Byłoby to wykoślawianiem intencji soboru. Uważam natomiast, że kwestia poszerzenia kanonu trydenckiego jest tak naprawdę otwarta do dzisiaj.Sam twierdzisz, że Trydent nie przyznał Lutrowi racji tylko w przypadku tych ksiąg, które Luter kwestionował, cała reszta jest sprawą otwartą.
Sądem jest zdanie pretendujące do odzwierciedlenia jakiegoś obiektywnego stanu rzeczy. Są jednak i takie zdania, które ten stan dekretują (np. zaklęcia w bajkach). Większość rozkazów czy próśb wyraża raczej ludzkie uczucia lub stosunek do innych niż decyduje o zaistnieniu czegoś realnie.kiedy jakieś zdanie jest sądem logicznym a kiedy nie? Dlaczego niektóre zdania w trybie rozkazującym są sądami logicznymi a inne nie?
Prawda to to, co jest. Zdanie, które ustanawia coś, co jest, można więc uznać za sąd logiczny.G: teoria ta doskonale opisuje język religii: ‘fiat lux’, ‘odpuszczone są twoje grzechy’, ‘ja ciebie chrzczę’ itd.
H: Z tych zdań pierwsze nie jest sądem logicznym...
Jeśli nie zrobiłem tego wcześniej, to piszę teraz: nie rozumiem tego poglądu.wartość drugiego można wydedukować...
Zależy od rozumienia chrztu. Jeżeli dla Ciebie to gest, to masz rację. Dla mnie to zmiana pewnej niewidzialnej rzeczywistości spowodowana przez wypowiadane słowa.a trzecie jest zwyczajnym sądem, do którego nie trzeba wytaczać żadnej artylerii. Od razu widać, czy ktoś kogoś chrzci czy nie.
Nie trzeba znać logiki, żeby się do niej stosować. A Biblia nie do końca jest logiczna, bo jej przedmiot, Bóg, jest ponad-logiczny.Dodam tylko, że Żydzi nie znali logiki, dlatego Biblia do końca logiczna nie jest.
Czyli wierzysz, że były to realne groźby i masz nadzieję, że nikomu nie zaszkodziły. Jak na mój rozum, to albo jedno, albo drugie.Groźby te nie były jednak sądami logicznymi i potępienie kogokolwiek nie wynika z pism Soboru. Nie było to stwierdzenie, że ktoś jest potępiony a jedynie życzenie, żeby ktoś był.