniających definicji ustawowej i wtedy nie zgłosiłoby ich do rejestru. Przykładowo, znalezionoby pkt w ustawie że "kapłan nosi strój liturgiczny" albo że "kapłan sprawuje obrzędy" no i stwierdzonoby że kapłana bez stroju i bez obrzędów się nie zgłasza do rejestru... Wtedy rozumiałbym zachowanie WTS...
Ale nie rozumiem Twego poglądu, jakoby można było "nie mieć duchownych wq ogóle, ale mieć duchownych wg prawa polskiego?"
Dam przykład: jeśli ja w ogóle nie mam dzieci (ani spłodzonych osobiście ani adoptowanych), to nie mogę mieć zgłoszonych do ZUS-u dzieci, na które pobierałbym np. rentę lub zasiłek...
Chodzi mi o to, że jeśli nie mam dzieci w ogóle, to nie mogę TYM BARDZIEJ mieć dzieci uprawnionych do świadczeń od państwa... Logiczne, prawda?
Podobnie, jeśli WTS nie ma duchownych w ogóle, to TYM BARDZIEJ nie może mieć duchownych, uprawnioncych wg prawa polskiego do jakiś tam świadczeń...
A właśnie takie kuriozum dokonał Nadarzyn. Nie mamy duchownych, ale chętnie oskubiemy ZUS, zgłaszając "nieduchowne duchowieństwo" do ubezpieczenia...
I na tym polega krętactwo Nadarzyniaków...
Na marginesie chcę zauważyć, że (w przeciwieństwie do możliwości istnienia kawalera nieświadomego że jest ojcem) niemożliwe jest istnienie związku wyznaniowego, nieświadomego, że posiada klasę duchownych...
#93
Napisano 2006-03-27, godz. 18:24
Jestem człowiekiem wolnym. Jestem Świadkiem Jehowy.
#94
Napisano 2006-03-27, godz. 18:28
Mam do tego dystans i jesli się nie uda płakał nie będę. A propo prawników z Nadarzyna - jakos nie cenię ich zbyt wysoko.
Komentarze luźno odnoszące się do tematu zostały przeniesione do II części dyskusji: link. Zapraszam | Moderator
Wpadnij do mnie na Facebooku!
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych