Fragment artykułu "Sekty i nowe ruchy religijne - problem cywilizacyjny i polityczny":
Przez cały XX w. kontakty z politykami utrzymują Świadkowie Jehowy, którzy dostają wymierną pomoc materialną od rządu USA i rodziny Rockefelerów. Towarzystwo Strażnica jest powiązane finansowo z innymi sektami (scjentologami, mormonami, Kościołem Moona) oraz aktywnie działa w federacji zrzeszającej ruchy religijno-filozoficzne (Firephim), do której przynależą: Kościół Moona, scjentolodzy, realianie (UFO, sekskultur), celtyccy druidzi, sataniści, TM, Ryty Memphis, Wicca Zachodnia (dawniej Dzieci Boga), Misraim Wolnomularstwa i inne (por. R. de Ruiter, Świadkowie Jehowy wobec polityki USA, syjonizmu i wolnomularstwa, Kraków 2000, s. 214). W swoich publikacjach Świadkowie Jehowy upowszechniają satanistyczne symbole oraz praktyki okultystyczne i głoszą pogląd, że "świat, religie, państwa i społeczności" to królestwo szatana, z którym trzeba walczyć. Działalność sekty to signum temporis, a nader ścisłe związki z syjonizmem i wolnomularstwem demaskują prawdziwe oblicze tej pseudoreligijnej organizacji, która w latach 80. XX w. współdziałała z policją Berlina Zachodniego w zakresie przyznania członkom sekty zbiegłym z NRD statusu "uchodźcy politycznego". Również współpraca z gen. Pinochetem w Chile przeczy tezie o "neutralności" sekty i nieangażowania się w działania polityczne.
(...)
Wyjątkowo niebezpieczną sektą jest Najwyższa Prawda (Aum Shinrikyo), której członkowie mieli dostęp do rosyjskich laboratoriów wojskowych i odbywali wspólne ćwiczenia z oddziałami rosyjskiego Specnazu. (...)
Gdy jej bojówka zorganizowała w marcu 1995 r. zamach terrorystyczny w tokijskim metrze z użyciem sarinu, w wyniku którego śmierć poniosło 13 osób, a 5 tys. zostało rannych, to obrony sekty podjęła się Galina Krylowa, adwokat Towarzystwa Strażnica w Moskwie, reprezentująca ponadto sekty Moona i Hare Kryszna. Fakt ten świadczy o międzynarodowej współpracy sekt i poparciu polityków.
--
źródło: radiomaryja.pl, link