

Użytkownik Profanka edytował ten post 2006-10-08, godz. 15:33
Napisano 2006-10-08, godz. 15:32
Użytkownik Profanka edytował ten post 2006-10-08, godz. 15:33
Napisano 2007-07-24, godz. 20:45
Napisano 2007-07-24, godz. 22:06
Napisano 2007-07-25, godz. 12:28
Teraz nazwa jest trochę mniej myląca, ale zastanawiam się, jak wykonywana była indoktrynacja przez tzw. Badaczy Pisma Świętego? Czy w taki sam sposób, jak u ŚJ?Polegałoby to na tym, że głosiciel wynotowywałby sobie kilkanaście wersetów na karteczce, a potem je odszukiwał u domownika i na zmianę by je odczytywali. W praktyce, głosiciel musiałby wykazać się jedynie troszeczkę lepszą pamięcią, bo musiałby tak prowadzić rozmowę, aby znalazło się w niej to, co jest zawarte w konkretnym rozdziale z książki.
A więc, tak czy inaczej, mimo zaprzeczeń, kult publikacji WTS-u istnieje.
Napisano 2007-07-25, godz. 19:10
Napisano 2007-07-26, godz. 08:17
może odejdę od tematu. Dzisiaj widziałem Przebudźcie z lipca na dwóch CD i Strażnicę z lipca też na dwóch CD. Nie widziałem na razie zawartości, czy ktoś wie na ten temat coś więcej, czyżby to nowość wydawnicza?
Napisano 2007-07-28, godz. 21:48
Napisano 2009-07-06, godz. 20:55
twierdzę, że często Strażnica dla SJ jest ważniejsza od samej Biblii ! „rady” tam zamieszczane mają ogromny wpływ na życie poszczególnych SJ.
Czy znalazłeś kiedyś coś bardzo cennego w nietypowym miejscu? Dnia 27 marca 2005 roku przeżył to Ivo Laud, Świadek Jehowy mieszkający w Estonii. Sędziwa współwyznawczyni Alma Vardja poprosiła go o pomoc przy rozbiórce starej szopy. Demontując zewnętrzną ścianę, zobaczyli deskę przytwierdzoną do słupa. Gdy ją odsunęli, zauważyli zamaskowaną wnękę, długą na 120 centymetrów, a szeroką i głęboką na 10 centymetrów (1). Była to skrytka ze skarbami! Co to za skarby i skąd się tam wzięły?
W kryjówce leżały paczuszki szczelnie owinięte grubym papierem (2). Znajdowała się w nich literatura Świadków Jehowy, głównie artykuły do studium Strażnicy – kilka nawet z roku 1947 (3).Odręczne kopie w języku estońskim były sporządzone bardzo starannie. Niektóre paczki zawierały szczegóły pozwalające się zorientować, kto ukrył te skarby – były wśród nich między innymi zapiski z przesłuchań męża Almy, Villema, a także informacje o jego pobycie w więzieniu.
(...)
Dlaczego musiał ukryć literaturę? Ponieważ KGB często z zaskoczenia przeprowadzało rewizje w domach Świadków Jehowy i szukało publikacji religijnych.
(...)
Dlaczego te pożółkłe papiery można nazwać skarbami? Okoliczność, że były pieczołowicie przepisywane i starannie ukrywane, ukazuje, jak wielką wartość miał pokarm duchowy dla Świadków żyjących w tamtych czasach (Mat. 24:45). Czy i ty cenisz dostępny dziś pokarm duchowy?
--
źródło: „Strażnica” z 15 sierpnia 2009, „Skarby odnalezione po latach”
Napisano 2009-07-06, godz. 21:28
Napisano 2009-07-07, godz. 08:35
Napisano 2009-07-08, godz. 21:59
Napisano 2009-07-13, godz. 12:25
Napisano 2010-05-26, godz. 20:19
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych