Skocz do zawartości


Zdjęcie

Studium I.


  • Zamknięty Temat jest zamknięty
469 replies to this topic

#121 Kloo

Kloo

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1087 Postów
  • Lokalizacja:Warszawka

Napisano 2006-03-28, godz. 10:47

O tym, że dokonywano zmian w PŚ, świadczy wypowiedź Towarzystwa opublikowana na bazie pierwszej wersji Kingdom Interlinear:

Strażnica nr 2 z 1979, s. 23

Istnieją w Pismach Hebrajskich wersety dotyczące Jehowy, które w Nowym Testamencie przytoczono w kontekście odnoszącym się do Jezusa (Izaj. 40:3 – Mat. 3:3; Jana 1:23; Joela 3:5 (2:32, Bg) – Rzym. 10:13; Psalm 35:7,8 – Hebr. 1:8,9). Jest to zrozumiałe, gdy się weźmie pod uwagę, że Jezus był najwybitniejszym przedstawicielem Jehowy.

Nie może być zatem mowy o jakimś błędnym zrozumieniu wypowiedzi z Rzymian 10:13 – dokonano tu celowej manipulacji tekstem w Przekładzie Nowego Świata!
:angry:
Jak możecie uwierzyć, skoro od siebie wzajemnie odbieracie chwałę, a nie szukacie chwały, która pochodzi od samego Boga?

--
Informacja Forum Watchtower: konto wyłączone.

#122 Kloo

Kloo

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1087 Postów
  • Lokalizacja:Warszawka

Napisano 2006-03-28, godz. 11:03

W Przekładzie Nowego Świata w Jana 1:1 pada zwrot „Bogiem” i aż do lat 80-tych Towarzystwo powoływało się na Johannesa Grebera, by uzasadnić poprawość takiego tłumaczenia. Jednak w połowie lat 80-tych Towarzystwa zaprzestało posługiwania się przekładem pana Grebera, gdyż publicznie stał się znany fakt, iż do tłumaczenia wersetu z Jana 1:1 Johannes Greber wykorzystywał media spirytystyczne (demony)!

Towarzystwo oznajmiło, że nie znało tego faktu, ale to nieprawda! Towarzystwo już od początku lat 50-tych było świadome, że Greber był w porozumieniu z demonami!

Watchtower z 1 października 1955, s.603, Part 3: What Do the Scriptures Say About "Survival After Death"?

(...) niejaki Johannes Greber, były ksiądz katolicki został spirytystą i opublikował swoją książkę pt. "Komunikowanie się ze światem duchów, jego prawa i cele" (1932, Macoy Publishing Company, New York). W swoim Wstępie podał typowe błędne stwierdzenie: „Biblia jest najwybitniejszą książką spirytystyczną.”

Watchtower z 15 lutego 1956, ss.110-1 (Strażnica nr8 z 1961, Triumf nad złymi mocami duchowymi)

Niejaki Johannes Greber pisze we wstępie do swego przekładu Nowego Testamentu, wydanego w roku 1937: „Byłem księdzem katolickim i do czterdziestego ósmego roku życia w ogóle nie wierzyłem w możliwość kontaktu ze światem duchów Bożych. Potem jednak nastał dzień, kiedy niechcący zrobiłem pierwszy krok w kierunku takich kontaktów. Przeżyłem rzeczy, które aż do największych głębi wstrząsnęły moim jestestwem. (...) Przeżycia swe opisałem w książce, która ukazała się w języku niemieckim i angielskim, a nosi tytuł: ‘Komunikowanie się ze światem duchów, jego prawa i cele.’ ” (Strona 17, § 1, 2) Stosownie do swego katolickiego pochodzenia Greber dał na okładce swego przekładu wytłoczyć złoty krzyż. W przedmowie do ostatnio wspomnianej książki były ksiądz Greber powiada: „Biblia jest najwybitniejszą książką spirytystyczną.” Kierując się takim wrażeniem Greber stara się swemu przekładowi Nowego Testamentu nadać nutę jak najbardziej spirytystyczną.

Nawet jeszcze po opublikowaniu powyższych wypowiedzi Towarzystwo cytowało Johannesa Grebera przy wielu okazjach jako autorytet, który mógłby poprzeć nauki Towarzystwa! W wydanej w roku 1971 książce Aid to Bible Understanding Towarzystwo cytuje Grebera na stronach 1134 i 1669, przy czym na stronie powołuje się ono na Johannesa Grebera by poprzeć ich nienaukowe oddanie Jana 1:1. Istnieje o wiele więcej cytatów Strażnicy przychylnie wyrażających się o Greberze.

The Watchtower z 15 października 1975 (Strażnica nr21 z 1977, s.24)

Bez naruszania zasad gramatyki greckiej można tekst Mateusza 27:52,53 przetłumaczyć w taki sposób, żeby z niego wynikało, iż podobne odsłonięcie zwłok nastąpiło wskutek trzęsienia ziemi w chwili śmierci Jezusa. Na przykład Johannes Greber oddał te teksty (w roku 1937), jak następuje: „Groby się odkryły, a wiele ciał tam pochowanych uległo podrzuceniu do postawy stojącej. W takiej pozycji wstawały z grobów i widziało je wielu przechodniów wracających tamtędy do miasta”. A oto dla porównania brzmienie „Przekładu Nowego Świata”...

The Watchtower z 15 kwietnia 1976 (Strażnica nr4 z 1979, ss.23,24)

Podobne wydarzenie miało miejsce w Jeruzalem przy śmierci Jezusa. Zgodnie z ówczesnym obyczajem zwłoki na ogół umieszczano wtedy w grobowcach, czyli pomieszczeniach wykutych w większych skałach wapiennych Palestyny, często na stokach górskich. Sprawozdanie biblijne w przekładzie Johannessa Grebera podaje, że kiedy Jezus umarł, „ziemia się zatrzęsła i pokruszyły się skały. Odsłoniły się grobowce i liczne zwłoki pochowanych tam zmarłych zostały podrzucone do pionu. W tej pozycji wystawały z grobów i oglądało je wiele osób, które wracając do miasta mijały to miejsce”. Zatem okazuje się, że zamiast zmartwychwstania, jak sugerują niektóre tłumaczenia Biblii, nastąpiło wtenczas jedynie odsłonięcie zwłok i ukazanie ich oczom obserwatorów, co powtórzyło się teraz w Gwatemali – Mat. 27:51-53

W końcu Towarzystwo skapitulowało i próbowało się zdystansować od Johannesa Grebera.

The Watchtower z 1 kwietnia 1983, s.31 (Strażnica nr22 z 1983, s.24)

· Dlaczego w ostatnich latach „Strażnica” nie powoływała się na przekład Pisma Świętego, który opracował były ksiądz katolicki, Johannes Greber?

Wersję tę przytaczano od czasu do czasu na poparcie sposobu, w jaki „New World Translation” (Przekład Nowego Świata) oraz inne miarodajne tłumaczenia Biblii oddają tekst Ewangelii według Mateusza 27:52,53 oraz według Jana 1:1. Niemniej jednak w roku 1980 ukazała się w przedmowie do „Nowego Testamentu” Johannesa Grebera wzmianka o istotnym znaczeniu, z której wynika, że tłumacz ten w poszukiwaniu sposobów wyjaśnienia trudniejszych fragmentów zdał się na „Boski świat duchów”. Powiedziano tam: „Jego żona, będąca medium Boskiego świata duchów, często pośredniczyła w przekazywaniu księdzu Greberowi trafnych odpowiedzi pochodzących od Posłańców Bożych”. Uznano za niestosowne, by „Strażnica” korzystała z przekładu, który ma tak ścisłe powiązania ze spirytyzmem (Powt.Pr. 18:10-12). Podstawy naukowe, na jakich opiera się sposób oddania powyższych wersetów w „New World Translation”, są dostatecznie mocne i dlatego nie ma potrzeby, by powoływać się w tej sprawie na tłumaczenia Grebera. Nic więc straconego, gdy nie posługujemy się już tym przekładem.


Towarzystwo po raz kolejny ukazało w powyższym cytacie swoją nieuczciwość, sprawiając tu wrażenie, że do roku 1980 nie było świadome powiązań Grebera ze światem duchów, które pomagały mu w tłumaczeniu Biblii, ale jak sami widzicie zwyczajne odwołanie się do Watchtower Library na CD dostarcza mnóstwo dowodów, iż Towarzystwo wiedziało o tym na długo przed rokiem 1980. Mało tego, było tego świadome zanim opublikowało swój Przekład Nowego Świata!
Jak możecie uwierzyć, skoro od siebie wzajemnie odbieracie chwałę, a nie szukacie chwały, która pochodzi od samego Boga?

--
Informacja Forum Watchtower: konto wyłączone.

#123 gedeon

gedeon

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 95 Postów

Napisano 2006-03-28, godz. 20:26

Wierzę że są to prawdziwe historie, OK, ale wytłumaczcie mi jak opisywanie dewiacji, skrzywień i deformacji może być budujące ?
Cu buduje ?
Rozumiem że naga prawda jest potrzebna, sam tego chetnie posłucham, ale jakie tu budowanie ?
Jak mi (mówię teoretycznie ) córka lub żona się puści i ja to napiszę publicznie, to przepraszam co w tym jest budującego ?To byłaby przykra prawda owszem, ale budujące ?
Wytłumaczcie bo nie pojmuję  :(


To jest bardzo proste i ten temat "dlaczego" przewija sie nie po raz pierwszy wystarczy uważnie czytac
Liberał napisał :
Ja osobiście nie jestem za tym, żeby kogoś na siłę wyciągać z Organizacji, bo za tym mogą iść dalekosiężne skutki w postaci utraty rodziny, przyjaciół, znajomych, pracy, mieszkania itp. Niemniej znam kilka osób, które dzięki dyskusjom na tym Forum czy na czacie zdecydowało sie odejść. Inni są tam nadal. Traktuję to jako suwerenną decyjzję każdej osoby - zatem ani nie pochwalam ani nie potepiam. Mogę to jedynie uszanować.
Najważniejszy cel to pokazać obie strony medalu - a reszta należy do poszczególnych ludzi.

Kloo napisał :
Na świecie istnieje kilkanaście grup, które po części kontynuują naukę Brata Russella. Prawie każda z nich ma swego „niewolnika”, swoich pomazańców, którzy uważają się za, jedyny kanał między Bogiem a ludźmi.
Wobec powyższego, który „niewolnik” jest prawdziwy? Ilu ludzi pójdzie do nieba, skoro prawie każdy wysyła tam swoich pomazańców (144.000)?
Ruchy te cały czas walczą między sobą, oskarżając się wzajemnie, i chcieliby tą walkę przenieść do nieba. Ale ten, który próbował to uczynić został rozbrojony i wystawiony na pokaz.

Kto jest na tyle długo w organizacji to wie, że zawsze były siły które nie dały się bezwiednie prowadzić
Nie chodzi o reklamowanie tego co złe bo i po co ale opisując to wszystko dajemy wyraźny sygnał że potrafimy myśleć logicznie i wyciągamy wnioski i dlatego potrafimy zadać pytania opierając się na Biblii i tak było zawsze. Ale kto o tym wiedział (?) Były akcje pisania listów z marnym skutkiem (prawda Kloo) Dopiero taki wynalazek jak Internet pozwolił błyskawicznie dotrzeć do pewnych dokumentów , mało ,pozwolił na szybką ich publikacje
Czy tego ktoś chce czy nie !!! A więc symboliczne ”kamienie mówią”
Potrafimy tez zarazić innych chorobą logicznego myślenia a tego nie zrobisz po za organizacją
To prawda że czasami wracamy do historii ,ale pewnym ludziom należy się pamięć bardzo ładnie opisał to Liberał to naprawdę były tragedie i kto dziś za to odpowie ?
Stwierdzenie że takie były czasy a teraz jest nowe światło to za mało
Chcemy aby Biblia odzyskała swój autorytet i była przewodnikiem a nie inne słowo pisane
I dlatego należy o tym pisać

#124 Kloo

Kloo

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1087 Postów
  • Lokalizacja:Warszawka

Napisano 2006-03-28, godz. 20:34

Gedeonie , jak zwykle trafnie mowisz. Ile do nas splywalo pytan w terenie i czesto znajac wlasciwa odpowiedź oparta na bibli, przymuszeni bylismy mowic tak jak Centrala kazała. Choćby dzisiejsze studium książki.Toż to prawdziwy PEAN najswiętszej, ktory nijak nie trzyma sie 12 rozdziału Daniela i 7 : 25-28. Mlodziez mowi co ksiazka pisze a my Starzyki milczymy choc rozrywa nas w srodku 1000 granatow. :angry:
Jak możecie uwierzyć, skoro od siebie wzajemnie odbieracie chwałę, a nie szukacie chwały, która pochodzi od samego Boga?

--
Informacja Forum Watchtower: konto wyłączone.

#125 gedeon

gedeon

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 95 Postów

Napisano 2006-03-28, godz. 21:48

Kloo napisał:

przymuszeni bylismy mowic tak jak Centrala kazała

Ale tylko do pewnego czasu , Kloo to nie ty się zmieniłeś nie zmieniła się Biblia to zmieniła sie "prawda"!!!
Ja juz nie wyszukuje złożonych prawd doktrynalnych które można badać całe wieki
Ale jak pojąć i przejść do porządku dziennego czytając Mat.24:47 – co to jest „mienie”
Nowa książka „Zorganizowani” na stronie 16 drugi akapit cytuje : „A czym jest „mienie”? Chodzi o wszelkie dobra na ziemi, które stanowią własność Chrystusa jako niebiańskiego Króla. Zaliczają się do nich obiekty Biura Głównego Świadków Jehowy , a także biura oddziałów , sale królestwa i Sale Zgromadzeń na całym świecie „Mienie” to obejmuje również dzieło głoszenia „tej dobrej nowiny o królestwie” – koniec cytatu
Tekst dzienny z 2005 roku z dnia 19 Kwietnia cytuje „Nad jakim konkretnie mieniem ustanowił swego wiernego niewolnika nowo koronowany Władca? Chodzi o wszystkie jego dobra duchowe na ziemi „.....koniec cytatu –tekst został oparty o( w 1.3.04.18 ,19 )
Ksiązka „Zorganizowani” pokazała jakie są rzeczywiste pragnienia organizacji , umieszczając czynienie uczniów gdzieś tam a pokazując że liczy się tylko kesz
Jak pogodzić te dwa wywody ?
Mi opadła szczęka! Całe życie wiedziałem co to jest „mienie” a tu nagle nie wiem
Zadałem pytanie książętom czy aby nie nastąpiła tu pomyłka w druku na taki chochlik drukarski – czytając te dwa teksty nie widzieli różnicy (?)
Czy jeśli spotykamy dwa różne wywody na ten sam temat , sprzeczne ze sobą i mówimy o tym , to co jesteśmy odstępcami ? Żałosne !

#126 Kloo

Kloo

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1087 Postów
  • Lokalizacja:Warszawka

Napisano 2006-03-28, godz. 22:10

:angry: Jesteś jednym z niewielu , ktorzy tak uważnie analizują wywody niewolnika. Ja w tym miejscu zacytuje slowa samego Jezusa,, Ale nie nazywam już Was swoimi Niewolnikami, bo Niewolnik nie wie co czyni Pan Jego........
Więc czego Gedeonie mamy sie po nich spodziewać ??!!!!

Ilu na Sali otwiera literature po raz pierwszy ?? Czy tego nie zauwazacie?? Kto ma wnikać, i analizować, kiedy my my kochamy wprost ,jak ktoś myśli za nas??!!!

Jak możecie uwierzyć, skoro od siebie wzajemnie odbieracie chwałę, a nie szukacie chwały, która pochodzi od samego Boga?

--
Informacja Forum Watchtower: konto wyłączone.

#127 White Death

White Death

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 243 Postów

Napisano 2006-03-29, godz. 05:12

Chaos przemiennych treści obecnej literatury można wytłumaczyć brakiem silnego teologa oraz strachem przed tworzeniem nowych dogmatów którymi można skrzywdzić ludzi.
Piszą tę literaturę pewnie już tylko drugie owce które starają się znaleść kompromis między starymi a nowymi światłami.
Przeto odrzuciwszy fałsz, mówcie prawdę każdy ze swym bliźnim. Efezjan 4:25a
To zaś powinniście czynić: Mówcie prawdę jeden drugiemu, wydawajcie sprawiedliwe wyroki w swoich bramach i zachowujcie pokój! Zach 8:16

#128 Czesiek

Czesiek

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 5701 Postów
  • Lokalizacja:Szczecin

Napisano 2006-03-29, godz. 07:34

Do Azariasza

Napisałeś:
„Pytania do kloo. Proszę o jasną i prostą odpowiedz:

1.Czy uważasz, ze Jehowa posługuje się braćmi z klasy niewolnika?
2.Czy uwazasz, ze Świadkowie Jehowy są organizacją Bożą?”
Oczywiście można udzielić szybkiej i precyzyjnej odpowiedzi, tylko czy uwierzyłbyś, że Kloo ma rację? Czy uznałbyś go za zwodziciela, który został zwiedziony przez szatana?
Kloo postarał się przedstawić ci argumenty z „publikacji”, z których możesz wyciągnąć swoje wnioski. Ja proponuję ci małe studium Biblii ( a także wszystkim zainteresowanym odpowiedzią na twoje pytania), które pomoże ci znaleźć swoje odpowiedzi na pytania jakie zadałeś Kloo.
Podstawą studium będzie tekst z Listu do Efezjan w którym apostoł Paweł porównuje Kościół do ciała.
Efez. 4:11-16 (BW)
11. I On ustanowił jednych apostołami, drugich prorokami, innych ewangelistami, a innych pasterzami i nauczycielami,
12. Aby przygotować świętych do dzieła posługiwania, do budowania ciała Chrystusowego,
13. Aż dojdziemy wszyscy do jedności wiary i poznania Syna Bożego, do męskiej doskonałości, i dorośniemy do wymiarów pełni Chrystusowej,
14. Abyśmy już nie byli dziećmi, miotanymi i unoszonymi lada wiatrem nauki przez oszustwo ludzkie i przez podstęp, prowadzący na bezdroża błędu,
15. Lecz abyśmy, będąc szczerymi w miłości, wzrastali pod każdym względem w niego, który jest Głową, w Chrystusa,
16. Z którego całe ciało spojone i związane przez wszystkie wzajemnie się zasilające stawy, według zgodnego z przeznaczeniem działania każdego poszczególnego członka, rośnie i buduje siebie samo w miłości.


Pytania do studium:
1. Kogo ustanowił Pan Jezus w Kościele?
2. Jakie zadania według wersetu 12 zostały powierzone ludziom, których ustanowił Pan Jezus?
3. Jaki cel postawił Pan Jezus nauczycielom według wersetów 13-16? Po czym będzie można poznać, że wywiązują się oni z powierzonego im zadania?
4. Kim są „święci” według Nowego Testamentu? Czy można być „świętym” nie będąc dzieckiem bożym (Jana 1,12-13) „narodzonym na nowo” z wody i Ducha (Jana 3,3-8)?
5. Czy ktokolwiek, kto nie jest „święty” może należeć do Bożego Kościoła i budować „Ciało Chrystusa”? Czy moi nauczyciele pomagają mi stać się „świętym” dzieckiem bożym, czy też swoją nauką uniemożliwiają mi to?
6. Czy moi nauczyciele pomagają mi osiągnąć „pełnię Chrystusową”? Czy prowadzą mnie do tego, abym stał się podobny do Pana Jezusa w swoim charakterze?
7. Czy moi nauczyciele dbają o to, żebym nie był „unoszony lada wiatrem nauki” i umiał na podstawie Biblii rozpoznać, co jest prawdą pochodzącą od Boga, a co tylko ludzkim wymysłem? A może pod pozorem „pokarmu na czas słuszny” i „jaśniejszego światła” sami wprowadzają zamęt w swoim nauczaniu, przez co do końca nie wiadomo czego się trzymać?
8. Czy moi nauczyciele przygotowują mnie, że w pewnym momencie to ja mogę zająć ich miejsce, zostając dobrze przygotowanym „nauczycielem”, czy też starają się mnie uzależnić od „pokarmu” dostarczanego przez nich?


Oczywiście nie są to wszystkie pytania jakie warto sobie zadać studiując ten tekst, ale te kilka wystarczy, aby móc sobie odpowiedzieć:
1.Czy Jehowa posługuje się braćmi z „klasy niewolnika”?
2.Czy Świadkowie Jehowy są „organizacją” Bożą?”

Tylko aby odpowiedzieć sobie na te 2 pytania to wcześniej trzeba szczerze przed sobą i Bogiem odpowiedzieć sobie na powyższe pytania, oraz te, które się zrodzą w twoim sercu podczas tego studium Biblii
Czesiek

#129 Kloo

Kloo

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1087 Postów
  • Lokalizacja:Warszawka

Napisano 2006-03-29, godz. 07:44

Poczyniono już pierwsze kroki, wycofano w 1995 roku osławioną ks. pt. „Będziesz mógł żyć wiecznie w raju na ziemi“ i zastąpiono ją nowym podręcznikiem pt. „Wiedza, która prowadzi do życia wiecznego“, którą też czas pokonał i w 2005/2006 zastąpiła ją ,,Czego naprawdę...,,,

W podstępny sposób wycofano się z pokolenia roku 1914.
„Niewolnik” znalazł się na tym samym zakręcie historii jak to miało miejsce w 1918 roku, kiedy po ostatecznych weryfikacjach ustalono, że ta data jest pewna i w tym roku rzekomo Pan Jezus uznał ich za dobrego sługę.

Czy żniwo wieku Ewangelii skończyło się na wiosnę roku 1918, czy też trwa ono nadal? Wobec tego wyjaśniono, że czterdziestoletnie żniwo żydowskie zaczęło się w R. P. 33 i skończyło R. P. 73; na podstawie równoległości żniwo Wieku Ewangelii miało się rozpocząć w 1845 lat po żniwie żydowskim, tzn. R. P. 1878 (33+1845), kończąc się chronologicznie na wiosnę R. P. 1918. To było ostatnie oświadczenie w sprawie chronologii, dane przez posłannika Laodyceńskiego kościoła (Russella). Nie widzimy powodu, dlaczego mielibyśmy wątpić w jego poprawność.

Oto inna wypowiedź z tej samej Strażnicy ze strony 104:

W czasie ostatniej swej rozmowy z uczniami Pan nasz powiedział im również, że odchodzi od nich, aby przygotować im miejsce, ale że powróci znowu i przyjmie ich do siebie. Do posłańca kościoła Laodycejskiego( Russell ) i za jego pośrednictwem Pan powiedział (...) To się zaczęło od 1874 roku. A w powróceniu „prawdziwej światłości, która oświeca każdego człowieka, przychodzącego na świat” nastał jasny pogląd na każdy przedmiot, z jakim spotyka się człowiek, i żadna zła wola nie może powstrzymać tej światłości! Zaprawdę błogosławieni są ci, którzy usiedli u stołu Mistrza, kiedy usługuje im przez swego mądrego i wiernego szafarza, którego uczynił przełożonym nad swoją czeladzią aby jej udzielał pokarmu na czas słuszny. Dawał nam tom za tomem, z obfitemi oprócz tego przystawkami. Z prawdy zrobił on zarządcę nad „wszystkiemi dobrami”, nad wszystkim „pokarmem na czas słuszny”.

Co pozostało z tego suto zastawionego stołu? Większość zwolenników Russella nie wie o „jadle” które się zepsuło, choć było tak dobrze przyrządzone i podane. Kiedy minął zapowiadany rok 1918 i nic się nie stało, zawiedzeni ludzie zaczęli się zastanawiać kto ich oszukał, ale „niewolnik“ nie zaczął prostować wykrzywionych dróg Pańskich, wprost przeciwnie – nadal bronił wymyślonych przez siebie nauk. Strażnica grzmiała:

(...) to czy mamy odwrócić się od uczty z „pokarmu na czas słuszny”, a w miejsce tego karmić się rozmaitemi obcemi naukami, „abyśmy nie byli chwiejącymi się i unoszącymi się każdym wiatrem nauki przez fortel ludzki i przez chytrość podejścia błędem?” str 105

Szatan coraz bardziej jest czynny w swych usiłowaniach, aby wprowadzić w roztargnienie umysły ludzi Bożych i odciągnąć ich od stołu z prawdami, jaki jest dla nich przygotowany. W niektórych wypadkach udaje się mu to. Dziwnem się wydaje, że ten, kto już raz miał przywilej cieszyć się pokarmem dostarczanym mu przez Pana, może następnie opuścić stół Pański i powrócić do próżności świata. Nic tak nie oburzyło przeciwnika jak siódmy tom (Dokonana Tajemnica) „pokarmu na czas słuszny”, jaki Pan w opatrzności swej łaskawie nam udzielić raczył. Podczas, gdy dzieło to wzmocniło i utwierdziło tysiące wiernych dzieci pańskich (...). (s.106)

Czyż Strażnica, Towarzystwo Biblijne i Broszur nie jest tem jedynem źródłem, które Pan używa do rozszerzania swej prawdy stale od początku okresu tego żniwa? Czyż ostatnio wydana nowina nie jest tym „gradem” prawdy, o którym mówi Pismo Święte (...)
:rolleyes: Oceńcie Betelczycy sami

Jak możecie uwierzyć, skoro od siebie wzajemnie odbieracie chwałę, a nie szukacie chwały, która pochodzi od samego Boga?

--
Informacja Forum Watchtower: konto wyłączone.

#130 Padre Antonio

Padre Antonio

    Ateista

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2291 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2006-03-29, godz. 07:59

Osobiście przestałem wierzyć w Boga i jego zamierzenie wobec Ziemi właśnie na podstawie :pokarmu na czas słuszny" dostarczanego przez tego "kuchcika" (i to całkiem kiepskiego).
Nie wiem czy uda mi się to odbudować, choć podstawowe wartości chrzescijańskie które sa łatwe do zrozumienia są dla mnie wyznacznikiem moralnosci, sumienia i dobrego postępowania w życiu.
Do religii mam głęboką urazę.
"Jeśli dojdziesz ostatecznie do tego, że nie ma Boga, zachętą do cnoty i odwagi niech będzie dla ciebie radość i przyjemność, jaką dawało ci samo myślenie, i miłość innych, którą ci ono zapewni" Thomas Jefferson

#131 Kloo

Kloo

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1087 Postów
  • Lokalizacja:Warszawka

Napisano 2006-03-29, godz. 08:11

Padre nie poddawaj sie. To nie człowiek,religia Cię stworzyła i mnie. :o
Jak możecie uwierzyć, skoro od siebie wzajemnie odbieracie chwałę, a nie szukacie chwały, która pochodzi od samego Boga?

--
Informacja Forum Watchtower: konto wyłączone.

#132 Padre Antonio

Padre Antonio

    Ateista

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2291 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2006-03-29, godz. 08:23

Wiem Kloo, prawda jest taka, że to iż wyszedłem na tzw. ludzi zawdzięczam swojemu niezyjącemu juz dziadkowi, który nigdy nie był i nie chciał byc sJ, ale był super kulturalnym człowiekiem co dostał ostro po tyłku w okresie II wojny swiatowej. Dziadek i ojciec (sJ) przekazali mi wartosci uniwersalne, to co ponad to - glownie ze strony ojca sJ - dzialalo jakis czas, do momentu az zaczalem samodzielnie myslec, a do czego właśnie zachecal mnie dziadek. To dzieki niemu odkrylem piekno literatury z okresu miedzywojennego, polskiej i zagranicznej klasyki.

Jego pamietnik z obozu czytuje regularnie co jakis czas, szczegolnie kiedy mi ciezko. Mimo potwornych warunkow potrafil sie tam odnalesc i zapisywac sprawy z ktorych sie tam potrafil cieszyc ... np. z szachów ulepionych z oszczedzonego chleba :)
"Jeśli dojdziesz ostatecznie do tego, że nie ma Boga, zachętą do cnoty i odwagi niech będzie dla ciebie radość i przyjemność, jaką dawało ci samo myślenie, i miłość innych, którą ci ono zapewni" Thomas Jefferson

#133 Czesiek

Czesiek

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 5701 Postów
  • Lokalizacja:Szczecin

Napisano 2006-03-29, godz. 08:25

White Death
Piszaesz:
„Chaos przemiennych treści obecnej literatury można wytłumaczyć brakiem silnego teologa oraz strachem przed tworzeniem nowych dogmatów którymi można skrzywdzić ludzi.
Piszą tę literaturę pewnie już tylko drugie owce które starają się znaleść kompromis między starymi a nowymi światłami.”


W.D. nigdy nie byłem śJ i moje wypowiedzi są tylko uwagami i spostrzeżeniami obserwatora. Jednak podzielę się z nimi. Podczas, gdy artykuły do studium z lat 70 i 80 zeszłego wieku można by jeszcze porównać do kotleta schabowego z soi, to te obecne co najwyżej do kaszki mammy z soi zrobionej na mleku z soi.
Skąd takie porównanie? Podczas, kiedy tamte artykuły jeszcze zawierały jakąś treść i wywody sprawiające wrażenie, że są rozprawą teologiczną opartą na Biblii, to obecne przypominają taką papkę w której coś powiedziano ( i tylko starzyki jeszcze coś tam pamiętają jak to było udowadniane na podstawie Pism), ale do końca nie wiadomo co i tak naprawdę nawet nie ma z czym dyskutować, bo i na jakiej podstawie z Biblii, skoro tak naprawdę to nic nie powiedziano.

A skąd ta soja? Zawsze w sklepie śmieszy mnie to, jak zwolennicy zdrowej żywności i jarosze, swoje produkty z soi nazywają kotletami, stekami, i tym podobnymi nazwami „mięsnymi” aby sprawić wrażenie, że oni też mają swoje „schabowe”. Tak samo jest z „pokarmem” podawanym przez CK, sprawia wrażenie opartego na Biblii (schab), ale po dokładnym zbadaniu i zadaniu kilku prostych pytań typy: „dlaczego Biblia naucza inaczej niż wy” okazuje się, że ma się do czynienia z podróbką (soja udająca schab).
Czesiek

#134 Fly

Fly

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 712 Postów

Napisano 2006-03-29, godz. 08:26

Dzisiaj przeżywałem ciężkie chwile na zebraniu książki, kiedy słuchałem jak interpretuje się prorocze okresy z księgi Daniela. Ech...
Po pierwsze nie ma zadnego biblijnego uzasadnienia dla takiej a nie innej interpretacji okresow wymienionych w ramce (1355 dni, 1290 dni, 3 i pol czasu itp.) a po drugie takie wyjasnienia sa, jak dla mnie, zenujace po prostu. Prorok Bozy zapisal 2 i pol tysiaca lat temu proroctwa badane przez miliony badaczy w ciagu calych stuleci, a dziwnym trafem spełniły się one wszystkie w ciągu paru lat po I wojnie światowej za życia Rutherforda, dotyczac w kazdym wypadku jego osoby i organizacji, ktorej przewodzil. Spelnienie to bylo zawsze tak spektakularne, ze nikt go nie zauwazyl :D oprocz samego Rutherforda. Ciekawe dlaczego Daniel napisal akurat o 1290 i 1355 dni a nie o "jakichs 3 i pol roku"? Dlaczego 1355 a nie 1348 albo 1370?!
Zacytuje jeszcze Liberala: "Ciekawa sprawa, że Rutherford zorientował się o tym dopiero w roku 1922 (sic!) [o znaczeniu wydarzen z lat 1918-1919] (por. Strażnicę nr19 z 1987, s.12, ak.18), próbując nadać swojemu uwięzieniu jakiegoś niezwykłego, proroczego znaczenia. Wystarczy poczytać jego dzieła z tamtego okresu, by przekonać się z jaką obsesją wszystko, co go spotykało w życiu, starał się dopasować do proroctw biblijnych. Pokusa do występowania w imieniu osobistego „niewolnika” Jezusa Chrystusa jest tak silna, że Ciało Kierownicze do dnia dzisiejszego na siłę próbuje dopasować pewne wydarzenia z historii WTS do symbolicznych okresów odnotowanych w Biblii. "

#135 Czesiek

Czesiek

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 5701 Postów
  • Lokalizacja:Szczecin

Napisano 2006-03-29, godz. 08:29

Gedeon napisał:

„Czy jeśli spotykamy dwa różne wywody na ten sam temat , sprzeczne ze sobą i mówimy o tym , to co jesteśmy odstępcami ? Żałosne !”

Kloo napisał:

„Jesteś jednym z niewielu , ktorzy tak uważnie analizują wywody niewolnika. Ja w tym miejscu zacytuje slowa samego Jezusa,, Ale nie nazywam już Was swoimi Niewolnikami, bo Niewolnik nie wie co czyni Pan Jego........
Więc czego Gedeonie mamy sie po nich spodziewać ??!!!!

Ilu na Sali otwiera literature po raz pierwszy ?? Czy tego nie zauwazacie?? Kto ma wnikać, i analizować, kiedy my my kochamy wprost ,jak ktoś myśli za nas??!!!”


W Szczecinie jest taki człowiek „brat” Wiktor, który w latach 90 za jedną ze Strażnic zaczął nauczać, że Pan Jezus dopiero ma powrócić. Dla was jako dziadków w jego wieku (przynajmniej ty Kloo) nie powinno być trudem znalezienia tej publikacji (chociażby po moich wcześniejszych postach), aby sprawdzić czy miał po temu podstawy. Pomimo swego wieku i doświadczenia w „organizacji” (35 lat) niektórym młodszym to się nie spodobało i szykował się już „komitet”. Nieważne było, że o tym nauczała Strażnica, nieważne były „zasługi”, ważne, że nie zgadzało się to z poprzednią linią nauczania CK, a w tej Strażnicy akurat zabrakło magicznych słów „jaśniejsze światło”. Dziś mógłby sobie swobodnie już nauczać, że powrót Pana Jezusa nastał w 1914 roku a następnie w 1918 roku i dopiero ma nastąpić powrót Pana Jezusa, bo w ten sposób naucza CK, wtedy wolał zostać odstępcą niż zostać wyłączony.
Więc drodzy bracia, uważajcie. Jeśli chcecie pozostać w „przenajświętszej” to nie zacznijcie otwarcie mówić tego, co jest w waszych sercach, bo zamiast wyjaśnienia, może być „komitet”

A co do wyjaśnienia czym jest „mienie” przez książkę „Zorganizowani”, to czemu dziwisz się Gedeonie? Przynajmniej wiadomo na czym bardziej zależy CK, na majątku a nie ludziach, stąd nie powinno nikogo dziwić, że CK nie płacze po tylu ludziach, którzy stali się byłymi śJ, skoro tylko zostawili „małe co nieco” tego „mienia” na którym tak naprawdę zależy CK.
Czesiek

#136 Padre Antonio

Padre Antonio

    Ateista

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2291 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2006-03-29, godz. 08:34

Dla mnie szokujace jest to w jaki sposob cala grupa bierze udzial w zebraniu.

Odpowiadaja jak bezmozgowcy, klepia to co napisane w ksiazce, a za argument wystarcza im fakt wystapienia danego okreslenia w biblii. Obojetne gdzie, Daniela, Objawienia, Izajasza, nie wazne w jakim kontekscie ...
Raz 3,5 dnia znaczy 3,5 roku, raz "krótki okres" (no bo jak dopasowac czas uwiezienia na ktory sie nie ma wplywu) i nikomu to sie nie wydaje dziwne, a nawet jesli czegos nie rozumieja to siedza cicho i pewnie nawet nie staraja sie nad tym zastanowic przyjmujac te brednie za prawde absolutną. :(
"Jeśli dojdziesz ostatecznie do tego, że nie ma Boga, zachętą do cnoty i odwagi niech będzie dla ciebie radość i przyjemność, jaką dawało ci samo myślenie, i miłość innych, którą ci ono zapewni" Thomas Jefferson

#137 sebol

sebol

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 3836 Postów
  • Lokalizacja:Waldenburg

Napisano 2006-03-29, godz. 09:34

Padre no niestety my też tacy kiedyś byliśmy : bezmózgowi !!!
"Nie umiem wyobrazić sobie Boga nagradzającego i karzącego tych, których stworzył, a którego cele są wzorowane na naszych własnych - krótko mówiąc, Boga, który jest jedynie odbiciem ludzkich słabości." A.Einstein

"Religia jest obrazą godności ludzkiej
Bez niej mamy dobrych ludzi czyniących dobre rzeczy
i złych ludzi czyniących złe rzeczy
Żeby jednak dobrzy ludzie czynili złe rzeczy,
potrzeba religii" Richard Dawkins

#138 Sebastian Andryszczak

Sebastian Andryszczak

    BYŁEM Świadkiem Jehowy

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 6348 Postów
  • Gadu-Gadu:748371
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Karpacz

Napisano 2006-03-29, godz. 09:57

Gdyby te proroctwa miały się prawdzić na Ruthefordzie i organizacji ŚJ, to należałoby, jak podkreślił Fly, oczekiwać 100% dokładności. Jeśli coś tam dzieje się po 1260 dniach, to nie po 1259 ani 1261, ale dokładnie co do dnia.

Pamiętamy chyba wszyscy słowa Biblii, że zgodnie z proroctwem, Izrael wyszedł z Egiptu dokładnie po tylu latach, po ilu miał wyjść i kiedy noga ostatniego Izraelity znalazła się poza Morzem Czerwonym, wtedy minął czas zapowiedziany przez Boga.

Dlaczego w Chronologii 1914-38 nie widzimy takiej dokładności?...
Dlatego, że nie są to słudzy wierni i roztropni...

#139 Kloo

Kloo

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1087 Postów
  • Lokalizacja:Warszawka

Napisano 2006-03-29, godz. 12:13

I jeszcze jeden smaczek :rolleyes:

Jezus
Pośrednikiem tylko dla pomazańców 1 Tym 2:5, odnoszących się do tych, którzy wówczas objęci byli nowym przymierzem z Chrystusem jako „pośrednikiem”. A zatem w sensie ściśle biblijnym Jezus jest „pośrednikiem” tylko dla pomazańców. (…)
[COLOR=blue]
Tworząca się dzisiaj „wielka rzesza” tak zwanych „drugich owiec nie jest objęta nowym przymierzem. Jednakże dzięki temu, że towarzyszymy „małej trzódce” podlegających jeszcze owemu przymierzu „wielka rzesza„ korzysta z dobrodziejstw, jakie płyną z nowego przymierza. [1] Strażnica 2/1980 s 24 [COLOR=blue]
Jak możecie uwierzyć, skoro od siebie wzajemnie odbieracie chwałę, a nie szukacie chwały, która pochodzi od samego Boga?

--
Informacja Forum Watchtower: konto wyłączone.

#140 Daniel Z.

Daniel Z.

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 72 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2006-03-29, godz. 14:34

Szanowni Państwo, drodzy Bracia!
Czytam Wasze wypowiedzi i mam nieodpartą chęć włączenia się do dyskusji.
Kloo pisze:
"Jezus pośrednikiem tylko dla pomazańców 1 Tym 2:5, odnoszących się do tych, którzy wówczas objęci byli nowym przymierzem z Chrystusem jako „pośrednikiem”. A zatem w sensie ściśle biblijnym Jezus jest „pośrednikiem” tylko dla pomazańców. (…)
Tworząca się dzisiaj „wielka rzesza” tak zwanych „drugich owiec nie jest objęta nowym przymierzem. Jednakże dzięki temu, że towarzyszymy „małej trzódce” podlegających jeszcze owemu przymierzu „wielka rzesza„ korzysta z dobrodziejstw, jakie płyną z nowego przymierza. [1] Strażnica 2/1980 s 24
"
Weźmy pod uwagę podobny ton wypowiedzi z w15.02.2006 strona 24:
"... byłoby niewłaściwe, gdyby emblematy te spożywały również mające nadzieję ziemską. Rozumieją one, że nie są namaszczonymi duchem członkami ciała Chrystusa i że nie obejmuje ich nowe przymierze, które Jehowa zawarł z przyszłymi współkrólami Jezusa Chrystusa"
w15.02.2006 strona 23 ramka:
"... namaszczeni chrześcijanie spożywają chleb, dają wyraz swej jedności z przyrównanym do ciała zborem pomazańców ..."
Wynika z tego że 'drugie owce' nie są pod nowym przymierzem; nie są też pod starym przymierzem. Nie korzystają obecnie z ofiary, z krwi i ciała Chrystusa. Nie można ich też przyrównać do prozelitów, bo ci składali ofiary i z nich korzystali.
'Drugie owce' nie są członkami zboru, który tworzą tylko 'pomazańcy'.
Jeżeli zobaczymy do statutu Świadków Jehowy to zorientujemy się że nie jesteśmy również członkami Związku Wyznaniowego Świadków Jehowy w Polsce.
Kim więc jesteśmy? Jaka jest nasza tożsamość?




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych