Skocz do zawartości


Zdjęcie

Biblia pisana pod dyktando szatana?


  • Please log in to reply
42 replies to this topic

Ankieta: Szatan a Biblia

Czy szatan mógł maczać palce przy spisywaniu Pisma Świętego?

Nie możesz zobaczyć wyników tej ankiety dopóki nie oddasz głosu. Proszę zaloguj się i oddaj głos by zobaczyć wyniki.
Głosuj Goście nie mogą oddawać głosów

#1 Terebint

Terebint

    Taoista

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 4710 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2006-11-17, godz. 18:24

Tak się zastanawiam, czy przy spisywaniu Pisma Świętego swoich palców nie maczał szatan. Oczywiście nie chodzi mi o całość Biblii, nie o główne przesłanie, ale o napisanie jej bardzo dwuznacznym językiem, o utrudnienie w zrozumieniu Pisma Świętego, i o przedstawienie w złym świetle Boga.
Może to wydać się dziwne, ale przecież szatan lubi ingerować w życie ludzi, którzy chcą służyć Bogu, to dlaczego nie miał by ingerować podczas spisywania tejże świętej księgi, tak wartościowej dla tych, którzy poszukują Boga? Dlaczego miałby nie maczać palców przy ustalaniu kanonów? Przecież Bóg jest Bogiem porządku, a nie nieporządku, a ile mamy kanonów? Kilka. :blink: Szatan wymusił na Bogu prześladowanie Hioba, zażądał, aby apostołów przesiać jak pszenicę. A Bóg, ten nasz miłosierny, dobry Stwórca, coś bardzo lubi spełniać życzenia zbuntowanego syna.
Co mnie zainspirowało do zadania takiego pytania? Otóż przyczyniła się do tego sama Biblia. Pisze w niej, że dobre drzewo nie może rodzić złych owoców. A więc ja się pytam, jakie owoce zrodziła Biblia? Moim zdaniem bardzo złe. Przeczytałem w swoim życiu dość sporo książek, w tym wiele horrorów, ale z tak brutalną książką to się raczej jeszcze nie spotkałem. Inne Biblijne owoce, to powstanie nowotworu religijnego, wojen w Imię Boga, inkwizycji, mnóstwa sekt, i wiele, wiele innych sprośności godnych tanich kurew, a nie Bożej księgi.

Co o tym myślicie? Zanim zbyt emocjonalnie i gniewnie odpowiecie na to pytanie, to wstrzymajcie się na chwilę i przemyślcie to sobie. ;)

"Ot, ma wygląd ptaka, a więc będzie latał, proste". - Baltazar Siedem Słońc


#2 Asiunia

Asiunia

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 223 Postów

Napisano 2006-11-17, godz. 18:50

hmm... ciezkie i zarazem ciekawe pytanie... mi sie wydaje ze mogl namieszac i to nie malo ale nie podczas samego spisywania ale np podczas pierwszych tlumaczen, podczas robienia kopii... tego i tak nie da nam sie zweryfikowac w dzisiejszych czasach... wiec kto wie.. no ale przy samym spisywaniu nie wydaje mi sie...

pzdr

asia

#3 Terebint

Terebint

    Taoista

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 4710 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2006-11-17, godz. 18:53

hmm... ciezkie i zarazem ciekawe pytanie... mi sie wydaje ze mogl namieszac i to nie malo ale nie podczas samego spisywania ale np podczas pierwszych tlumaczen, podczas robienia kopii... tego i tak nie da nam sie zweryfikowac w dzisiejszych czasach... wiec kto wie.. no ale przy samym spisywaniu nie wydaje mi sie...

A mi się właśnie wydaje, że mógł wymusić na Bogu styl, jakim Biblia miała być napisana. Ale oczywiście to tylko domniemanie. ;)

"Ot, ma wygląd ptaka, a więc będzie latał, proste". - Baltazar Siedem Słońc


#4 Artur Schwacher

Artur Schwacher

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2617 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Kostrzyn

Napisano 2006-11-17, godz. 19:43

A może jest po prostu obecny przy czytaniu i podsuwa rózne interpretacje?

To by wyjasniało wszystko....
To jest forum o Świadkach Jehowy. Ta religia może i ma tam swoje plusy. Rozchodzi się jednak o to aby te plusy nie przesłoniły nam minusów.
Wpadnij do mnie na Facebooku!

#5 haael

haael

    Inkwizytor

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1863 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2006-11-17, godz. 20:44

Tak się zastanawiam, czy przy spisywaniu Pisma Świętego swoich palców nie maczał szatan.

Nie. Biblia to nie Koran.

Oczywiście nie chodzi mi o całość Biblii, nie o główne przesłanie, ale o napisanie jej bardzo dwuznacznym językiem, o utrudnienie w zrozumieniu Pisma Świętego, i o przedstawienie w złym świetle Boga.

Biblia wcale nie jest napisana trudnym językiem. Problemy mogą wynikać z tego, że była pisana w konkretnym języku konkretnego narodu (hebrajskim), więc automatycznie przekłady na inne języki nie będą tak prezyzyjnie oddawały prawdy, jak oryginały. Ale na to nie ma rady.

Dlaczego Twoim zdaniem Bóg w Biblii jest niby przedstawiony w złym świetle?

Przecież Bóg jest Bogiem porządku, a nie nieporządku, a ile mamy kanonów? Kilka.

Tutaj akurat się zgadzam, że to sprawka szatana :). Przeklęty ten, kto coś w Piśmie zmieni.

Szatan wymusił na Bogu prześladowanie Hioba, zażądał, aby apostołów przesiać jak pszenicę. A Bóg, ten nasz miłosierny, dobry Stwórca, coś bardzo lubi spełniać życzenia zbuntowanego syna.

Tak się dzieje akurat dlatego, że Bóg jest sprawiedliwy. Jeżeli ktoś domaga się sprawiedliwości, to Bóg musi spełnić jego wolę, niezależnie czy to szatan czy nie.
W tym akurat wypadku szatan domagał się wykonania wyroku na apostołach za ich grzechy. Karą za grzechy jest śmierć i tego właśnie chciał szatan - śmierci dla apostołów. Na szczęście Jezus wpłacił kaucję za ludzkość. Nawet Bóg musi przestrzegać praw, które sam ustanowił.
A co do Hioba, to gdzie widzisz problem? W końcu wszystko dobrze się skończyło :).

Przeczytałem w swoim życiu dość sporo książek, w tym wiele horrorów, ale z tak brutalną książką to się raczej jeszcze nie spotkałem.

To proste - Biblia mówi prawdę. A że prawda jest brutalna? O to nie możesz mieć pretensji do Boga, bo ludzie sami ją tworzą.

Inne Biblijne owoce, to powstanie nowotworu religijnego, wojen w Imię Boga, inkwizycji, mnóstwa sekt, i wiele, wiele innych sprośności godnych tanich kurew, a nie Bożej księgi.

Za przeproszeniem, głupstwo. Wyznawcy innych ksiąg są niby lepsi? Inne księgi nie prowadzą do podziałów, sekt i tym podobnych? A jeżeli stwierdzisz, że - owszem - wszystkie, to przyznać musisz, że wojny i inne złe rzeczy leżą w naturze ludzi a nie są wynikiem Biblii czy innej księgi.
To tak, jakbyś atakował teorię względności, twierdząc, że jest nieprawdziwa, bo umożliwiła zbudowanie bomby atomowej. Biblia zawiera tylko prawdę, niezależnie jak straszna by ona nie była.

#6 sebol

sebol

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 3836 Postów
  • Lokalizacja:Waldenburg

Napisano 2006-11-18, godz. 08:07

… mamy dwa przekłady Pisma Świętego: katolicką Tysiąclatkę i świadkowski PNŚ! Który przekład jest dla ŚJ wiarygodniejszy ? Oczywiście - PNŚ! Dlaczego Tysiąclatka jest „be”? Ponieważ została opracowana, sfałszowana i wydana przez „sług” Szatana – więc chyba w taki sposób Biblia jest diabelska ?
"Nie umiem wyobrazić sobie Boga nagradzającego i karzącego tych, których stworzył, a którego cele są wzorowane na naszych własnych - krótko mówiąc, Boga, który jest jedynie odbiciem ludzkich słabości." A.Einstein

"Religia jest obrazą godności ludzkiej
Bez niej mamy dobrych ludzi czyniących dobre rzeczy
i złych ludzi czyniących złe rzeczy
Żeby jednak dobrzy ludzie czynili złe rzeczy,
potrzeba religii" Richard Dawkins

#7 Elunia

Elunia

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 101 Postów
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano 2006-11-18, godz. 10:43

[quote name='haael' date='2006-11-:)., .
A co do Hioba, to gdzie widzisz problem? W końcu wszystko dobrze się skończyło :).

Ja jako matka nie uważam ,że wszystko skończyło się dobrze.Nigdy nie mogłabym zapomnieć o tych pomarłych dzieciach.I nigdy tak naprawdę nie rozumiałam sensu tej opowieści biblijnej.Jest ona przerażająca jak sam Bóg ,który dopuścił do cierpień Hioba.

#8 wojtek37

wojtek37

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 612 Postów
  • Lokalizacja:Gdynia

Napisano 2006-11-18, godz. 11:55

Eluniu - z Hiobem jest tak, iż wypływa z tej opowieści poważna nauka. Wszyscy przyjaciele, nawet żona zwątpili w uczciwość i bogobojność Hioba. Skoro Bóg dał Mu takie cierpienie, dla Żydów znaczyło, że cały czas ich okłamywał i był łajdakiem, skoro tak cierpi.

Tak więc on nie poddał się presji otoczenia, a w swej niedoli dalej ufał Bogu, pomimo iż wszystko wskazywało na coś innego. A jak wiemy prawda zwyciężyla. To proste przesłanie dla tych wszystkich którzy nie rozumieją istoty cierpenia, ktore oczyszcza nas i daje możliwość "współuczestniczenia" w Cierpieniu na Krzyżu Jezusa Chrystusa.

#9 Terebint

Terebint

    Taoista

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 4710 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2006-11-18, godz. 14:21

Haael, jak to u Ciebie w zwyczaju odpisujesz nie na temat, lub piszesz coś nie podając żadnych dowodów. Zwykłe subiektywne odczucia.

Nie. Biblia to nie Koran.

Każdy wie, że Biblia to nie Koran. I co z tego? Piszesz nie na temat. Jak chcesz popisać sobie coś w kwestii Biblia kontra Koran, to załóż nowy temat.

Biblia wcale nie jest napisana trudnym językiem. Problemy mogą wynikać z tego, że była pisana w konkretnym języku konkretnego narodu (hebrajskim), więc automatycznie przekłady na inne języki nie będą tak prezyzyjnie oddawały prawdy, jak oryginały. Ale na to nie ma rady.

A teraz robisz to co chyba lubisz najbardziej. Sprytnie zmieniasz temat. Dlatego nie lubię z Tobą rozmawiać, ponieważ nie przepadam za oszustami. Ja napisałem, że Biblia została napisana w dwuznaczny sposób.

Dlaczego Twoim zdaniem Bóg w Biblii jest niby przedstawiony w złym świetle?

Haael, jeśli nie zacząłeś jeszcze czytać Pisma Świętego, to po co zabierasz głos w dyskusji? A jeśli nie chce się Tobie czytać Biblii, to popytaj ludzi na forum, którzy tą księgę czytali, czego, jakich cech w Bogu nie lubią najbardziej.

Tak się dzieje akurat dlatego, że Bóg jest sprawiedliwy. Jeżeli ktoś domaga się sprawiedliwości, to Bóg musi spełnić jego wolę, niezależnie czy to szatan czy nie.

Napisałeś, że szatan domagał się sprawiedliwości? Czy to wzrok mnie myli, czy to po prostu jakaś nadinterpretacja?

W tym akurat wypadku szatan domagał się wykonania wyroku na apostołach za ich grzechy. Karą za grzechy jest śmierć i tego właśnie chciał szatan - śmierci dla apostołów. Na szczęście Jezus wpłacił kaucję za ludzkość. Nawet Bóg musi przestrzegać praw, które sam ustanowił.

Haael nie fantazjuj. Udowodnij Biblijne to, co napisałeś, o apostołach.

A co do Hioba, to gdzie widzisz problem? W końcu wszystko dobrze się skończyło :).

Po pierwsze nie na temat. Po drugie nic dobrze się nie skończyło. Chyba, że jedynie dla Hioba, bo dla jego dzieci, to już tak jakby mnie dobrze. Pytanie jest inne. Dlaczego Bóg wysłuchał szatana.

Za przeproszeniem, głupstwo. Wyznawcy innych ksiąg są niby lepsi? Inne księgi nie prowadzą do podziałów, sekt i tym podobnych? A jeżeli stwierdzisz, że - owszem - wszystkie, to przyznać musisz, że wojny i inne złe rzeczy leżą w naturze ludzi a nie są wynikiem Biblii czy innej księgi.
To tak, jakbyś atakował teorię względności, twierdząc, że jest nieprawdziwa, bo umożliwiła zbudowanie bomby atomowej. Biblia zawiera tylko prawdę, niezależnie jak straszna by ona nie była.

Za przeproszeniem, ponownie nie na temat. Nie obchodzą mnie argumenty, typu: "A u Was, a u Nich też biją murzynów".
Bóg jest czysty i wszystko, co czyni jest piękne i czyste, a Biblia taka NIE JEST. Chrześcijaństwo miało być lampą i światłem dla świata, tymczasem to świat i ludzie nauki oświecili chrześcijan.
Poza tym dwuznaczność Biblii doprowadziła do wielu złych rzeczy. A cierpieli przez to wolnomyśliciele, unitarianie, i najbiedniejsi ludzie na świcie.

Mam prośbę do uczestników forum. Niech nie biorą udziału w tej dyskusji ludzie mało kreatywni, tam gdzie granice w myśleniu wytycza im religia. Ludzie, którzy mają umysły obwarowane murem religijności są tu niemile widziane. A więc wszelcy fanatyczni sekciarze katoliccy, czy śJ, dajcie sobie spokój z tym wątkiem.

A dla tych, którzy nie zrozumieli pytania – wyjaśnię. Wytłumaczcie mi dlaczego nie wierzycie lub dlaczego wierzycie, że podczas spisywania Pisma Świętego, palce przy tym maczał szatan. Spróbujcie to jakoś uargumentować.

Eluniu - z Hiobem jest tak, iż wypływa z tej opowieści poważna nauka. Wszyscy przyjaciele, nawet żona zwątpili w uczciwość i bogobojność Hioba. Skoro Bóg dał Mu takie cierpienie, dla Żydów znaczyło, że cały czas ich okłamywał i był łajdakiem, skoro tak cierpi.

Tak więc on nie poddał się presji otoczenia, a w swej niedoli dalej ufał Bogu, pomimo iż wszystko wskazywało na coś innego. A jak wiemy prawda zwyciężyla. To proste przesłanie dla tych wszystkich którzy nie rozumieją istoty cierpenia, ktore oczyszcza nas i daje możliwość "współuczestniczenia" w Cierpieniu na Krzyżu Jezusa Chrystusa.

A Hiob nie zwątpił? :blink:

"Ot, ma wygląd ptaka, a więc będzie latał, proste". - Baltazar Siedem Słońc


#10 mihau

mihau

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 388 Postów
  • Lokalizacja:UK, West England

Napisano 2006-11-18, godz. 17:14

Tylko ktos, kto ma balwochwalczy stosunek do jakiegos pojecia - obojetne, czy to bedzie pojecie "Bog", "Biblia", czy jeszcze jakies inne, bedzie przechodzil... objetnie? ... moze raczej skrajnie jednostronnie do problemu zla motywowanego religijnie - niestety, jesli sadzic po owocach, to nie trzeba wierzyc w Szatana, aby dostrzec, ze wiele tresci biblijnych jest kontrowersyjnych. I chyba wiekszosc czytelnikow Biblii jest swiadoma tego, ze koncepcja Boga zmieniala sie w tej ksiedze, tak samo jak zasady gry w to, co Bog lubi. A takze tego, ze teksty sa nierowne...
Problem moze lezec w tym, ze ludzie zamiast starac sie byc samodzielni w sferach wiary (co wymaga jednakze pewnej dojrzalosci duchowo-etycznej) wola nazwac cos autorytetem, za nim podazac - i juz nie maja wiecej pytan. I potrafia dojsc do mistrzostwa w wyjasnianiu, np. dlaczego Bog kogos zlecil zgladzic, lub sam zgladzil.

#11 Terebint

Terebint

    Taoista

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 4710 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2006-11-18, godz. 17:38

Problem moze lezec w tym, ze ludzie zamiast starac sie byc samodzielni w sferach wiary (co wymaga jednakze pewnej dojrzalosci duchowo-etycznej) wola nazwac cos autorytetem, za nim podazac - i juz nie maja wiecej pytan.

Dokładnie. Do samodzielnego myślenia, jak ktoś jest zapętlony w sidła sekty, potrzeba również odwagi. ;)

"Ot, ma wygląd ptaka, a więc będzie latał, proste". - Baltazar Siedem Słońc


#12 mihau

mihau

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 388 Postów
  • Lokalizacja:UK, West England

Napisano 2006-11-18, godz. 18:10

Co o tym myślicie? Zanim zbyt emocjonalnie i gniewnie odpowiecie na to pytanie, to wstrzymajcie się na chwilę i przemyślcie to sobie. ;)

... a jeszcze bardziej powinna was zaciekawic wasza wlasna reakcja emocjonalna.... z pewnoscia dzieki temu kontrowersyjnemu pytaniu niektorzy mogli uswiadomic sobie wlasne granice myslenia i wlasne obawy i leki.

#13 haael

haael

    Inkwizytor

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1863 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2006-11-18, godz. 23:05

Mam prośbę do uczestników forum. Niech nie biorą udziału w tej dyskusji ludzie mało kreatywni, tam gdzie granice w myśleniu wytycza im religia. Ludzie, którzy mają umysły obwarowane murem religijności są tu niemile widziane. A więc wszelcy fanatyczni sekciarze katoliccy, czy śJ, dajcie sobie spokój z tym wątkiem.

To chyba było do mnie. Nie jestem sekciarzem ani religia nie wytycza mi granic w myśleniu, ale zastosuję się do tej prośby. To mój ostatni post w tym wątku, chyba, że Terebint oficjalnie zezwoli mi na pisanie.

Każdy wie, że Biblia to nie Koran. I co z tego?

Myślałem (święta naiwności), że stawiasz pytanie w stylu "czy Biblia wewnętrznie dopuszcza, żeby jakiś jej fragment był napisany przez szatana". Jest to pytanie podobne do problemów, czy Biblia wewnętrznie wymaga, aby interpretować ją dosłownie albo czy wymaga, aby była nieomylna we wszystkich faktach, jakie się w niej znalazły. Rozumiem, że nie o to Ci chodziło, niemniej jednak odpowiadam - nie, Biblia nie dopuszcza (w odróżnieniu od Koranu), aby jakiś jej fragment był napisany przez szatana.

Dlatego nie lubię z Tobą rozmawiać, ponieważ nie przepadam za oszustami. Ja napisałem, że Biblia została napisana w dwuznaczny sposób.

Nie jestem oszustem i odpowiadam: Biblia nie jest napisana w dwuznaczny sposób. Dwuznaczności powstają w trakcie przekładu na inny język.

Haael, jeśli nie zacząłeś jeszcze czytać Pisma Świętego, to po co zabierasz głos w dyskusji? A jeśli nie chce się Tobie czytać Biblii, to popytaj ludzi na forum, którzy tą księgę czytali, czego, jakich cech w Bogu nie lubią najbardziej.

Problem większości ludzi (w tym Twój) polega na tym, że nie potrafią się wznieść ponad swoją małą, polską, wczesnodwudziestopierwszowieczną ocenę dobra i zła. Mówią "Bóg jest zły", zamiast powiedzieć "Bóg jest zły według moich standardów dobra i zła". Ciekawe byłoby pytanie, skąd wzięły się nasze współczesne polskie standardy dobra i zła, a moja odpowiedź na nie: z nauk Jezusa. Ale, kontynuując, niektórzy uważają, że Bóg jest zły, bo prowadził wojny, niektórzy dlatego, że zakazuje homoseksualizmu (toż to szczyt nietolerancji) inni dlatego, że zalecał stosowanie kary śmierci a jeszcze inni - że Jezus zakazał wykonania kary śmierci na prostytutce. Zanim zaczniesz oceniać Boga, upewnij się, że Twoje kryteria oceny są dostatecznie obiektywne. Tobie na przykład nie musi się podobać, że Bóg prowadził wojny, ale muzułmanom bardzo by to imponowało (tak samo Żydom). Żydzi nie mogą ścierpieć, że Jezus kazał nadstawiać drugi policzek, ale nam, Polakom to imponuje. Zanim stwierdzisz, że Bóg jest zły, zastanów się, jak oceniłby Boga Żyd, żyjący w momencie spisywania danego fragmentu Biblii.
Dziwnie się stało, że nauki Jezusa są wykorzystywane przeciw Bogu. Jezus kazał miłować nieprzyjaciół i teraz Bóg jest rozliczany z wykonywania tego przykazania w Starym Testamencie. Ale kompletnego samobója strzelił Jezus zakazując rozwodów. Jeżeli ktoś jest zwolennikiem bezwzględnej nierozerwalności małżeństwa, to musi wytknąć Bogu, że dopuszczał rozwody w Prawie mojżeszowym. A jeżeli ktoś jest zwolennikiem rozwodów, to będzie miał za złe Jezusowi, że ich zakazał.
Tak już jest, kiedy stosujemy własne kryteria oceny dobra i zła i zapominamy, że są wynikiem naszej kultury, czasu i miejsca, w którym żyjemy.

Napisałeś, że szatan domagał się sprawiedliwości? Czy to wzrok mnie myli, czy to po prostu jakaś nadinterpretacja?

Tak, szatan domagał się sprawiedliwości. Czy to aż takie dziwne? Czy szatan zawsze na siłę musi robić to, co niesprawiedliwe, nawet jak wygodniej mu jest postąpić sprawiedliwie? Moje zdanie: szatan sam jest niesprawiedliwy, ale od innych domaga się sprawiedliwości.

Haael nie fantazjuj. Udowodnij Biblijne to, co napisałeś, o apostołach.

Mnie nie obowiązuje zasada Sola Scriptura i nie muszę nic udowadniać "biblijnie". Powyższe zdanie jest rzeczywiście moją interpretacją albo - jeżeli wolisz - fantazją.

Po pierwsze nie na temat. Po drugie nic dobrze się nie skończyło. Chyba, że jedynie dla Hioba, bo dla jego dzieci, to już tak jakby mnie dobrze. Pytanie jest inne. Dlaczego Bóg wysłuchał szatana.

Pytanie brzmiało - gdzie widzisz problem. Może to nie na temat. Hiob to postać fikcyjna i śmierć jego dzieci miała dowodzić, że dotknęło go naprawdę straszne cierpienie. Inaczej ktoś mógłby twierdzić, że Hiob wprawdzie wytrzymał opisane cierpienia, ale śmierci swoich dzieci już by nie wytrzymał. Poza tym niewiele ludzi wie, że w tamtym czasie zdrowie było cenione wyżej niż dzieci. Dzisiaj jest inaczej, bo zdrowie możemy łatwo odzyskać, dzieci nie. Wtedy było na odwrót :), zdrowie było ciężko odzyskać, dzieci - łatwo.
Wątek o szatanie został dodany do poematu później, aby nieco usprawiedliwić Boga. W oryginalnej wersji opowieści o Hiobie to Bóg zsyła na Hioba wszystkie cierpienia z własnej inicjatywy. Redaktor (natchniony!) dodał wstęp podkreślający, że Bóg dopuścił zło, ale inicjatorem tego zła był szatan.

Za przeproszeniem, ponownie nie na temat. Nie obchodzą mnie argumenty, typu: "A u Was, a u Nich też biją murzynów".

Wiem, że ten argument był podobny do bicia murzynów, ale nie o to mi chodziło. Opisy zła w Biblii dowodzą tego, że ludzie są źli a nie tego, że Bóg jest zły.

Bóg jest czysty i wszystko, co czyni jest piękne i czyste, a Biblia taka NIE JEST.

Chciałbyś, żeby Bóg był dobry według Twoich standardów. Biblia nie spełnia Twoich standardów, więc jesteś gotów przypisać jej autorstwo szatanowi?

Chrześcijaństwo miało być lampą i światłem dla świata, tymczasem to świat i ludzie nauki oświecili chrześcijan.

Słucham? O czym Ty piszesz?

Poza tym dwuznaczność Biblii doprowadziła do wielu złych rzeczy. A cierpieli przez to wolnomyśliciele, unitarianie, i najbiedniejsi ludzie na świcie.

Nie wycieraj Biblią gęby złym ludziom. To nie Biblia spowodowała cierpienie. Z resztą pomyśl, ilu niewinnych ludzi zginęło pod kołami samochodów. Czy oznacza to, że samochód to wynalazek szatana? Nie, po prostu źli ludzie siedzieli za kierownicą.

A dla tych, którzy nie zrozumieli pytania – wyjaśnię. Wytłumaczcie mi dlaczego nie wierzycie lub dlaczego wierzycie, że podczas spisywania Pisma Świętego, palce przy tym maczał szatan. Spróbujcie to jakoś uargumentować.

Ponieważ Biblia mówi prawdę i tylko prawdę, bez przejmowania się, co czytelnik sobie pomyśli, podczas gdy przedstawianie prawdy nie jest na rękę szatanowi. Aha, ja nie udowodniłem, że Biblia mówi prawdę. Żeby stwierdzić prawdę w Biblii, trzeba najpierw uwierzyć w kilka rzeczy.

Na koniec: wszystkie moje wypowiedzi są subiektywne, wyrażają wyłącznie moje poglądy i nawet nie pretendują do wyjaśniania uniwersalnych prawd wszechświata. Krótko mówiąc: nie jestem obiektywny. Patrzę na świat z perspektywy własnego nosa. Nie mam w zwyczaju wypowiadać się w imieniu bytów kolektywnych i mówię wyłącznie za siebie.

#14 Padre Antonio

Padre Antonio

    Ateista

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2291 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2006-11-20, godz. 10:20

W tym przypadku zgodzę się i Terebnitem i z Haaelem :) Z Haaelem dopiero po tym jak wyjaśnił o co mu chodziło. Każdy z Was ocenia ze swojego punktu widzenia, ale chyba bardziej obiektywny był Haael (mimo ogromnej sympatii do Terebnita :P )

Osobiście jestem przekonany, że Biblia zawiera mnustwo niezgodności. Biorąc pod uwagę samą chronologię trzeba być kompletnym ignorantem by odczytywać ją dosłownie i odnosic do rzeczywistości. Ona jest poprostu względna i historycznie nieprawdziwa, szczególnie kiedy odnosi się do legend (stworzenie, potop, Hiob, etc.). Bo legend nie da się umiejscowić w czasie, szczególnie gdy ich skutki były tak ogromne jak np. potop.

Pięcioksiąg spisywany przez Mojżesza jest mieszanką dziennika pokładowego Izraelitów i legend sumeryjskich, mezopotamskich i innych. Dlatego część wydarzeń, postaci i miejsc jest udowodniona przez arheologię, a część jest niehistoryczna, nienaukowa i nielogiczna.

Obraz Boga jest sprzeczny w NT i ST. Nie mogę się zgodzić z Haaelem, że brutalny Bóg lepiej trafiał do Żydów. Teraz to może by lepiej trafiał, za czasów królów z linii Dawida też, ale tylko i wyłącznie dlatego, że Bóg ich tego nauczył. Kiedy objawił się Mojżeszowi nie mówił nic o brytalności i wybijaniu pogańskich wiosek w pień. Jeśli to ten sam Bóg co w NT to od początku powinien im pokazać, że jest Bogiem miłości - cuda się przecież wtedy działy hurtowo.

Czy w tych sprzecznościach maczał palce diabeł? Nie wiem.
Jednak to nie zmienia faktu, ze Biblia jest natchniona do nauczania i wychowywania w karności. Do tego nie musi byc zgodna we wszystkim i wcale nie musi przedstawiać zawsze postaci historycznych.
"Jeśli dojdziesz ostatecznie do tego, że nie ma Boga, zachętą do cnoty i odwagi niech będzie dla ciebie radość i przyjemność, jaką dawało ci samo myślenie, i miłość innych, którą ci ono zapewni" Thomas Jefferson

#15 wojtek37

wojtek37

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 612 Postów
  • Lokalizacja:Gdynia

Napisano 2006-11-20, godz. 18:59

A Hiob nie zwątpił? :blink:


A zwątpił ?. :blink:

#16 cara

cara

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1049 Postów
  • Lokalizacja:Wrocław

Napisano 2006-11-21, godz. 17:43

Marcinie, jakimiś mocno zwężającymi kryteriami objąłeś ten temat- nie pasuję do żadnego z nich, toteż nie odpowiem na zadane w temacie pytanie.

Natomiast zaintrygowała mnie odpowiedź Haaela, że Biblia mówi prawdę i tylko prawdę- w związku z tym pytanie: czy to twierdzenie też wypływa z Twoich subiektywnych odczuć?
Nie zgadzam się z polityką cichego banowania użytkowników forum.

#17 haael

haael

    Inkwizytor

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1863 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2006-11-21, godz. 18:52

Nie wolno mi się wypowiadać w tym wątku, więc zadaj to pytanie w jakimś innym :).

#18 Aktyde

Aktyde

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 10 Postów

Napisano 2006-11-21, godz. 23:03

Uważam, że szatan maczał palce nie tyle przy pisaniu co przy interpretowaniu.

#19 Terebint

Terebint

    Taoista

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 4710 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2006-11-22, godz. 11:26

To chyba było do mnie. Nie jestem sekciarzem ani religia nie wytycza mi granic w myśleniu, ale zastosuję się do tej prośby. To mój ostatni post w tym wątku, chyba, że Terebint oficjalnie zezwoli mi na pisanie.

Haael fakt, że jak na osobę, która utożsamia się z jakąś grupą wyznaniową, masz dość elastyczny umysł. Zauważam, że czasami wychylasz nos z poza muru, który Cię otacza, ale i tak nie możesz zbytnio przekroczyć tej granicy, ponieważ równać by się to mogło z duchową banicją. Zdenerwowało mnie raczej to, że sobie wpadałeś do tego temaciku, rozbiłeś go na kilka mniejszych części, a tak naprawdę nie odniosłeś się do głównych moich twierdzeń.
Jest to temat czysto teoretyczny. Ja sam nie napisałem, że utożsamiam się z tezą, którą postawiłem, ale chciałem poznać przemyślenia innych forumowiczów. Moje przypuszczenia aktywizowałem dwoma dowodami (kwestia Hioba oraz żądanie przesiania apostołów), które pokazują, że szatan ma wpływ na ludzi oraz możliwość wymuszania czegoś u Boga. Dlatego zastanawiam się skoro szatan ma możliwość ingerowania w życie ludzi, to dlaczego nie miał by mieć możliwości ingerowania w styl napisania Biblii?

Myślałem (święta naiwności), że stawiasz pytanie w stylu "czy Biblia wewnętrznie dopuszcza, żeby jakiś jej fragment był napisany przez szatana". Jest to pytanie podobne do problemów, czy Biblia wewnętrznie wymaga, aby interpretować ją dosłownie albo czy wymaga, aby była nieomylna we wszystkich faktach, jakie się w niej znalazły. Rozumiem, że nie o to Ci chodziło, niemniej jednak odpowiadam - nie, Biblia nie dopuszcza (w odróżnieniu od Koranu), aby jakiś jej fragment był napisany przez szatana.
Nie jestem oszustem i odpowiadam: Biblia nie jest napisana w dwuznaczny sposób. Dwuznaczności powstają w trakcie przekładu na inny język.

Oczywiście. Nie twierdzę, że szatan sam coś sobie napisał, lub że pod wpływem jego ducha zostało coś napisane i dołączone do Biblii.
Jak rozumiem dwuznaczność? Biblia nie jest napisana w jasny sposób. W jednym miejscu pisze, że Jezus jest jednym z Bogiem, w drugim, że jest mniejszy. W jednym miejscu, że po śmierci idzie się do piachu i zapada w sen śmierci, później osąd i co najwyżej wieczne uśmiercenie, w drugim, że człowieka mogą czekać wieczne katusze w tak zwanym piekle. Takich przykładów jest więcej.
Z tych niejasności wybuchło zbyt wiele nieprzyjemności. I nie zganiaj na ludzi, że to przez to, że oni tak to interpretowali. Gdyby było napisane wyraźnie, że coś jest białe, to by nie było kłótni, ani żadnych wojen na ten temat.

Problem większości ludzi (w tym Twój) polega na tym, że nie potrafią się wznieść ponad swoją małą, polską, wczesnodwudziestopierwszowieczną ocenę dobra i zła.

To nie ja. Niezła kula w płot.

Mówią "Bóg jest zły", zamiast powiedzieć "Bóg jest zły według moich standardów dobra i zła". Ciekawe byłoby pytanie, skąd wzięły się nasze współczesne polskie standardy dobra i zła, a moja odpowiedź na nie: z nauk Jezusa. Ale, kontynuując, niektórzy uważają, że Bóg jest zły, bo prowadził wojny, niektórzy dlatego, że zakazuje homoseksualizmu (toż to szczyt nietolerancji) inni dlatego, że zalecał stosowanie kary śmierci a jeszcze inni - że Jezus zakazał wykonania kary śmierci na prostytutce. Zanim zaczniesz oceniać Boga, upewnij się, że Twoje kryteria oceny są dostatecznie obiektywne. Tobie na przykład nie musi się podobać, że Bóg prowadził wojny, ale muzułmanom bardzo by to imponowało (tak samo Żydom). Żydzi nie mogą ścierpieć, że Jezus kazał nadstawiać drugi policzek, ale nam, Polakom to imponuje. Zanim stwierdzisz, że Bóg jest zły, zastanów się, jak oceniłby Boga Żyd, żyjący w momencie spisywania danego fragmentu Biblii.
Dziwnie się stało, że nauki Jezusa są wykorzystywane przeciw Bogu. Jezus kazał miłować nieprzyjaciół i teraz Bóg jest rozliczany z wykonywania tego przykazania w Starym Testamencie. Ale kompletnego samobója strzelił Jezus zakazując rozwodów. Jeżeli ktoś jest zwolennikiem bezwzględnej nierozerwalności małżeństwa, to musi wytknąć Bogu, że dopuszczał rozwody w Prawie mojżeszowym. A jeżeli ktoś jest zwolennikiem rozwodów, to będzie miał za złe Jezusowi, że ich zakazał.
Tak już jest, kiedy stosujemy własne kryteria oceny dobra i zła i zapominamy, że są wynikiem naszej kultury, czasu i miejsca, w którym żyjemy.

Jakimi miernikami sprawiedliwości kierował się Bóg, gdy kazał wybijać pogańskie kobiety i ich maleństwa? Czemu to miało służyć? Czego mądrego mamy, jako ludzie z tego przykładu się nauczyć?
I oto mój drugi zarzut. Dotyczące tego przykładu, ale też i wielu innych. W Biblii są często same relacje z jakiegoś wydarzenia, a nie ma wytłumaczenia dlaczego tak zostało uczynione. Brak mi w tym wszystkim relacji Nauczyciel (Bóg) - uczeń (człowiek). I to właśnie gra na niekorzyść Boga. Myślę, że w tym przypadku również mógł maczać palce szatan i podobnie, jak w przypadku Hioba zarządać/wyprosić, aby Bóg pozostawił sam skrót wydarzenia: Czyż teraz ludzie, gdy dałeś im możliwość posiadania Ducha Świętego, nie będą Ciebie kochać i służyć Ci dlatego, że dałeś im swego Ducha...
To oczywiście tylko taka improwizacja, ale Biblia podaje, że szatanowi ciągle coś nie pasuje; dniem i nocą oskarża ludzi przed tronem Boga.

Tak, szatan domagał się sprawiedliwości. Czy to aż takie dziwne? Czy szatan zawsze na siłę musi robić to, co niesprawiedliwe, nawet jak wygodniej mu jest postąpić sprawiedliwie? Moje zdanie: szatan sam jest niesprawiedliwy, ale od innych domaga się sprawiedliwości.

Mógłbyś rozwinąć tą myśl?

Pytanie brzmiało - gdzie widzisz problem. Może to nie na temat. Hiob to postać fikcyjna i śmierć jego dzieci miała dowodzić, że dotknęło go naprawdę straszne cierpienie. Inaczej ktoś mógłby twierdzić, że Hiob wprawdzie wytrzymał opisane cierpienia, ale śmierci swoich dzieci już by nie wytrzymał. Poza tym niewiele ludzi wie, że w tamtym czasie zdrowie było cenione wyżej niż dzieci. Dzisiaj jest inaczej, bo zdrowie możemy łatwo odzyskać, dzieci nie. Wtedy było na odwrót :), zdrowie było ciężko odzyskać, dzieci - łatwo.
Wątek o szatanie został dodany do poematu później, aby nieco usprawiedliwić Boga. W oryginalnej wersji opowieści o Hiobie to Bóg zsyła na Hioba wszystkie cierpienia z własnej inicjatywy. Redaktor (natchniony!) dodał wstęp podkreślający, że Bóg dopuścił zło, ale inicjatorem tego zła był szatan.

Dla mnie Hiob nie jest postacią fikcyjną. Powołuje się na niego Jakub. Styl napisania księgi jest poetycki. Z pewnością nie tak wyglądały dialogi i przemyślenia tego człowieka. Ale myślę, że sens został zachowany.

Wiem, że ten argument był podobny do bicia murzynów, ale nie o to mi chodziło. Opisy zła w Biblii dowodzą tego, że ludzie są źli a nie tego, że Bóg jest zły.

Tą kwestię wyjaśniłem nieco wyżej.

Chciałbyś, żeby Bóg był dobry według Twoich standardów. Biblia nie spełnia Twoich standardów, więc jesteś gotów przypisać jej autorstwo szatanowi?

O jakie autorstwo Tobie chodzi? Czytaj ze zrozumieniem.
Jestem człowiekiem cywilizowanym. Mam sumienie i gdy czytam o rzeźni niewiniątek zgotowanej z rozkazu Boga, to krew się we mnie gotuje. Dlaczego, gdy śJ głoszą, że Bóg wybije miliardy osób w armagedonie to oskarża się ich o to, że zniekształcają obraz Boga? Ale gdy ja w Biblii podaję dowód, że Bóg wybijał całe narody, nie oszczędzając nikogo z ludzi to mi się przypisuje złe pobudki.

Słucham? O czym Ty piszesz?

To ludzie nauki, humaniści zmobilizowali kościoły do tego, aby ludziom okazywać bardziej przyjazne oblicze.

Nie wycieraj Biblią gęby złym ludziom. To nie Biblia spowodowała cierpienie. Z resztą pomyśl, ilu niewinnych ludzi zginęło pod kołami samochodów. Czy oznacza to, że samochód to wynalazek szatana? Nie, po prostu źli ludzie siedzieli za kierownicą.

Nie myślę schematami i nie wycieram Biblią gęby złym ludziom. Jeżeli czytam, że Bóg kazał kogoś zabić, to tak właśnie było. I kto jest zły ten kto słucha się Boga i idzie mieczem przebić ciało niemowlaka, czy ten, kto wydaje taki rozkaz?

Ponieważ Biblia mówi prawdę i tylko prawdę, bez przejmowania się, co czytelnik sobie pomyśli, podczas gdy przedstawianie prawdy nie jest na rękę szatanowi. Aha, ja nie udowodniłem, że Biblia mówi prawdę. Żeby stwierdzić prawdę w Biblii, trzeba najpierw uwierzyć w kilka rzeczy.

Ale o czym Biblia mówi prawdę? Tam gdzie wkracza nauka i dowody naukowe to już nie zawsze się pokrywa z prawdą. Poza tym, który kanon mówi prawdę, bo jest ich wiele?


A zwątpił ?. :blink:

Tak, miał Hiob chwile zwątpienia podczas swojego cierpienia, a nawet złorzeczył Bogu. Dopiero, jak Bóg zademonstrował mu swoją potęgę, to Hiob ukorzył się przed Bogiem.

Marcinie, jakimiś mocno zwężającymi kryteriami objąłeś ten temat- nie pasuję do żadnego z nich, toteż nie odpowiem na zadane w temacie pytanie.

To było celowe zagranie. ;) Chciałem, aby ludzie głosowali bardziej konkretnie. ;)

Uważam, że szatan maczał palce nie tyle przy pisaniu co przy interpretowaniu.

Tzn. jak to rozumieć? Że szatan stał, przy interpretowaniu objawień zsyłanych przez Boga na pisarzy?

Nie wolno mi się wypowiadać w tym wątku, więc zadaj to pytanie w jakimś innym :).

Nie ma takiej potrzeby. Przecież i tak już się tu odezwałeś. :)

"Ot, ma wygląd ptaka, a więc będzie latał, proste". - Baltazar Siedem Słońc


#20 Czesiek

Czesiek

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 5701 Postów
  • Lokalizacja:Szczecin

Napisano 2006-11-23, godz. 15:06

Tak się zastanawiam, czy przy spisywaniu Pisma Świętego swoich palców nie maczał szatan. Oczywiście nie chodzi mi o całość Biblii, nie o główne przesłanie, ale o napisanie jej bardzo dwuznacznym językiem, o utrudnienie w zrozumieniu Pisma Świętego, i o przedstawienie w złym świetle Boga.
Może to wydać się dziwne, ale przecież szatan lubi ingerować w życie ludzi, którzy chcą służyć Bogu, to dlaczego nie miał by ingerować podczas spisywania tejże świętej księgi, tak wartościowej dla tych, którzy poszukują Boga? Dlaczego miałby nie maczać palców przy ustalaniu kanonów? Przecież Bóg jest Bogiem porządku, a nie nieporządku, a ile mamy kanonów? Kilka. :blink: Szatan wymusił na Bogu prześladowanie Hioba, zażądał, aby apostołów przesiać jak pszenicę. A Bóg, ten nasz miłosierny, dobry Stwórca, coś bardzo lubi spełniać życzenia zbuntowanego syna.
Co mnie zainspirowało do zadania takiego pytania? Otóż przyczyniła się do tego sama Biblia. Pisze w niej, że dobre drzewo nie może rodzić złych owoców. A więc ja się pytam, jakie owoce zrodziła Biblia? Moim zdaniem bardzo złe. Przeczytałem w swoim życiu dość sporo książek, w tym wiele horrorów, ale z tak brutalną książką to się raczej jeszcze nie spotkałem. Inne Biblijne owoce, to powstanie nowotworu religijnego, wojen w Imię Boga, inkwizycji, mnóstwa sekt, i wiele, wiele innych sprośności godnych tanich kurew, a nie Bożej księgi.

Co o tym myślicie? Zanim zbyt emocjonalnie i gniewnie odpowiecie na to pytanie, to wstrzymajcie się na chwilę i przemyślcie to sobie. ;)

Terebint
Dla mnie nie jest ważne, kto pisał dany fragmet z Biblii. Bo są tam wypowiedzi, które ze sobą postawione są sprzeczne. Przykład niektórych wypowiedzi z Księgi Kaznodziei Salomona stojącej w sprzeczności z innymi wypowiedziami z Biblii. Dla mnie jest ważne, że to wszystko zostało zamieszczone w tej księdze z woli Boga i czegoś ma mnie nauczyć - chociażby tego, co pokazuje Księga Kaznodziei, że ludzkim umysłem nie jestem w stanie poznać wszystkiego z otaczającej mnie rzeczywistości, a szczególnie tej duchowej.
Poza tym w sferze Biblii wystarczy wyjść z niewłaściwych założeń, aby mieć fałszywe pojęcie o tym co się czyta.
Kiedy weźmie się tylko obraz Boga, jako kochającego Ojca i podstawi się dobrodusznego tatusia stosującego bezstresową metodę wychowania, to Jehwe jawi się jako tyran, żądny krwi. Kiedy wyjdziemy od Bożej Sprawiedliwości, to okazuje się, że to same wydarzenie jest wyrazem jedynie Bożego miłosierdzia, bo zamiast całej ludzkości winnej śmierci z powodu grzechu ginie tylko jej część jako przykład Bożego karania i tego co stanie się ze wszystkimi, jeśli nie odwrócą się od swojej bezbożności.
Co do Hioba - możnaby zastosować powyższe wyjaśnienie, ale byłoby to daleko idącym spłyceniem treści tej Księgi. Jednak spotkanie Hioba z Bogiem pokazuje, że kiedy Bóg objawił się Hiobowi, to ten uznał słuszność tego, jak Bóg z nim postąpił, nawet bez zadawania pytań o przyczyny tego, co go spotkało.
A co do "owoców Biblii" jak to opisałeś Terebint, to może nie zwalajmy winy za ludzkie postępowanie na Biblię, ale na człowieka, który wyciągał z niej to, co w danym momencie było dla niego wygodne.
Czesiek




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych