LD, hahaha, bardzo ciekawie ujęta sprawa.Towarzystwo zna jeszcze inne formy konspiracji, kamuflaż występuje wtedy gdy nadzorca chowa gajer do szafy zakłada sportowe ciuchy i idzie na miasto tropić zagubione drugie owce np. na dyskotece, tutaj Towarzystwo w swoim "Tajnym Poradniku Nadzorcy" radzi dopuścić się kradzieży, bo jak mówi biblia kradzież bywa w słusznych przypadkach uzasadniona, wszyscy przecież znamy historię okradzionych Egipcjan. Nasz nadzorca nie będzie okradał Egipcjan, tylko ukradnie cudzą tożsamość, aby móc przedstawić się drugiej owcy w dyskotece, ponadto jak podaje "Tajny Poradnik Nadzorcy" trzeba następnie posłużyć się kłamstwem, kłamstwo w dobrej wierze jest przecież o.k., wszyscy znamy historię Abrama, tutaj jednak nadzorca posłuży się bajerem aby uwieść bezbronną drugą owcę. Moment kulminacyjny nastąpi podczas wizyty pasterskiej, gdzie Nadzorca w asyście dwóch braci starszych ujawni swoją prawdziwą tożsamość drugiej owcy i udzieli odpowiednich pouczeń.
Dodam tylko, że jest pewne ryzyko poślizgnięcia się na skórce od banana przy takich konspiracjach.
Ale wiadomo, kto nie ryzykuje, ten nie wygrywa...i jedna zasada powinna obowiązywać zawsze:
Po fachowym spożycziu bananów, nie wyrzucaj skórki za siebie ani też, wiadomo, pod siebie...
...czyli wszelkie odpadki należy przechowywać w szczelnie zamkniętych pojemnikach...hahaha
Pozdrawiam
Użytkownik Oko-Rentgen edytował ten post 2006-09-26, godz. 19:24