ŚJ kontra argumenty ex'ów
#161
Napisano 2006-10-26, godz. 14:37
#162
Napisano 2006-10-26, godz. 15:27
Nie, to nie jest szczególnie ważne. To mi się wydaje po prostu precyzyjnym opisem stanu rzeczy. Tak na marginesie dodam, że zaintrygowała mnie wzmianka Artura jakoby WTS zarejestrował się jako ‘organizacja broniąca praw człowieka’. Naprawdę jestem ciekaw, jak się WTS przedstawił przy tej rejestracji.Dlaczego tak ważne jest podkreślanie "jako jedna z NGO"
No więc Paweł mógłby zapytać, jak formalnie to przystąpienie zostało odnotowane. Jakie dokumenty sygnował WTS?Poza tym wyjaśnienie szefa biura prasowego Sekcji d/s organizacji pozarządowych ONZ mówi o przynależności i przystąpieniu.
ŚJ odpowiadają, że to jest interpretacja faktu rejestracji, a nie to, na czym ta rejestracja faktycznie polegała. Ich zdaniem nie było mowy o żadnym uznawaniu czegokolwiek. (W dokumentach, jakie przedstawiają rzeczywiście nie ma o tym wzmianki.)G: Rejestracja nie wiązała się z wypełnieniem żadnych warunków…
Cz: I znowu to co wyjaśnia szef biura prasowego…
A ja bym chciał, żeby zapytanie było precyzyjne. Żeby uwzględniało odpowiedź WTS-u na pierwsze informacje przekazane przez DPI. (WTS twierdzi, że informacje te są ahistoryczne, bo opisują obecne procedury, a nie te z początku lat 90.)może poczekajmy, z dalszą dyskusją, aż Paweł napisze…
#163
Napisano 2006-10-26, godz. 16:15
Wpadnij do mnie na Facebooku!
#165
Napisano 2006-10-26, godz. 16:41
Tak, ale jedno ale forumularz jest z roku 1994 i porówneuje się go z rokiem 2005. Dlaczego nie porównuje sie forumularzy z lat 1990 i 2002???
Kolejna kwestia: twierdzi się, ze następowały zmiany, bo pisano ,że następuje nowe era w kontaktach??? Konkretów mi tu brakuje.
Z tych listów tam przedstawionych, tak naprawdę nic nie wynika. Te same twierdzenia padają, które juz znamy.
Twierdzenie iz nie było tego napisanego na formularzu jest co najmniej smieszne. Formularz bowiem oznaczał zgodę na stanie sie zarejestrowaną NGO przy DPI co oznaczało równiez zakceptowanie ogólnych wewnętrznych zasad obowiązujących w roku 1991 (czyli wszystkiego tego co było w broszurce ).
I dlaczego nie moge się doszukac informacji kiedy share zmieniło się support.
Wpadnij do mnie na Facebooku!
#166
Napisano 2006-10-26, godz. 16:48
http://watchtower.or...?showtopic=2490
I najlepiej jako konkretnie sprecyzowane pytania
#167
Napisano 2006-10-26, godz. 17:01
Niech należą gdzie chcą. Tylko przedtem niech sprawdzą, czy związków z tą organizacją nie potępiali w swoich publikacjach, kiedy trzeba będzie niech sprostują poprzednią wypowiedź jaśniejszym światłem i niech się zapisują nawet do ekumenii.
A tak wydają o sobie świadectwo, że kierują się podwójnymi normami, jedne dla "pospólstwa" inne dla elity
Grzeczniej proszę. Imperatywy aplikuj kierownictwu własnej "firmy".
Teksty "niech" aplikuj swoim przywódcom duchowym, zobaczymy, czy ci na to pozwolą.
Logicznie rzecz biorac, jezeli hipokryta wytknie hipokryzje hipokrycie, to to, ze sam jest hipokryta nie zmienia faktu, ze mogl powiedziec tamtemu prawde, a ten drugi bedzie w bledzie jezeli zaprzeczy pierwszemu tylko dlatego, ze tamten TEZ jest hipokryta.
Dobra, wiecej sie nie czepiam, choc jest czego.
Niech wytyka, ale niech robi to grzecznie. Jak śmie jeden z drugim przy okazji wyśmiewać, wyszydzać i poniżać, skoro sam prezentuje sobą jedynie chamstwo, oszołomstwo i prostactwo, a przy tym ma czelność mienić się "chrześcijaniniem"?
Użytkownik ewa edytował ten post 2006-10-26, godz. 17:24
#168
Napisano 2006-10-26, godz. 17:36
Grzeczniej proszę. Imperatywy aplikuj kierownictwu własnej "firmy".
Teksty "niech" aplikuj swoim przywódcom duchowym, zobaczymy, czy ci na to pozwolą.
Jaśnie wielmożna Pani Ewo
Czy możesz mi wyjaśnić co takiego niegrzecznego jest w tym jaskrawym przedstawieniu jak postępuje WTS. Przecież mógłbym przytoczyć staropolskie powiedzonko ciut dosadniej pokazujące postępowanie WTS: "Co wolno wojewodzie, to nie tobie smrodzie", lecz wolałem wyrazić to delikatniej.
Poza tym pragnę poinformować Jaśnie wielmożną Panią Ewę, że moi duchowi przywódcy kiedy im zwracam uwagę czy w stosunku do ich nauki, czy też postępowania nie zwołują w ym momencie komitetu sądowniczego, aby mnie wykluczyć, lecz wysłuchują, jak nie mam racji wyjaśniają, a jak mam, to przepraszają. I w tym momencie nie muszę im aplikować takich tekstów.
Niech wytyka, ale niech robi to grzecznie. Jak śmie jeden z drugim przy okazji wyśmiewać, wyszydzać i poniżać, skoro sam prezentuje sobą jedynie chamstwo, oszołomstwo i prostactwo, a przy tym ma czelność mienić się "chrześcijaniniem"?
bez komentarza
Użytkownik Czesiek edytował ten post 2006-10-26, godz. 17:39
#169
Napisano 2006-10-26, godz. 17:55
Jaśnie wielmożna Pani Ewo
Czy możesz mi wyjaśnić co takiego niegrzecznego jest w tym jaskrawym przedstawieniu jak postępuje WTS. Przecież mógłbym przytoczyć staropolskie powiedzonko ciut dosadniej pokazujące postępowanie WTS: "Co wolno wojewodzie, to nie tobie smrodzie", lecz wolałem wyrazić to delikatniej.
Ja ci też przytoczę pewne powiedzenie, które powinno cię obowiązywać, jako chrześcijanina: wszystko, co chcielibyście, aby ludzie wam czynili, wy czyńcie im najpierw.
#170
Napisano 2006-10-26, godz. 18:06
Czyli według Pani nie mogę nic powiedzieć co myślę o "organizacji" bo co? A jak się pytam co złego w tym co napisałem, że Pani wyzywa mnie od hipokrytów, zarzuca mi chamstwo itp. to tylko kolejne pouczenia bez wyjaśnień?Ja ci też przytoczę pewne powiedzenie, które powinno cię obowiązywać, jako chrześcijanina: wszystko, co chcielibyście, aby ludzie wam czynili, wy czyńcie im najpierw.
A może w takim wypadku Pani Ewo wszelkie uwagi jakie pani do mnie kieruje, najpierw zastosuje do siebie, czy w tym Pani nie uchybia?
I przepraszam moderatorów i admina, za te osobiste wycieczki, ale skoro Pani Ewa publicznie mnie obraża, to chciałbym, aby też publicznie wyjaśniła dlaczego to robi.
#171
Napisano 2006-10-26, godz. 18:34
A czego się spodziewałeś, że w oficjalnym pismie zwrócą się do Ciebie przez np. "wiarołomco, pomiocie, odstępco" lub podobnie. naprawdę odnoszę coraz bardziej nieodparte wrażenie, że ci którzy zarzucają ŚJ zawężony umysł chyba sami mają poważne problemy i to dające się dostrzec gołym okiem bez wnikliwej analizy.Gonzalo, może odbiegnę nieco od tematu, ale już po wystąpieniu od ŚJ otrzymałem list z Nadarzyna zaczynający się od słów "Szanowny Panie". Nie wiem, czy to tylko niedopatrzenie autorów korespondencji czy też dowód na to, że można stosować zwroty grzecznościowe nawet wobec odstępcy.
#172
Napisano 2006-10-26, godz. 18:39
W tym liście WTS nazwał swoje związki z ONZ poprzez DPI ‘członkostwem’.
Nie oskarżajcie więc nikogo o kłamstwa, manipulacje czy nieuctwo, bo sam WTS używa spornego pojęcia dosyć swobodnie.
#173
Napisano 2006-10-26, godz. 18:41
2) mogli napisać dowolnie, ja np. jak kogoś nie lubię, to nie piszę "Szanowny Panie Starosto"
tylko pismo adresuję "Do Starosty Jeleniogórskiego" (przykład, akurat konfliktów ze starostą nie mam).
3) spodziewałem się że napiszą np. "do Sebastiana Andryszczaka" albo coś podobnie.
#174
Napisano 2006-10-26, godz. 19:10
Bo na tej samej stronie co jest list, kategorycznie zaprzeczają jakoby byli członkami czegokolwiek.
Wpadnij do mnie na Facebooku!
#175
Napisano 2006-10-26, godz. 20:05
A czego się spodziewałeś, że w oficjalnym pismie zwrócą się do Ciebie przez np. "wiarołomco, pomiocie, odstępco" lub podobnie. naprawdę odnoszę coraz bardziej nieodparte wrażenie, że ci którzy zarzucają ŚJ zawężony umysł chyba sami mają poważne problemy i to dające się dostrzec gołym okiem bez wnikliwej analizy.
Ja też tego nie rozumiem. Wiele rzeczy można WTS zarzucić, ale na pewno nie tego, że w oficjalnym piśmie użyli grzecznościowego zwrotu "przez przeoczenie".
#176
Napisano 2006-10-26, godz. 21:35
Przecież ja się kiedyś na codzień spotykałem z tym, że krótko po moim odejściu z organizacji znani mi głosiciele "przez przeoczenie" mówili mi dzień dobry, a potem gryźli się w język i sami do siebie mamrotali "sorry, nie powinienem tak mówić". Normalne wychowanie w społeczeństwie nakazuje "z automatu" odpowiadać na każde pozdrowienie na ulicy. Po chwili włącza się w człowieku tamudyczna kwerenda i człowiek sobie "przypomina", że jednak "nie powinien".
Nawet dla pracowników biurowych Nadarzyna korespondowanie z wcielonym diabłem (za jakiego uchodzi odstępca) jest czymś nietypowym. I może dlatego talmudyczna kwerenda w umyśle piszącego się nie właczyła, a pismo nie zostało poprawione przed wysłaniem.
I jeszcze jedno... Ja nie "zarzucam" Nadarzynowi używania zwrotów grzecznościowych, ja tylko o tym informuję, wyrażając przy okazji swoje zdziwienie. Jeśli swoim wyznawcom zabraniają mówienia mi "dzień dobry" to są odrobinę niekonsekwentni używając zwrotu "szanowny Panie". Jest to jednak tylko zdziwienie, a nie zarzut.
Użytkownik Sebastian Andryszczak edytował ten post 2006-10-26, godz. 21:41
#177
Napisano 2006-10-27, godz. 09:42
To co prawda sprzecznośc z sytuacją plucia sobie w brode za zwyczajowe "dzień dobry" no ale daremnie doszukiwac sie w ludziach logiki
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych