Samoobrona, sztuki walki, szachy, etc.
#161
Napisano 2007-05-25, godz. 07:04
Strażnica z 15 września 1989, s. 23.
"Każdy może krytykować, a (...) dopuszczenie do krytyki to nikomu nie podoba się. Dlatego, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie (...)".
"Rejs"
#162
Napisano 2007-06-22, godz. 00:09
Pozdrawiam!
#163
Napisano 2007-07-02, godz. 00:43
artykuł na ten temat
#164
Napisano 2007-07-02, godz. 05:14
I ten tatuaż, imponuje mu margines społeczny?
Skaza jest jego własna.
Widzę odstępców i wstręt mnie ogarnia, bo mowy Twojej nie strzegą. Psalm 119:158 B.T.
#165
Napisano 2007-07-02, godz. 06:38
#166
Napisano 2007-07-02, godz. 08:50
No i czy to normalne że taki duży, dorosły facet zbiera zabawki niczym 5 letni chłopczyk ? Pasja w sumie nieszkodliwa, ale to jednak dziwne i nienaturalne. W tym wieku powinien zbierać jakieś płyty z muzyką czy coś w tym stylu, co jest właściwe dla jego pokolenia. Wątpię aby można było winić za to jego rodziców.
I ten tatuaż, imponuje mu margines społeczny?
Skaza jest jego własna.
Tak, to jest normalne. Człowiek powinien robić to, co sprawia mu radość, o ile nie krzywdzi przy tym innych. Skoro może w ten sposób realizować swoje pragnienia z dzieciństwa, to jest wszystko ok. Każdy z nas w gruncie rzeczy "bawi się", tyle tylko, że zabawki zmieniają wraz z wiekiem. Duzi "chłopcy" bawią się na ogół samochodami, a duże dziewczynki "zabawiają się" ubraniami i kosmetykami. Nie ma w tym nic złego ani zdrożnego, jeśli ktoś zechce bawić się autentycznymi zabawkami lub być ich kolekcjonerem.
Wybacz, Dick, ale przyrównywanie tatuaży do subkultury więziennej to... ciemnogród. Zapewne wiesz, że tatuaże mają tradycję, która sięga tysiącleci. Nie jestem jakimś szczególnym miłośnikiem tatuaży, ale niektóre z nich to prawdziwe dzieła sztuki, które nie mają nic wspólnego z więziennymi "dziarami".
Strażnica z 15 września 1989, s. 23.
"Każdy może krytykować, a (...) dopuszczenie do krytyki to nikomu nie podoba się. Dlatego, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie (...)".
"Rejs"
#167
Napisano 2007-07-02, godz. 09:13
No i czy to normalne że taki duży, dorosły facet zbiera zabawki niczym 5 letni chłopczyk ?
Normalne pewnie nie do końca ale nie takie rzadkie. Wpisz sobie w googlach hasło adult lego fans że o fanach kolejek elektrycznych nie wspomnę
I ten tatuaż, imponuje mu margines społeczny?
ROTFL
Niektórzy mentalnie tkwią na polskiej wsi 50 lat temu.
#168
Napisano 2007-07-02, godz. 15:17
#169
Napisano 2007-07-02, godz. 15:51
Zawsze śmieszyły mnie takie ignoranckie teksty.' date='2007-07-02 10:13' post='67600'] ROTFL Niektórzy mentalnie tkwią na polskiej wsi 50 lat temu.
Pamiętam, że kiedyś, gdy byłem pionierem ŚJ dostąpiłem "przywileju" pójścia w teren z nadzorcą podróżującym, a po pracy nadzorca zaprosił mnie na obiad u siostry, która go zaprosiła (normalna praktyka, bo nadzorcy są częstowani takimi ilościami pokarmu fizycznego, że chcąc nie urazić czyjejś gościnności po roku nie mieściliby się w drzwiach, a przychodząc z kimś mogą łatwiej uporać się z obiadem, a do tego porozmawiać z głosicielem, zachęcić go do aktywności itd.). Ale nie o tym chciałem pisać...
W czasie obiadu pojawił się nie będący ŚJ wnuk siostry, która nas ugościła. W pewnym momencie nadzorca pyta wprost "panie Tomku, a czy nie obawia się pan, że z powodu kolczyka, który nosi pan w uchu ktoś mógłby zaliczyć pana do homoseksualistów?" a pan Tomek na to wyraźnie rozbawiony: "nie, nie obawiam się, bo moi znajomi odróżniają lewe ucho od prawego. Noszenie kolczyka w tym uchu, w którym ja go noszę identyfikuje mnie z konkretnym gatunkiem muzyki rozrywkowej a nie z homoseksualizmem". W tym momencie było mi tak bardzo wstyd za ignorancję nadzorcy podróżującego że chętnie zapadłbym się pod ziemię...
PS: oczywiście mówiąc o tym, że śmieszy mnie ignorancja miałem na myśli wypowiedź PKDicka o tatuażach a nie komentarz do tej wypowiedzi napisany przez [db]
#170
Napisano 2007-07-03, godz. 09:00
W pewnym momencie nadzorca pyta wprost "panie Tomku, a czy nie obawia się pan, że z powodu kolczyka, który nosi pan w uchu ktoś mógłby zaliczyć pana do homoseksualistów?" a pan Tomek na to wyraźnie rozbawiony: "nie, nie obawiam się, bo moi znajomi odróżniają lewe ucho od prawego. Noszenie kolczyka w tym uchu, w którym ja go noszę identyfikuje mnie z konkretnym gatunkiem muzyki rozrywkowej a nie z homoseksualizmem"
Links - cool. Rechts - Schwul.
#171
Napisano 2007-07-13, godz. 16:01
W 1940 roku, w magazynie "Life" ukazał się artykuł na temat zgromadzenia okręgowego świadków Jehowy w Detroit. Na jednym z zamieszczonych tam zdjęć przedstawiono porządkowych, których dla obrony wyposażono w specjalne laski.
#172
Napisano 2007-07-16, godz. 08:52
Taka ciekawostka odnośnie samoobrony i stosunku świadków do przemocy:
W 1940 roku, w magazynie "Life" ukazał się artykuł na temat zgromadzenia okręgowego świadków Jehowy w Detroit. Na jednym z zamieszczonych tam zdjęć przedstawiono porządkowych, których dla obrony wyposażono w specjalne laski.
Cóż za straszliwa broń, taka laska Krajm end wajolens normalnie!
ROTFL
#173
Napisano 2007-07-16, godz. 11:46
To zejdź do cholery z torów bo pociąg jedzie !!!!!!
#174
Napisano 2007-07-16, godz. 12:15
Nie wiem czemu ale to zdjęcie skojarzyło mi się ze zjazdem NSDAP za czasów Hitlera
Miałem to samo skojarzenie Chyba uniformizacja podobna...
Strażnica z 15 września 1989, s. 23.
"Każdy może krytykować, a (...) dopuszczenie do krytyki to nikomu nie podoba się. Dlatego, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie (...)".
"Rejs"
#175
Napisano 2007-07-16, godz. 12:20
#176
Napisano 2008-02-11, godz. 12:57
Zapominają przy tym że szanujące się style walki nie rozwijają agresji, ale wręcz przeciwnie, opanowanie, siłę woli i co najważniejsze ucieczki nie traktują jako słabość jeśli jest to wybór świadomy. Na ulicy ty jesteś pokojowo nastawiony, ale ta druga strona niestety nie zawsze.
Taki młody SJ powinien dostać czasem w morde na ulicy żeby zobaczyć że nie jest to takie straszne:P
#177
Napisano 2008-03-14, godz. 19:08
Rodzina Ferrero: ”Zawdzięczamy wszystko Matce Bożej z Lourdes”
Opiece Maryi, szczególnie Matki Bożej z Lourdes, zawdzięcza swoją fortunę rodzina Ferrero, właścicieli wielkiego koncernu produkującego znane na całym świecie słodycze - pisze włoski dziennik „La Stampa”. Rodzina Ferrero w maju każdego roku udaje się prywatnym samolotem z pielgrzymką do francuskiego sanktuarium maryjnego.
Głowa rodu Ferrero, 83-letni Michele, uznany został właśnie przez amerykański magazyn „Forbes” za najbogatszego Włocha. Jego osobisty majątek ocenia się na 11 mld dolarów.
„La Stampa” przypomina, że żona Michele – Maria Franca – na pytanie o tajemnicę ich sukcesu odpowiedziała: – Zawdzięczamy wszystko Matce Bożej z Lourdes. Bez Niej wiele byśmy nie zdziałali. Widząc zdumienie w oczach dziennikarza dodała: – Wiara niczego człowiekowi nie ujmuje, przeciwnie, wzbogaca go.
--
źródło: KAI, link
#178
Napisano 2008-03-14, godz. 20:40
A jaki te deklaracje mają wpływ na produkt końcowy robiony zapewne (jak wszystko dzisiaj) w Chinach?Czy świadkom Jehowy wolno kupować produkty lub korzystać z usług firm, których właściciele składają deklaracje w rodzaju opisanej poniżej?
Czy katolikom wolno kupować samochody Forda i oglądać filmy Disneya? (obaj właściciele firm sympatyzowali z faszystami)
#179
Napisano 2008-03-14, godz. 22:55
#180
Napisano 2008-03-14, godz. 23:56
Kupując taki produkt przyczyniamy się do pomnażania fortuny osób, które wiążą sukces swojego interesu z opieką Matki Bożej z Lourdes. Wydają się też być dość zaangażowani religijnie, więc dodatkowo możliwe, że (na przykład) wspierają finansowo jakieś katolickie inicjatywy (bo przecież mają na to środki).
należy domniemywać iż ich fabryki zostały w poświęcone , (pewnie przez biskupa) a więc przez obrządek, ceremonie , nabrały charakteru religijnego
być może w intencji klientów odprawiają msze
[quote name='pojawiamsieiznikam' date='2008-02-11 13:57' post='84202']
To prawda że ŚJ uwazaja ze nie mozna trenować żadnej sztuki walki - uwazają ze to jest niezgodne z przykazaniem Nie Zabijaj, o raz z tym ze powinni oni być pokojowo nastawieni.
Zapominają przy tym że szanujące się style walki nie rozwijają agresji, ale wręcz przeciwnie, opanowanie, siłę woli i co
czy istnieje wydrukowany przez zniewalacza zakaz?
czy to nadgorliwość ?
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych