No dobrze, ale pytanie jakie padlo, to 'co u ŚJ nie jest wyrwane z kontekstu' a nie 'czy SJ to jedyna religia wyrywajaca kontekst'
Cos sie na pewno znajdzie, bo to niemozliwe, zeby stuprocentowo kontekst zmieniac;)
No jasne, że coś się znajdzie, co nie będzie wyrwane z kontekstu. Dobrze, że sam doszedłeś do tego wniosku. Niegłupi z Ciebie chłopczyk.
Podobnie jak Świadkowie: zawsze, jak nie znajdą uzasadnienia dla jakiejś swojej nauki, to zawsze odpowiedzą, że jej krytyka to atak na organizacją.
No jasne, że tak jest.
Przykre jest jedynie to, że ludzie po drugiej stronie barykady mieli być tacy światli, tacy otwarci, niezmanipulowani przez swoją religię i w ogóle, i w szczególe ...
A okazali się tacy sami, po prostu identyczni.
"Nie umiem wyjaśnić jakiejś nauki - nauka jest na pewno dobra, a krytyka to atak na mój kościół" - to sposób rozumowania wszystkich, po prostu wszystkich sfanatyzowanych religiantów.
Użytkownik ewa edytował ten post 2009-01-24, godz. 19:09