Użytkownik malinowa7 edytował ten post 2010-02-04, godz. 14:37
Misjonarze
#41
Napisano 2010-02-04, godz. 14:37
#42
Napisano 2010-02-04, godz. 14:38
To zdjęcie grupowe zatytułowane "Ready to go" bardzo fajne Na innych też widać "ludzkie oblicze" misjonarzy, bo na tych tradycyjnych grupowych, zamieszczanych w Strażnicy to zawsze wyglądali jak robociki, nawet uśmiechy równiutkie mieli!
Też myślę, że bardzo fajne i dynamiczne, ale i tak jak z reklamy banku...
#43
Napisano 2010-02-04, godz. 14:42
Też myślę, że bardzo fajne i dynamiczne, ale i tak jak z reklamy banku...
Pracowałam w banku i powiem Ci,że ...coś w tym jest
#44
Napisano 2010-02-04, godz. 14:43
Pracowałam w banku i powiem Ci,że ...coś w tym jest
Też pracowałem, więc także wiem, że coś w tym jest :-)
Użytkownik Fakirek edytował ten post 2010-02-04, godz. 14:44
#47
Napisano 2010-02-04, godz. 18:42
Albo głoszenie podczas jazdy autostopem. To prawdopodobniejsza sytuacja dla misjonarza. Raczej nie rozsyła się ich po USA.Może przedstawiano jakąś scenkę związaną ze służbą polową, do której w USA często wyrusza się samochodem.
#48
Napisano 2010-02-04, godz. 21:20
#50
Napisano 2010-02-27, godz. 21:42
#51
Napisano 2010-02-28, godz. 13:51
Łżesz.Dostają tyle, że pewnie większość z was chciałaby tyle zarabiać, a to wiem z bezpośredniego źródła (od żony brata).
#52
Napisano 2010-02-28, godz. 15:43
Nie.Mówi się, że dostają na podstawowe potrzeby. Zawsze tak myślałam. Ale ta siostra wyprowadziła mnie z błędu. Nie wiem, czy wszyscy misjonarze dostają tyle samo od Towarzystwa. Ta siostra powiedziała tak:"Dostajemy tyle pieniędzy od Towarzystwa, że nie wiemy co z nimi zrobić"(to jest dosłowny cytat). Kilka tysięcy. Szyje sobie u jednej siostry kożuchy, futra, płaszcze skórzane i inne rzeczy, wiadomo że nie są tanie. Mają świetny samochód. Nigdy nie pracowali, od zawsze byli pionierami.Oboje pochodzą z biednych rodzin, nikt ich nie wspiera finansowo, mają tylko pieniądze od Towarzystwa. Szkoda mi ich, bo mają zwyrodnienia w stawach w rękach od noszenia literatury, często chodzą na zwolnienia lekarskie (które im wypisuje moja mama- miałam z nią taką rozmowę, czemu im się wypisuje L4, bo niby Świadkowie za darmo głoszą, a tu ZUS ma im płacić chorobowe- było to dla niej i trochę dla mnie na początku niezrozumiałe). Organizacja trochę popsuła im, gł. jemu (jest dłużej misjonarzem)zdrowie...Łżesz.
#53
Napisano 2010-02-28, godz. 15:56
#54
Napisano 2010-02-28, godz. 16:50
#55
Napisano 2010-02-28, godz. 17:00
#56
Napisano 2010-02-28, godz. 19:03
#57
Napisano 2010-02-28, godz. 19:09
#58
Napisano 2010-02-28, godz. 20:41
Ukończyli Szkołę Gilead? Jeżeli nie, to (o czym była mowa już wcześniej) są/byli pionierami specjalnymi.Ja znam 2 braci, którzy byli w moim zborze i zostali misjonarzami.
Nie jesteśmy w stanie tego zweryfikować, więc trudno się merytorycznie wypowiedzieć na ten temat. Na podstawie tych danych, które przewinęły się przez forum, a pochodziły z wiarygodnych źródeł, nie mamy powodu do uznania, że pionierzy specjalni są przez TS wynagradzani aż tak nadzwyczajną gotówką, jak piszesz.Dostają tyle, że pewnie większość z was chciałaby tyle zarabiać, a to wiem z bezpośredniego źródła (od żony brata).
#59
Napisano 2010-02-28, godz. 20:52
Skończyli Kurs Usługiwania czy jakoś tak to się nazywa, po którym wysyła się niezamężnych braci na tereny oddalone. Oni akurat wyjechali za naszą wschodnią granicęUkończyli Szkołę Gilead? Jeżeli nie, to (o czym była mowa już wcześniej) są/byli pionierami specjalnymi.
Też mi się tak wydaje. Tylko mnie zastanawiają zwierzenia tej siostry. Nie sądzę, żeby kłamała, bo i po co, ale coś w tym jest, tylko nie wiem co. Przecież nie można wydawać wyimaginowanych pieniędzy...Na podstawie tych danych, które przewinęły się przez forum, a pochodziły z wiarygodnych źródeł, nie mamy powodu do uznania, że pionierzy specjalni są przez TS wynagradzani aż tak nadzwyczajną gotówką, jak piszesz.
Aha, pobrali się jak on już był w Rosji na terenie
I mówi się w zborze o nich, że to misjonarze
#60
Napisano 2010-02-28, godz. 21:09
Zwykle nawet znajomym nie opowiada się o wszystkich szczegółach swej sytuacji finansowej, a my nie jesteśmy uprawnieni, by aż tak się na forum zagłębiać w prywatność tych ludzi.Tylko mnie zastanawiają zwierzenia tej siostry. Nie sądzę, żeby kłamała, bo i po co, ale coś w tym jest, tylko nie wiem co. Przecież nie można wydawać wyimaginowanych pieniędzy...
Czasem potocznie tak się mówi. Z tym również się spotkałam.I mówi się w zborze o nich, że to misjonarze
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych