Oprócz znanych wersetów, najczęściej przytaczanych w literaturze, przypominam o Ks.Kapłańskiej 17:14 ( BT )
Gdyż życie wszelkiego ciała jest w jego krwi, w niej ono tkwi; dlatego powiedziałem do synów izraelskich: Nie będziecie spożywać krwi z żadnego ciała, gdyż życie wszelkiego ciała jest w jego krwi, więc każdy, kto ją spożywa, będzie wytracony.
Jest to bardzo dobre wytłumaczenie dlaczego ŚJ tak skrupulatnie chcą unikać przyjmowania krwi.
P.K.D... głupi nie jesteś i nie podejrzewam Cię o nieumiejętność czytania. Po prostu kolejny raz zmieniasz temat. Tematem wątku nie jest zapis czy spożywanie i jego zakaz w Biblii dotyczy TRANSFUZJI KRWI tylko dlaczego STRAŻNICA KPI z nauki Boga kosztem życia ludzi zakazując i nie-zakazując jednocześnie transfuzji. CK nie musi być opanowane przez zwyrodniałych psychopatów - wystarczy, że są pysznymi hipokrytami, którzy nie są w stanie powiedzieć PRZEPRASZAM. To nie jest nagonka tylko wykazywanie morderczych nauk które DZIŚ przekazuje Strażnica. Bo to dziś, 10 lat temu, 20, 30 itd Strażnica nauczała sprzeczne ze sobą nauki kosztujące zdrowie i życie każdego kto trafiał do szpitala i nadal trafia, a gdzie potrzebna była/jest krew. A najbzdurniejsze to co piszesz to kolejny już raz usprawiedliwianie CK rzekomą troską o wiernych w badaniu Słowa Bożego, a jednocześnie coraz większe pogłębianie się sprzecznych ze sobą podawanych nauk w tej sprawie. I doskonale wiesz że odwracanie przez świadków Jehowy kota ogonem na to co gdzieś indziej gdzieś kiedyś tam zrobiono jest standardowym tłumaczeniem grzeszków CK - doskonale o tym wiesz i o ile inni świadkowie czynią to jak z automatu wyuczeni na SK to Ty to robisz z premedytacją.Pewne to jest, że w trakcie zapisywania słów Pisma, nie był znany zabieg transfuzji - znany w obecnej formie a jeżeli nawet medycy umieli to robić, to raczej nie na masową skalę.
I pewne jest to, że Słowo Boże odnosi się do kwestii krwi bardzo poważnie zarówno w pismach hebrajskich i greckich. Dziwne byłoby gdyby ŚJ tak skrupulatnie starający się traktować Boga i Jego przesłanie poważnie, udawali że nie ma tematu. Tego właściwie nie można było uniknąć.
Nie wierzę też aby CK było grupą zwyrodniałych psychopatów którzy szukają tylko sposobu jak wykończyć swoich braci. Nie jest tak. Starania o to aby precyzyjnie przestrzegać Bożych ustaw mogą prowadzić do różnych efektów. W tym przypadku nie obyło się bez ofiar. Skala zjawiska jest jednak przez przeciwników ŚJ sztucznie wyolbrzymiana. W trakcie wojen prowadzonych przez innych "wierzących" ginęły miliony ale jakoś rzadko słychać że to na skutek spaczonego rozumienia Bożych praw.
Czy to uczciwe i sprawiedliwe robić nagonkę na ŚJ a połykać wielbłąda?
Może zaraz wykażesz nam, że Bóg naucza (bo przecież nauka Strażnicy jest światłem od Boga) że można i nie można w imię nauki boskiej zabijać ludzi - bo inaczej nie można nazwać tego lawirowania w sprzecznościach. To nie jest kwestia sumienia bo ich sumienia są wyszkolone na CK w dodatku kiedy przyjdzie do konfrontacji faktów te "sumienia" nie umieją powiedzieć jasno i klarownie o co chodzi, a to oni ponoszą ofiarę za to "szkolenie". To jest doskonały wzór również pisania artykułów w Strażnicach po których niejednokrotnie można je interpretować na kilka sposobów, a Ty se człowieku zachodź w głowę. Gorzej jak to właśnie dotyczy życia ludzkiego. Ale Ty dalej będziesz pisał, że CK robi to z troski... sic!