Inny tekst autorki powyższego artykułu: "Pamiątka śmierci Jezusa Chrystusa"wiadomosci24.pl, "Współczesne wojny a religia" (pod artykułem także dyskusja)
o ŚJ napisano (część I.)
#82
Napisano 2009-04-09, godz. 00:44
Miał być lokal handlowo-usługowy. Będzie świątynia Świadków Jehowy
dodano: 19 marca 2009, 6:00
Katarzyna Chojnowska
Za milion złotych świadkowie Jehowy wybudują świątynię. Prace ruszyły przed kilkoma dniami.
Sala Królestwa powstanie przy ulicy Piłsudskiego. Wznoszą ją ochotnicy. Pracować będą w soboty i niedziele. - W lipcu budynek będzie już w stanie surowym, a oddany zostanie do użytku dopiero w następnym roku - tłumaczy Mariusz Semenowicz, rzecznik zgromadzenia świadków Jehowy. - Postaramy się, by było to jak najmniej uciążliwe dla mieszkańców.
Przygotowania trwają już od 2004 roku. Właśnie wówczas zakupiony został teren przy Piłsudskiego. Budowa rusza teraz, bo dużo czasu zajęło zgromadzenie niezbędnych funduszy. Świątynia sfinansowana jest w całości z datków lokalnych członków wspólnoty. Koszt wybudowania Sali Królestwa wyniesie około miliona złotych.
Budowa zaskoczyła ełczan
Mieszkańcy osiedla przy Piłsudskiego od kilku dni zastanawiają się, co wybudowane zostanie w miejscu, gdzie był duży teren zielony.
- Jeszcze niedawno był tu fajny, zielony skwer, teraz jest zasłonięty - przyznaje pani Bogusia, ekspedientka z pobliskiego sklepu mięsnego.
- Domyślam się, że powstanie tu jakiś wieżowiec - mówi pani Regina, mieszkanka osiedla. - Kiedyś mieli tu wybudować jeszcze jeden, pasowałby do panoramy naszego osiedla.
Na niewiele zdaje się tablica informacyjna, na której napisane jest, że świątynia to budynek handlowo-usługowy. Jedyną wskazówką jest inwestor, czyli "Strażnica”, zarejestrowany na początku 1990 roku związek świadków Jehowy.
- Na tablicy jest napisane, że powstanie budynek usługowo-mieszkalny, ale klienci mówią nam, że to ma być podobno jakiś kościół - dodaje pani Bogusia. - Mnie to nie przeszkadza absolutnie, każdy ma prawo wyznawać, co tylko chce.
Nie wszystkim się to podoba
Budowa świątyni wywołuje kontrowersje wśród mieszkańców osiedla. Niektórym rodzicom dzieci uczęszczających do pobliskiej szkoły nie podoba się lokalizacja Sali
Królestwa.
- Wątpię, żeby władze były tak nierozsądne i pozwoliły świadkom Jehowy postawić tu świątynię - twierdzi pani Regina.
Część mieszkańców obawia się, że niechęć może przerodzić się w akty agresji skierowane przeciwko świadkom Jehowy.
- Słyszałem rozmowę kilkunastoletnich chłopców. Mówili, że gdy powstanie budynek, będą rzucać w niego kamieniami - oburza się Aleksander Leszkiewicz. - To wszystko wina rodziców. Przecież ludzi trzeba szanować, niezależnie od tego, w co wierzą.
Świadkowie Jehowy zdają sobie sprawę z tego, że reakcje mieszkańców osiedla mogą być niezbyt przychylne.
- Każdy ma prawo wypowiadać swoją opinię, pewnie są i tacy, którym budowa nie będzie odpowiadać - przyznaje Mariusz Semenowicz. - My ze swojej strony zrobimy wszystko, by nikomu nie przeszkadzać.
--
źródło
Sala Królewska i markety
W pobliżu Szkoły Podstawowej nr 4 rozpoczęto nową inwestycję. Jako że powstaje ona w sąsiedztwie wieżowców wiele osób sądzi, że to też będzie 10-piętrowy blok. Zaplanowano tu jednak coś zupełnie innego salę królestwa świadków Jehowy. Inwestorem jest Towarzystwo Biblijne i Traktatowe „Strażnica.
--
źródło
Materiał filmowy do powyższej notki: link (YouTube)
#83
Napisano 2009-04-09, godz. 14:25
#84
Napisano 2009-04-09, godz. 14:57
"Nie wierzcie w jakiekolwiek przekazy tylko dlatego, że przez długi czas obowiązywały w wielu krajach. Nie wierzcie w coś tylko dlatego, że wielu ludzi od dawna to powtarza. Nie akceptujcie niczego tylko z tego powodu, że ktoś inny to powiedział, że popiera to swym autorytetem jakiś mędrzec albo kapłan, lub że jest to napisane w jakimś świętym piśmie. Nie wierzcie w coś tylko dlatego, że brzmi prawdopodobnie. Nie wierzcie w wizje lub wyobrażenia, które uważacie za zesłane przez Boga. Miejcie zaufanie do tego, co uznaliście za prawdziwe po długim sprawdzaniu, do tego, co przynosi powodzenie wam i innym"
[Siddhartha Gautama]
#85
Napisano 2009-05-11, godz. 22:23
Biblioteka u świadków Jehowy dla wszystkich
Ełczanie głowią się, co powstanie na placu budowy niedaleko Szkoły Podstawowej nr 4. Na razie widzą jedynie wielki wykop. Wbrew ich domysłom nie wyrośnie tam ani kolejny wieżowiec, ani centrum handlowe, lecz Sala Królestwa świadków Jehowy. Postawią ją w weekendy wolontariusze.
— Budowę rozpoczęliśmy na początku marca. Kilka lat wcześniej kupiliśmy ziemię, gdzie będzie stawiany budynek — wyjaśnia Mariusz Semenowicz, rzecznik prasowy zgromadzenia. Zgodnie z harmonogramem budowa Sali Królestwa będzie finansowana z dobrowolnych datków.
— Przy budowie w weekendy pracują wolontariusze. Do końca tego roku planujemy postawić budynek w stanie surowym, położyć dach, wstawić okna. W przyszłym roku zrobimy wykończeniówkę i oddamy budynek pod klucz — dodaje Mariusz Semenowicz.
Jak ustaliliśmy, w obiekcie, gdzie będą miały miejsce zebrania świadków Jehowy, powstanie także biblioteka oraz sale wykładowe.
— Tu będziemy prowadzić między innymi programy szkoleniowe. Nasze centrum nie będzie miało charakteru zamkniętego. Każdy będzie mógł tu przyjść, zobaczyć co się dzieje, skorzystać z biblioteki — zaznacza Semenowicz.
Co na ten temat sądzą ełczanie?
— Mi się ten pomysł podoba. W końcu udało się rozsądnie zagospodarować łąkę w centrum miasta. Choć jestem innego wyznania, nie widzę nic złego w tym, że w Ełku powstanie miejsce, gdzie będą zbierali się świadkowie Jehowy — uważa Katarzyna Zawistowska. — Mnie niepokoi jednak to, że budować będą w weekendy. Przecież sobota i niedziela to dni, gdy człowiek powinien odpoczywać. Mam jednak nadzieję, że wolontariusze szybko uwiną się z budową i nie będą bardzo hałasować. Mieszkam tu niedaleko i wiem, że bez utrudnień się nie obejdzie, lecz nie pozostaje nam nic innego niż cierpliwie znieść te niedogodności. Wierzę, że to będzie ładny budynek, który dobrze wkomponuje się w architekturę tej części miasta — uważa pan Konrad.
Wojtek Mierzwiński
[email protected]
--
źródło
#86
Napisano 2009-06-20, godz. 01:14
Wydaje się, że znaczna część tych wywodów to przeklejanka z materiałów TS. Pod tekstem dyskusja, a w niej taka oto nieoczekiwana odpowiedź osoby deklarującej się jako ŚJ:
(link)
Raymond Franz to członek Ciała Kierowniczego,
tzn ziemski przedstawiciel (ambasador) Królestwa
Bożego, który ma nadzieję niebiańską
#87
Napisano 2009-06-22, godz. 08:28
Ktoś coś niedoczytał. Większość śJ nie ma pojęcia, kto to Raymond Franz. Pewnie skojarzył tylko nazwisko i myślał, że chodzi o Freda.Artykuł zamieszczony niedawno w serwisie Interia360.pl: "Świadkowie Jehowy - kim są? W co wierzą?"
Wydaje się, że znaczna część tych wywodów to przeklejanka z materiałów TS. Pod tekstem dyskusja, a w niej taka oto nieoczekiwana odpowiedź osoby deklarującej się jako ŚJ:
#88
Napisano 2009-06-22, godz. 08:44
Ten tytuł to zupełne nieporozumienie. "Biblioteka"? Jeżeli już, to "biblioteczka" i to skromniutka, że żal ściska, jak się na takie biblioteczki patrzy...Biblioteka u świadków Jehowy dla wszystkich
(...)
w obiekcie, gdzie będą miały miejsce zebrania świadków Jehowy, powstanie także biblioteka oraz sale wykładowe.
Ja w domu miałem więcej literatury, niż było w biblioteczce na naszej Sali, a w innych zborach było jeszcze skromniej. WTS nie zaleca gromadzenia literatury starszej niż do 20 lat wstecz, samo na potrzeby zborów wznowiło roczniki Strażnic zaledwie od 1990 roku, a już ewenementem na skalę kraju jest zborowa biblioteczka mająca jakiekolwiek publikacje sprzed roku 1970.
Marzeniem ściętej głowy jest znalezienie w takiej biblioteczce jakiejś encyklopedii, słowników biblijnych, greckich czy hebrajskich, leksykonów, opracowań historycznych czy innych materiałów "około-biblijnych".
No i zwrot "dla wszystkich". To jakieś żarty
A member of AJWRB group
#89
Napisano 2009-06-22, godz. 13:24
Tez mam takie odczucia.Ktoś coś niedoczytał. Większość śJ nie ma pojęcia, kto to Raymond Franz. Pewnie skojarzył tylko nazwisko i myślał, że chodzi o Freda.
"W co motłoch bez dowodów uwierzył, jakże byśmy to mogli dowodami obalić?"
#90
Napisano 2009-06-22, godz. 14:02
Pewnie i nie doczytał. Ale gdyby nigdy o tym nazwisku nie słyszał, to by sobie tego z kosmosu też nie wziąłKtoś coś niedoczytał. Większość śJ nie ma pojęcia, kto to Raymond Franz. Pewnie skojarzył tylko nazwisko i myślał, że chodzi o Freda.
A tak mi się przy okazji skojarzyło, że Ray Franz jest najdłuższym stażem członkiem CK żyjącym jeszcze na ziemi
(Może inaczej: Nie żyje już żaden członek CK, który byłby zamianowany wcześniej niż on).
A member of AJWRB group
#91
Napisano 2009-06-22, godz. 14:38
To nazwisko pada w poprzednim komentarzu. Gdyby słyszał i kojarzył wcześniej to by wiedział, w którym kościele dzwoni.Pewnie i nie doczytał. Ale gdyby nigdy o tym nazwisku nie słyszał, to by sobie tego z kosmosu też nie wziął
ŚJ często nieoficjalnie mówią, że długowieczność członków CK to efekt błogosławieństwa bożego. Ciekawe jak to jest w tym przypadku ;-)A tak mi się przy okazji skojarzyło, że Ray Franz jest najdłuższym stażem członkiem CK żyjącym jeszcze na ziemi
(Może inaczej: Nie żyje już żaden członek CK, który byłby zamianowany wcześniej niż on).
#92
Napisano 2009-06-22, godz. 14:52
A tutaj nie do końca bym się zgodził. Rozmawiałem z wieloma Świadkami, którzy gdzieś tam usłyszeli nazwisko Franz, ale nie potrafili skojarzyć, że Ray i Fred to dwie rózne osoby, i często dochodziło do zabawnych sytuacji, że wmawiali mi, iż Ray Franz nigdy nie był wykluczony, że to podłe plotki odstępców, że zawsze był wierny Jehowie itp. A z drugiej strony zetknąłem się z sytuacjami, kiedy jakiś Świadek upierał się, że to właśnie prezesa WTS wywalono na zbitą mordę, bo był odstępcą.To nazwisko pada w poprzednim komentarzu. Gdyby słyszał i kojarzył wcześniej to by wiedział, w którym kościele dzwoni.
Zatem z tymi "dzwonami w kościołach" też róznie bywa
A member of AJWRB group
#93
Napisano 2009-06-22, godz. 16:46
Rozmawiałem z wieloma Świadkami, którzy gdzieś tam usłyszeli nazwisko Franz, ale nie potrafili skojarzyć, że Ray i Fred to dwie rózne osoby, i często dochodziło do zabawnych sytuacji, że wmawiali mi, iż Ray Franz nigdy nie był wykluczony, że to podłe plotki odstępców, że zawsze był wierny Jehowie itp.
Potwierdzam. To był dowód na to, że "Kryzys sumienia" jest sfingowany przez odstępców i jest kłamstwem od A do Z. Przecież Franz do końca uśmiechał się ze zdjęć w literaturze, więc jak mógł być odstępcą.
#94
Napisano 2009-06-22, godz. 17:42
Uśmiechał się pełną gębą. Ale nie "ten" FranzPrzecież Franz do końca uśmiechał się ze zdjęć w literaturze, więc jak mógł być odstępcą.
A member of AJWRB group
#95
Napisano 2009-06-22, godz. 17:48
Uśmiechał się pełną gębą. Ale nie "ten" Franz
No sorry... A o jakimś innym Strażnica/Przebudźcie się!/ "miarodajne" źródła niewolnika pisały?
To skąd wiadomo, że on był?
#96
Napisano 2009-06-22, godz. 17:56
Pewnie, że pisały.No sorry... A o jakimś innym Strażnica/Przebudźcie się!/ "miarodajne" źródła niewolnika pisały? :ph34r:
To skąd wiadomo, że on był?
Strażnica nr8 z 1975, s.6
W skład Ciała Kierowniczego wchodzi obecnie osiemnastu członków, sami pomazańcy; a oto nazwiska pozostałych dziesięciu: Frederick W. Franz, Raymond V. Franz, George D. Gangas, Leo K. Greenlees, John O. Groh, Milton G. Henschel, William K. Jackson, Nathan H. Knorr, Grant Suiter i Lyman A. Swingle.
Oddanie do użytku nowego Betel we Francji:
Strażnica nr3 z 1980, s.18
Następnie brat Raymond Franz, członek Ciała Kierowniczego, wygłosił przemówienie inauguracyjne. Dobitnie naświetlił znaczenie służenia Jehowie z radością (Nehem. 8:10). Wykazał, jak daremne bywają ludzkie zabiegi i jak szybko przemija chwała świata (na przykładzie Cezara i Napoleona), po czym przeciwstawił to radosnemu dziełu głoszenia dobrej nowiny o Królestwie Jehowy (Kohel. 1:3-7, 11). Wyjaśnił, że jeśli chrześcijanie nadal będą znajdować radość w służeniu Jehowie, oczekując czasu wyznaczonego na usunięcie przez Boga wszelkiego zła, to w końcu dojdą do wniosku, że wszystko zostało zrealizowane doskonale; sami wtedy powiedzą: „Nic nie można do tego dodać i nic z tego ująć” (Kohel. [Kazn.] 3:11, 14, NP).
A member of AJWRB group
#97
Napisano 2009-06-22, godz. 18:05
Taka wzmianka przeleciała w dziesiątkach innych nazwisk.
#98
Napisano 2009-06-22, godz. 18:19
Jeszcze tego brakowałoA czy kiedykolwiek napisano wyraźnie to, co najciekawsze? Padł gdzieś tytuł "Kryzys sumienia"?
Taka wzmianka przeleciała w dziesiątkach innych nazwisk.
Przecież największą kasę Ray zrobił nie na regularnej sprzedaży swojej ksiązki, tylko na tym, że ŚJ masowo wykupywali ją z księgarń i niszczyli, co by inni nie dowiedzieli się prawdy
Do tej pory pluje chłopina sobie w brodę, że nie wydał od razu z 5 milionów egzemplarzy, bo teraz leżałby na plaży w Miami i pił pinacolade
Użytkownik Liberal edytował ten post 2009-06-22, godz. 18:20
A member of AJWRB group
#99
Napisano 2009-06-22, godz. 19:10
A tutaj nie do końca bym się zgodził. Rozmawiałem z wieloma Świadkami, którzy gdzieś tam usłyszeli nazwisko Franz, ale nie potrafili skojarzyć, że Ray i Fred to dwie rózne osoby, i często dochodziło do zabawnych sytuacji, że wmawiali mi, iż Ray Franz nigdy nie był wykluczony, że to podłe plotki odstępców, że zawsze był wierny Jehowie itp. A z drugiej strony zetknąłem się z sytuacjami, kiedy jakiś Świadek upierał się, że to właśnie prezesa WTS wywalono na zbitą mordę, bo był odstępcą.
Zatem z tymi "dzwonami w kościołach" też róznie bywa
Czyli jak najbardziej pasuje tu powiedzenie: wiedzą, że dzwoni, ale nie wiedzą, w którym kościele.
#100
Napisano 2009-06-22, godz. 19:19
Bywa i tak.Czyli jak najbardziej pasuje tu powiedzenie: wiedzą, że dzwoni, ale nie wiedzą, w którym kościele.
Ja np. miałem kiedyś kilku 'wrogów' w młodości, którzy koniecznie chcieli mi obić mordę... a tak się złożyło, że w moim mieście mieszkał znany mistrz karate pan Byczkowski. Nazwiska podobne. Ale jak się "łobuzy" dowiedzieli o moim nazwisku, to chyba skojarzyli z owym karateką, i miałem spokój, bo nikt nie chciał zadzierać z synem mistrza
Niby nic, a jak wiele czasem znaczy.
A member of AJWRB group
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych