annawirkus@com.pl, on 2009-04-19 23:22, said:
prawie jak mój staryCos ty,ani zlotowki.Wyparl sie rodziny,ktora kiedys zalozyl.
Napisano 2009-04-20, godz. 21:03
Sebastian Andryszczak, on 2009-04-19 12:51, said:
Tak dokladnie zrobili,jak piszesz.Naczelną zasadą działania komitetów sądowniczych jest "świeta" zasada: "wszystko można co nie można, byle z cicha i z ostrożna". Jeżeli Ani mąż pojechał sobie "w siną dal", to jego złe postępowanie nikogo nie kłuje w oczy i "nie ma potrzeby" robić w tej sprawie cokolwiek.
Napisano 2009-06-21, godz. 16:25
Quote
Nie, to nie jest powód do wykluczenia. Powodem byłoby, gdybyś będąc na takim spotkaniu czy nabożeństwie brał aktywny udział w ich praktykach religijnych. Nie jest to oczywiście pochwalane, ale 'niewolnik' nigdzie nie mówi, że samo pójście gdzieś kwalifikuje się do komitetu.Liberale, inni ex-starsi czy wg Twojej/Waszej wiedzy, wykluczenie ŚJ ze społeczności za sam fakt pójścia "z ciekawosci" na spotkanie zielonoświątkowców jest zgodny z zasadami WTS?
Strażnica z 15 lipca 2006, s.30może ktoś wymienić co może być rozumiane lub interpretowane jako rozpasanie?
Użytkownik Liberal edytował ten post 2009-06-21, godz. 16:34
Napisano 2009-06-21, godz. 16:39
Quote
Wlasnie,rozwodu by nie dali,mialam zyc ,,zboznie do Armagedonu.''Ato ci dopiero!ten sobie prysnal,a ja sama mialam sie mordowac,zaznacze,BEZ ZADNEJ POMOCY ZBORU.Wiec kicham na taka wegetacje.Poznalam faceta,bo bylo mi naprawde ciezko.A na zbor nie moglam liczyc.I te wyniosle twarze kamienne.Nie dalo sie dluzej tego znosic.Nie zaluje swojego odejscia,bo tam sa chore,bezsensowne i krzywdzace zasady.
Napisano 2009-06-21, godz. 20:32
mihau, on 2009-06-21 17:39, said:
Oczywiście, została wykluczona, co mi się bardzo nie spodobało: jej skrucha i gorliwość były szczere
Napisano 2009-06-22, godz. 08:45
ble, on 2009-06-21 22:32, said:
U mnie w zborze był przypadek "wpadki" dwojga młodych. Okazali skruchę i się natychmiast pobrali więc ich tylko ograniczyli. Podobny przypadek miałem w rodzinie - jego wykluczyli, ale ją tylko ograniczyli na jakiś czas.A dla Starszych Sędziów nie okazała ona skruchy ponieważ była już w ciąży i nie dało się tego cofnąć. Proste. W tym przypadku raczej zawsze wykluczają, choćby dla zasady, żeby nie było że chodziła w "rozpustnej" ciąży i przez ten cały czas była ŚJ. Co by się święci bracia i siostry obłudnicy nie zgorszyli.
Napisano 2010-02-18, godz. 21:13
Napisano 2010-02-19, godz. 13:29
'miszmasz', on 18 Feb 2010 - 21:13, said:
Witaj MISZMASZ na forumDzisiaj miałam komitet, który trwał 2 godziny, chcieli znać szczegóły "co, jak, kiedy...". Na koniec rozmowy dali mi czas na zastanowienie się, czy podtrzymuję to, co im dzisiaj powiedziałam. Nie mogli pojąć, dlaczego tak postępuję, i nie okazuję skruchy, przecież powinnam...
Następne spotkanie to będzie tylko formalność, dziwnie mi, ale nie potrafię być już świadkiem, od dawna już nim nie jestem, tylko na papierze..
Napisano 2010-02-19, godz. 14:15
Napisano 2010-02-19, godz. 19:11
'miszmasz', on 18 Feb 2010 - 21:13, said:
Dzisiaj miałam komitet, który trwał 2 godziny, chcieli znać szczegóły "co, jak, kiedy...". Na koniec rozmowy dali mi czas na zastanowienie się, czy podtrzymuję to, co im dzisiaj powiedziałam. Nie mogli pojąć, dlaczego tak postępuję, i nie okazuję skruchy, przecież powinnam...
Użytkownik ble edytował ten post 2010-02-19, godz. 19:12
Napisano 2010-02-19, godz. 20:27
Napisano 2010-02-20, godz. 10:00
Napisano 2010-02-20, godz. 17:40
'miszmasz', on 19 Feb 2010 - 20:27, said:
ble, związałam się z człowiekiem ze świata, mam zarzuty o rozpustę.
Użytkownik ble edytował ten post 2010-02-20, godz. 18:18
Napisano 2010-02-20, godz. 19:13
Napisano 2010-02-20, godz. 20:31
Napisano 2010-02-20, godz. 21:03
'miszmasz', on 20 Feb 2010 - 20:31, said:
W momencie kiedy zadzwoniono do mnie, i wypytywano się o powód mojej nieobecności na zebraniach (około pół roku), kiedy drążyła ta osoba temat, zadając coraz dziwniejsze pytania, zostałam przyciśnięta do ściany, zostałam osaczona pytaniami jasno zmierzającymi do jednego pytania: o rozpustę, że nie było sposobu wymigać się od odpowiedzi.
Poczułam lęk, strach taki jak osaczone zwierzę :/
Użytkownik ble edytował ten post 2010-02-20, godz. 21:04
Napisano 2010-02-20, godz. 21:27
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych