Skocz do zawartości


Zdjęcie

wpływ opuszczenia organizacji ŚJ na ilościową i jakościową zmianę życia seksualnego


  • Please log in to reply
79 replies to this topic

Ankieta: ŻYCIE SEKSUALNE EX-ŚWIADKÓW JEHOWY

Jak opuszczenie organizacji ŚJ wpłynęło na jakość Twojego życia sekualnego?

Nie możesz zobaczyć wyników tej ankiety dopóki nie oddasz głosu. Proszę zaloguj się i oddaj głos by zobaczyć wyniki.

Czy po opuszczeniu organizacji Twoje życie seksualne jest bardziej intensywne czy bardziej umiarkowane??

Nie możesz zobaczyć wyników tej ankiety dopóki nie oddasz głosu. Proszę zaloguj się i oddaj głos by zobaczyć wyniki.
Głosuj Goście nie mogą oddawać głosów

#41 Czesiek

Czesiek

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 5701 Postów
  • Lokalizacja:Szczecin

Napisano 2006-10-11, godz. 10:23

Sebastianie.
przede wszystkim trzeba sobie powiedzieć, czy gdyby zdarzyło mnie się zobaczyć któregoś z wspólbraci podczas popełnienia poważnego grzechu i to nie związanego ze mną, to czy powinienem udzielać mu rad nie mając do tego odpowiednich kwalifikacji ? starsi w zborach są mianowani do tego, aby właściwie przewodzić "w stadzie" i to do nich należy również zajmowanie się przypadkami "ciężkich naruszeń"
dla przykładu kradzież. jeżeli wiemy, że kradzież jest przestępstwem i jest na to kodeks karny, to nie powinniśmy się dopuszczać takowej.
dlaczego nawet w prawie świeckim nie stosuje się zasady: ukradłem, ale oddałem i okazałem skruchę więc nic się nie stało. otóż nie ! popełniłeś czyn, a z nim wiążą się konsekwencje. nieważne dostaniesz wyrok, grzywne czy cokolwiek. postepowanie się odbędzie i ma to jak najbardziej prewencyjny charakter. winowajca byc może zrozumie w pełni czyn, którego się dopuścił, a inni będą mieli świadomość, że jakiś kodeks obowiązuje i za jego nieprzestrzeganie ponosi się konsekwencje.
na tym forum np. wystepują osoby, które jeszcze "formalnie" są ŚJ, ale "doktrynalnie" poza. czy twoim zdaniem upomnienie takiej osoby w "cztery oczy" przyniesie jakikolwiek rezultat. jestem przekonany, że nie.
zatem w moim przekonaniu "donoszenie" jak to nazwałeś nie jest złe. nie do mnie bowiem należy korygowanie współwyznawcy szczególnie w przypadku kiedy nie jestem stroną, nie mówiąc juz o tym, że mogli dopuścić się poważnego wykroczenia. mogłoby się zresztą okazać, że ty widziałeś jeden taki przypadek u swojego brata duchowego, a on mógł taki proceder uprawiać juz od dawna. wtedy najprawdopodobniej jakakolwiek rada nie wniosła by juz nic. być może tylko winny zląkłby się i dołożył starań, aby już nie zostać przyłapanym.
zwróć uwagę, że Jezus podał konkretny przykład kiedy problem leży między dwojgiem współbraci, gdzie jedno drugiemu wyrządziło krzywdę. poszkodowany moze nawet kilkukrotnie spróbować, aby sytuacja uległa poprawieniu. dopiero gdy nie odnosi to rezultatu można skorzystać z pomocy starszych. ale tak jak wspomniałem, tu sprawa dotyczy dwoch braci. i to jestem przekonany, że tylko w kwestiach "lżejszego kalibru"
poza tym nawet mnie się teraz nasunęło w prawie karnym bycie świadkiem przestępstwa i zatajenie tego faktu chyba też wiąże się z konsekwencjami. czyż nie ?


Macieju
Pan Jezus ustanowił pewną drogę postępowania w społeczności. I jeśli ktoś tej drogi nie przestrzega, to jest tak samo winny jak osoba dopuszczająca się innego grzechu, łamie nakaz Pana Jezusa.
Poza tym, każdy grzech osoby wierzącej jest skierowany nie tylko przeciwko konkretnej osobie (np. tej okradzionej), ale przede wszystkim przeciwko Bogu a także przeciwko społeczności w której jest (można by tu podać przykład z pod Aj lub spis ludności przez Dawida). Stąd widząc grzeszącego brata, jeśli nawet nie przeciw tobie, masz obowiązek go upomnieć, że źle czyni.
Dodatkowo zawsze zastanawiam się, dlaczego niektórzy zawczasu oceniają sytuację i twierdzą, że pewne działania nie mają sensu. "upominanie nie ma sensu, nic nie pomoże" A skąd wiesz, że nie ma dopóki nie spróbujesz? I obojętnie jakiego by to grzechu nie dotyczyło, najpierw masz to sam załatwić, a potem z braćmi, a kiedy to nie stosuje to przed Zborem.

A tak na marginesie, to czego boi się CK, że nie pozwala stawić grzesznika przed Zborem celem napomnienia go?
Czesiek

#42 Maciej

Maciej

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1089 Postów

Napisano 2006-10-11, godz. 11:07

Przeciez wszystko co ma zwiazek z jakimikolwiek przyjemnościami było zakazane, jesli nie wprost to w domyśle. wszystko było koszmarem, obowiązkiem małżeńskim.... i tyle.

a co abriella rozumie przez pojęcie przyjemności, zakazów i koszmaru. Bo ja nie bardzo rozumiem. lubię spacerować, napić się piwa, kochać z własną żoną, chętnie czytam (nie tylko strażnice), i wiele innych rzeczy.
z czego mam być "odarty". nie jestem Świadkiem, a żona mojego brata nie odzywa sie do mnie od blisko roku. moja żona jest od niedawna. zanim poznała "Prawdę" zdarzyło jej się dwa razy "skoczyć" w bok. dzisiaj już wie, że to było złe i nie dopuszcza do sytuacji, w której mogłaby stanąć przed podobnym dylematem. nigdy nie lubiłem "brudnej polityki". dzisiaj mogę co najwyżej utwierdzić się w przekonaniu, dlaczego tak się dzieje. kontakty z "przyjaciółmi". cóż one wielkiego wnoszą. w kółko to samo: polityka, wybory, skarbówka, cięzkie życie, pieniądze, sex. też to przerabiałem i nie uważam dzisiaj, żebym został z czegoś "odarty"
zatem abriello. życzę Tobie dalszych postępów w łataniu "odartego" życia, a także powrotu w pełni do psychicznej równowagi, jeżeli takowa terapia ma miejsce. Być może szczęście znajdziesz, w ktorejś z innych wspołnot wyznaniowych. w końcu tam jest bardzo anonimowo nikt nikogo nie oskarży, nie zakabluje. ludzie są dużo bardziej kontaktowi i "braterscy". no chyba, że organizacja tak skutecznie obrzydziła Tobie "religie i wspolnoty". swoją drogą muszę podpytać żony. jeżeli ona jest "u nich", a ja nie to może mają jakieś wspólne tajemnice nie znane niewtajemniczonym. ")

#43 Sebastian Andryszczak

Sebastian Andryszczak

    BYŁEM Świadkiem Jehowy

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 6348 Postów
  • Gadu-Gadu:748371
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Karpacz

Napisano 2006-10-11, godz. 11:43

Tak jak się spodziewałem, Maciej nie odniósł się do meritum mojej wypowiedzi
Nie wykazał biblijnie że w przypadku szczerej skruchy u winowajcy i tak trzeba powiadamiać starszyznę.

Wyraził tutaj myślenie życzeniowe, jakoby starsi mieli kwalifikacje do upominania.
Ja wiem że zazwyczaj nie mają, ale cóż, Maciej nie jest ŚJ, więc ma prawo mieć złudzenia.

Powoływanie się na prawo Mojżeszowe też nie wiele zmienia. Prawo to miało jednocześnie funkcje religijne i państwotwórcze. Dzisiaj istnieje rozdział religii i od państwa i nie ma potrzeby aby starzyzna zborowa zastępowała policję państwową. Ważne jest także, że Chrystus zniósł prawo oparte na represjach i dał prawo oparte na miłości.

Nawiasem mówiąc, co do bycia świadkiem przestępstwa, polski kodeks karny nie nakłada obowiązku informowania o każdym przestępstwie a jedynie o zdrodniach (np. o morderstwie), zainteresowanych odsyłam do kodeksu karnego, który wylicza szczegółowy katalog przestępstw których nie wolno zataić.

Co ciekawe, polskie prawo karne nie kara za zatajenie przestępstwa popełnionego przez osobę najbliższą.

Czyli nie ma obowiązku donoszenia na rodzonego brata ani na współmałżonka. Przykłady te wskazują na jeszcze większy kontrast między normalnym życiem a życiem wewnątrz totalitarnej organizacji.

#44 Maciej

Maciej

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1089 Postów

Napisano 2006-10-11, godz. 15:33

Sebastianie. bardzo cię proszę. nie powalaj mnie na kolana.
starszy jako zamianowany sługa ma prawo do upominania, chociaż jest niedoskonałym człowiekiem i nie jest to moim myśleniem życzeniowym. oczywiście zaraz używasz wywodów porównań tylko po to, żeby na końcu stwierdzić "zobaczcie Państwo coraz większy kontrast między totalitarną organizacją, a normalnym życiem.
zatem powiedz mi coś o normalnym życiu jak wnioskuję w swoim obecnym świecie czyli tam gdzie poznałeś "Prawdę". dzisiaj w Kościele Powszechnym widać tak "potworne" rozdzielenie Kościoła od państwa, a szczególnie od polityki, że bluźnierstwem byłoby doszukiwać się jakiegokolwiek związku. Ci którzy przewodzą "w stadzie" jako "nauczyciele" co rusz odkrywają swoje prawdziwe oblicze, nie mówiąc już o jego wyznawcach.
wszyscy zgodnie wychwalają jedynego, prawdziwego Boga wiodąc życie zgodne z Jego wolą. kolego. gdyby tylko w w/w kościele mialo się rozliczyć jego "owce" z 10-rga przykazań tych, którzy "wierzą i praktykują" to mogłoby się okazać, że zostanie z 10%. cóż za hipokryzja. zatem tam gdzie obecnie jesteś na pewno nie ma totalitaryzmu, ale zapewniam Cię Sebastianie pomiędzy pierwszymi Chrześcijanami, a Twoją obecną społecznością jest taki kontrast jak między dniem, a nocą. oczywiście będziesz miał swoje zdanie. Proszę bądź tak uprzejmy i zechciej również odpowiedzieć na pytanie do kogo, lub też do jakiej grupy w dobie obecnej pasuje opis zawarty w całym 23 rozdziale Ew. wg Mateusza.
pozdrawiam

#45 Sebastian Andryszczak

Sebastian Andryszczak

    BYŁEM Świadkiem Jehowy

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 6348 Postów
  • Gadu-Gadu:748371
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Karpacz

Napisano 2006-10-11, godz. 15:54

Macieju, dochodzimy do tego, że Tobie po prostu podoba się społeczność ŚJ a nie podoba katolicyzm i tyle...

Nie wiem, jak to się dzieje, ale ja po prostu spotykam w swoim życiu naprawdę wielu katolików szczerze wierzących i starających się przestrzegać przykazań Boskich. Nie zabawiam się w wyliczanie jaki % parafii oni stanowią, ale napewno jest ich dużo. Gdzie się nie obrócę, wszędzie spotykam się z przewagą dobra oraz ciągle słyszę marudzienia, jaki to dzisiejszy świat jest zły. Dziwne to trochę... Bo wynikałoby z tego, że obracam się w środowisku ponadprzeciętnie szlachetnych ludzi...

może po prostu w jakiś sposób przyciągam do siebie ludzi szlachetnych, uśmiechniętych, uczynnych, itd.?
a może po prostu potrafię się zatrzymać i dostrzec tych ludzi?

#46 Artur Schwacher

Artur Schwacher

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2617 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Kostrzyn

Napisano 2006-10-11, godz. 17:11

Litości!

Macieju, chcesz być Swiadkiem Jehowy to sobie bądź, ale nie popisuj się znajomością prawa karnego, bo prawo karne nie karze za skoki w bok, palenie papierosów, czy korzystanie z "wolnosci słowa" czyli stwierdzenia iz nie zgadzam się z pewnymi twierdzeniami "niewolnika". W dodatku spiesze cię poinformowac ,że gdy była sytuacja w któej ktoś by ukradł, a potem to sam zwrócił i przeprosił to albo by nie było sprawy albo doszło by do czegoś co sie nazywa zawieszeniem postepowania karnego na okres próby i po sprawie.

A tak przy okazji: Jakby moja zona w bok skoczyła dwa razy to by już nie była moją żoną.
Bo takiej osobie bym nie zaufał, nie zaleznie czy znała by "prawdę" czy nie. Bo znajomości "prawdy" często wcale człowieka nie zmienia to tylko pozory. A nawet jesli jakimś cudem bym jej ponownie zaufał, to bym ją pilnował, zamiast siedzieć w necie i rozmawiac z odstępcami....
To jest forum o Świadkach Jehowy. Ta religia może i ma tam swoje plusy. Rozchodzi się jednak o to aby te plusy nie przesłoniły nam minusów.
Wpadnij do mnie na Facebooku!

#47 ihabot

ihabot

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 226 Postów

Napisano 2006-10-12, godz. 20:10

A tak przy okazji: Jakby moja zona w bok skoczyła dwa razy to by już nie była moją żoną. Bo takiej osobie bym nie zaufał, nie zaleznie czy znała by "prawdę" czy nie. Bo znajomości "prawdy" często wcale człowieka nie zmienia to tylko pozory.



Arturze ,jesli moge tak do Ciebie sie zwrocic, wypusciles plomiennisty pocisk. Uszanujmy czyjas szczerosc nie depczac i oceniajac kogos kogo nie znamy.Przypomnij sobie ewangeliczne przyklady w tej materii.Dobrze ze Jezus myslal inaczej.Mam nadzieje ze twoj post jest wyrazem mlodosci i niedojrzalosci.





A nawet jesli jakimś cudem bym jej ponownie zaufał, to bym ją pilnował, zamiast siedzieć w necie i rozmawiac z odstępcami....



Pilnowalbys ? :D :D :D mlody czlowieku pamietaj i zapamietaj na cale zycie ze o takich sprawach maz dowiaduje sie ostatni..jesli w ogole sie dowie :D :D .
„A potem będzie koniec, gdy odda królestwo Bogu i Ojcu, gdy zniszczy wszelkie przełożeństwo i wszelką zwierzchność, i moc.(25) Bo on musi królować, póki by nie położył wszystkich nieprzyjaciół pod nogi jego.(26) A ostatni nieprzyjaciel, który będzie zniszczony, jest śmierć.(27) Bo wszystkie rzeczy poddał pod nogi jego. A gdy mówi, że mu wszystkie rzeczy poddane są, jawna jest, iż oprócz tego, który mu poddał wszystkie rzeczy.(28) A gdy mu wszystkie rzeczy poddane będą, tedyć też i sam Syn będzie poddany temu, który mu poddał wszystkie rzeczy, aby był Bóg wszystkim we wszystkim.”

#48 Maciej

Maciej

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1089 Postów

Napisano 2006-10-12, godz. 20:20

Litości!

Macieju, chcesz być Swiadkiem Jehowy to sobie bądź, ale nie popisuj się znajomością prawa karnego, bo prawo karne nie karze za skoki w bok, palenie papierosów, czy korzystanie z "wolnosci słowa" czyli stwierdzenia iz nie zgadzam się z pewnymi twierdzeniami "niewolnika". W dodatku spiesze cię poinformowac ,że gdy była sytuacja w któej ktoś by ukradł, a potem to sam zwrócił i przeprosił to albo by nie było sprawy albo doszło by do czegoś co sie nazywa zawieszeniem postepowania karnego na okres próby i po sprawie.

A tak przy okazji: Jakby moja zona w bok skoczyła dwa razy to by już nie była moją żoną.
Bo takiej osobie bym nie zaufał, nie zaleznie czy znała by "prawdę" czy nie. Bo znajomości "prawdy" często wcale człowieka nie zmienia to tylko pozory. A nawet jesli jakimś cudem bym jej ponownie zaufał, to bym ją pilnował, zamiast siedzieć w necie i rozmawiac z odstępcami....

Artur nie gorączkuj się. wydarzenie dotyczące mojej żony miało miejsce w okresie początku naszej znajomości, kiedy nie byliśmy jeszce małżeństwem. poza tym palenie, "skoki w bok" mogą być jak najbardziej wykroczeniami przeciw Bożym zasadom, które Stwórca dla nas ustalił. do tego jeszcze dodam, że popełnienie wykroczenia nie jest autoamtycznie równoznaczne z wykluczeniem, jak większość tu obecnych sugeruje. pozdrawiam

#49 Artur Schwacher

Artur Schwacher

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2617 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Kostrzyn

Napisano 2006-10-12, godz. 20:57

A nie mogłes od razu tego napisać?


Przyjąłem kilka zasad w swoim zyciu, a jedna z nich mówi ,ze krytykuje tylko za to czego sam nie robię. Problem w tym ,że lista jest długa.....

Nie akceptuje zdrady pod zadnymi postaciami, nie akceptuje tworzenia dziwnych systemów religijnych, któe powstają z dziwnych korporacji "charytatywnych" obracających dziwnie dużymi sumami pieniędzy, do tego przyczyniające się do łez, bólu i poczucia utraty wolnosci, nie akceptuje istnienia WTS-u.

Reszte napisze kiedys w innym watku. Zreszta system komitetów śadowniczy szczegółowo omówiłem i jest ondla mnie przykładem skrajnej niekompetencji i ignorancji jakich kolwiek zasad a zwłaszcza biblijnych.

A co do ankiety.

Nie wiem dlaczego ale ta ankieta przypomina mi pewne wydarzenia opisywane przez Franca i budzi lekki niepokój.
To jest forum o Świadkach Jehowy. Ta religia może i ma tam swoje plusy. Rozchodzi się jednak o to aby te plusy nie przesłoniły nam minusów.
Wpadnij do mnie na Facebooku!

#50 ewa

ewa

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2111 Postów

Napisano 2006-10-15, godz. 17:05

Litości!

Macieju, chcesz być Swiadkiem Jehowy to sobie bądź, ale nie popisuj się znajomością prawa karnego


Litości!

Chcesz być katolikiem z Opus Dei to sobie bądź, ale nie popisuj się znajomością prawa karnego.

W dodatku spiesze cię poinformowac ,że gdy była sytuacja w któej ktoś by ukradł, a potem to sam zwrócił i przeprosił to albo by nie było sprawy albo doszło by do czegoś co sie nazywa zawieszeniem postepowania karnego na okres próby i po sprawie.



Co to jest "zawieszenie postępowania karnego na okres próby"? Konkretną podstawę prawną (konkretny przepis) proszę.

#51 Artur Schwacher

Artur Schwacher

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2617 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Kostrzyn

Napisano 2006-10-15, godz. 19:57

Artykuł 66 KK.

Najmocniej przepraszam pisałem z pamięći:

Instytucja nazywa się: warunkowe umorzenie postepowania.

(Ewa [...] OT. Skorzystaj z PM. | moderator
To jest forum o Świadkach Jehowy. Ta religia może i ma tam swoje plusy. Rozchodzi się jednak o to aby te plusy nie przesłoniły nam minusów.
Wpadnij do mnie na Facebooku!

#52 Amazonka

Amazonka

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 51 Postów
  • Płeć:Female
  • Lokalizacja:Wrocław

Napisano 2007-04-22, godz. 18:58

Bardzo ciekawa ankieta.
Dołączona grafika

#53 hubert684

hubert684

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1993 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2007-04-24, godz. 16:13

ja jestem Sj i moje zycie sexualne mi nie odpowiada.... stanowczo za malo. ostatni raz mialem w sierpniu 2006.. no i nie mam 89 lat.....
gdyby nie byl sJ to pewnie moje zycie sexualne wygladaloby inaczej... zreszta juz to przerabialem....
prosze o potraktowanie mojego posta jako swoisty zart... na jaki tylko mnie stac...hihihih
[font=Tahoma]

#54 pawel r

pawel r

    Niepoprawne stworzenie Boga

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 4853 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Scecin City

Napisano 2007-04-24, godz. 16:36

hubercie to równiez mozna miec w odniesieniu do monogamiczności i wierności poza zborem ŚJ ;)
Należę do 144...

Islam zdominuje świat
Islam będzie rządzić światem
Ściąć głowy tym, którzy znieważą Islam
Islam jest religią pokoju...


#55 hubert684

hubert684

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1993 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2007-04-25, godz. 05:24

hubercie to równiez mozna miec w odniesieniu do monogamiczności i wierności poza zborem ŚJ ;)

a co to za religia ten monogamizm???
jesli wierza w trojce to ja odpadam...hihiih
[font=Tahoma]

#56 Sebastian Andryszczak

Sebastian Andryszczak

    BYŁEM Świadkiem Jehowy

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 6348 Postów
  • Gadu-Gadu:748371
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Karpacz

Napisano 2007-04-25, godz. 11:26

monogamiczność to nie religia ale uwarunkowanie kulturowe dopuszczające związek jednego mężczyzny i jednej kobiety a wykluczające możliwość zawarcia małżeństwa między jednym mężczyzną a kilkoma kobietami

#57 hubert684

hubert684

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1993 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2007-04-25, godz. 11:49

monogamiczność to nie religia ale uwarunkowanie kulturowe dopuszczające związek jednego mężczyzny i jednej kobiety a wykluczające możliwość zawarcia małżeństwa między jednym mężczyzną a kilkoma kobietami

jaka szkoda.. jaka wielka i niepowetowana szkoda z tym monogamizmen...hihihiih
[font=Tahoma]

#58 Sebastian Andryszczak

Sebastian Andryszczak

    BYŁEM Świadkiem Jehowy

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 6348 Postów
  • Gadu-Gadu:748371
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Karpacz

Napisano 2007-04-25, godz. 12:32

czyżby bardziej podobały Ci się zwyczaje mormonów? Chciałbyś mieć 7 żon?

#59 hubert684

hubert684

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1993 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2007-04-25, godz. 12:38

czyżby bardziej podobały Ci się zwyczaje mormonów? Chciałbyś mieć 7 żon?

dlaczego ja chcialbym miec???? mysle ze to one chcialyby miec mnie.. no ale ja juz stety religii zmieniac nie bede ..hihi
[font=Tahoma]

#60 Sebastian Andryszczak

Sebastian Andryszczak

    BYŁEM Świadkiem Jehowy

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 6348 Postów
  • Gadu-Gadu:748371
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Karpacz

Napisano 2007-04-25, godz. 12:46

a ja tam wolę monogamiczny związek z jedną kobietą.

Patriarchowie Abraham Izaak i Jakub byli poligamistami a Biblia opisuje że wcale nie mieli lekkiego życia, bo musieli znosić fochy kilku kobiet które były o siebie wzajemnie zazdrosne. Wcale nie chciałbym być na ich miejscu.

Jestem w stanie uwierzyć, że z jedną kobietą można dojść jakoś do zgody (a i to nie zawsze). A z kilkoma?! masakra! :(




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych